majki 23.12.2004 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 Cześć Stara jak świat sytuacja : my coś chcemy zrobić, a sąsiadka się nie zgadza, mówi, że "wojny chcemy" ... Właśnie się dziś ( fajny prezent na święta ), dowiedzileiśmy, ze nie zgodzi się na przekopanie swojej drogi żeby położyć kabel z prądem do nas... Niby można się bawić, tak że u niej też parę rzeczy jest nie w porządku, ale jest sens się w to bawić. Nawet przy ( przynajmniej w teorii ) założeniu, że wygramy sprawy ... Jak pójdziemy do sądu, to "zaorzemy" wszystko i prawdopodobnie będzie protestowała nasze pozwolenie na budowę domu ... Opiszcie co myślicie i co radzicie robić ( bo zakłądam niestety, że znaczna liczba osób z tego Forum miałą takie problemy ) Pooradźcie i napiszcie jak rozwiązywaliście takie syt. u siebie, albo dobijcie ... Pozdrawiam i wesołych Świąt ( na pewno dla niektórych ) Majki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 23.12.2004 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 Słupem ją słupem. Jak nie chce kopania to niech ma cholera słup rzy oknie najlepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejon 23.12.2004 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 A może opłatkiem z życzeniami? Przełam sie Ty. Przełam się z Nią.Ponoć nawet zwierzęta w Wigilię mówią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majki 23.12.2004 14:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 Ach, Kroyena, dzięki uśmiałem się z Twojej odpowiedzi ( w pozytywnym znaczeniu ), dzięki tego mi było trzeba Tylko, cholera nie da się tego słupa przy jej oknie postawić Taaa... śmichu, chichu, a tu trza coś robić, żyć tam, czy rzucić to w cholerę ... ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majki 23.12.2004 14:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 Opłatkiem ... ? Ja bym chciał, próbowałem prosić, tłumaczyć...Płaszczyć się nie będę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 23.12.2004 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 Opłatkiem ... ? Ja bym chciał, próbowałem prosić, tłumaczyć... Płaszczyć się nie będę. Płaszczyć się nie musisz.... A jutro jest dzień niezwykły... Podzielenie się opłatkiem, i szczere dobre słowo dziwić nie powinno... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 23.12.2004 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 I jak Cię jutro nie przyjmie z opłatkiem to idz za tydzień do niej z petardą a ona wtedy szampana z lodówki.... i sprawa załatwiona Jutro też będę chciał o sąsiedztwach ..... zapomnieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.12.2004 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2004 Postrasz, że w takim razie generator stawiasz a to straasznie buczy . Albo elektrownię wiatrową. A poważnie - w Wigilię nie takie się działy cuda. Spróbuj . BabaB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 12.01.2005 03:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Trza d...ę lizać.Ja lizałem.Nie było rady.Media musiały iść w drodze sąsiada, który mówił zdecydowanie nie.Ale po 5 flaszce , ciastkach, żarciu dogadaliśmy się.Nie masz wyjścia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 12.01.2005 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Majki i jak sie skonczyła historia z sasiadką??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 12.01.2005 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Majki i jak sie skonczyła historia z sasiadką??? Do tej chwili kolejne flaszki rozpijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majki 19.01.2005 07:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2005 Właśnie zauważyłem odpowiedzi do mojego pytania, juz tak dawno nikt w tym wątku nie pisał ... Dupy lizać nie będę ( bleeee, stara dupa ) Możemy prąd pociąnąć inaczej. Pić nie będę. Po pierwsze nie piję, po drugie patrz wyżej : stara dupa. Zacząłem studiować przepisy, KC, orzecznictwa, ustawy. Obecnie jest tak : wysłaliśmy do niej pismo poleconym o jasne określenie się czy pozwala prąd pociąnąć czy nie. Nie raczyła odpowiedzieć ... Do sądu z tym nie pójdziemy, ale widzimy, że chyba jeszcze przyjdzie koza do woza bo pewno ona od nas będzie czegoś potrzebowała... Dylemat mam, a raczej zastanawiam się na jednym : jak już tam zamieszkamy, to jak będzie : wszystko może jej przeszkadzać ... ? I to było celem mojego pytania tutaj : jeśli mieliście zatargi z sąsiadami to jak potem wygląda mieszkanie z nimi przez płot ... ? Majki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetaS 19.01.2005 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2005 Do sądu z tym nie pójdziemy, ale widzimy, że chyba jeszcze przyjdzie koza do woza bo pewno ona od nas będzie czegoś potrzebowała... U