Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Tolku,

oddzieliłbym sprawy reklamacji od spraw terminowości realizacji zamówień.

Terminy "w normie" oznaczają w moim rozumieniu termin fabryki + 2 tygodnie (obowiązkowo).

 

A Twoja sprawa to kwestia serwisu, który w tej firmie wg mnie nie ma odpowiednio ważnego priorytetu. Nie fachowość ludzi (bo jak zauważyłeś w innym poście serwis powiedział że to nie ich kompetencja ale naprawił Ci coś od ręki - swoją drogą jestem ciekaw co?). Ale procedury. Nie zgadzam się z nimi w znacznej mierze. Szczególnie jeśli chodzi o sprawę dorabiania elementów. Mają trochę do poprawienia.

Aha.. a że w Twoim przypadku nie spieszą się? Może po części nie spieszy się przedstawiciel, u którego zamawiałeś i po częsci fabryka. Ale nie dziwię się. Ja sam nie reagowałbym sympatią do kogoś, kto nazywałby mnie oszustem itp. Publicznie, bezpodstawnie, bez przeprosin. Emocje nie są wytłumaczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pewnie ten "czas" ma największe znaczenie. Ale za krótko żyję by powiedzieć o ile lat dłużej będzie trzymał nienaruszoną konstrukcję.

Z resztą - ja widzę to w lesie, na swoim podwórku - drewno dębowe znacznie dłużej opierają się warunkom atmosferycznym. Pod tym kątem na pewno warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Witam

 

Skusiłem się na markę firmy Urzędowski, zakupiłem u nich okna i niestety bardzo tego żałuję.

Po krótce, zamówienie złożyłem 5 maja z terminem wykonania 6 tygodni. Okna otrzymałem z ponad miesięcznym opóźnieniem i niestety okienka łukowe od razu wróciły do producenta, ponieważ jakość wykonania była tragiczna. Po KOLEJNYM MIESIĄCU i kilkunastu telefonach okienka przyszły 4 dni temu niestety nadal nie do przyjęcia.

Okna stanaddardowe są wykonane solidnie, natomiast zamówione okna z łukami to TRAGEDIA. Nie posiadają uszczelki, zamiast jej są zasilikonowane dosłownie "palcem" (poprzednio nałożony silikon nawet nie został wyczyszczony). Dosłownie okna na łukach (i nie tylko) są tak wykończone jakbym ja wziął silikon i upchał go palcem.

 

Podsumowując, Urzędowski nie potrafi wykonać takich okien, nie wiem czemu nie ma tam uszczelki tylko ten silikon.

W związku z tym zwracam się z prośbą o inne opinie: czy ktoś ma małe okna łukowe (u mnie akurat 600x900 - system GALUX) od Urzędowskiego, jakiej jakości jest wykonanie, jak wykonane są łuki. Jeżeli ktos dysponuje zdjęciami takich okien byłbym wdzięczny.

Chcę porównać czy to ja mam pecha czy po prostu Urzędowski nie jest w stanie wykonać takich okien.

 

Pozdrowienia

Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie wyobrażam to, co tam może być. To bardzo mały łuk, ciasny promień i jak szklarz był większej postury to mógł nie dać rady tak zakręcić pistoletem. Nie zmienia to faktu, że powinny być osilikonowane dobrze.

Silikon być musi, nie uszczelka. W oknach kształtowych tak było zawsze. Porównaj silikon od zewnątrz na oknach prostokątnych i jeśli się różni, to walcz. Niestety, serwis sam Ci nie przychyli nieba. Ale trochę wytrwałości i się da. Albo "siądź" na sprzedawcę.. też może się postarać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem zaskoczony - Urzędowski słynie wręcz z solidności i serwisu posprzedażnego.

 

Fakt bezsporny - położenie silikonu na łukach jest bardzo trudne i wymaga doświadczonego w materii pracownika. Pewnie okna trafiły na młodego ale to nie jest usprawiedliwienie.

Śmiem twierdzić, że wszystko zostanie poprawione i będzie jak w bajce. Niestety, ale jest sezon i wszyscy mają pełne ręce roboty stąd mogą wyniknąć opóźnienia u serwisantów.

