Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy trzymacie psy w domu?


kadra

czy trzymacie swoje psiaki w domu?  

248 użytkowników zagłosowało

  1. 1. czy trzymacie swoje psiaki w domu?



Recommended Posts

  • Odpowiedzi 266
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Od września( przeprowadzka z bloku na swoje) przybędzie mu kolega, owczarek niemiecki lub doberman, ale już jako podwórkowy.

 

Doberman nie nadaje się na psa jak piszesz "podwórkowego".

 

 

Rydzu,mówisz poważnie? Widziałem na kilku podwórkach jako świetnych stróży,dlatego bardziej się skłaniam ku dobermanom( pozatem bardziej mi się podobają niż owczarki) a możesz uzasadnić dlaczego się nie nadają? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rydzu,mówisz poważnie? Widziałem na kilku podwórkach jako świetnych stróży,dlatego bardziej się skłaniam ku dobermanom( pozatem bardziej mi się podobają niż owczarki) a możesz uzasadnić dlaczego się nie nadają? Pozdrawiam

 

Jak najbardziej poważnie.

WIdziałem juz w swoim zyciu także boksera na łańcuchu przy budzie :o , ale czy był z tego zadowolony?

 

Doberman jest doskonałym psem strózującym a jeszcze lepiej sie sprawdza para dobermanów - "nakręcają" się nawzajem. Ale zima musza mieszkać w domu - brak im podszerstka (takiego drobnego puchu między sierścią, który chroni przed zimnem). Co innego długi nawet kilkugodzinny spacer, a co innego stałe przebywanie na mrozie. No chyba że im zafundujesz ogrzewaną budę :) - wtedy to co innego!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doberman absolutnie nie nadaje sie na dwor do budy!Sama mam juz drugiego i wiem,ze to naprawde swietny stroz i obronca,ale musi byc na noc w domu.Inaczej bedzie bardzo marznac i bedzie chorowac{najczesciej to na nerki i pecherz}.Potrzebuje oczywiscie duzo ruchu,najlepiej to dlugi spacer polaczony z biegankiem i skokami!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zauwazcie, ze wszyscy wlasciciele psow, a w szczegolnosci ci, ktorzy z psami w domu sie wychowywali, sa absolutnie na tak; a ci, ktorzy z psami mieli do czynienia w mniejszym stopniu - sa na nie. to chyba zreszta naturalne. ktos, kto z psem sie wychowywal, wie, jakie sa tego fantastyczne zalety, ile dzieki temu sie zyskuje; posiada innego rodzaju wrazliwosc. w moim domu zawsze byly psy, lub pies, i nie wyobrazam sobie zycia bez zwierzat. jesli nie ma przeszkod zdrowotnych, wydaje mi sie, ze zwierze jest bardzo pomocne w rozwoju dzieci. bardzo duzo uczy i daje. na temat psa moglabym chyba pisac i pisac, mowic i mowic....

obecnie budujemy dom, nie wiem, kiedy wprowadzimy sie tam, moze za 2-3 lata. juz teraz mysle o piesku - min. wlasnie w kategorii dom/ czy buda na dworze. we wczesnym dziecinstwie mieszkalismy na wsi, ale psy byly w domu - byly z nami bardzo zwiazane. u obu babc byly psy "lancuchowe" - co jest straszna krzywda wyrzadzana zwierzetom. potepiam to absolutnie.

potem mieszkalismy w bloku, wiec pies byl automatycznie z nami.

ale sama zastanawiam sie nad pieskiem w domu. jakos tak z czasem przeksztalcilam sie nieco w osobe pedantyczna, i chcialabym miec prawdziwy porzadek we wlasnym domu. co jest zupelnie niemozliwe przy psie. aha, jestem wielbicielka duzych ras, i takiego psa chcialbym miec. wiec i brudu i siersci wiecej. ale boje sie, ze piesek mieszkajacy/nocujacy w budzie nie bedzie mial z nami dostatecznego kontaktu emocjonalnego, ze bedzie z nami mniej zzyty.

poza ty spotkalam juz takie pieski, mieszkajace w budzie, ktore, po wejsciu do domu dostawaly swira, bo nie wiedzialy, jak sie zachwac. byly juz troche skrzywione, czego rowniez sie obawiam.

a czy tak naprawde da sie utrzymac w domu idealny porzadek, bez zadnej pomocy z zewnatrz?

ponadto, nie mam doswiadczenia w wychowywaniu pieska mieszkajacego w budzie.

moj maz, poniewaz z psami mial w zyciu nie az tak duzo, stanowczo jest za zbudowaniem super budy - i piesek na zewnatrz.

czy macie doswiadczenia z psami "domowymi" i psami mieszkajacymi w budach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrezygnuj z mysli o psie-i jakimkolwiek innym zwierzeciu- jesli chcesz miec IDEALNY porzadek.Mam jamnice -malo siersci,i charta afganskiego-duzo futra, ale nie leni sie,tylko trzeba go czesac.Jednak o porzadku mozna powiedziec ze taki bardziej radosny.To co kto woli-jeden lubi Basie,drugi lubi Krysie.Wole psich przyjaciol niz idealny porzadeczek. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mojego przyjaciela wolę mieć przy sobie i budzić się z widokiem uśmiechniętej mordy nad sobą. Czasami wkurzam się już na te wiecznie fruwające kłaki w domu, ślady łap na świeżo wymyty parkiecie, wygryzioną dziurę w nowej kanapie, ale mimo wszystko bliski kontakt z psem działa na mnie bardzo odstresowująco i daje wiele radości. Pytanie pies w domu czy w na zewnątrz wynika z tego czy ma to być bardziej pies użytkowy czy bardziej członek rodziny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
Co tam kudły, gluty koło miski, tony błota i piachu - taki mokry nochal i merdajacy ogon wszystko wynagrodzą.

