we?na mineralna kontra styropian

[WojtekSz]

jajmar

zabiłeś mi ćwieka ale skoro lubie fizykę to pokombinujmy: para wodna wchodzi w przegrody jesli cos ja do tego popycha - pomyślałbym tutaj o czymś na podobieństwo osmozy i zasady wyrównywania potencjałów w połaczeniu z zasada stałego obniżania entropii - moze to być cisnienie pary wodnej tzn jesli za sciana jest niższe niz wewnatrz to para będzie dazyła do wyrównania ciśnień lub wyrównania wilgotności. Jeśli zaraz za płyta GK mamy przegrode paroszcelną to po wstepnym wniknięciu pary wodnej w ścianke GK (pary wodnej a nie wody bo pamietajmy , że para jest gazem) jej ciśnienie parcajlne wyrównuje sie bardzo szybko i para dalej juz tam nie wchodzi bo nic tam jej nie wciaga. Jesli nawet na skutek silnego wyziebienia scian dojdzie do wykropplenia sie pary to z płyty o grubości 15mm łatwo odparuje po powrocie własciwej temperatury powietrza.

W ścianie nie ma takiej szcelnej przegrody i jesli para wejdzie w sciane to będzie miała tendencję do dażenia tam gdzie jest niższa wilgotność i niższe cisnienie pary. Może to być z powrotem do pomieszczenia lub na zewnatrz. Jesli na zewnatrz to cosię stanie z ta para zależec będzie od konstrukcji ściany, rozkładu temperatur, wewnetrznej wentylacji itd. I tutaj mamy całe wachlarze mozliwości ale pewnie lepiej aby było zwentylowane i suche. Dlatego własnie lepiej nie kłaść cienkowarstwowego tynku szczelnego bo jak juz wcześniej wspomniałem woda może znaleśc sie za styropianej z nieszcelnej rynney i będzie jej sporo więcej niz 1litr rocznie

pozdrawiam

[Qgiel]

Qgiel - mam sciane trzywarstwową (na parterze) z wkładka styropianu wewnatrz

ale jestem ciekaw Twojej opini - jak zrobiłbyś Ty - jakie zastosowałbyś materiały i grubości warstw ?

Przede wszystkim brzoza jestem zwolennikiem ściany 2W. Nie trafiaja do mnie argumenty typu dzieci grające w piłkę, lub złośliwi sąsiedzi rzucający kamieniami w naszą ścianę. Ale też nie zamierzam swojego wybory narzucać komukolwiek.

Po wtóre jestem tradycjonalistą, zatem na ściany wybrałbym albo tradycyjną cegłę, albo silikaty - grubość 24 - 25 cm.

Swoją ścianę ociepliłbym 14 cm styropianu. To już rozsądna grubość i dość łatwo można nabyć odpowiednie kołki do mocowania.

Taki wybór daje mi dla cegły U = 0.25 , dla silikatów U = 0.254.

Ale daje mi też rzecz dla mnie najważniejszą - bardzo ciepłą ścianę w dosłownym tego słowa znaczeniu, w całym jej przekroju. Konkretnie dla obu ścian i temperatur : - 20 na zewnątrz i + 20 wewnątrz, minimalna temperatura ściany na styku ze styropianem to +15 stopni. Dla ściany wewnetrznej to ok 18,5 stopnia. Jeśli teraz założymy wilgotność względną wewnątrz domu na 55 %, a na zewnątrz 80 %, to badając rozkład temperatury punktu rosy w całym przekroju tych ścian nie znajdziemy takiego miejsca, gdzie para wodna miałaby warunki do wykroplenia się.

W praktyce jest pod tym względem( i raczej tylko pod tym ) jeszcze korzystniej, bo podczas ogrzewania wilgotność wewnątrz domu trudno utrzymać na poziomie 55% - bywa sporo niższa, zatem jeśli są jakieś nadwyżki wilgoci w ścianach, to zapewne oddane zostaną do wewnątrz.

I to jest następny "+" ściany z litego materiału : pewne możliwości regulacji wilgoci i w większym stopniu temperatury. Ciepło zakumulowane w ścianie będzie stabilizowało temperaturę polepszając komfort cieplny.

Jeszcze jeden "+" ( moim zdaniem i nie zależy od rodzaju materiału na ściany) to taki, że wyeliminowane są wszelkie mostki cieplne.

Zdaję sobie sprawę, że nie jest to argument krytyczny, ale mnie przeszkadza, że przez ocieplenie przechodzą druty i jakies minimalne, ale jednak mostki termiczne powstają.

Taki jest mój punt widzenia na ten temat.

Ceramika poryzowana i betony komórkowe, to już inna filozofia budowania. Ani lepsza, ani gorsza tylko inna. O kosztach nie chce pisać, bo w całości kosztów budowy, różnice z pewnością nie byłyby na tyle istotne, abym musiał zmieniać przedstawione tu przeze mnie credo.

Oczywiste jest, że szukałbym najtańszych dostawców przy zachowaniu akceptowalnej jakości.

Przy ścianie 3W może zaistnieć w pewnym stopniu problem kondensacji pary wodnej. Może się to dziać na styku ocieplenia i ścianki osłonowej. Ale też uczciwie trzeba przyznać, że jest mocno demonizowany na forum.

Operuje sie samym zjawiskiem bez odwoływania się do aspektów ilościowych. A dobrze jest miec świadomość, że ilość pary wodnej zawartej w powietrzu latem i zimą przy tej samej wilgotności bezwzględnej, to całkowicie różne wartości.......zimą wielokrotnie mniejsze. I nawet, jeśli wystąpią warunki do kondensacji i się troche wykropli, to w okresie letnim ta wilgoc spokojnie zostanie ze ściany usunięta.

Wszystko, co zostało napisane do tej pory ma sens jedynie w przypadku sprawnej wentylacji domu. Ponieważ uważam, że to wentylacja jest w 100 % odpowiedzialna za stosunki wilgotnościowe w domu, ten dopisek jest konieczny.

Ale mnie wzieło na pisanie ........))

Pozdrawiam !!!

[WojtekSz]

Qgiel

super wyjasnienie! Zgadzam się z nim całkowicie a mam ściane 3w. Bo dobre wyjasnienie jest po prostu obiektywne.

Sam mam scianę z ceramiki + 16cm wełny i tez beż żadnych mostków cieplnych poza cienkimi fi3 kotwami do mocowania ścianki osłonowej (ty też masz podobne kotwy w ścianie 2w a więc tutaj też jezt podobnie).

Podstawowym powodem dla którego mam scianę 3w jest to że bardzo potrzebowałem miec ściany dwubarwne/dwufakturowe od zewnatrz a jednoczesnie ciepłe: częsc scian zewnetrznych jest z wapieńia z Kazimierza a część tak po staremu otynkowna cementowo-wapiennie bez przesadnej staranności o równosć warstwy. Aby to uzyskac musiałem wejści w technologie 3w. W ten sposób mam przegrody ciepłe (16cm wełny, bez mostków termicznych) i suche (wentylacja wewnatrz ścian)

I chyba tutaj jest podstawowy podział na sciany 2w i 3w. Bo reszta to zazwyczaj szukanie potwierdzenia dla swojego wyboru

pozdrawiam

[jeżyk]

Qgiel polecam cegłe z cegielni z tradycjami po cenach promocyjnych