MassaTom 21.12.2004 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2004 Obecnie mieszkam z żoną w mieszkaniu kwaterunkowym. wraz z nami jej wójek-główny najemca. Osoba niedokońca zrównoważona,schorowana. Nie zgadza sie na mój meldunek. Szczęście w nieszczęciu mamy tą boską możliwość budowy własnego małego domku. Jednak strata dotychczasowego mieszkania boli tym bardziej że przez coały okres- 3 lat, od kąd mieszkamy wspólnie prowadziliśmy remonty i lifting mieszkania w starej po niemieckiej kamienicy opalanej piecami. Wójek rzecz jasna nie przyłożył się do tego ani ciutciut. Stroi się na pana i właściciela. Na wsi z którekj pochodzi poznał babe, która pisze za niego pisma do urzędów. On sam jest analfabetą. Pisma oczywiscie przeciwko nam jako oprawcą nie pozwalającym mu żyć, wszczynajacym awantury itp. Baba ma córkę w naszym mieście na studiach i jedno jest pewne że chce ją w nim zameldować. Po prostu ręce opadają. Bieda i głupota połączone razem to zgroza dla otoczenia. W wyobraźni chodzimy po naszym domku, kąpiemy się w pięknej łazience o cieplej podłodze przy świecach. Musze wracać... napalić w piecu, ale i tak na korytarzu i wc jest zimno i trąci wilgocią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agula 212 21.12.2004 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2004 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 22.12.2004 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Massa nie bój wszystko wraca, wujowi też wróci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buba48 23.12.2004 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 Massa ! Do góry uszy ! Ważne, że możecie się budować ! Nie dajcie się tylko wyrolować ! Pozdrawiam ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.12.2004 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 Komu się niby nie mają dać wyrolować? Jeśli już,zaczynając od początku,to Wy mieszkacie u wujka,który użyczył Wam mieszkania.Jasne,że miło by było,gdyby Was zameldował,aby po jego zejściu,mieszkanie przeszło na Was.Ale może wie,co robi?A poza tym zmusić,ani wymagać tego nie można.To tylko dalszy krewny.I może robić,co chce.Jak się u kogoś mieszka,to też się jest zobowiązanym do ponoszenia kosztów.Jeśli za dużo Was kosztował lifting,trzeba było go nie robić,wynająć mieszkanie i nie być do niczego zobowiązanym.Wersja tu przedstawiona jest wersją tylko jednej strony.Może jesteście faktycznie niesprawiedliwie traktowani,jeśli tak,to współczuję,ale przedstawione fakty nie wskazują na to,aż tak jednoznacznie.Analfabetyzm,mhm,fajnie się z kogoś śmiać,ale sam też robisz dość rażące błędy. Życzę jak najszybszego zamieszkania w swoim domu! opal-nie chce mnie zalogować ps.Obu stronom współczuję położenia,bo jest okropne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MassaTom 11.01.2005 15:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2005 dziękuje za wszystkie listy. Jesteście superco do błędów ortograficznych i takich tam to doskonale zdaję sobie sprawę z ich popełniania. Mogę się jedynie przyznać do posiadania odpowiednich papierów, dzięki którym zdałem maturę z polskiego na 5 pomimo kilkukrotnego przekroczenia granicy zaporowej. Wiem, ze i tak dla czytających moje błędy są dręczące. Serdecznie przepraszam. dla usprawiedliwienia podkreślę fakt, pisania mojego listu pod wpływem emocji.Ok. Szukamy działki w pobliżu trójmiejskiej obwodnicy, ofert jest bez liku lecz większość gruntów kosztuje powyżej 100 zł/m2. Wiem że będzie dobrze.Co do sytuacji w hacjendzie to przed sylwestrem dowiedziałem się, że mogę składać wniosek o nowy dowód osobisty, jednak wcześniej muszę pójść z wujkiem do BOM-u, złożyć wniosek o zameldowanie. Wczoraj z kolei przyszło pismo z sądu wzywające mnie i żonę do stanienia się na rozprawie. Temat: eksmisja. Treści, które czytacie są tylko opinią jednej strony. Staram się jednak pisać obiektywnie, a przedstawione fakty nie są „zamataczone”.Co do liftingu to dotyczyły jego pokoju i kuchni i części wspólnych-korytarz, wc. Przez 3 lata sami mieszkaliśmy w warunkach jakie zastaliśmy. Jedynie wymieniliśmy okna, w sypialni. Robiliśmy go nie podejrzewając takiego obrotu sprawy. Mieszkanie chcieliśmy wykupić bo wujka nie byłoby na to stać. Co by gościu zrobił gdyby musiał opłacić czynsz i rachunki ze swojej malutkiej renty? Z uwagi na konfliktowy charakter wujka jego niski poziom higieny nikt inny z rodziny żony nie chciał z nim zamieszkać. Sam sobie się dziwie jak mogliśmy tak długo wytrzymać. Najwyraźniej miłość wszystko wytrzyma, a mieszkanie z nim można to naprawdę niezła próba życia. Kiedyś opowiem naszym dzieciom jakie mama z tatą mieli przygody i wszyscy będziemy się śmiać.Pozdrawiam wszystkich i życzę Szczęśliwego Nowego Roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przekorek 11.01.2005 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2005 Massa, a Ty z Pruszkowa, czy z Wolomina? Zartuje. Moje doswiadczenia z niezrownowazonymi są raczej zle: oni żyją długo i taki bęcwal potrafi nawet malżenstwo rozpieprzyc. Uciekajcie stamtąd jak najprędzej, nawet do niewykonczonego do konca domku. Ja bym też rozwazyl przeprowadzke do wynajętego mieszkanka na czas budowy. To są koszty dodatkowe, ale moze warto ratowac wlasne zdrowie psychiczne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.