kze 23.12.2004 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 Witam wszystkich na stronach mojego dziennika budowy. Właśnie wczoraj 22.12.2004 podpisałem umowę przedwstępną kupna mojej działki. Jest to pierwsza działka jaką w życiu kupiłem. Dlatego dziś jestem dumny i blady z tego powodu, że jestem już prawie (prawie, bo dziś zapłaciłem dopiero zaliczkę, a podpisanie aktu będzie w 2005r) właścicielem nieruchomości. Strasznie to dumnie brzmi ... Zakupiona działeczka nie jest duża.. Ma 622m. No, ale jest w mieście. A oto jej plan. http://republika.pl/kze/images/dziaka.jpg Poszukiwania działki trwały ok. pół roku. Ileż to się na jeździłem po okolicy. Znalezienie tego własnego kawałka na ziemi nie było proste, były chwile zwątpienia (czy się uda), ale dzięki agentowi udało mi się wreszcie kupić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 23.12.2004 13:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 No, ale może opowiem po kolei: Do mniej więcej połowy 2004r. byłem nastawiony na to, że kupię sobie mieszkanie w W-wie i przeniosę się z 2 pokoi do (miałem nadzieję) 4 pokoi. Liczyłem na ok. 70-80m kw. Ale jak to w życiu bywa odmieniło mi się ( i żonie). Tak bardzo spodobał nam się domek (kanadyjczyk), który postawił mój ojciec na działeczce pod Grodziskiem Maz, że zapragnąłem wybudować dom. W dodatku policzyłem, że 1m kwadratowy w domku wyjdzie mi taniej niż 1m kwadratowy w bloku (ach te ceny warszawskie ). No i zaczęliśmy poszukiwania. Postanowiłem działać metodycznie i udałem się do jednej z Agencji Pośrednictwa Nieruchomości (zwabiony kuszącym ogłoszeniem w intrenecie). Dowiedziałem się, że jest do sprzedaży działka chyba 1150m kw za 120 tyś w dzielnicy Ochota. Jak doszło co do czego, to okazało się, że jest to niepodzielone pole pod W-wą i cena za metr wynosi 100pln... Zraziwszy się do Agencji zacząłęm każdą wolną chwilę spędzać na jeżdzeniu po okolicy Lesznowoli, Magdalenki, Sękocina, Wolicy, Nadarzyna itd... Napotykałem na różne działki w różnej cenie.. Czasami druty wysokiego lub średniego napięcia przechodziły nad lub tuż obok działki lub rura z gazem. Zdarzało się, że jakaś działka podobała się, ale była ok.35 km od W-wy lub cena za całość była np. 200tyś Zaczynałem powątpiewać, ale na szczęście jeden z forumowiczów podał mi namiary na jednego z agentów. Pełen nieufności udałem się na spotkanie. I o dziwo jedna z działek wpadła nam w oko! Co prawda nie ma jeszcze mediów i aktualnie jest to kawałek łąki (pola?), no ale sprzedający mają doprowadzić media Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 02.01.2005 16:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2005 Miałem dużo wątpliwości co do tej działki. W końcu to jest tylko ok. 25m na 25m.. Na szczęcie znajomi architekci obiejrzeli i powiedzieli, że może być. Bardzo mnie to podbudowało i razem z żoną uznaliśmy, że to będzie nasz kawałek na ziemi. Jak wybuduję się, to do pracy nie będę miał blisko, bo akturat moja firma znajduje sie po jednej stronie W-wy, a działka po drugiej.. No ale mam nadzieję, że okolica okaże się OK. Właśnie jestem na etapie wybierania projektu. Z żoną ustaliliśmy, że będzie to ok. 150m kw. Po długich poszukiwaniach (które robiliśmy równolegle z poszkukiwaniem działki) wybraliśmy projekt LK 343 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 03.01.2005 14:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2005 Po długich poszukiwaniach projektów i obejrzeniu kilku tysięcy zdecydowaliśmy się na LK 343. Niemiej postanowiliśmy zrobić kilka zmian: - schody są zabiegowe, więc postanowiłem zrobić z nich jednobiegowe. - garaż ma być 2 stanowiskowy, a nie jedno. Poza tym nad garażem chciałbym mieć hobby room.. - skasować okno z garażu