Okna w remontowanym domu - co tak naprawdę ma sens?

[ananke]

Ponownie wracam z tematem wymiany okien w remontowanym domu. Już wiem, jak to logistycznie zorganizować, teraz kwestia decyzji, co wybrać.

 

Pytanie brzmi - co ma ekonomiczny sens?

 

Trochę kontekstu. Dom kostka z lat 70. Obecnie są tam częściowo plastiki, wymieniane kilkanaście lat temu, a częściowo stare okna skrzynkowe. Ściana jest zbudowana z pustaków pianobetonowych z pustką powietrzną między nimi, grubość ścian 50 cm. Dom będzie docelowo ocieplany styropianem grafitowym 15 cm. Wentylacja jest naturalna (grawitacyjna). Do wymiany w sumie na pierwszy rzut 20 okien (wszystkie poza poddaszem), okna obustronnie kolorowe ze standardowych palet drewnopodobnych (z tego nie chcę rezygnować), okna na parterze z dodatkowymi bolcami antywyważeniowymi (to do dyskusji, może lepiej zainwestować w alarm i kamery). Ogrzewanie gazowe, w 2021 zapłaciłam za CO + CWU + gotowanie 5 700 za cały rok (210 m2 ogrzewanej powierzchni).

 

Początkowo zakładałam, że będziemy się starać o dopłatę z któregoś z programów związanych z termomodernizacją, więc rozesłałam zapytania o okna spełniające WT2021. Wzięłam top producentów wg sugestii z forum: Adams, MS, Vetrex, Oknoplast. Otrzymane wyceny mnie zmroziły nie ma między nimi ogromnych różnic, z montażem oscylują między 60k a 70k. Montaż tylko na pianie, nie ma mowy o montażu na taśmach z racji konieczności dobrego przygotowania otworów.

 

Zaczęłam się więc zastanawiać, czy to w ogóle ma sens? Dopłata do termomodernizacji, o ile ją dostanę, będzie smętną kroplą w morzu wszystkich kosztów, bo łapię się z powodów dochodowych (o ile w ogóle) w najniższy możliwy pułap dofinansowania z programów gminnych, a na Czyste Powietrze nie łapię się w ogóle. Co Waszym zdaniem realnie jest sens zamontować w takim domu? Czy pchać się w ogóle w okna trójszybowe? Może wystarczą dwuszybowe? Jaki parametr Uw przyjąć jako wystarczająco dobry, jeśli oleję WT2021?

 

Dodam, że raczej preferuję zakupy z mocnych średnich półek, tzn. nie chodzi mi o najtańsze możliwe rozwiązanie na sznurkach i spinaczach, ani o najdroższy wariant premium (fajne okna drewniane, które mi się podobają, to 130 k) tylko o "wystarczająco dobre".

 

Proszę doradźcie coś.

[finlandia]

Za długi post jak na dzisiejsze standardy wymuszania uwagi

 

Ale warty przeczytania, bo widać, że dotarłeś do kluczowych kwestii sensu i opłacalności..

Jak będziemy tak patrzeć na to, to wyjdzie, że jedyna zasadność to wymiana starych okien skrzynkowych.

Tak, też czasem myślę że okna dwuszybowe by wystarczyły.. ale jeśli ma być okno o głębokości 70mm, to dopłata do trzeciej szyby już nie będzie duża. A satysfakcja może być spora (lub jej brak w przypadku nie wybrania).