jurasz 28.12.2004 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2004 Zamieszkałem wreszcie w moim domku. Jest ciepło i przyjemnie, dopóki nie pojawi się mocny wiatr. Moje usytuowanie geograficzne powoduje że jak już wieje to bardzo mocno. Problem w tym że dom wydaje się zbyt szybko wyziębiać przez kanały wentylacyjne. Pod niektórymi kratkami wentylacyjnymi wyczuwalne są podmuchy zimnego powietrza.Założenie "rotowentów" na kominie byłoby trudne, bo kanały wentylacyjne wychodzą na boki komina (tam też mam założone kratki wentylacyjne dla ochrony przed ptakami i insektami).Jedyne co mi teraz przychodzi do głowy to kratki z żaluzjami, które mógłbym zamykać podczas wietrznej pogody. Czy ktoś może mi podsunąć coś jeszcze? PozdrawiamPiotr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neuron 28.12.2004 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2004 Nigdy nie testowałem atkiego rozwiązania ale ... spróbuj.Ponieważ kratki wychodzą z boku spróbuj zamontwać pionowe ekrany naprzeciw światla otworu obejmujące powierzchnię nawet większą niż sam otwór, ze względu wiatry z boku. Oczywięcie taka osłona musi być oddalona od sciany komina o kilka cm. tak by komin mógł normalnie działać.Blacha , tworzywo etc. Do tego nie zaszkodzi udrożnić dopływ powietrza do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paterp 28.12.2004 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2004 Witam Borykam się z podobnym problemem. Po mojemu jest to problem kominów wentylacyjnych.Tak mi się wydaje. Mam dom 470 mnpm i też nieźle dmuch. Mój problem polega na:-jak mam zamknięte okna ciąg jest zwrotny a jak je otworzę jest ok.Zaznaczam że mam doprowadzone powietrz dudą fi 150 do kominka. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jurasz 28.12.2004 14:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2004 Mam dom 470 mnpm i też nieźle dmuch. Mój problem polega na: -jak mam zamknięte okna ciąg jest zwrotny a jak je otworzę jest ok. Zaznaczam że mam doprowadzone powietrz dudą fi 150 do kominka. Pozdrawiam Też jestem pareset mnpm i mam doprowadzenie powietrza do kominka, ale jakie właściwie ma to znaczenie? Gdy "piździ" to okien nie będziemy otwierać. Chyba tylko te żaluzje na kratkach pozostają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rav 28.12.2004 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2004 Witam Borykam się z podobnym problemem. Po mojemu jest to problem kominów wentylacyjnych. Tak mi się wydaje. Mam dom 470 mnpm i też nieźle dmuch. Mój problem polega na: -jak mam zamknięte okna ciąg jest zwrotny a jak je otworzę jest ok. Zaznaczam że mam doprowadzone powietrz dudą fi 150 do kominka. Pozdrawiam Masz zbyt mało powietrza doprowadzonanego do budynku. Zadaniem kanałów wentylacji grawitacyjnej jest wyprowadzanie powietrza na zewnątrz budynku. Jednak taka sama ilość musi być doprowadzona. Dawniej okna i drzwi były nieszczelne i tamtędy dostawało się wystarczająco dużo powietrza, żeby nie tworzyło się podciśnienie. Teraz okna i drzwi są szczelne. To, że masz rurę doprowadzającą do kominka niewiele zmienia, ponieważ jak podejrzewam ona dostarcza powietrza do procesu spalania a nie do pomieszczenia. Tak czy inaczej moją tezę potwierdza fakt, że jak dostarczysz dołem więcej powietrza (np poprzez otwarcie okna) ciąg jest prawidłowy. Wyjściem z tej sytuacji jest dostarczenie większej ilości powietrza do budynku poprzez np. "zetki" lub mechanicznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejon 28.12.2004 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2004 Popieram wytłumaczenie Rav'a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 28.12.2004 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2004 Zamieszkałem wreszcie w moim domku. Jest ciepło i przyjemnie, dopóki nie pojawi się mocny wiatr. Moje usytuowanie geograficzne powoduje że jak już wieje to bardzo mocno. Problem w tym że dom wydaje się zbyt szybko wyziębiać przez kanały wentylacyjne. Pod niektórymi kratkami wentylacyjnymi