Głowa do góry a na pocieszenie to ten się nie myli kto nic nie robi albo jest robotem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Dziękuję za odpowiedzi. Teraz już wiem,że na łukach nie ma uszczelek tylko silikon. OK. Wybrałem tę firmę też właśnie ze wzgledu na markę i renomę, dlatego tak bardzo jestem rozczarowany. Silikon w oknach prostokątnych jest w porządku, co więcej silikon po zewnętrznej stronie okien jest dobrze położony.

"Śmiem twierdzić, że wszystko zostanie poprawione i będzie jak w bajce" - też tak myślałem i jak pisałem na początku okna zostały zwrócone do producenta, pracownik przeprosił i zapewnił, że będzie dobrze. Okna (dwa) u producenta przeleżały miesiąc i wróciły w takim stanie jak opisałem, nawet poprzednia warstwa silikonu nie została całkowicie usunięta. Poprawione zostały łączenia łuków, tak że już nie były widoczne te połączenia spod farby.

Najbardziej zdziwiło mnie stwierdzenia sprzedawcy, że oglądał te okna i twierdzi, że są w porządku !!! Postaram się zaraz wystawić kilka zdjęć do oceny. Oceńcie sami i dajcie odpowiedź co Wy o tym myślicie

 

Pozdrowienia

Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

palcem wyprawiali silikon od wewnatrz.

Jestem zaskoczony.

Masz rację, że tak nie powinno być - domagaj siębezwzględnie poprawienia. Jest to do zrobienia na miejscu.

Serwisant powinien mieć silikoniarkę przenośną. Dealer tego nie zrobi bo nie umie ale mogą przyjechać od Urzędowskiego ze sprzętem fachowcy i na miejscu zrobić.

Są firmy, które w ten sposób załątwiają takie przypadki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RETY!!!!

Moja żona niechętnie zagląda na forum, ale jak jej pokazałem te zdjęcia, to powiedziała "mój kot położyłby lepiej".

Mam wrażenie, że to nie było wcale w fabryce, a zostało poprawione w garażu :(

Horror. Myślalem że przesadzasz, bo czasem są niedociągnięcia, które są dyskusyjne. A tu faktycznie. Aż nie wierzę, że to ta firma :(

Wstyd.Wstyd! Wstyd!!!

 

Charlie, skąd u Ciebie taki nastrój na kpiny?;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż trochę w innym aspekcie, ale też czuję niesmak po kontakcie z Urzędowskim, a konkretnie salonem firmowy w Krakowie przy Zakopiance.

Rano - prośba o ofertę via mail, rozmowa precyzująca i oferta przychodzi dość szybko; jest ciekawa, więc drobna korekta co do szklenia, przychodzi skorygowana oferta, wszystko miło sprawnie, ale znów nasuwają się pytania o inne opcje i prośba o skorygowanie oferty (ok. 13.00) i tym razem na maila brak odpowiedzi, ponieważ zależy nam na czasie, a w rozmowie telefonicznej padło stwierdzenie, że jutro salon zamknięty bo szkolenie, sprawdzamy godziny otwarcia salonu, przesuwamy spotkania z innymi wykonawcami i pół godziny przed zamknięciem jesteśmy pod drzwiami - pod drzwiami bo salon zamknięty, zdziwienie, ale cóż zrobić, odchodzimy dwa kroki i szóstym zmysłem wyczuwamy, że idący spacerowym krokiem człowiek chyba jest pracownikiem salonu. Kluczyk, zamek my w tył zwrot i jesteśmy szczęśliwi w środku, mówimy, że dostaliśmy ofertę, jesteśmy w zasadzie zdecydowani, ale prosimy o przeliczenie z innym szkłem i chcemy dogadać zamówienie I TU KLU PROGRAMU: "Bardzo mi przykro ale dopiero po jutrze bo jeszcze się nie nauczyłem obsługiwać sytemu komputerowego, a kolega już wyjechał", no cóż dwa kroki dalej był na szczęście inny salon firmowy z obsługą która potrafi obsługiwać program do wyceniania, a pracownicy w godzinach pracy siedzą w środku a nie spacerują po okolicy.

Może drobiazg, ale na takich drobiazgach traci się renomę i klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak tynków? Nie zauważyłem z tych zdjęć, chyba że autor już jakieś usunął, bo w pierwszym oglądaniu coś mi "śmignęło".

