FredatorPL 01.06.2022 00:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2022 Witam, najpierw podsyłam zdjęcie grzyba/pleśni na cześciach więźby dachowej pod membraną (narazie brak ocieplenia - docelowo wełna). https://drive.google.com/file/d/1oiRv6XoMNWuUcULpdPLk3g-HYyW5mgCM/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1ouSSjAJ2CXiTcglcjfmd353ayDcXwcLC/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1oxdnJ637CFgaY3ocoJXzOegfmCImHDyI/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1p2zgeelp5ahOjLZYzNxQRH0-x4cycftM/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1p4znAFShE1e2jZ5t1HHOVEB2hCoP5Ycx/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1p50rkkBjhjGh7lLQyGtF0OW_xPU2ouBi/view?usp=sharing Zarys historii: 6 miesięcy nie wysychające tynki kładzione połowa grudnia 2021, słaba wentylacja -> otwierane okna na specjalne rządanie z mojej strony - brak aktywnego osuszania urządzeniami typu nagrzewnice/osuszacze. Obecnie juz wiadomo że tynki miały zamknięte pory i nie oddawały wilgoci. Deweloper twierdzi że robił osuszaczami ale to nic nie dawało. Na poddaszu najprawdopodbniej była istna pieczarkarnia, deweloper nie wpuszczał na budowę. Teraz dowiedziałem się (domyśliłem) że na poddaszu zamówił bez mojej wiedzy (ukrył i kłamie w żywe oczy) ekipe od naprawy (grzybobojcza i mykologa) poddasza użytkowego i więźby dachowej. Na zdjęciach ewidentnie brakuje impregnatu który jeszcze parę miesięcy był, najprawdopodobniej ścierane było drewno. W powietrzu unosi sie zapach chemii. Co robić bo okazuję sie że obszarów pod membraną ekipa już nie zabezpieczyła grzybobójczo ( co widać na zdjęciach), kopać się z koniem czy odebrać budynek i ozonować/wyczyścić na własną rękę i za duże pieniądze? Ktoś już dochodził swojego prawa odbioru budynku w stanie z umowy deweloperskiej? Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maaszak 01.06.2022 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2022 (edytowane) Dziwne, że wykwity są też na łatach i kontrłatach w przestrzeni między membraną a poszyciem z blachy. Jest to szczelina wentylacyjna dachu i nawet jeśli na poddaszu był problem z wilgocią to w tej przestrzeni wilgoć powinna być odprowadzana na tyle szybko, żeby nie było wykwitów. Chyba, że już w chwili stawiania więźby to drewno było solidnie porażone grzybami (niekoniecznie musiało być to widoczne na pierwszy rzut oka). Trzeba byłoby więc sprawdzić czy dach został wykonany zgodnie z projektem, szczególnie w strefie okapu (o ile sam projekt nie zawierał nieprawidłowych rozwiązań). Tynki potrzebują 7-14 dni utrzymywania wysokiej wilgotności bez przeciągów do swojego utwardzenia. 6 miesięcy to już trochę za długo, ewidentnie to błędy dewelopera. Tak poważne problemy raczej dyskwalifikują budynek do odbioru, bo bez usunięcia przyczyn skazujesz się na wieczną walkę ze skutkami (ozonowanie to będzie tylko maskowanie problemu na jakiś czas). Ale za to z drugiej strony musisz być przygotowany na kilkuletnią batalię prawną... deweloperzy korzystają z wolnych sądów.Dlatego chyba najrozsądniejszym wyjściem będzie zatrudnienie własnego niezależnego inspektora, który przyjedzie i zdjagnozuje największe usterki projektowo-wykonawcze, bedziesz wiedział co możesz zrobić we własnym zakresie a co będzie wymagało poprawek konstrukcyjnych, etc. I na tej podstawie próbować porozumieć się z deweloperem, by naprawił to co na tym etapie da się jeszcze poprawić zanim zaczniesz wykańczać. Edytowane 1 Czerwca 2022 przez maaszak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 07.06.2022 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2022 Krokwie wyglądają OK. Natomiast jest duży problem z pokryciem dachu. Dach pokryty blachą panelową na rąbek typu "klik". Brak skutecznej wentylacji dachu spowodował zasinienie kontrłat i łat oraz wykwity pleśni. Jest szczelina wentylacyjna wywołana grubością kontrłaty ale najprawdopodobniej nie ma wlotu powietrza przy okapie i wylotu w kalenicy. Wykonywanie mokrych robót (tynków) uwolniło duże ilości pary wodnej, która przedostała się przez folie wstępnego krycia. Para wodna wykropliła się na blasze a skropliny spływając po jej spodzie zawilgociły łaty i kontrłaty. Łaty nie powinny być impregnowane i chyba tak jest więc pleśń na nich jest uzasadniona. Natomiast kontrłaty powinny być impregnowane więc pojawienie się na nich pleśni jest nieuzasadnione. Rodzi się zatem pytanie czym były impregnowane kontrłaty? Deweloper powinien posiadać certyfikat. Reasumując ten stan nie stanowi większego zagrożenia o ile wentylacja dachu będzie poprawnie funkcjonować. Z czasem wszystko wyschnie. Sinica to wada estetyczna nie mająca wpływu na wytrzymałość łat. Zdecydowanie należy sprawdzić czy funkcjonują wloty i wyloty powietrza pod pokryciem. Jak jest tak możliwość sprawdzić rozstaw łat (maksymalnie 25 cm). Nie podoba mi się krycie wstępne wokół komina. Jakiś kawałek folii wisi. Czy jest nad kominem rynienka odprowadzająca skropliny? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.