i połaciowe nad garażem. Wtedy będzie można zbliżyć się do płotu na odległość 3, a nie 4 metrów. Poza tym okno w garażu to potencjalne zagrożenie. - myśleliśmy o powiększeniu ścianki kolankowej. W projekcie jest ok.90cm, a ja myślałem o ok.110cm. Wtedy poddasze będzie bardziej użytkowe - wyrównać poziom dachu nad garażem do wysokości jaka jest nad pozostałą częścią poddasza I to na razie tyle co wymyśliliśmy z żoną do zmiany. Mam nadzieję, że nie za dużo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 04.01.2005 15:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2005 Dziś opowiem jak walczyłem z instytucją o nazwie Kasa Mieszkaniowa: 3 stycznia 2005 udałem się do tej instytucji. Skoro umowa z Bankiem kończyła się w 31 grudnia 2004r. to myślałem, że nie będzie problemu by w ciagu kilku dni odebrać od nich moje pieniążki. Po wypełnieniu formularza dowiedziałem się, że .. dostane je w ciągu 3 MIESIĘCY!!! Zgroza! Wpłacam kasę do banku, a on mi jest skłonny oddać je w ciągu 3 miesięcy !!! Od kiedy to z Banku nie można wziąć pieniędzy w ciągu kilku dni??? No nic, napisałem podanie z prośbą o wypłacenie kasy do 31.01.2005 (motywowałem to tym, że podpisałem umowę przedwstępną zakupu działki) dowiedziałem się od Pani w okienku, że nie bedzie problemu. Ale dla pewności poszedłem do działu merytorycznego by upewnić się, że wszystko będzie OK. (w końcu to nie pani w okienku będzie puszczała przelew ). Tam dowiedziałem się, że przez najbliższe 7 dni NIE DZIAŁA system i one nic nie mogą zrobić i że minimalny czas (na który mam się nastawić) to 1,5miesiąca. Po prostu są inni przede mną, którzy złożyli podania w październiku z prośbą o wypłatę w styczniu!! Wszystko rozumiem, ale dlaczego bank nie chce mi oddać moich pieniędzy ??? Uznałęm, że skoro w podaniu napisałem 31.01.2005 to pod koniec stycznia zacznę się awanturować... Ale generalnie to jest strasznie duża granda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 14.01.2005 08:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2005 Uff bank wypłacił mi pieniądze!!! Po 7 dniach roboczych! Awantury nie robiłem. Jedynie zacząłem szukać wśród znajomych kogoś, kto zna, kogoś, kto zna itd kogoś w tym oddziale banku. Najważniejsze, że udało się. Tylko po co było z tymi 3 miesiącami odgrażać się?? Teraz pieniążki leżą i procentują na koncie. Mam nadzieję, że w ten sposób koszt działki będzie mniejszy, bo termin płatności i aktu notarialnego mam na szczęście dopiero w marcu 2005r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 30.03.2005 13:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2005 Podpisałem akt notarialny i zostałęm (jak to się mówi) właścicielem ziemskim. W sumie oprócz tego, że zobaczyłem dużą dziurę na koncie to czuję, że wreszcie czegoś stałego w życiu dorobiłem się. (Jakoś samochodu nie odbieram jako czegoś stałego) Jak dla mnie to strasznie dużo kasy kosztował mnie ten kawałek W-wy, ale cuż... Jako chce się mieć dobrze skomunikowaną działkę to zakup boli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 14.04.2005 12:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 To teraz nadejszła wiekopomna chwila i ujawnię swoje oblicze (oczywiście uczestnicy zlotu forumowiczów już troszkę znają mój wygląd..) Oto ja na nowym nabytku http://republika.pl/kze/images/ja_na_dzialce1.jpg http://republika.pl/kze/images/ja_na_dzialce2.jpg A teraz poproszę o odrobinę wyobraźni. Oto jak wyobrażam sobie umijscowienie mojego domku na tej działeczce. Proszę o wyrozumiałość, nie jestem dobrym grafikie, ale starałem się zachować odległości tzn. 1 kratka to 1m. http://republika.pl/kze/images/szkic_dom.JPG Lewy, górny róg to wejście (brama wjazdowa - planowana jest rozuwana i ma zachodzić za śmietnik). Te linie równoległe w lewym, górnym rogu to moje koncepcje co do drogi dojazdowej z bramy do garażu. A ta linia równoległa do bramy wjazdowej (lewy górny róg) to linia 5m, którą pomoć nie musze się przejmowac, bo dojazd do mojej działki to łacznik, a nie droga publiczna i obowiązuje mnie 3m (bez okien) lub 4m (z oknem).. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 28.04.2005 07:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2005 No to wczoraj odebrałem na poczcie mój projekt (a także aneks w którym zwiększono mój garaż z jednego stanowiska do dwóch). Na prawdę czuję się bardzo dumny posiadając te dokumenty.. Projekt własnego domu... Bardzo ładnie brzmi.. I pomysleć, że jeszcze rok temu chciałem kupowac mieszkanie... A więc po zmianach mam 170mkw powierzchni uzytkowej + 40mkw garazu. Na dole 90mkw, poddasze ok.80mkw (w tym mój hobby room 24mkw - po podłodze 40mkw).. Z miałem stawiać mały domek, a tu zrobiło się 170mkw powierzchni uzytkowej... A po podłodze to będzie ok.90 (parter)+90 (poddasze)+40 (hobby room)=220mkw + garaż 40mkw... Straszne... Tydzień temu miałem mały stresik. Architek miał watpliwość czy odległośc między budynkami może być mnejsza niż 8m (przepisy p-poż).. Na szczęście okazało się, ze minimalni to 6m.. A ja przecież chcę zbliżyc się ze ścianą (ślepą) od garazu na odległość 3m.... Odetchnąłem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 08.05.2005 13:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 Chciałem się pochwalic, że udało mi się dokonać pierwszych oszczędności w budżecie budowy domu. Badania getechniczne (geologiczne?? ) o których rozmawiałem z architektem sa warte 1000pln. Tak więc 3 maja wybrałem się na działkę, wykopałem rów o głebokości 1,20m (w W-wie fundamenty są na 1m, ale wykopałem na wszelki wypadek głębiej) i strwierdziłem, ze 30-40cm to humus, a reszta to wygląda na piasek. Generalnie bardzo sucho. Porobiłem zdjęcia i pokazałem architetowi. Powiedział, że OK. A jak czułem się dumny, ze wykonałem na działce pierwsze prace ziemne... Nie mówiąc, o swiadomości nie wydania 1000pln... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 05.06.2005 14:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2005 No to przyszedł czas na kolejne prace ziemne... W zasadzie to prace ziemne na granicy, bo sąsiad budował ogrodzenie, tak więc dzielnie przyłączyłem się. Frajda niesamowita. Niby nic nadzwyczajnego takie kopanie dołów co ok.2.75m, ale jaka motywacja była! W końcu razem z sąsiadem i jego żona wykopaliśmy kilka dołków przyjaźni... A oto reportaż z tego wiekopomnego czynu społecznego... grodzenie działki cz.1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 16.06.2005 13:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2005 No to juz prawie popierologia skończona! Właśnie odebrałem dokumnet z wyłaczenia z produkcji rolnej i pozostało mi tylko odebrać adaptację projektu od architektów i ... Moge skłądać wnioskek o PnB!!!! A w ogóle to chciałem dodać, że sprzedałem też mieszkanie, więc mam z czego rozpocząc budowę... Idzie dobrze, żeby tylko nie zapeszyć.... A będzie super jak będę miał PnB i media... Ale ponoć wtedy to dopiero zaczynaja się kłopoty... PS Chyba ze mna gorzej, bo zaczyna się cieszyć jak odbiorę jakiś dokument, a przecież praktycznie jeszcze nie wbiłem łopaty pod swój przyszły dom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 30.06.2005 09:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2005 No to dostarczyłem 4,5kg papaierów, które są niezbędne do uzyskania PnB.... Ciężka jest ta wiedzia... Ale widać w urzędzie mają dużo czasu skoro chcą czytać (analizować? ) tyle papierów. No, ale skoro trzeba to trzeba... Jak by nie patrzeć 30.06.2005r