wyczuwalne są podmuchy zimnego powietrza. Założenie "rotowentów" na kominie byłoby trudne, bo kanały wentylacyjne wychodzą na boki komina (tam też mam założone kratki wentylacyjne dla ochrony przed ptakami i insektami). Jedyne co mi teraz przychodzi do głowy to kratki z żaluzjami, które mógłbym zamykać podczas wietrznej pogody. Czy ktoś może mi podsunąć coś jeszcze? Pozdrawiam Piotr A może nasadę: http://www.darco.com.pl/gfx/pl/katalog/198caga1.jpg ale konieczne by było zasłonięcie w/w bocznych wylotów i wykonanie górnego wylotu w czapie komina. Kominiarz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rav 28.12.2004 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2004 Zastosowanie nasady zmieni tylko tyle, że w domu będzie tworzyło się większe podciśnienie i powietrze będzie zasysane kanałami wentylacji grawitacyjnej tak czy inaczej.Fizyki się nie da oszukać.Tyle samo powietrza ile jest wywiewane przez kanały wentylacji grawitacyjnej trzeba dostarczyć do pomieszczeń. Bilans się musi zgadzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 28.12.2004 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2004 Zastosowanie nasady zmieni tylko tyle, że w domu będzie tworzyło się większe podciśnienie i powietrze będzie zasysane kanałami wentylacji grawitacyjnej tak czy inaczej. Fizyki się nie da oszukać. Tyle samo powietrza ile jest wywiewane przez kanały wentylacji grawitacyjnej trzeba dostarczyć do pomieszczeń. Bilans się musi zgadzać. Teoretycznie się z Tobą zgodzę, ale praktycznie jest to bardzo trudne do osiągnięcia np. wg Polskich Norm went. kuchni powinna wyciągać 70m3/h, went. łazienki 50m3/h i dodamy jeszcze jeden WC 30m3/h zakładając tylko trzy kratki wentylacyjne w domu, a z reguły jest ich wiele więcej. Ilość usuwanego powietrza na godzinę to 150m3 dla prawidłowej wentylacji tyle samo powietrza z zewnątrz powinno nam wejść, tylko pytanie: czy w dobie dzisiejszej stolarki budowlanej i ogólnej termorenowacji budynków tak jest? Pozdrawiam kominiarz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neuron 28.12.2004 23:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2004 Nawietrzaki! Tyle, ze PN nie narzucaja rozwiazan gwarantujacych wysoki komfort ( np. brak ograniczen poczatkowej predkosci strugi powietrza) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MM1719499045 29.12.2004 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Myślę, że jedynym rozwiązaniem w tym wypadku aczkolwiek kosztownym byłoby przerobienie wentylacji na mechaniczną z odzyskiem. Teraz już wiem dlaczego warto było ją zrobić i cieszę się, że podjąłem taką decyzję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
araman 29.12.2004 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Nigdy nie testowałem atkiego rozwiązania ale ... spróbuj. Ponieważ kratki wychodzą z boku spróbuj zamontwać pionowe ekrany naprzeciw światla otworu obejmujące powierzchnię nawet większą niż sam otwór, ze względu wiatry z boku. Oczywięcie taka osłona musi być oddalona od sciany komina o kilka cm. tak by komin mógł normalnie działać. Blacha , tworzywo etc. Do tego nie zaszkodzi udrożnić dopływ powietrza do domu. Neuron a co wtedy stanie się z ciągiem w tych kanałach wentylacyjnych . Na jakiej zasadzie wytwarza się ten ciąg jezęli zamkniesz przepływ powietrza to z ciągu nici ( mówi o tym jakieś prawo fizyki chyba Bernuliego) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rav 29.12.2004 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Zastosowanie nasady zmieni tylko tyle, że w domu będzie tworzyło się większe podciśnienie i powietrze będzie zasysane kanałami wentylacji grawitacyjnej tak czy inaczej. Fizyki się nie da oszukać. Tyle samo powietrza ile jest wywiewane przez kanały wentylacji grawitacyjnej trzeba dostarczyć do pomieszczeń. Bilans się musi zgadzać. Teoretycznie się z Tobą zgodzę, ale praktycznie jest to bardzo trudne do osiągnięcia np. wg Polskich Norm went. kuchni powinna wyciągać 70m3/h, went. łazienki 50m3/h i