Czy myślisz czasem o budowie kolejnego domu?

[Didi]

zaznaczyłam "może, z innego powodu", bo może.....na starość, może..... dzieci będą budować gdy dorosną, może.......trafi się w totka i wybuduję dom np. letniskowy nad morzem, albo rezydencję pod lasem i nad jeziorem, może...w każdym razie nie mówię nie!

[MaciekW]

Tak, aby móc spokojnie zamieszkać na Kaszubach - nie ma drugiego takiego regionu! No, może okolice Kościeliska, ale tam już teraz jest tłoczno, a co będzie za 10 lat?

 

Gdybyśmy byli bardziej niezależni finansowo już teraz byśmy się tam wynieśli. A tak musimy czekać na emeryturę (i na usamodzielnienie się córki).

 

Maciek

[nowwi]

Absolutnie -NIE!

Wyjątek - duuuża wygrana w totka. Żeby tylko sobie "doglądać".

Ten dom mnie właściwie zeżarł. Gdyby nie:

1 paskudne warunki mieszkaniowe teraz

2. fochy Pana Męża "nigdy do bloków",

nie powstałby nawet ten.

Mam tylko problem. Gdzie teraz wykorzystam swoją opanowaną do perfekcji sztukę wyciągania gwoździ z desek?

[gaga2]

zdecydowanie NIE

ten dom jest taki jaki sobie wymarzyliśmy i przemyśleliśmy....jeszcze wiele jest w nim do zrobienia, wykończenia... żeby był jeszcze lepszy itp.Nie oszczędzaliśmy na trwałych elementach wykończenia, na urządzeniach itp....więc za lika lat nie będe go chciała wymieniać na lepszy....Jesteśmy też z domem emocjonalnie związani, miejscowość nas zauroczyła i myślimy o tym miejscu jako naszym miejscu na ziemi...

nie myślimy ani o zmianie pracy, ani o emigracji, przywiązani (emocjonalnie) jesteśmy do Śląska....

Pozdrawiam

gaga2

[Żona budowniczego]

Właśnie dzisiaj usłyszałam od męża, że w salonie będzie nam ciężko zmieścić moje pianino, więc może by wybudować nowy dom i wybrać inny projekt

 

Więc jak zobaczyłam ten temat na forum to uśmiałam się do łez.

[rrmi]

Bede budowala drugi .

Nie mam pojecia , czy bedzie to ten ostatni .

Zono budowniczego , moze jakas przybudowka dla tego pianina?

[Żona budowniczego]

Bede budowala drugi .

Nie mam pojecia , czy bedzie to ten ostatni .

Zono budowniczego , moze jakas przybudowka dla tego pianina?

 

Odpada, już się zgodziłam na przeniesienie mojego biurka na strych (to będzie moja pracownia). Pianina nie odpuszczę - będzie w salonie.

[milimetr198]

Raczej też się przymierzam do budowy ale z innych powodów. Ten obecny buduje mi Developer i nie za bardzo miałem wpływ na budowę. Zresztą kupiłem go na etapie instalacji (jeden dzień na zastanowienie gdzie gniazdka a gdzie podłączenia wody w kuchni). Teraz powoli to poprawiam.

Zabrakło mi chyba tego całego procesu inwestorskiego od początku do końca. Wpływu na materiały, wpływu na technologię i dużo czasu na marzenia planowanie urządzenia poszczególnych pomieszczeń jeszcze przed wybudowaniem.

Jeszcze nie mieszkam, jestem na etapie wykończeniówki i teraz już powoli wychodzą niuanse na które nie zwróciłem uwagi przy kupnie ale mam nadzieje że będzie się mieszkało nieźle.

Mieszkanie w bloku jak wykańczałem 7 lat temu tez trochę narzekałem a teraz sprzedawaliśmy z wielkim żalem.