jest dla mnie ważną datą. Pozbyłem sie sterty kartek i wszedłem w posiadanie nadziei, że złożyłem wszystko co potrzeba i że długo nie będę czekał na pozowolenie.... No nic teraz wypada tylko, czekać i czekać... Ale ponoć można czekac aktywnie i wydzwaniać do Pani Inspektor zajmującej się moim pozwoleniem.... Oprócz tego Pani z Ochrony Środowiska była tak miła, że zgodziła się przyjąć projekty (które dostałem od 2 firm) POS bezdrenażowego. Była bardzo nastawiona pozytywnie... Bo pomoć szamba są tylko teoretycznie szczelne, a POS to POS. Tylko, że z POS bezdrenażowym jestem ... PIERWSZYM, który chce takie cudo zbudować u siebie na działce. Wychodzi, że jestem nowator i pionier technologii, która jest znana od kilkudziesięciu lat (jak mi powiedział kolega, który skończył stosowny wydział na Politechnice i zajmował sie kiedys instalowaniem POS bezdrenażowych dla dużych budynków).... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 31.08.2005 10:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 No to 31.08.2005r. nadejszła wiekopomna chwila: Odebrałem (i od ręki uprawomocniono mi) pozolenie na budowę!!! Ale super uczucie... Oczywiscie nie obyło się, bez problemów. Wczoraj przed podpisaniem pozwolenia (przez kierownika wydziału architektuty) okazało się, że mam śmietnik za blisko ogrodzenia... Powinno być 2 metry, a my z sąsiadem ustalilismy, że na granicy robimy.. W każdym wypadku rozwiązaniem tego problemu były dwie kreski i cyferka 2. Pomogło byłem zgodny z litera prawa. Potem okazało się, że jak usuwalismy z architektem jedno okno połaciowe to na jednej z kopii zapomnieliśmy wstawić czerwonego x i musiałem tą niedoróbkę uzupełnić... Jakby nie patrzeć trzeba pochwalić Pana Kierownika, bo starał się ile mógł by mi podpisać PnB... No to dziś zadowolony przyszedłem razem z Żoną do gminy po odbiór PnB i uprawomocnienie. I tutaj okazał się mały problem, który niemalże urósł do rangi afery.... Po prostu na moim PnB wpisano błędną nazwę projektu domu, który miałem stawiać. Dla mnie drobiazg. W końcu to tylko nazwa. Ale na moją niesmiałą uwagę, że niezgadza się, Pani w UG zareagowała w sposób zgłoła inny. Okazało się, ze na PnB nie może być skreśleń... Sądziłem, że drukną jeszcze raz pismo z Word'a i będzie po sprawie.... O ja naiwny... W pierwszym odruchu Panie powiedziały bym przyszedł jutro bo nie ma dziś Pani inspektor, która moje PnB pisała... Nie przekonywał mnie ten argument.. Na szczęście w UG był Pan Kierownik, który wytłumaczył tym Paniom by wzięły się do roboty! I po 1h .. była nowa podpisana decyzja o PnB!!! Dało się!! Potem okazało się, że mozna uprawomocnić. Jak podpisze się (razem z zoną), że nie zgłaszamy żadnych zastrzeżeń itp. i MAM wreszcie MAM pnB. Ale super czuję się... A swoją drogą jak człowiek nie będzie upierdliwy, marudny i uparty to nic nie załatwi w Urzędzie... Ja nie wiem z jakie epoki są te Panie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 30.09.2005 08:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 No i stało się... Długo czekałem na tą chwilę i wreszcie... Rozpocząłem budowę!!! Humus już sciągnięty, budynek wytyczony... Oj czuję wewnętrzne podekscytowanie... Budowanie jest super! A ile trwały negocjacje z wykonawcą... W sumie 3 spotkania (2 po 1h, a ostatnie 2,5h) i na ostatnim podpisalismy umowę. O poszczególne podpunkty była "walka" .. Ale nie ma zaliczek, materiał dostarczam ja, płatnosci po etapie, ekipa jedzie na agregacie i płaci za paliwo lub załatwia przyłacze i ja płacę za prąd (do 220pln na miesiąc). Kary obustronne są symboliczne, gdyż na jesieni będe zadowolony jak cokolwiek powstanie. Mi zalezy na jakości, więc ich nie bedę poganiał, im na kasie, więc pewnie będą robić.. Moje zuchy chcą