abromba 26.12.2004 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2004 Rok temu obudziła mnie wiadomość o trzęsieniu ziemi w Bam. Została mi po tym mieście chusta kupiona na bazarze, kilka rolek filmów, Zupełnie inaczej słyszy się o tragedii ludzi, których się widziało, a zupełnie inaczej, jeśli sie tam było i zaznało serdeczności. Pod gruzami zapewne została wiztówka męża, wetknięta tam obok kilku innych z Polski , w tym jakiegoś radcy prawnego ze Śląska i pracownicy biura podróży z Warszawy. Ponieważ większość osób jadących lądem do Indii zatrzymywała się w Bam - więc może macie jakieś wspomnienia?Ja przede wszystkim pamiętam te wspaniałe ciasteczka z masą daktylową, które je się w całej prowincji Kerman i bardzo ciepłą, acz zażywną właścicielkę herbaciarni w bramie cytadeli... Czy żyje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ARi. 31.12.2004 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2004 Zupełnie inaczej słyszy się o tragedii ludzi, których się widziało, a zupełnie inaczej, jeśli sie tam było i zaznało serdeczności. Pod gruzami zapewne została wiztówka męża, wetknięta tam obok kilku innych z Polski , w tym jakiegoś radcy prawnego ze Śląska i pracownicy biura podróży z Warszawy. Kerman i bardzo ciepłą, acz zażywną właścicielkę herbaciarni w bramie cytadeli... Czy żyje? SMUTNE ALE PRAWDZIWE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.