dodamy jeszcze jeden WC 30m3/h zakładając tylko trzy kratki wentylacyjne w domu, a z reguły jest ich wiele więcej. Ilość usuwanego powietrza na godzinę to 150m3 dla prawidłowej wentylacji tyle samo powietrza z zewnątrz powinno nam wejść, tylko pytanie: czy w dobie dzisiejszej stolarki budowlanej i ogólnej termorenowacji budynków tak jest? Pozdrawiam kominiarz. Zgadza się. Dlatego coraz więcej osób ma problemy z wstecznym ciągiem, ponieważ ludzie o tym zapominają. Stosując szczelną stolarkę okienną i drzwiową oraz ocieplenie styropianem robimy z domu termos. kominiarz dokładnie tak, jak napisałeś, tyle samo powietrza powinno wejść i jest to jak najbardziej do zrobienia. Można tyle powietrza doprowadzać nawiewnikami, żeby zbyt nie wychładzać powietrza można stosować zetki, ogrzewając wcześniej troszkę doprowadzane powietrze, albo po prostu robić to mechanicznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niesmiertelny 29.12.2004 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 A jak by wykorzystac kotolownie do doprowadzenia odpowiedniej ilosci powietrza do chalupki.Mam na mysli to ze w kotlowni z uwagi na pracujace kotly C.O zawsze jast o wiele ciplej niz w innych pomieszczeniach ,wiec gdyby powietrze z dworu moglo sie dostawac do kotlowni w odpowiedniej ilosci (chociaz pewnie i tak sie dostaje bo potrzebne jest do spalania) i pozniej z kotlowni juz troche ogrzane moglo dostac sie na POKOJE nie wiem przez jakas kratke czy cos takiego to moglo by to wyrownac roznice cisnienie. Troche moze za mocno kombinuje ale ja mam legallet i agregaty na prad w pomieszczeniu gospodarczym wiec jesli chodzi o jakies zapachy z kotlowni to u mnie nie wystepuja .Nie wiem jak sprawa wyglada jesli ktos ma piec na gaz lub olej moze z tym byc klopot. Ale nic to tak sobie glosno myslalem bo jeszcze nie mieszkam i nie moge tego wyprobowac na sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karp 29.12.2004 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Przepraszam ale widzę, że jest standardowa odpowiedź na problem wiania z kratek wentylacyjnych - "zbyt szczelne pomieszczenia".Niestety nie zawsze to jest prawda.Uwaga - budynek w stanie surowym półzamkniętym ("okna" z folii), troszkę wieje, jednak najbardziej z kratki wentylacyjnej, która ma wlot od strony nawierznej. Zauważyłem, że przy wlotach wentylacyjnych z boku, przy silnym wietrze wieje z kratek. w tej chwili zastanawiam się czy nie trzeba było wloty zostawić w kominie od góry, jedynie je zasłonić przed opadami. Pewnie prędzej czy później się na to zdecyduję. Krzysztof Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rav 29.12.2004 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Przepraszam ale widzę, że jest standardowa odpowiedź na problem wiania z kratek wentylacyjnych - "zbyt szczelne pomieszczenia". Niestety nie zawsze to jest prawda. Uwaga - budynek w stanie surowym półzamkniętym ("okna" z folii), troszkę wieje, jednak najbardziej z kratki wentylacyjnej, która ma wlot od strony nawierznej. Zauważyłem, że przy wlotach wentylacyjnych z boku, przy silnym wietrze wieje z kratek. w tej chwili zastanawiam się czy nie trzeba było wloty zostawić w kominie od góry, jedynie je zasłonić przed opadami. Pewnie prędzej czy później się na to zdecyduję. Krzysztof Odpowiedź ta nie jest standardowa, jest to tylko przypuszczenie, jednak w 90% sprawdzające się. Można to łatwo zweryfikować np: przy wstecznym ciągu w kanałach wentylacyjnych otworzyć okno, jeśli ciąg odwróci się na prawidłowy - to jest to. Jeśli otwory okienne zabite są deskami czy folią to nie jest stan surowy półzamknięty tylko otwarty. Tam powietrze sobie hula jak chce, więc nie ma o czym dywagować. Wstaw okna, drzwi, zrób docelową wentylację, odpal piec do CO i kominek. Dopiero będziesz mógł zweryfikować jak zachowuje się krążenie powietrza w budynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Petereke 29.12.2004 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Zauważyłem, że przy wlotach