Cena za wynajęcie wywrotki do przewozu ziemi?

[Czarny_Wodzu]

Dzień dobry,

 

Mam taką sytuację, umówiłem się z moim budowlańcem że on z innej budowy zabierze nadmiar ziemi i przywiezie ją do mnie. Zwykła ziemia, ma w przyszłości być pod taras. Umówiliśmy się tak, że ja pokryję połowę kosztu transportu i druga strona pokryję drugą połowę. Budowlaniec powiedział mi, że mam do zapłaty 1500 PLN (ziemi jest 8 kupek). Czyli w sumie cena tego transportu wyniosła 3000 PLN. Czy to nie jest za dużo? Odległość to pewnie 20-30km nie więcej.

 

[CityMatic]

Wg mnie pokrywasz całość - pytałem u siebie - wyszło ok 1750 za transport na tym odcinku(500km) - 3,5 zł/km. Oczywiście kwestia umówienia się z kierowcą. Jeśli oczywiście za ziemię nie płacisz, bo jeśli tak to cena jest adekwatna do wykonanej usługi i materiału.

 

Dochodzi jeszcze cena załadunku - tutaj nic nie wspominasz.

Edytowane 22 Lipca 2021 przez CityMatic

[samotnik]

Jeśli jest 30km, to w sumie auto zrobiło 480km, więc 3000 daje 6 zł/km. Gdyby 1500 było całkowitym kosztem, to byłaby to bardzo tania usługa. Ja już parę lat temu płaciłem 4-5 zł za kilometr w obie strony. Nie wiem jakie teraz są stawki.

 

Ale tak, to powszechna praktyka, że na takim dealu to się zawsze kogoś trochę orżnie. Temu, od kogo się wywozi, z reguły się narzeka, że panie, nic za darmo, komuś trzeba zapłacić za odbiór ziemi, nikt tego za darmo nie weźmie, no i plus transport oczywiście. A potem ziemię się normalnie sprzedaje nagranemu dużo wcześniej nabywcy, jego również kasując za transport.

[Czarny_Wodzu]

@CityMatic Dziękuję bardzo za odpowiedź i za to że zapytałeś ile to było u Ciebie.

 

Nie wspominam o cenie załadunku bo o niej mi nic budowlaniec nie wspominał. A Ty ile płaciłeś za załadunek?

Edytowane 22 Lipca 2021 przez Czarny_Wodzu

[Czarny_Wodzu]

Jeśli jest 30km, to w sumie auto zrobiło 480km, więc 3000 daje 6 zł/km. Gdyby 1500 było całkowitym kosztem, to byłaby to bardzo tania usługa. Ja już parę lat temu płaciłem 4-5 zł za kilometr w obie strony. Nie wiem jakie teraz są stawki.

 

Ale tak, to powszechna praktyka, że na takim dealu to się zawsze kogoś trochę orżnie. Temu, od kogo się wywozi, z reguły się narzeka, że panie, nic za darmo, komuś trzeba zapłacić za odbiór ziemi, nikt tego za darmo nie weźmie, no i plus transport oczywiście. A potem ziemię się normalnie sprzedaje nagranemu dużo wcześniej nabywcy, jego również kasując za transport.

 

I wszystko w temacie, pewnie jest tak jak mówisz