Jak kiedyś się uda sprzedać za rozsądna cenę obecny to chętnie bym się poświęcił takiemu budowaniu. Mam tylko obawy czy przy 2 osobach pracujących i małym dziecku była by szansa wszystkiego dopilnować (stąd obecnie pomysł z Developerem)

[calibra2]

Budowę domu zainicjował mój mąż, wybrał sam projekt (bo mnie jeszcze nie znał) a Ja naniosłam znacznie później nieznaczne poprawki W budowie domu jest coś magicznego. Bardzo podobają mi się domy nowoczesne w zbitej bryle awangardowe i taki dom chciałabym kiedyś może wybudować

[inż. Mamoń]

Obecnie mam z poddaszem, więc może na starość zechcę mieć parterowy żeby się na schodach nie męczyć

[yuana]

niestety myślę o tym dośc często, zwłaszcza jak sprzątam samodzielnie nasze ponad 300 mkw:(( marzę o parterówce, miłej, przytulnej i takiej do 150 m kw i basta!!!!!!

ale przynajmniej widzę jeden pozytyw-nikomu nie zazdrodzczę duzego domu, pieknej wielgachnej willi z basenem brrrrrrrrrrrr

[dzióbek]

też myślę Najchetniej to bym ten zburzyła i zaczęła od nowa, ominęło by nas sporo błędów, które dadzą znać o sobie (jestesmy na etapie stanu surowego otwartego) przy wykończeniówce i sporo kasy byśmy zaoszczędzili. Ale już mówimy, że jak dożyjemy starości zbudujemy sobie parterówkę (teraz poddasze użytkowe) gdzieś nad morzem lub w górach - takie nasze marzenie. Teraz mamy w mieście ze wzgledu na małą niunię (i kto wie może jeszcze jedno), ale nie jest to szczyt marzeń, chociaż lokalizacja jest fajna bo niby miasto ale na uboczu. Braliśmy pod uwagę różne miejsca, ale bliskość przedszkola, szkoły, sklepów i służby zdrowia przy 3-latku wzięły górę. Ale taka parteróweczka niewielka w górach to .........hm moje marzenie

[Xena z Xsary]

Jasne, ze będę budować następny.

najchętniej tylko to bym robiła (oczywiscie zawodowo:)

[dominikams]

Ja też bym chciała następny - na razie tylko i wyłącznie z powodu fascynacji budową. Jak zamieszkamy to okaże się, czy dojdą jeszcze jakieś inne powody (mam nadzieję, że nie )

[Teska]

nie

[jurg]

...... hm dla siebie to nie, ale ....

Mam dużą działkę na której można postawić jeszcze ze trzy domy, .......... i gdyby syn miał taki pomysł (w przyszłości oczywiście - dzisiaj jest na drugim roku studiów) .... i za jego (w znacznej części pieniądze) - to chętnie podjąłbym się takiego zadania.

Po zakończeniu budowy swojego domu zauważyłem że jakoś tak zrobiło mi się dużo wolnego czasu, szczególnie teraz, gdy dni takie krótkie.

[merit]

Pierwszy dom budowaliśmy dłuuuugo.Był duży ,drogi w wykonaniu ( np.30 okien ),sakramencki taras ,piwnice ,w sumie 300 m2 .

Za płotem wredna rodzina męża ,co to wszystko ma na oku .I nieustanna rywalizacja : ja sadzę 2 drzewka ,oni w tym samym dniu sadzą 3 .Za co bym się nie wzięła przed południem ,oni dokładnie to samo robili po południu.Jak małpki .Chyba to jakieś kompleksy

Tak mi obrzydzili życie ,że postanowiłam sprzedać ten dom ( i tak go nie lubiłam )

Fundnę sobie malutki ,przytulniutki .

Ruszamy na wiosnę .Doświadczenie zdobyte wcześniej jest bezcenne i choć była to droga przez mękę ( połowa lat 90 ),nie boję się budowy i wierzę ,że sobie poradzę .

[Goni_Mnie_Peleton]

Jeszcze nie skonczylem , ale juz mysle o rozbudowie , kolejnym domu , letniskowym w gorach z bali tez i moze jeszcze paru domkach w szeregowce........

Od myslenia glowa nie boli. Aha , jeszcze mysle o mieszkanku

[Darek1719499676]

Mieszkamy juz ponad rok. Jest prawie super. Ale. Pamiętamy budowlaną euforię , niesamowity odjazd w momencie przeprowadzki, pierwszą noc w nowym domu,zapach nowości... Dziś łapię się na tym, że zazdroszczę tym ,co właśnie budują. Pocieszam się ,że musimy zrobić jeszcze tarasy, pozbruki. Chyba dobrze nie robić wszystkiego od razu...

Trochę martwi, że obok do sprzedania jest prawie 100 działek. Skończy się widok na pola.

[mironmk]

właśnie oststnio przyszedł mi taki pomysł, na razie to tylko pomysł, a powód - dom wydaje mi sie za mały mimo, że ma 200 m2 i garaż 45 m2, a przeprowadziliśmy się z 55 m2.