pracować ... w zimę (np. grudzień / styczeń) Mówią, że do kładzenia więźby i krycie dachu mróż nie straszny.. Mało tego, chcą mieszkać w baraczku na działce od poniedziałku do soboty!! Baraczek ogrzewają piecykiem na prąd (no, ale ja mam do 220pln na miesiąc płacić) Widać bezrobocie... Jakby nie patrzeć to zajęcia z negocjacji bardzo przydały się. Teraz tylko pozostaje mi wydzwanianie po hurtowniach i załatwianie materiałów budowlanych (oczywiście muszę też zadbać o finanse )... A oto kilka zdjęć z aktualnego stanu mojej działki / budowy: http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/14_1024.ts1128010008000.jpg Tak wygląda aktualnie działka http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/15_1024.ts1128010018000.jpg Tu będzie stał dom http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/24_1024.ts1128009972000.jpg A to inwestor (powoli przyzwyczajam się do tej nazwy) pośrodku domu. Tu chyba bedzie przedpokój.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 17.10.2005 08:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 Od 29 września troszkę czasu mineło... (a wtedy zdjęto humus i wyznaczono budynek) Ekipa oficjalnie miała zjechać 12 października, a zjechała 14 po południu.. Zdążyłem kupic im gwoździe i dziarsko zabrali się za .. stawianie kibelka. W końcu budowa domu nie może obejść się bez kibelka. Tak więc pierwszą rzeczą jaka została zbudowana na mojej działce to szalecik. Poza tym jak stawiali barakowóz to przestawili tablicę informacyjną (a tak się męczyłem by ja zbić i postawić.. ). Bedzie stała w innej częsci działki. Tam gdzie przewidziałem tablicę to stoi baraczek... Tak było: http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/26_348.ts1128257868000.jpg A tak jest http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/41_348.ts1129315772000.jpghttp://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/40_348.ts1129315768000.jpg Tak więc ekipa kopie, a ja zaczynam zabawiać sie w zaopatrzeniowca... Najpierw stal, później beton itd.. Oj czuję ten dreszczyk emocji.. Aby tylko była pogoda.. Najważniejsze, że ekipa już coś robi oraz że mam prąd na działce. Słup co prawda jest ok.100m od działki ale kabelek i ekipa może się dogrzewać i korzystać z pompy... A i nie mogłem nie zabrać całej rodzinki (żona i 1 miesięczna córeczka) na działkę... Przed rozpoczeciem budowy musiały zobaczyć jak wyglada, by później mogły lepiej docenić wysiłki taty... http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/31_1024.ts1128792340000.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 19.10.2005 08:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 18.10.2005 Robotnicy wykopali prawie całe wykopy.. 4 chłopa mocno pracowało... Nawet im ciut pomogłem w kopaniu.. http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/80_348.ts1129659364000.jpg Niestety grunt nie jest jednorodny i trzeba wzmocnić fundamenty... tak więc w fundament pójdzie jakieś 80 prentów po 12metrów fi 12... Długość fundamentów to 90mb... Poza tym okazało się, że geodeta jakoś tak mierzył, że .. pomylił sie o 10cm i garaż byłby róznoległobokiem zamiast prostokatem... na szczęście moja dzielna ekipa to zauważyła i z kierownikiem naprawili niedoróbke geodetów... A oto widoki z pola "walki" http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/79_348.ts1129659358000.jpghttp://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/82_348.ts1129659382000.jpghttp://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/81_348.ts1129659380000.