Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Murator 1/2005


kroyena

Recommended Posts

No i zabrakło mi:

Po pierwsze primo:

Rozpisania rozdzielnicy elektrycznej, tak wiem dopiero rozpętałaby się na Forum burza, ale chyba o to chodzi, zeby forumowicze mogli się wypowiedzieć i poczytać innych opinii niż tylko drukowane. 8)

A można było zrobić chociażby tak jak w wątku:

http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=38144

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pięciu latach(od czasu nabycia działki) regularnego kupowania Muratora dochodzę do wniosku,że dalsze czytanie tego miesięcznika nie przyda mi się na wiele.Przez tych kilka lat wyedukowałem się dzięki niemu w temacie budownictwa.Kupując kolejne numery Muratora widzę kolejne powtarzające się tematycznie artykuły,które wiele nowego nie wnoszą do tego co już czytałem wcześniej.Teraz jak widzę szykuje się powtórka ze ścian zewnętrznych.Co tu się zresztą oszukiwać, budownictwo to nie motoryzacja gdzie nie ma miesiąca,żeby coś się nie działo,żeby nie wszedł na rynek nowy model samochodu,żeby nie wprowadzano kolejnych inowacji technicznych,o których można by się rozpisywać.Budownictwo jest bardziej konserwatywnym tematem,z którego nie da się tyle "wycisnąć" i tym samym wyżyć z pisania o nim.Chcę postawić tezę,że Murator jest potrzebną,pożyteczną,a wręcz obowiązkową lekturą na początku drogi ku własnemu domowi.Jest to prostu ABC budowania,bez którego nie polecałbym rozpoczęcia przygody ze stawianiem własnych czterech ścian.Być może dlatego,że jest to pismo dla szerszych mas czytelników nie jest one zbyt szczególowe i dokładne,czego przykładem może być ostatni temat o prądzie,który został "liżnięty" ogólnie, bez zbytniego zagłębiania sie w konkrety.I tak jest z wieloma tematami.Moim problemem był na przykład brak zabudowanego sąsiedztwa,który uniemożliwiał mi wydanie warunków zabudowy(zabudowana była druga z koleji działka).Był chyba w lipcowym numerze artykuł o sąsiedztwie ,o niejasnych przepisach,ale nie było napisane jak sobie z tym poradzić.Dopiero Romi 25 na forum natchnął mnie i wielu innych ,jak poradzić sobie z tym problemem.Efekt jest taki,że na dniach dostanę WZ,z tego też powodu kupię kolejny Murator gdzie ma być napisane o załatwianiu formalności .W przyszłości zamierzam kupować te numery,które mogą mnie jeszcze zainteresować, a większość wiedzy będę czerpał z forum ,które jest jej nieprzebraną kopalnią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dokładnie...ja często również odnoszę wrażenie, że Murator pisze co i jak ale nie napisze jak sobie z tym dać radę, choć nie zawsze się z nimi zgadzam...

I ja znów o tym prądzie...

Napisali, że na prąd można czekać "wiele lat", jak można na modłe zakładów energetycznych coś takiego napisać?? Nie ma tematu takiego jak "wiele lat", przecież ZE ma obowiązek zrealizować przyłącze w czasie do dwóch lat, wszystko co ponad to już bezprawie i w takiej formie takimi textami Redakcjia tylko konserwuje i tak już do granic możliwości anarchię panującą w infrastrukturze ZE.

Dlaczego nie napisano, co zrobić, gdzie się zwrócić, na co powołać aby skutecznie wyegzekwować PRAWO!!??

 

No albo jak opisano sytuację z VAT-em :lol:

Nie trzeba płacić bo....ale trzeba bo...ale to odwołuje to: ....z czego wynika, że ma być 22% ale....i tak trzeba płacić 22%.

Czy nie szkoda było drzew na taki opasły wywód?? A szkoda było na jedno jedyne konkretne zdanie, nawet w formie komentarza, że "Reasumując, ZE powinny nakładać 22% VAT". A tak jest napisane nie wiadomo co...przeczytałem, a wiem wciąż to samo...w jednym miejscu płacą 22% w innym 7% (czy zero)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...

Powiem tak: Redakcja pyta, co myślimy, ale wcale nie odpowiada na nasze pytania i się nimi nie przejmuje. Dowody? Proszę bardzo.

05 lipca 2005 o godz.13:51 wysłałam pytanie, które zacytuję w całości:

 

"Redaktor prowadzący - Pani Grażyna Skibicka

 

Szanowna Pani!

W numerze specjalnym Muratora 1/2005 pt. Urządzamy ogród znalazłam interesujące mnie informacje nt. materiałów, którymi można wyłożyć oczko wodne.

Wszędzie szukam takich wiadomości, gdyż mam już w swoim ogrodzie uformowane oczko wodne dosyć dużych rozmiarów (ok.30 m kw.) i strumyki. Brakuje mi jednak koncepcji co do materiału, którego mam użyć do ich wyłożenia. Folia nie wchodzi w grę, bo jest za słaba i podatna na uszkodzenia.

Zainteresował mnie wymieniony przez p.Elżbietę Borkowską-Gorączko w artykule Prywatna sadzawka kauczuk syntetyczny. Na stronach internetowych znalazłam jednak wiele jego odmian.

Uprzejmie proszę o szczegółowsze informacje nt. rodzaju tego kauczuku syntetycznego, sposobu jego kładzenia i ewentualnie - informacji, gdzie mogę go kupić.

Z góry dziękuję za podanie tych informacji.

Z wyrazami szacunku

Wasza czytelniczka."

 

Liczyłam na odpowiedź. Bardzo mi na niej zależało. Do tej pory nie doczekałam się. :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...