Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ssanie kciuka - decydujące starcie


abromba

Recommended Posts

No własnie. Wałkowałam temat jakiś dwa miesiące temu. Wtedy, dzięki plastrom z chilli udało mi się (tak naiwna myślałam) odzwyczaić mojego prawie dwuletniego faceta od nałogowego ssania palca.

 

Od dwóch tygodni - nie wiem jak i kiedy to się stało - palec jest w buzi niemal na okrągło. Z kilkoma zmianami względem poprzedniej sytuacji

- lakier z piołunem czyli tzw, gorzkie pazurki najwyraźniej mu smakuje

- plaster działa na noc, bo za dnia facet już sobie plastry odkleja, a nie moge przeciez obwiązywać mu kciuka stale i za mocno, bo krew nie krązy właście (juz to przerobiłam)

- ssie kciuk z pełną premedytacją, patrząc mi się wyzywająco w oczy.

 

BŁAGAM, CZY KTOŚ ZNA INNY PATENT!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ha ! Współczuję. Masz kilka wyjść, a każde gorsze od poprzedniego. Syn mój ToMasz sysał jak głupi. I nic nie pomagało, choć róznych metod się imaliśmy. Jak skończył cztery leta, to praktycznie z dnia na dzień przestał... Tak że trochę czasu Ci zostało. :wink:

 

Natomiast córuś moja ukochana jak zaczęła to przestać nie może aż do chwili obecnej. A lat cholera ma....9.

I co robić? Znalażłem metodę trochę może nie pedagogiczną, ale skuteczną. Raz dziennie dostaje 1zł w monetach po 20gr. Za każdy sysak wrzuca do mojej skarbonki monetę. Często bywa, że nic nie zarobi, ale widzę pewien postęp (materialistka cholerna).

Naturalnie u Ciebie ta metoda raczej nie ma zastosowania, ale musisz szukać jakiejś metody niekonwencjonalnej :lol:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojjjj, dobry temat! Moja 22 miesięczna córka też jest takim nałogowcem. Już ma na paluszku zgrubienie od tego ssania, pokazuje i mówi: si, mamuś, siiii!! Ale nie przeszkadza jej to zapakować ww kciuka za chwilę do buzi.

Próbowałam metody " na kukiełkę" czyli obwiązywałam jej ten kciuk bandażem po prostu, dosyć grubo - stąd ta kukiełka. Wszysto było cacy, dopóki zołza nie odkryła, że następny palec jest wolny i równie dobrze nadaje się do ssania. Bandażowałam dwa, ona ssała kolejny, ja następny... itd... Doszłyśmy do całej rączki zabandażowanej - każdy paluszek osobno, jak ktoś widział małą, z przerażeniem pytał, co się jej stało! :lol: :lol: A ona tylko na odwyku była :p .

Jak już było dobrze - czyli naiwnej matce się tak wydawało, przestałam bandażować (mała sama dopominała się o dekoracje na rączce) i nałóg powrócił.

Jestem właśnie na etapie zastanawiania się czy warto znowu bawić się w bandażowanie czy odpuścić i czekać aż samo przejdzie.

Ale jak czytam post Jurasa... się zastanawiam nad radykalniejszymi środkami jakimiś, tylko czy takowe istnieją w ogóle??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...
Drogie mamusie! dołączam do tematu - synuś ma prawie 3 latka i zawsze kiedy śpi lub ogląda bajkę ssie palucha (kciuk lewej rączki) do tego stopnia, że ma zgrubienie na paznokciu, a pozostała część paznokcia jest cieniutka i bardzo łamliwa. Próbowałam plaster, bandaż i inne ciekawe sposoby... nic nie pomaga :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżanka mojego Daniela, jakieś 2 lata temu - miała 4-5 lat chodziła z obwiązanymi bandażem rękoma. Oboma. Bo ssała, chyba nawet wyrażała zgodę na ten bandaż, samej trudno było jej sobie z tym poradzić, a pewnie nie chciała ssać.

Mók Daniel ma teraz 7 lat i zaczął gryżć - kołnierzyk, kaptur, szalik, czapkę, ołówek. Mówi, że go swędzą zęby rosnące. Nie wiem, czy to prawda. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z moją córą byłam jakaś mądrzejsza - jak mała miała tak 4-6 m-cy powoli przestawiliśmy ją z kciuka na smoka. Wyglądało to tak, że jak pchała kciuka do buziaka to my konsekwentnie podmienialiśmy na smoka. A potem to już betka - jak miała roczek smokowi zrobiliśmy papa i po kłopocie. Ale nie wiedzieć czemu odpuściłam synkowi - teraz mały ma 1,5 roku i ssie palucha - wynik jak u przedmówców - zniekształcony paluszek, wada zgryzu :( a co gorsza nie da się juz podmienić na smoka! Pewien pediatra poradził mi właśnie smarować jakimś ostrym sosem, ale systematycznie.... Nie próbowałam, ale poprzednie wpisy podziałały mi na wyobraźnię i w łikend spróbuję....

pa K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.......a ja jak byłam mała też ssałam :D ..i nic mi nie ma ,ojej przepraszam mam trochę krzywy zgryz ..ale znam masę osób które nie ssały a takze maja nierówny zgryz....,,nie wiem ale wydaje mi się że po prostu samo musi przejsć ,bo im bardziej sie z tym walczy to akurat działa w przeciwna strone.....wiem to z własnego doswiadczenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...