wentylacyjnych z boku, przy silnym wietrze wieje z kratek. Krzysztof Chociaż fizyki uczyłem się dawno dawno temu to wydaje mi się, że jeżeli wloty wentylacyjne są z obu stron komina (tzn. "na przestrzał") to wiejący wiatr powoduje wysysanie powietrza z przewodu a nie wtłaczanie. A naukowa nazywa sie to prawo Bernoulliego bodajże. Pzdr. Petereke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rav 29.12.2004 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Zauważyłem, że przy wlotach wentylacyjnych z boku, przy silnym wietrze wieje z kratek. Krzysztof Chociaż fizyki uczyłem się dawno dawno temu to wydaje mi się, że jeżeli wloty wentylacyjne są z obu stron komina (tzn. "na przestrzał") to wiejący wiatr powoduje wysysanie powietrza z przewodu a nie wtłaczanie. A naukowa nazywa sie to prawo Bernoulliego bodajże. Pzdr. Petereke Pozdrawiam Petereke Chyba chodziliśmy do tej samej szkoły, bo ja też podobnie uważam... Jeszcze raz napiszę, zasysanie powietrza przez kanały wentylacji grawitacyjnej w znakomitej większości przypadków jest powodowane przez podciśnienie wewnątrz budynku a nie przez to, że go tam wiatr wwiewa. Jeśli budynek nie ma którą "dziurą" pobrać sobie powietrza, robi to przez kanały wentylacyjne. Jeśli w budynku jest leciutkie nadciśnienie, to nawet jakby wiał halny, to przez kanały went. grawitacyjnej powietrze nie będzie wwiewane... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gdzie 29.12.2004 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Zamieszkałem wreszcie w moim domku. Jest ciepło i przyjemnie, dopóki nie pojawi się mocny wiatr. Moje usytuowanie geograficzne powoduje że jak już wieje to bardzo mocno. Problem w tym że dom wydaje się zbyt szybko wyziębiać przez kanały wentylacyjne. Pod niektórymi kratkami wentylacyjnymi wyczuwalne są podmuchy zimnego powietrza. Założenie "rotowentów" na kominie byłoby trudne, bo kanały wentylacyjne wychodzą na boki komina (tam też mam założone kratki wentylacyjne dla ochrony przed ptakami i insektami). Jedyne co mi teraz przychodzi do głowy to kratki z żaluzjami, które mógłbym zamykać podczas wietrznej pogody. Czy ktoś może mi podsunąć coś jeszcze? Pozdrawiam Piotr Wywiew powietrza przez kanały grawitacyjne jest mozliwy gdy temperatura powietrza na zewnątrz jest niższa od temperatury wewnątrz pomieszczenia. Gdy te temperatury wyrównają sie to wtedy wymiana ustaje. Oprócz tego na wymiane grawitacyjną ma wpływ wiatr i ciśnienie. Można stosować nasady kominowe aby wykorzystać energię kinetyczną wiatru, aby wytworzyć podciśnienie. Moim zdaniem nie masz, albo masz zbyt mały napływ powietrza do domu. Kominek pobiera tez powietrze z pomieszczenia, dodatkowo jeżeli masz kuchenkę gazową to ona też pobiera powietrze do spalania... a moze jeszcze w łazience jakiś junkersopodobny podgrzewacz wody. Niestety dążymy do tego aby domy były szczelne i ciepłe a zapominamy o wentylacji. Pozdrawiam Grazyna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jurasz 29.12.2004 14:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2004 Rav i Gdzie,Myślę że zbytnio skupiacie się na oczywistych prawach fizyki, odbiegając od tematu. Problemem nie jest szczelność domu, lecz to, że szczelność ta w waunkach silnego wiatru (który jak sądzę powoduje duże podciśnienie w niektórych kanałach co skutkuje wwiewaniem przez inne kanały) nie wystarcza na wypełnienie ciągu. Idąc z Twoim tokiem rozumowania powinienem otworzyć nawiewniki, rozszczelnić okna. To sprawdzi się w praktyce w warunkach bezwietrznych. Tylko że podczas wichury w domu zrobiłby się po prostu wielki przeciąg. Zresztą tak właśnie mam w mojej kotłowni: mam doprowadenie powietrza z zewnątrz, dużą kratkę wentylacyjną, w danej chwili nie palę w piecu a na zewnątrz wieje wiatr. Wtedy w kotłowni robi się zimno jak w lodówce, z doprowadzonego wpływu powietrza wieje jak diabli, mam też wrażenie że nawet z kratki wieje.Wiem że rozwiązaniem byłaby rekuperacja, ale niestety jej nie mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.