Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak d?ugo sprzedawa?em/am mieszkanie aby finansowa? budow??


Swoje mieszkanie sprzedałem:  

80 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Swoje mieszkanie sprzedałem:

    • w kilka dni po og


Recommended Posts

Spora grupa osób uwzględnia w swoim planie ekonomicznym sprzedaż mieszkania jako ostatni etap finansowania i dokończenia budowy. Jestm ciekaw (jako, że za chwilę mnie to czeka) jak długo wam to zajęlo? Napiszcie w jakim rejonie Polski sprzedawaliście, czy musieliście schodzić z ceny, jak szybko musieliście opuścić mieszkanie etc. i inne wrażenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

I co ja mam zaznaczyć?? :-? :-?

To nie było mieszkanie tylko dwie nieruchomości na jednej działce, to po pierwsze.

Sprzedaż finanasuje całą budowę, a nie tylko ostatni etap, to po drugie.

A po trzecie:

klient zgłosił się w 3 dniu od ukazania się ogłoszenia w internetowej gratce.

Akt notarialny został podpisany 5 miesięcy później!!!

Dlaczego?

Oj miejsca by nie starczyło gdybym zaczęła opisywać.

 

No i nie wiem co zaznaczyć, kilka dni czy pół roku???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matka mozesz podac mi link do strony gdzie podawalas swoje ogloszenie lub jakis inny namiar. Ja jestem w tej chwili na etapie sprzedazy mieszkania w Grodzisku Maz. kolo WW i jakos idzie to strasznie opornie, a wszystcy mowia ze kolo WW to latwo sprzedac. Z gory dziekuje.

 

http://www.gratka.pl, dział nieruchomości, na stronie powiedzą Ci (napiszą) jak dać swoje ogłoszenie.

Życzę powodzenia przy sprzedaży i pozdrawiam. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musiałam obniżyć cenę o 5 tys, ale to było około 1 procenta ceny, więc zgodziłam się bez oporów

 

Jak w Krakowie sprzedaje sie mieszkanie za 500.000 zł w ciągu 3 dni???

 

Ja swoje 96-metrowe w Lublinie sprzedałam po 5 miesiącach za 200.000 zł. Za to kupiłam działkę i zaczęłam budować dom koło Łodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu miesiąca od pierwszego ogłoszenia umowa przedwstępna. Ostateczny akt notarialny miesięc później bo tak nam odpowiadało i kupującej.

Strasznie się denerwowałam, bo to był martwy sezon - nie dość, że lipiec, to jeszcze po wejściu do unii, czyli po przedmajowej panice... Ale mieszkanie było naprawdę ładne, więc się nawet udało nie spuszczać z ceny :) chociaż podaliśmy ją trochę na wyrost...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

 

Ja niestety czekałem ponad 7 m-cy na sprzedaż - od momentu pierwszego ogłoszenia do podpisania aktu notarialnego.

Mieszkanie było takie sobie. Przez te 7 m-cy myślałem, że osiwieje za młodu. Ludzie łazili, marudzili, prawie kupowali, ... - a cena spadała, spadała, spadała ...

Aż budowa stanęła ( juz z pewnymi zobowiązaniami wobec dostawców z mojej strony).

Akt rozpaczy - rabat 15% od ceny wyjściowej. No i oczywiście było od razu dwoje chętnych. Pierwszeństwo miał ten, który zgłosił się 2h szybciej. Potem były jeszcze problemy z jego kredytem - pogubione dokumenty przez bank itd.

Generalnie - masa nerwów, nadziei, kłopotów, dylematów i straconego czasu.

Z wieczoru z dnia gdy wpłynęła kasa na konto niewiele pamiętam 8)

 

Pozdrowienia B.

 

PS. A wszystko to działo się w Gdańsku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo właśnie tak to wygląda, Oldswan

Można sprzedawac trzy dni a można rok. Dlatego generalnie trudno wyczuc kiedy się za to zabrać - ja np. zrobiłam to zdecydowanie za wcześnie.

Wiesz to zalęzy tez jak duże masz to mieszkanie, z reguły im mniejsze tym łatwiej je sprzedać.

Druga sprawa mniej istotna jest taka, czy z miekanie jest z jakichś względów szczególnie atrakcyjne - np. ze wzgledu na lokalizację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mieliśmy sprzedać mieszkanie późną wiosną. Na początku grudnia mój małżek mówi - może by tak zacząć szukać chętnych? (znajomi sprzedawali swoje mieszkanie w b. dobrym punkcie kilka miesięcy i wcale nie chcieli drogo). Nasze było w niezbyt dobrej dzielnicy (sprawa komunikacji), ale b. ładne, kuchnia i łazienka w pełni wyposażona i nie zniszczona (1,5 roku użytkowania).

No więc zadzwoniłam do agencji i jeszcze tego samego dnia przysłali nam klientów, którzy praktycznie od razu się zdecydowali bez specjalnych targów. Zastanawiałam się czy nie powiedziałam za niskiej ceny. Ale chyba chodziło o to, że szukali mieszkania o tym metrażu, na tym właśnie osiedlu i wykończenie bardzo im przypadło do gustu. Na szczęście zgodzili sie poczekać do marca z naszą wyprowadzką, bo przecież musieliśmy chociaż z grubsza wykończyć dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasze mieszkanie znalazło nabywców po tygodniu. Przez ten czas drzwi się prawie nie zamykały.

Umowa przedwstępna z 10% zadatkiem została podpisana od razu, a akt notarialny po dwóch miesiącach (nabywcy załatwiali kredyt). W tym momencie dostalismy całe pieniążki, a mieszkać w mieszakniu mogliśmy jeszcze przez 5 miesięcy.

 

Ceny (bardzo przyzwoitej dla nas) nie musieliśmy obniżać, nawet mielismy później watpliwości - skoro tak się szybko sprzedało, może trzeba było sprzedawać za więcej?

Ale to była kwestia chwili - sprzedawaliśmy w kwietniu, tuż przed wejściem do UE, na rynku nieruchomości było wtedy szaleństwo. A samo mieszkanie było nieduże, po generalnym remoncie, ładne i w bardzo atrakcyjnej dzielnicy miasta, gdzie niewiele mieszkań na sprzedaż jest wystawianych.

 

Dla równowagi - moi rodzice kilka lat temu sprzedawali dom (15-letni) ponad rok, a nasi sąsiedzi duże mieszkanie do remontu - przez kilka miesięcy.

 

Generalnie, prawidłowość jest prosta - im większy metraż tym dłużej trwa znalezienie kupca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie, prawidłowość jest prosta - im większy metraż tym dłużej trwa znalezienie kupca.

No to mam nadzieję, ze jakoś mi pójdzie - mieszknie mam nieduże (47 m) - to jasne - jakbym miał duże i wygodne pewnie nigdy nie porwałbym sie na budowę i nie miał takiej motywacji. Ale teraz jak na razie nie żałuję - dużo biegania ale frajda jest jak sie widzi rezultaty i postępy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Witam ja właśnie sprzedaję mieszkanie ogłoszenie dałam tydzień temu, w tym czasie podpisałam 7 umów z biurami nieruchomości, prywatnych osób było już 4 ale to bylo przed świetami, dziś zadzwoniło 6 osób a obejrzały 2 osoby niby się podoba ale pomyślą i dadzą znać zależy mi żeby sprzedać je szybko bo chcę wykończyć dom no ciekawe ile mi to zajmie;. :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...