mnie była taka sytuacja. Na działce miałam prąd, wodę i gaz ale brakowało kanalizacji. Studzienka oddalona była ok. 1 m od granicy działki. Sąsiadka wielce protestowała, że nie pozwoli mi się do niej wpiąć, ale po wytłumaczeniu że ja mam prąd a ona nie, spisaliśmy umowę, ja mogę wpiąć się do kanalizacji a ona lub ktoś kto kupi od niej działkę ma od razu moją zgodę na doprowadzenie prądu. Jeśli wiesz, że sąsiadka będzie coś potrzebowała od Ciebie to zaproponuj wymianę. Wtedy masz to co chcesz i dobre stosunki z sąsiadką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2005 01:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2005 Pisałem o piwniczce. Może wstrzymać się z domem na tydzień i piwniczkę zbudować? "Strona główna-Zrób to sam-ziemianka"Włos się jeży. Oby było coś na wymianę. Odwagi!Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
erbi 30.01.2005 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2005 Wiesz majki u mnie to było tak. Poszło generalnie o płot. Baba światła,wykształcona,rozwódka(moze to ma jakieś znaczenie???).Wspólnie ustaliliśmy gdzie co i jak ma stać, jakie koszty,jaki wysoki ma być płot,w jednej kwestii ja poszłam na ustępstwa, w innej wydawałoby się że ona. MOIM BŁĘDEM BYŁO TO ŻE WSZYSTKO BYŁO NA GĘBĘ( w końcu rozmawia dwoje wykształconych ludzi). Płot został zaszalowany dokładnie w granicy. Od tej chwili baba co pięć minut zmieniała zdanie. Ato za wysoki a to w złym miejscu a to to a to tamto. Skończyło się na tym, że w przeddzień lania betonu musielismy odwołać dostawę, demontowac szalunki i przestawić cały płot dosłownie o 20 cm w głąb mojej działki. Jakie są nasze stosunki obecnie? Gdy babie coś doskwiera to wysyła swojego syna, który wyzywa na mnie na środku ulicy, natomiast gdy ja jej mówię żeby ściągnęła swoje pnącza z MOJEGO PŁOTU, to mówi,że będzie rozmawiać tylko przez swojego adwokata .Moja diagnoza baba jest psychicznie chora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majki 07.02.2005 13:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2005 Erbi - dokładnie tego się boję. Też jestem np. przed robieniem płotu i coś czuję już w "moczu", że będa problemy, zakładam sytuację, że się baba nie dołoży a będzie póżniej sadziła nie wiadomo co, żeby się odgrodzić, pnącza czy jakieś inne badziewia. Może nie, ale mam takie przeczucia. Co do reszty to w sumie już mi przeszło, poradziliśmy sobie sami i się już tym nie przejmuję, ale właśnie dokładnie chodziło mi o takie zachowania. Wiesz, musisz wysłuchiwać obelg, a wracasz do domu, chcesz odpocząć, a tu sie użerasz... I co tłuc się do końca życia ... ? Akurat u mnie różnica wieku jest znaczna, to baba zejdzie pewno wcześniej niż ja, ale parę lat mnie czeka ... Ale jak ludzie sa w tym samym wieku ... Powtórzę : dokładnie to co napisałeś, to są moje obawy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 07.02.2005 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2005 Skończyło się na tym, że w przeddzień lania betonu musielismy odwołać dostawę, demontowac szalunki i przestawić cały płot dosłownie o 20 cm w głąb mojej działki. Jakie są nasze stosunki obecnie? Gdy babie coś doskwiera to wysyła swojego syna, który wyzywa na mnie na środku ulicy, natomiast gdy ja jej mówię żeby ściągnęła swoje pnącza z MOJEGO PŁOTU, to mówi,że będzie rozmawiać tylko przez swojego adwokata .Moja diagnoza baba jest psychicznie chora To masz całkowite prawo ściągnąć pnącza ze swojego płotu i ze swoich 20 cm działki. Baba w szkodę wchodzi. A tak wogóle to ja bym postawiła jakiś wybitnie brzydki płot, który bym zasłoniła roślinnością od swojej strony. Niech patrzy na niego, albo będzie musiała wydać kasę na roślinki od swojej strony, oczywiście odpowiednio odsunięte od Twojej działki, bo inaczej j. wyżej. A wogóle to juz kiedyś opisywałam na Forum moich sąsiadów (jednych, bo z całą resztą jest super) i konkluzja była taka: "Każdy musi mieć swojego Kargula" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rosa 07.02.2005 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2005 Ja mam b.dobrych sąsiadów oprócz jednej francy. Jak zaczynała się budowa to już latryna jej się nie podobała (była 20m od jej siatki)! Potem była cisza aż do momentu, gdy "coś" pojawiło się lepsze, wyższe, ładniejsze itd. niż u niej. A my zawsze grzeczni i mili. Komisję kontrolującą budowę ze Starostwa nasłała. Rezultat: została pouczona prawnie i na piśmie,że pieniactwo i magiel są niedopuszczalne w stosunkach dobrosąsiedzkich. Teraz od roku jest spokój. Powietrze. Najważniejsze uważam: nie wolno dać się wciągnąć na niski poziom i sprowokować do czegoś co będzie poniżej naszej godności. Pozdrowienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.