stiw 23.02.2022 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2022 Witam kolegów. Jestem po wymianie kotła i mam teraz taki problem, że paradoksalnie najkrótszy od kotła i najmniej jest na nim grzejników pion najpóźniej się rozgrzewa, ale może od początku. Była instalacja CO otwarta z centralnym odpowietrzeniem w zbiorniku wyrównawczym na strychu, piec węglowy zasypowy. Instalacja działała grawitacyjnie, ale była też wspomagana pompką na zasilaniu. Sama instalacja była na zasadzie trójników, a przy grzejnikach nie było zaworów termostatycznych. Wszystko działało idealnie, grzejniki równiutko rozprowadzały ciepło. Problem pojawił się teraz po wymianie kotła na pellet, trzeba było przerobić instalację na zamkniętą, na strychu na zakończeniu każdego pionu jest odpowietrznik automatyczny, a na rurach zasilających każdy pion jest założony zawór zwrotny, a przy grzejnikach zawory z głowicami termostatycznymi. I tu pojawił się problem, grzejniki położone na najkrótszym pionie a jest ich na parterze 10 żeberek aluminium, i na piętrze również 10 żeberek aluminium, bez żadnych rozgałęzień na zasilaniu, zawory pootwierane na najwyższą nastawę, przy temperaturze nastawionej na kotle ok.75-78st, zaczynają grzać po 2-3 godz po grzejnikach najdalej usytuowanych od kotła, gdzie jest jeszcze rozwidlenie na piony, i są 4zest po 30żeberek, i nastawy na zaworach są na poz 3, grzeją szybko. Sytuacja trochę się zmienia jak na kotle zadam temp. ok 80-85stopni, to potrafi już po 1godz. zaczynać grzać, ale przy temperaturze na kotle 70st. to nie zagrzeją wcale, bo zdąży regulator pokojowy wyłączyć kocioł, bo w pokojach jest już temp.23stopnie. Nie wiem czy dość czytelnie opisałem problem, ale nie wiem jak to rozgryźć, gdzie może być popełniony błąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.