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 21.10.2005 07:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 20.10.2005 (czwartek) Dzisiaj nastąpiło wylanie ław fundamentowych. Oj działo sie, działo... Przyjechała pompa (ryczałt 300pln niezaleznie od czasu pompowania) do 30m i 3 gruszki w kolejności: 10.00, 10.30 i 11.00 Wszystko punktualnie! Ale najbardziej podobała mi się pompa. Długie ramię z rurą na końcu sterowane .. 2 joistic'ami. Operator stoi obok rury z urzadzeniem w reku i naprowadza rurę... Robi to wrażenie.. Oczywiście nie mogłem się powstrzymać i przez kilka chwil porowadziłem rurę ręcznie.. (PS niedługo wkleję zdjęcia). Całość betonowania to 2-2,5h - błysk. Wszystko równiutko, a betonowałem prosto do ziemi, zbrojenie leżało na kostkach betonowych. Niestety (dla mioch finansów) kierownik zarządził wzmocnienie zbronienia dodatkowymi dwoma prętami fi12... No, ale aktualnie mam taką ławę, ze wykonawca twierdzi, że 3 pietra to spokojnie mogę postawić... Najwazniejsze, że ekipa równo zalała ławy (uzyłem B15), nic się nie obsypywało z wykopów i dałem wolne ludziom do poniedziałku. Niech odpoczną i w poniedziałek pełni sił, gotowi i zwarci rozpoczną murowanie ścian fundamentowych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 24.10.2005 10:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2005 A to obiecane, zaległe zdjęcia: Zawiniątko pod przyszłymi schodami-progiem http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/83_348.ts1129821012000.jpg ----- w trakcie naprawy kolanka: http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/86_348.ts1129821098000.jpg i Pan, który nią steruje http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/87_348.ts1129821110000.jpg Tak wyglądało zbrojenie http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/84_348.ts1129821208000.jpg i Inwestor zalewa zawioniątko (i ławy) http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/85_348.ts1129821096000.jpg ławy są zalane http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/88_348.ts1129821180000.jpg http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/89_348.ts1129821182000.jpg http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/90_348.ts1129821184000.jpg Majster podziwia efekty .. http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/91_348.ts1129821214000.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 26.10.2005 08:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2005 25.10.2005 No to byłem z niezapowiedzianą kontrolą. Okazało się, że wszystko jest OK.. Ściany fundamentowe rosna.. http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/252_348.ts1130261548000.jpg skoro nawet inwestor muruje..http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/254_348.ts1130261468000.jpg.. Na szczęście ściany trzymaja poziom http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/253_348.ts1130261452000.jpg..... Robotnicy pracują nawet w nocy.. W końcu aktualnie ciemno robi się po 17... http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/256_348.ts1130261498000.jpg http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/255_348.ts1130261494000.jpg http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/257_348.ts1130261532000.jpg No i bardzo podoba mi się moja studnia. Taka fajna maszyneria... http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/251_348.ts1130261424000.jpg Ściany fundamentowe mają postawić i ocieplić styropianem do piatku. Potem rozpoczynamy zasypywanie i ubijanie... Zaczynam widzieć już jakoś swój dom.. Na razie dalej troszkę kurnikowato to wygląda. Jedynie garaż (no i hobby room, który ma być nad garażem) robi wrażenie... Szkoda, że tak szybko ciemno robi się, ale najwazniejsze, że jest dobra pogoda. Ponoć Święto Zmarłych ma być ok. 18-20 stopni... Dla mnie super, aby taka pogoda dalej tak się utrzymała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.