aib Marianna 15.02.2005 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2005 ... ale oni powołają sie na przepisy o zasiedzeniu : - w "dobrej wierze" po 20 latach, - w "złej wierze" po 30 Mimo wszystko 3mam kciuki za Twoją wojnę z PSE Pozdro J Zakłady energetyczne i wszyscy inni monopoliści mają już wiele orzeczeń NSA, stwierdzających o konieczności potwierdzenia umową, a nie tylko zgodą ówczesnego właściciela, prawa do dysponowaniem nieruchomością na przeprowadzenie sieci nad lub po terenem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 16.02.2005 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2005 Edith, a czy ZE miał zgodę twojej babci na budowę tej linii. Jeżeli miał to sprawa raczej przegrana. Jak rozumiem nie jest to świeża linia tylko juz stojąca.Możesz coś jeszcze popróbować z Urzędem Regulacji Energetyki, UOKiKiem, ewentualnie zapodać sprawę do mediów. Ale raczej w grupie niż pojedynczo. Jeżeli chodzi o drzewka to jeno iglaste wchodzą w rachubę. Wiem jak brzęczy = sieje 110 kV i nie chciałbym mieszkać w odległości 40m od 400 kV, tym bardziej że pola magnetyczne i elektryczne od tego na pewno będą fajne bo nie tylko napięcie, ale i prąd (więć całościowo energia przesyłana) będą olbrzymie. Jak się domyślam są tam przewody wiązkowe (bo innych się nie opłaca) znaczy na jednej fazie linii są powiedzmy 3 druty w wiązce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacek_w 02.04.2005 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2005 Sam dokonałem pomiaru PEM pod linią 220 kV i wskazana minimalna odległość 60 m jest bzdurą, gdyż w tej odległości miernikowi zabrakło skali wykazującego natężenie pola magnetycznego. W 2003r. zaostrzono normę bezpieczeństwa PEM z 80 A/m do 60 A/m. Wskazane w przepisach odległości powinny odnosić się do budynków do czasowego przebywania ludzi, a nie do stałego jakim jest dom mieszkalny.Często PSE otrzymując pozwolenie na budowę nawet nie występowały do właścicieli o uzyskanie takiej zgody, co było naruszeniem ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu. Wpierw inwestor musi podjąć negocjacje, a w przypadku braku zgody musi nastąpić postępowanie administracyjne wywłaszczające, a zarazem ustalające wielkość odszkodowania. Brak wskazania odszkodwania za zajęcie nieruchomości czyni tą decyzję jako rażące naruszenie prawa co daje podstwę do jej stwierdzenia nieważności. Stwoerdzenie nieważności decyzji o wywłaszczeniu nieruchomości na cele budowlay objektów liniowych powoduje możliwość o stwierdzenie nieważności pozwolenia na budowę lub o roszczenie o bezumowne korzystanie z gruntów na cele tej buoli energetycvznej.Można też wystąpić do ZE o wykup nieruchomości spowodowaniem znaczego ograniczenia do zabudowy. Ostatnio SN wydał w podobnej sprawie wyrok wskazujący przymus wykupienia nieruchomości związanej z ograniczeniem prawa własności.Sprawa jest do wygrania z ZE lecz to wymaga czasu, cierpliwości, znajomości prawa budopwlanego, administracyjnego, cywilnego i wielu innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacek_w 02.04.2005 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2005 Radzę zajżeć do ustawy o ochronie środowiska, gdzie wskazano obowiązek wojewody do badania skutków oddziaływania linii energetycznych powyżej 110kV na środowisko. Wobec czego zgłoś się o wydanie takich skutków oddziaływania linii 400kV na tym terenie, a brak takich ocen będzie podstawą do roszczeń odszkodowawczych od organu wydającego pozwolenie na budowę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.