Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zła jakość pitnej wody- czy odbiorca ma jakieś prawa?


Jagoda

Recommended Posts

Serwisant od Viessmanna wymienił nam w piecu jedną, za to drogą część. Była cała pokryta kamieniem. Powiedział przy tym, ze takiego syfu, jak dostarczana nam woda to jeszcze w swojej zawodowej karierze nie widział i szkoda naszego pieca, bo na takiej wodzie nie pociągnie długo. Z umowy Zakładem Usług Komunalnych nie wynika, abym miala jakieś prawa w takim przypadku, nie ma w ogóle mowy o jakości wody. Dlatego zastanawiam się, czy kopać studnię, czy zafundować sobie stację uzdatniania wody, czy może ścigać dostawcę wody, aby pokrył koszt naprawy pieca, to moźe zacznie coś robic, aby dostarczana nam woda była lepsza- czytaj:miała mniej wapnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda wodzie nie jest równa.....

Istnieją ogólne normy kontrolowane przez SANEPID.

Jeśli dostarczana do Ciebie woda mieści się w zawiasach tych norm to nie masz szans na jakiekolwiek odszkodowanie od dostawcy.

 

P. s. Zgodnie z Twoim pierwotnym założeniem równie dobrze mógłbyś domagać się odszkodowania od producenta kotła z powodu niedostosowania produktu do wody spełniającej normy sanitarne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość wody regulują odpowiednie przepisy. Zapytaj w wodociągch o aktualne analizy. Jak będzie problem, można zlecić wykonanie takowej w sanepidzie to nie kosztuje dużo. W Twoim przypadku problemem jest twardość wody. Jeżeli woda którą masz mieści się w górnych granicach normy tj. 500 mg/l CaCO3 to mimo spełnienia warunków ustawowych problem z kamieniem będzie występował i jej dodatkowe uzdatnienie będzie niezbędne. A swoją drogą przedstawiciel Viesmana może opowiadać pierdoły chcąc wytłumaczyć defekt super. hiper -szeroko reklamowanego urządzenia. Nie bez znaczeniaa jest czas i intensywność eksploatacji pieca. Zawsze wygodniej jest powiedzieć "to nie ja to kolega"

Analiza jest jedyną drogą do zdiagnozowania przyczyny. Pozdrawiam Pikuś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może należalo kupić Termet? Może polskie w polskich warunkach jest rzeczywiście lepsze? Przypomina mi się jak kiedyś Pollena kupiła w Stanach maszynę do pakowania proszku. Maszyna sama w sobie była genialna. Ale nie przystawała do niej jakość produkowanego proszku do prania. Raz był zbyt ciężki, twardy i zbity a kiedy indziej prawie sam pył. W efekcie albo pudełka napełniała w 1/3 pojemności, albo zanim dotarły na palety, pękały z nadmiaru proszku.Gdy nową superlinię filmowała telewizja , na końcu tej linii stały kobiety i opróżniały zapakowane pod okiem kamery pudełka. Pewnie moja woda jest jak ten proszek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie to.

Sprzedać!, sprzedać!, sprzedać!.....

Zasłonić dłonią istotne dla klienta informacje, ale sprzedać. Woda wszędzie jest różna jeżeli chodzi o twardość. Jeżeli dany kocioł, jakaś jego część jest podatna na zarastanie kamieniem kotłowym, to albo zmieńmy konstrukcję, albo uprzedźmy klienta co ma jeszcze dokupić.

Rozumując, że polski kocioł wytrzymałby tę Twoją twardą wodę, to znaczy, że jest lepszy. Nie tylko w polskich warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...