SylviaW 03.02.2008 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Święta prawda nie na darmo mówi się, że matematyka nie wróżka prawdę Ci powie. Pamiętasz nasze rozważania na tematy inwestycyjno-budowlane? Wiesz, że banki wstrzymują finansowanie developerki, ciekawe do czego to zmierza, bo ja nie widzę zmniejszonego ruchu w interesie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 03.02.2008 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Pamiętam nasze rozważania..Wstrzymują finansowanie developerki? Ale przestaja dawać kredyty developerom, czy inwestorom indywidualnym? Jak bym sprzedawał dom to chyba bym kupił drugą działkę to na kredyt, a dom budował z gotówki - po prostu łatwiej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 04.02.2008 06:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Może i łatwiej, ale wiesz, że to nieekonomiczne a kredytów nie chcą dawać firmom deweloperskim, teraz jest bardzo wielu oglądających, ludzie wstrzymują się z kupnem, czekają na spadek cen. Widać to po cenach najmu, które bardzo podskoczyły. Może Nostradamus przepowiedział, że ceny metra spadną o połowę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 04.02.2008 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Nieekonomiczniej? Po prostu wczesniej zaczynam spłacać kredyt. Wiem, że podczas budowy przydaje się każdy grosz, ale... Bieżesz kredyt na działke i podczas budowy nie martwisz się o faktury i transze.. Masz gotówke, którą mozesz zainwestować i przykładowo zyskami pokrywać raty kredytowe. Skoro developero nie dają, to powinien ruszyć się rynek nieruchomości. Powinno przybyć transakcji kupna - sprzedaży. Tylko, że ludzie czekają aż spadną ceny. Sęk w tym, że te ceny wcale nie musza dalej spadać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daro_K 04.02.2008 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Kochani - ceny mieszkań już stanęły i potrwa to wg. niektórych analityków do 2009 roku, kiedy to znów zaczną delikatnie drożeć. Natomiast mieszkania z wielkiej płyty zostaną na obecnym poziomie i będą tracić coraz więcej do tych wybudowanych w ciągu ostatnich 10lat. Fakt, że teraz trudno sprzedać mieszkanie, ale to z powodu ogólengo braku akceptacji cen - ludzie się prześpią i znów będa kupować. Jedno widać, mieszakań nowych będzie mniej, więc rynek wtórny ruszy z lekka. Taki mam pogląd po przeczytaniu kilku prognoz. Poza tym stopy procentowe idą do góry, choć nie sądzę, by soczyły jakoś wybitnie, ale i to spowoduje, że niektórzy swe nieruchomości będą musieli sprzedać (brak zdolności). A co do ziemi i budowania na kredyt, no cóż, dzięki temu marzenia spełnają się szybciej A do tego każda złotówka wrzucona w budowę (choćby z kredytu) jest warta po zakończeniu budowy 1,45zł (u mnie chyab tak będzie). Czyli w dwa lata (budowy) zysk z inwestycji wynosi 45% i jeśli nawet się wyłożymy to jest szansa, że sprzedamy dom spłacimy kredyt i zostanie nam gotówka na mieszkanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 04.02.2008 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Podejrzewam, że 1zł będzie warta nie 1,45zł tylo 2zł... U mnie to nawet 2,5-3zł (ale to dlatego, ze trafiłem na okres wzrostu cen ziemi i nieruchomości).Jak wzrosną dochody ludzi to ruszy się rynek nieruchomości. Jak jest duży poziom wskaźnika bezpieczeństwa, czyli ludzie nie boją się utraty pracy to będą brać kredyty.A wyprzedaż nieruchomości następuje wtedy, gdy wzrasta bezrobocie i pensje spadają, czyli podczas bessy...Mam nadzieję, że bessy nie będzie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 04.02.2008 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 No tak, sama ziemia jak poszła w górę. przy naszej "ulicy" cena za metr w lecie ub. roku była 4 razy wyższa, niż kiedy my kupowaliśmy działkę!!!! Kosmos! A ty, kze, jak pamiętam, działkę kupiłeś jeszcze wcześniej niż ja Co do blatu w kuchni - ja bym brała tańszy. Bo kto wie, czy mebli nie zmienisz za kilka lat? A blat w razie czego też możesz zmienić. 4 tysiące to straszne pieniądze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 05.02.2008 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2008 No właśnie Żona przekonuje nie do tego tańszego... Wiem natomiast, że konglomerat jest trawały, a kompozyt jeszcze trwalszy... Przekonuje nie, że skoro wartość blatu jest 600zł to nie będzie mi żal wyrzucić i kupić nowy.. Wtedy może też ściany by tym konglomeratem wyłożył.. Tylko kiedy ja będę miał te min 4tyś. Teraz ledwo starcza na skończenie... A tu jeszcze trzeba będzie jakąś szafę wnękową, jakiś wypoczynek itp... Tak więc chyba na ten tańszy blat zdecydujemy się... Ja kupowałem ziemię po ok. 182zł z metra, a teraz w okolicy są ponoć po 450-500zł z metra... Ponoć przy mniejszych działkach to nawet cena jednego metra jest większa (analogicznie jak przy małych mieszkaniach)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 05.02.2008 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2008 Bierz tańszy blat!!! Wszystko kiedyś w końcu się znudzi, a te niezniszczalne rzeczy mogą doprowadzić do szału, jak za długo w oczy kłują!! To tak mniej więcej jak z ciuchami - zaczyna się kombinowanie, jak te francowate spodnie zniszczyć, żeby się ich w końcu bez wyrzutów sumienia pozbyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 05.02.2008 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2008 Ale ja nie lubię kupować i poza tym po skończeniu budowy mogę mieć na jakiś czas uraz do tych magików... Generalnie decyzja zapadła, że kupimy tańszy... Tylko ten dysonans podecyzyjny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 05.02.2008 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2008 kze, te odwieczne dylematy Skoro nie masz tych wolnych 4 tys. to naprawdę nie miej żadnych wyrzutów sumienia! Przeznaczysz to na coś o wiele bardziej potrzebnego, albo coś co będzie cię bardziej cieszyć, niz ten blat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 05.02.2008 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2008 No wiem, że muszę mieć kasę na szafę wnękową i coś tam jeszcze. Ale ten dysonans, że blat będzie nie dokońca trwały... Pocieszam się tym, że jak dzieci podrosną to po prostu zmienię go na trwały... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 05.02.2008 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2008 Nie martw się, nie tylko to ci dzieciaki zniszczą Wrzuć na luz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daro_K 05.02.2008 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2008 Pokłóciłem się z bankiem w GE prawdopodobnie podwyższenia nie będzie. Robię skok do Millennium lub gdzie koliwiek. GE chce ode mnie odkupić swój kredyt i dać mi tyle ile chcę w nowym kredycie, choć twierdzą, że podwyższenia na taką kwotę dać mi nie mogą. Krótko mówiąc chcą ode mnie wyłudzić 12tys zł za wzśniejszą spłatę tego pierwszego kredytu zachowując duży kredyt na przyszłość - walczę dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 06.02.2008 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2008 Nie martw się, nie tylko to ci dzieciaki zniszczą Wrzuć na luz No będe musiał... To co dzieci mi zniszczą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 06.02.2008 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2008 Pokłóciłem się z bankiem w GE prawdopodobnie podwyższenia nie będzie. Robię skok do Millennium lub gdzie koliwiek. GE chce ode mnie odkupić swój kredyt i dać mi tyle ile chcę w nowym kredycie, choć twierdzą, że podwyższenia na taką kwotę dać mi nie mogą. Krótko mówiąc chcą ode mnie wyłudzić 12tys zł za wzśniejszą spłatę tego pierwszego kredytu zachowując duży kredyt na przyszłość - walczę dalej Przeciez bankowcy dobrze umieją przeliczać pieniądze i na żadne promocje nie ma co liczyć... Słyszałem, że najlepiej na początku wziąć duży kredyt bo potem z podwyższeniem są same kłopoty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 06.02.2008 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2008 Ja wybrałam zwykły blat z laminatu. Nawet nie szukałam innych. Te blaty są odporne i niedrogie. Nie ma z nimi wiekszych problemów. Jakoś tak nie zależało mi. Moze jeszcze drewno by mnie interesowało ale odpadło w przedbiegach ze względu na słabą wytrzymałość. Jakoś tak wcale sie tym nie martwie że blat bedzie z laminatu Wręcz przeciwnie. Koszt kuchni wydaje mi się dzieki temu całkowicie realny i znośny do poniesienia. I szczerze przyznam,że nie bardzo rozumie te sentymenty i pragnienia posiadania naturalnego kamienia. Zimne toto i same z tym problemy (plamy, impregnacje, wykruszenia) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 06.02.2008 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2008 No właśnie ja nie chcę kamienia tylko kompozyt. On nie jest zimny i można wszystko w nim wyprofilować np. brzegi by rozlana woda nie spływała na podłogę. Niemniej juz pogodziłem się, że nie będzie kompozytu... W końcu dom to kompromis pomiędzy możliwościami, oczekiwaniami i potrzebamia, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonika 06.02.2008 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2008 KZE, przede wszystkim gratuluję, że do przeprowadzki macie już tylko trochę . Nie ujawniam się, ale podczytuję Twój dziennik od czasu do czasu . Nad blatem w ogóle się nie zastanawiaj, tylko bierz tańszy. A na pocieszenie Ci powiem, że Rezi pisał o tych z kompozytów, że się rysują. Ja na odmianę swój musiałam impregnować. Wychodzi na to, że tylko te normalne są bezproblemowe. Poza tym te zwykłe też są bardzo ładne. Teraz jest tak duży wybór i kolorów i grubości, że można mieć CUDO . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 06.02.2008 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2008 KZE, przede wszystkim gratuluję, że do przeprowadzki macie już tylko trochę . Nie ujawniam się, ale podczytuję Twój dziennik od czasu do czasu . Nad blatem w ogóle się nie zastanawiaj, tylko bierz tańszy. A na pocieszenie Ci powiem, że Rezi pisał o tych z kompozytów, że się rysują. Ja na odmianę swój musiałam impregnować. Wychodzi na to, że tylko te normalne są bezproblemowe. Poza tym te zwykłe też są bardzo ładne. Teraz jest tak duży wybór i kolorów i grubości, że można mieć CUDO . Dzięki Sonika! Miło mi, że podczytujesz mój dziennik. Ja staram się też zaglądać do Twojego. Niestety nie zawsze coś skrobne.. Wiem, że bardzo przywiązujesz wagę do wykończenia, tak więc bardzo cenię sobie Twoją opinię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.