kroyena 17.12.2004 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2004 Widziałem kiedyś w TV test na wpadające bociany do kabiny koszernych myśliwców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fijtan 17.12.2004 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2004 Chyba odeszliście od problemu. Przeszkadzają stare samoloty transportowe (najprawdopodobniej AN 24).Te nie są wyposażone w silniki turboodrzutowe, tylko tłokowe ze śmigłami.Gołąb nie stanowi dla nich zagrożenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prosciu 17.12.2004 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2004 Sprawa nie do wygrania O ile dobrze pamietam podobny problem był w okolicach Łodzi bodajże pod Tomaszowem. Człowiek próbował wymusić zakaz lotów nad jego ziemią bo mu samoloty strusie płoszyły i ptaki gineły gdy spłoszone rozbijały sie o ogrodzenie. Sprwy nie wygrał jako argument podawano że wiedział o istnieniu lotniska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prosciu 17.12.2004 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2004 Sprawa nie do wygrania O ile dobrze pamietam podobny problem był w okolicach Łodzi bodajże pod Tomaszowem. Człowiek próbował wymusić zakaz lotów nad jego ziemią bo mu samoloty strusie płoszyły i ptaki gineły gdy spłoszone rozbijały sie o ogrodzenie. Sprwy nie wygrał jako argument podawano że wiedział o istnieniu lotniska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 03.02.2005 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2005 Z tymi samolotami to może i śmieszna sprawa, sam się z niektórych postów uśmiałam... ale... no właśnie: ale, niestety. Nie było mi do śmiechu kiedy budowaliśmy dom i mąż murował kominy a tutaj jakiś gościu - lotnik od siedmiu boleści wojskowy czarnym messerschmitem nam nad głową latał. Czułam się jak na filmie z II Wojny Światowej. My prawie na czubku komina a tu jakiś wariat czarnym samolotem nisko lata, z wyciem silnika zawraca, leci prosto na nas a przynajmniej tak się wydaje, jak nic zaraz zacznie grzać z działek... - teraz buźka się śmieje, wtedy raczej wyglądała tak: Ogólnie lotnisko mamy daleko, nie dawało się we znaki, dopóki nasi nie pojechali do Iraku. Akurat nad naszym polem sobie zawracają. I to czasem spore transportowce. Ostatnio jednak zaczęli bliżej zawracać, chyba zauważyli, że w dole jakieś domy na polu powstają i jakaś osóbka im wygraża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reno 06.02.2005 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2005 Ged, nie przejmuj się, z czasem się przyzwyczaisz i przestaniesz je w ogóle słyszeć i zauważać - staną się częścią Twojego życia A swoją drogą: co mają powiedzieć ci, którzy mają za płotem warsztat samochodowy albo tartak, albo zakład ślusarski, albo... itd? Wybierając swój kawałek Ziemi godzimy się na wszystkie wady i zalety tego miejsca. Należy sobie tylko przed dokonaniem wyboru odpowiedzieć na pytanie: na ile te wady będą dla nas uciążliwe i nie do zaakceptowania. Lotniska w Balicach nie przesuniesz, samoloty będą latały (i to coraz więcej), więc pozostaje ... pokochać samoloty! Te duże i te małe, srebrne i zielone! Ja uwielbiam je wszystkie i cieszę się, że będę mogła je podziwiać z mojego domu w Bronowicach! (Dla nie zorientowanych: Bronowice są częścią Krakowa, nad którą przebiega korytarz powietrzny dla samolotów - tędy podchodzą do lądowania w pobliskich Balicach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonika 06.02.2005 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2005 A to jest nas więcej, bo ja też w Bronowicach i Balice tez mi nie obce. Reno, to my jestesmy sąsiadami. Samoloty jakoś wogóle mi nie przeszkadzają. Na szczęście to jeszcze nie np. Heathrow w Londynie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reno 08.02.2005 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 Sonika, w których Bronowicach? Ja w Małych. Cieszę się, że w tym rejonie Krakowa jest bratnia dusza! Podobno mają zamknąć lotnisko na dwa lata z powodu remontu - mnie będzie smutno ale może Ged się ucieszy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonika 08.02.2005 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 Ja jestem w okolicach os. Widok, a Ty?Na jakim etapie budowy jesteś? Naprawdę mają zamknąć lotnisko? Mogą sobie na to pozwolić finansowo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Whisper 08.02.2005 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 Samoloty są fajne... Ja się cieszę, że nad moim przyszłym domem latają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reno 08.02.2005 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 O zamknięciu lotniska na czas remontu na dwa lata mówili niedawno, jakiś miesiąc, czy dwa temu. Nie wiem na czym w końcu stanęło, bo rzeczywiście byłaby to potężna "wyrwa" w budżecie, ale z drugiej strony bezpieczeństwo ludzi nie ma swojej ceny i jak trzeba remontować to trzeba. Sonika, zajrzyj na priva. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 27.02.2005 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2005 Jednakże o ile większość pilotów (LOT, ś.p. Air Polonia, samoloty czarterowe itd.) robi to zazwyczaj jakieś 200-300m nad ziemią, co redukuje hałas do nieistotnego i nieuciążliwego poziomu, o tyle piloci WizzAir (i w zasadzie tylko oni) mieli niemiły zwyczaj latania poniżej 100 metrów nad moim domem i jakieś 30 metrów nad pobliską górką. W dodatku łamali prawo lotnicze lecąc na takim pułapie jeszcze przed wejściem w CTR (nad Czeladzią, Siemianowicami i okolicami). Podejrzewam, że po prostu nie byli to piloci na tyle przyzwoitej klasy, by wykonać "normalne" podejście tuż przed pasem. Woleli się ustawić jak do lądowania już na kilkadziesiąt km od lotniska, do którego w dodatku dolatywali na minimalnych pędkościach i osobliwie dużych kątach natarcia. Nie leciałem WizzAir i nie wiem jak oni podchodzą do lądowania. Dla mnie to piloci LOT-u podchodzą długo i powoli. Mówię tutaj jednak o lotach głównie 737, bo takimi w większości latałem, jeżeli chodzi o LOT. Lądowanie w Surgucie (KolAvia na trasie z Moskwy) czy lądowania lotów lokalnych w Arabii Saudyjskie, przypominały mi raczej lot kamikadze. Nie wiedziałem czy jeszcze lądujemy, czy już się rozbijamy Wiem, że to może i bezpieczniej i mniej rzuca, ale zdecydowanie nie miałem jakoś zaufania do tego, czy te dobrze sprawdzone (mój to latał bez rozbicia się pewnie grubo ponad 30 lat) rosyjskie samoloty, czy zapiaszczone Arabów (wiem jak dbają o elektrownie, więc jeżeli tak dbają o samoloty, to niech Pan ma w opiece ich pasażerów) będą w stanie wytrzymać naprężenia w chwili, kiedy trzeba podnieść dziób, albo czy w ogóle nie przegapią tego punktu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 08.03.2005 13:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2005 Pozdrawiam tych co mieszkają pod trasami przelotu samolotów... Kupując działkę rozważałem odległość od lotniska i upierdliwość samolotów. Aktualnie mieszkam na samym początku podejścia do lądowania. Co chwila widzę wszystko co ląduje na Balicach. Samoloty w pięknym skręcie, a potem gdy się prostują i lecę już równo. Na prawdę ładnie to wygląda i nie jest kłopotliwe jeśli chodzi o hałas. Samolot podchodzący do lądowania leci na bardzo małej mocy, wytraca prędkość. Koledzy z Bronowic słyszą raczej szum powietrza, a nie ich silniki. Problem jest z drugiej strony lotniska gdy startujące samoloty maja pełną moc i się wznoszą, lub robią krąg w okolicy lotniska gdy ćwiczą start i lądowanie. AN 26 bo o niego chodzi, gdy idzie pełną mocą wydaje takie buczenie że słychać go na 30 kilometrów. Nie jest to szum powietrza ani odgłos silników, to raczej jakiś rezonans... Na Balicach Lata chyba trzy ANy 26 i jeden transportowiec rodem z Hiszpanii. Ten gdy leci nawet bardzo nisko jest prawie niesłyszalny. To rozumiem - wróg go prawie nie słyszy. Pojawia się i znika, a te ruskie trupy ... Chodzą słuchy, że maja AN26 zamienić na Herkulesy - tak samo trupy, ale za to Amerykanckie. Hihi niedaleko mnie stawia chałupę gen. Bieniek. Biedaczysko nie wie co go czeka... Ciekawe jak zareaguje gdy zza górki wyskoczy mu AN26 na 50 metrach a może on przywykły ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arek_s 09.03.2005 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2005 Jak przegonić samoloty - zgodnie z prawem ? Przypomniała mi się scena z filmu Chęcińskiego "Nie mam mocnych" gdy niejaki Kragul na widok przelatującego nad łanami zboża samolotu rolniczego ze złością stwierdza " a co on tak nad moim polem lata?" . chyba był to film "nie ma mocnych" i samoloty przeganiał Pawlak a nie Kargul. to się uśmiałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 10.03.2005 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 Koledzy z Bronowic słyszą raczej szum powietrza, a nie ich silniki. Poczekaj, aż jakiś większy usiądzie na pasie i zacznie hamować silnikami !... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
modulor 10.03.2005 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 10.03.2005 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 rakiety ziemia-powietrze scud patriot polecam coś mniejszego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 10.03.2005 20:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 Dziś trenowali. Chyba mam fobię. Słyszę AN26 z 20 kilometrów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 15.03.2005 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Ged, czy ty mieszkasz w Toniach lub miedzy Toniami a Opolską?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 15.03.2005 20:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Chwała Bogu nie mieszkam przed lotniskiem, ani za lotniskiem. Mieszkam kilkanaście kilometrów z boku. Nie słyszę i nie widzę podchodzących do lądowania, ani startujących samolotów. Natomiast mam wrażenie, że wojsko zakopało na mojej działce jakieś urządzenie nawigacyjne (pewnie dlatego, że jest u mnie punkt widokowy) i ich piloci przelatują bardzo blisko. Czasem nie ma ich kilka dni, a czasem pojawiają się co 7 minut.Kilka dni temu zgadałem się z moim stomatologiem. Mieszka w okolicach Makro. Dokładnie nad jego domem przelatują wszystkie samoloty lądujące na Balicach. Mówi, że można się przyzwyczaić i ich nie słyszeć. Problem jest taki, że on siedzi głównie w domu, a ja mam pół hektara i nie przewiduje siedzieć w domu. U mnie nie słychać tego “niesłyszalnego” dla mieszczuchów szumu wielkiego miasta. Na mojej działce jest tak cicho, że w uszach dzwoni - chyba, że przeleci AN 26 wtedy jest mały szok.Wiosną, gdy czereśnie zakwitną, zaproszę “Muratorowych Krakusów“ na małe conieco to zobaczycie i usłyszycie o co biega.PapaGed Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.