Podpisuję się!!!!!!!!!!!!!!!!!! :p :p :p

I cieszę się, że Ci, którym pies (zapach psa, jego sierść i wszystko co z psem związane) przeszkadza, jednak rezygnują z zakupu tego stworzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

A ja nie mogę zaznaczyć opcji, bo jeden jest w domu, a drugi w ogrodzie :(

Blondynka - owczarek podkarpacki :wink: jest w domu. Śpi w naszej sypialni, pod kołdrą, spod której wystawia tylko nos. Natomiast brunetka - berneńczyk - śpi w kojcu, w ogrodzie. Nie chce być w domu. Lubi tam wejść, połazić, pobawić się z kotami, lubi być na tarasie, ale w domu po prostu męczy się. Największe szczęście to śnieg. Rozwala się na nim, kopie jamy, zjada go, szaleje po ogrodzie. Kiedy tej zimy panowały nocą 30 stopniowe mrozy, chcieliśmy zostawić ją w domu, ale nie było takiej możliwości. Posiedziała z nami chwilkę, pozwoliła się popieściuniać i na pole :)

Są jeszcze trzy koty. Najstarsza ma 10 lat. Na noc wychodzi na zewnątrz, rankiem wraca, zjada śniadanko i kładzie się spać. Dwa maluchy są w domu. Po południu wychodzą do ogrodu, nocą szaleją po domu, a od rana śpią na sofie w salonie.

Generalnie więc, każdy zwierzak wybiera sobie taki tryb zycia, jaki mu odpowiada :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Ja ma 3 psy, dwa na dworzu i jeden w domu. Ten w domku jest ze względu na to iż te pozostałe dwa go,a właściwie to jej nie lubią. Więc sunia mieszka z namii kotem w domku. Są zasady których musi przestrzegac np. iż tylko w jednym pokoju może wchodzić na kanapy i fotele, na kanapie ma swoją stronę i swoją podusię, a co najśmieszniejsze jak ktoś wejdzie na jej strone to zaraz się przepycha i wygania z jej połówki. Ale jest jedna istotna kwestia pomijając iz jest sporo sierści i trzeba niemal codziennie odkurzać, pies w domku jest bardzo chorowity. Ponieważ przebywa w ciągłym ciepełku w okresie takim jak jesień czy zima kiedy wypuszcza się ją nadwór za potrzebą zaraz jest chora ato na uszy ato ma grypkę. Te na dworzu są silne i zdrowe muszą mieć tylko dobrze ocieplone budy i dostawać dobre posiłki aby mieć trochę sadełka i sierści. ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy psy - 45 kg i 2 x 60 kg. Kudłate. Nie ma takiej możliwości żeby "wylądowały" na dworze. Po prostu nie ma! Latam i otwieram drzwi, zamykam za nimi, zamiatam naniesiony piaseczek, jak jest mokro jeżdżę na mopie. A jak mi się nie chce to przez parę godzin jest brudno. I już. Owszem, czasem to może zdenerwować, może zmęczyć. Ale wszystko wynagradza ten przysłowiowy psi mokry nochal.

A jak przyjdzie jakiś gość i powie, że mu śmierdzi, krótka piłka - won. To mój dom i moich zwierząt, dom jest dla mnie i dla moich zwierząt.

A z higieną - nie przesadzajmy. Te sterylne warunki, jakie niektórzy sobie fundują, no cóż... prosta droga do wszelakich alergii...

Podsumowując - psy w domu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez prawie 13 lat miałam owczarka niemieckiego i niedługo minie rok, jak musiałam ją uśpić :cry: :cry: .

Na wiosnę przeprowadzamy się do domku i już szukam takiej samej psicy.

Oczwiście spanko w domku, a na polko - kiedy tylko będzie chciała.

A dla uściślenia faktów podaję, ze mam 4 dzieciaków i pies oczywiście będzie z nimi.

Co tam kudły, gluty koło miski, tony błota i piachu - taki mokry nochal i merdajacy ogon wszystko wynagrodzą.

Chciałam i mam :lol:

Gluty nie tylko koło miski, ale wszędzie tam, gdzie Nadia pójdzie po napiciu się wody. Nadiuch jest czarnym terierem rosyjskim, więc ma - a raczej będzie miała, bo to na razie zalążki - brodę, którą trzeba osuszać po piciu, myć po jedzeniu, żeby resztki się na niej nie zostały i grzyb jakowyś się nie zalągł był :wink: ...

Tony piachu i błota... taaa... to owszem, w ilościach niezłych. Akurat nam kostkę robią, więc możecie sobie wyobrazić co czarnuch wnosi na swoich kudłatych łapach do domu.

A o mokrym nochalu i merdającym ogonie to Wam nie muszę przecież pisać, prawda? I tak wszyscy wiedzą o co w tym chodzi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto by mi ogrzał nóżki w łóżeczku? Moje 35 kg szczęścia! A jak mi rano dzwoni budzik i przełączam na niekończącą się drzemkę, to kto by mnie obudził? No kto? Siedzi na mojej podusi, trąca mokrym nochalem, całuje w ucho, i ciągle merda ogonem.... Taki kochany jest. A kudły? Owszem, fruwają, w ilościach ogromnych. Piach również obecny. Ale co tam, to nieważne. Ten nochal ważny i morda uśmiechnięta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...