Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ha?as a DGP mechaniczne


Recommended Posts

jest takie pojęcie w medycynie jak odruch habituacji, po pewnym czasie nie zwracasz uwagi na czynnik zewnętrzny , który początkowo bardzo cię razi np. ludzie mieszkający w blokach nie słyszą windy, a ludzie mieszkający przy torach przejeżdżającego pociągu, czyli do wszystkiego można się przyzwyczajić pytanie tylko po co :D ,na pewno będę miał DGP zastanawiam się nad turbiną ale nie chciałbym ją słyszeć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze odpowiednio dobrać przewody. Powinny mieć na tyle dużą średnicę aby prędkość powietrza była jak najmniejsza i nie może przekraczać 6m/s.

Czy to nie za dużo? sądzę, że jesli w dobrych systemach na wylocie z kratkie nie zaleca sie więcej niz 0,5m/sek to w przewodach nie powinno byc więcej niz 2..3m/sek max. Dla wydajności rzedu 500m3/godz odpowiadałoby to przewodom o średnicy ok 300mm. Wiadomo, że niższa szybkośc to niższe straty i mniejszy hałas. Nawet jesli turbinka ma mniejszą średnice wylotu to nie znaczy to, że przewód muszi taki pozostac bo średnica wylotu turbinki małozałezy od naszych wymagań głosności a bardziej oid względów technicznych i kosztowych samej turbiny.

J au siebie robie przewody szersze - troszke tak jak dobrze kombinuje Rydzu :)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...
Odświerzam temat.

 

Na naszym rynku są dostępne trzy turbiny (wentylatory):

- Darco

- Dospel

- Poujoulat

 

Która z nich wg Was jast najlepsza i najcichsza

 

Ja po rozpoznaniu rynku zdecydowałem sie na Darco.

Dospele sa podobno głosniejsze i bardziej awaryjne.

Poujaoulat odrzuciłem bo wspieram to co krajowe ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę uściślić - słychać szum powietrza, nie turbiny. Turbinę mam za salonem, nad ubikacją (sufit podwieszany). Tam ją troszkę słychać i nie chciałbym, żeby było inaczej - to jest najbliżej salonu i tak mi łatwo sprawdzić, czy wszystko jest ok.

 

 

Cześć,

Planuję coś podobnego i hałas jest tym co budzi moje obawy.

Za ścianą, na której jest kominek mam przedpokój i w nim właśnie, w suficie podwieszonym najbardziej pasowałoby mi umieścić turbinę. Do drzwi sypialni jest ok. 2m. Jak myślisz, da się z tym żyć?

Izolowałeś jakoś dodatkowo turbinę i czy producent na to się godzi? Zabudowałeś turbinę całkowicie, czy zostawiłeś jakieś otwory "rewizyjno-wentylacyjne"?

 

Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę uściślić - słychać szum powietrza, nie turbiny. Turbinę mam za salonem, nad ubikacją (sufit podwieszany). Tam ją troszkę słychać i nie chciałbym, żeby było inaczej - to jest najbliżej salonu i tak mi łatwo sprawdzić, czy wszystko jest ok.

 

 

Cześć,

Planuję coś podobnego i hałas jest tym co budzi moje obawy.

Za ścianą, na której jest kominek mam przedpokój i w nim właśnie, w suficie podwieszonym najbardziej pasowałoby mi umieścić turbinę. Do drzwi sypialni jest ok. 2m. Jak myślisz, da się z tym żyć?

Izolowałeś jakoś dodatkowo turbinę i czy producent na to się godzi? Zabudowałeś turbinę całkowicie, czy zostawiłeś jakieś otwory "rewizyjno-wentylacyjne"?

 

Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.

 

Praca turbiny to nie jest hałas - to taki lekki szum. Bardzo podobnie szumi z anemostatów i tego się bardziej obawiałem - jak się przyzwyczaić do ciągłego szumu. Na szczęście nikomu w domu to nie przeszkadzało - teraz nie zwracamy na to uwagi.

Turbiny nie izolowałem - chyba w instrukcji jest nawet napisane, że nie wolno tego robić - silnik i obudowa potrzebują powietrza do chłodzenia. Nie zabudowałem również sufitu całkowicie - obok turbiny mam filtr i co jakiś czas go czyszczę, na turbinie jest też regulator temperatury przy której włączy się turbina, no i na wypadek awarii wolę mieć tam dostęp. W suficie mam otwór i tylko drzwiczek sobie jeszcze nie dorobiłem - zrobię je z blachy malowanej proszkowo, do tego zawiasy i jakiś uchwyt-zamek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turbina hałasuje poprzez wytwarzaną wibrację, jeśli zamocujesz ją na płycie wełny mineralnej, nie będzie hałasować prawie wcale, pod warunkiem że będzie idealnie wypozimowana. Jakiekolwiek odchylenie od poziomu to zwiększający się z upływem czasu hałas i w konsekwencji

uszkodzenie łożysk. Druga sprawa to szum powietrza, eliminuje się go specjalnymi rurami (sonoflex) które muszą być mocno rozciągnięte.

Im mniej rozciągnięte tym większy hałas. Dotyczy to wszystkich rur rozciągliwych. Dodatkowo można założyć tłumik szmerów ssania albo filtr z tłumikiem.Więcej na kominek.info

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak moja żona usłyszała piewszy raz pracę DGP, to miałem, delikatnie mówiąc przerąbane.

Po roku twierdzi, że nawet tego nie słyszy.

 

Tak jest z tymi żonami. Ja miałem przez kilka dni turbinę z Tywentu. Silnik wył jak potłuczony. Słychać go było w ciągu dnia w kuchni na parterze (wentylator na strychu nad poddaszem). Więc oddałem go producentowi rezygnując z umowy k-s. Kupiłem Darco 600 i nastała błoga cisza, tzn. tak jak koledzy piszą słychać szum powietrza. Żona była już zadowolona.

PS. Instalacji DGP nie robiłem w sezonie grzewczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...