Z drugiej strony co mają wspólnego tynki z fuszerką typu silikon? Odrzucenie gwarancji w takij sytuacji uznałbym za.... nieuprawniony (to najdelikatniejsze słowo jakie mi teraz się nasunęło w myślach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Dziękuję za odpowiedzi i potwierdzenie, że tak położony silikon jest nie do przyjęcia. Najciekawsze w tym jest, że sprzedawca uznał, że okna są w porządku. Na pytanie czy je widział odparł że TAK i są jak najlepszym stanie. Przyznam, że wtedy z lekka oniemiałem.

Obawiam się niestety, że renoma i marka Urzędowskiego chyba się kończy, biorą więcej zleceń niż są w stanie przerobić i stąd te opóźnienia i gorsza jakość.

W poniedziałek idę składać reklaramację, dam znać czy uznają.

 

Pozdrowienia

Jarek

 

P.S.

Co do tynków, to ich nie było ale też i nie ma nadal, więc raczej nie mogą mieć na nic wpływu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Tydzień temu wjechały na budowę okna dębowe Galux Oro Urzędowskieg, powiem jedno, są piękne. Niestety, pan z salonu, przez który okna były zamówione źle przeliczył trzy skosy :( Najgorsze, że okna przyszły za wysokie, w najgorszym przypadku dodał 5 cm za dużo i zapomniał o 2 cm na piankę. Ponieważ okna nie są tanie, pan kombinuje, jak je wcisnąć, bo niestety okna są do wieńca nie nie bardzo jest co podkuć. Dwa okna wepchnął na siłę w warstwę izolacji ( ściana jest trójwarstwowa ) trzecie okno, to najbardziej skopane, zmieścić się nie chce, jest zdecydowanie za wysokie. Od trzech dni próbuje nam udowodnić, że to wina murarzy, co po szczegółowych pomiarach okazało się nieprawdą, ogólnie wije się jak piskorz. I teraz dylemat, czy te wepchnięte na siłę okna, praktycznie bez pianki montażowej mogą zostać ? Dodatkowo, zamówi za wąskie parapety i jak się zorientował w połowie roboty, zadzwonił, czy chcemy ciepły montaż i to będzie kosztowało ekstra, dziwnym trafem suma za ten ciepły montaż wynosiła dokładnie tyle ile będą kosztować nowe parapety :( Niestety w umowie napisane jest tylko, że montaż zgodnie ze sztuką budowlaną, cokolwiek to znaczy. Cena montażu w umowie, wynosiła 10 % wartości okien. Okna są naprawdę piękne, ale te źle policzone skosy spędzają nam sen z powiek. Pytanie, czy można takie okno poprawić, czy trzeba je zamówić na nowo ? Dodam jeszcze, że to nie są okna otwierane, to są właściwie duże doświetla nad drzwiami wejściowymi i tarasowymi.

http://www.empikfoto.pl/223642/okno/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie.. to nie odpowiem. Nie chcę juz się mieszać w spory dealer-klient (na wszelki wypadek zaznaczę - nie ja jestem sprzedawcą tych okien).

 

Jedno zdanie w sprawie parapetów - "nie daję się namówić" na zamawianie i montaż parapetów wewnętrznych razem z oknami. Ze względu na ich konstrukcję /płyta pod drewnem) uważam, że powinny być montowane jak najpóźniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Finlandio, mnie nie chodzi o rozstrzygnięcie sporu ani potwierdzenie, że pan z salonu jest winien albo nie, bo ewidentnie jest. Tak na marginesie, ten salon zamknął się w lipcu. Możesz mi wierzyć albo nie, ale na okna Urzędowskiego zdecydowałam się po przeczytaniu tego forum i nie żałuję, bo okna są piękne. Sprawa na szczęście się wyjaśniła, pan jakieś dwie godziny temu zadzwonił do męża i przeprosił za tą tygodniową przepychankę, przyznał, że tak był pewien swego geniuszu matematycznego, że nie wrzucił danych do programu tylko liczył " na piechotę ". A kończąc, bardziej mi chodziło o to, czy da się coś z tym zrobić czy jedynym wyjściem jest zamówienie nowego okna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...