Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czego można wymagać od architekta?


gosia1719499730

Recommended Posts

160 m z garażem czy bez ? Też radzę szukać - kto szuka ten znajdzie.

Analizuj projekty, nie rezygnuj, 10 tys. to duża kasa, a 20 tys. to wg mnie fanaberia. To jest forum muratora a nie milionera , a zresztą- gdybyś była milionerką nie miałabyś takich dylematów.

Gotowe projekty są dopracowane i pewniejsze, w indywidualnym nigdy nie wiesz ile byków popełni architekt .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 70
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Całym sercem podzielam opinię Peilin: architekci są też artystami i tych, u których artyzm przważa nad wiedzą o materiałach i konstrukcji - strzeżcie się!!

O moim architekcie to mogłabym już chyba cylk opowiadań opublikować, ale właśnie przypomniało mi się, że uparcie projektując salon pokazywał mi, gdzie mogłabym postawić szafę gdańską (choć wiedział, że takowej nie mam i mieć nie chcę). Albo w pokoju kąpielowym na górze na samym środku zaproponował sedes. Obok była dyskretna wnęka, ale według niego idealnie nadawała się na szafę. Nocóż, uparłam się, że wolę mieć sedes w tej wnęce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znów sie dostaje architektom.

co do bledow w projektach - w gotowcach jest ich zwykle znacznie wiecej!

A dopracowane bywają (to tez nie regula) jedynie projekty indywidualne.

Co do kosztorysow domow katalogowych to tez rzadko informacje tam zawarte sie sprawdzają - wystarczy poczytac kilka wątków na tym forum.

Mysle ze znajdziesz projekt indywidualny z projektami przylaczy w cenie ok 10tys. Jesli ktos oferuje duzo taniej to radze go porzadnie sprawdzic.

A dyskutowac czy warto robic projekt indywidualny juz nie mam sily, zeby znow nie zostac posadzonym o chciwosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szanowny kolego robercie - a skąd ta generalizacja że projekty z katalogu mają częściej błędy, niż te indywidualne ?

A może sensowne jest podejście takie, że zbudowałem D09 "Dom na 102" wg projektu p. Pawła Włada Kowalskiego, który to projekt przez dobrych kilka lat był jednym z wzorcowych małych domów dla Muratora, tzn. na nim "ćwiczono" przeliczenia opłacalności róznych rozwiązań, bo to jest projekt tak (powtórzę się z innego wątku) otrzaskany, że żadnych zasadniczych błędów sie w nim się nie znajdzie ?

Może moja ocena nie jest obiektywna, ale coś mi się zdaje (proszę nie brać tego personalnie) że nie wszyscy architekci mają ochotę wystawiać się na ocenę fachowego (na swoją miarę) Muratora ? Bo tam przecież są konkretne ograniczenia, bo ma to być DOM DOSTEPNY (dla ludzi z tego kraju) a nie pałac ...

no to tyle na razie - Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzyśku, generalizacja wynika z prostego faktu obejrzenia niemalej ilosci projektow typowych. W mojej pracy często jestem proszony o podanie opinii o takich projektach.

Oczywiscie jest to tez uogolnienie - zdarzają sie projekty typowe bardzo dobrze opracowane. ale jest to naprawde rzadkosc. Po drugie takie domy są zoptymalizowane pod nikogo. Wyjątkiem są tu akurat konkursy muratora, w których profesjonalne jury (oprocz oczywiscie później inwestorów) sprawdza te projekty. W zalozeniach są tam podane i koszty i specyfika rodziny (zwykle podana jedynie ilosc jej czlonkow).

Większosc jednak katalogowcow nie idzie na zadne konkursy i nie podlega zadnym opiniom procz budujących. Większosc tych projektow powtarza w kółko te same roziwazania zmieniajac jedynie forme. Stąd ta ilosc. Odnosnie palacow (a raczej pseudopalacykow) to ich wlasnie najwiecej w roznego rodzaju katalogach. Nie mowie o powierzchni a o formie tych przeslicznych domków.

 

Konkretne ograniczenia, upodobania, wymogi itp bierze pod uwage architekt przede wszystkim przy projektowaniu indywidualnego obiektu - dla konkretnej rodziny, na konktretnej działce.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc idąc tropem np. Muratora (konkurs na "Dom dostępny" na już nie wiem, ale chyba coś koło 10 lat a może więcej - eh ta skleroza) to w katalogach po konkursowych znalazły sie przez te lata setki dobrych projektów. Jeśli naprawdę inwestor zdefiniuje to co mu jest potrzebne, wie ile ma kasy, to idąc do sensownego architekta z uprawnieniami (który jest nie tylko artystą, ale także facetem co parę wybudowanych domów zaprojektował i wie z czego można wybudować i co ile kosztuje) może uzyskać całkiem fajny projekt, który jeśli nie uwzględnia 100% wymagań, to przynajmniej 98% :)

Ja też poszedłem na pewne kompromisy, bo ten projekt (a teraz dom) mi się po prostu podobał, a tez portfela nie mam nieograniczonego (niestety :( )

 

pozdr - Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysku, jesli tylko ktos znajdzie w gotowcach to co mu odpowiada i jest o tym przekonany, a w projekcie bledow nie ma lub jest niewiele to ja wcale nie odradzam! Problem zwykle w tym, ze tych projektow spelniających wymagania konkretnej osoby nie ma setek jak piszesz, ani nawet dziesiatek - tylko co najwyzej kilka - nawet po przejrzeniu tysiecy projektow. I wtedy pojawia sie inne roziwazanie (oczywiscie drozsze) jakim jest projekt indywidualny. To ze musi on byc drozszy chyba nie masz wątpliwosci...

Sa jeszcze ludzie chciący niekoniecznie palacyk a wrecz przeciwnie - dom skrojony na miare - prosciutki, skromniutki ale z charakterem (czasem nawet awangarde) i takich projektow juz w katalogach nie znajdziesz. A to co nazywaja w katalogach "domami dla odwaznych" to zwykle zenada. Dlatego projekty indywidulane zawsze znajdą klientow, podobnie jak katalogowce.

koncze, bo zmieniam znow temat wątku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie chciałbym być posądzany, że jedyne czym sie zajmuję to spory na forum :)

Natomiast jak sam Robercie napisałeś - przeglądając setki projektów znajduje się kilka (u nas to był słownie ten jeden :) ), a to juz wystarczy żeby budować :)

Oczywiście nie jest w niczyim interesie, żeby architekci powymierali z głodu :), natomiast nawet patrząc na projekt jako na dzieło artysty (nie pozbawione praktycyzmu z drugiej strony) nalezy tez brać pod uwagę zarobki ludzi w naszym pieknym kraju.

Pewnie - tez przypominam sobie jumor z Muratora "Bozia dała na dom, to da i na architekta", ale 10 kzł to dla mnie (z całym szacunkiem dla pracy architekta o której nie mam pojecia) po prostu za dużo, tzn. mnie nie stać

 

i to z mojej strony by było "na tyle w tym temacie" :)

 

Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosia - jasne,że są normalni architekci :D

Ja trafiłam za drugim razem,ale i pierwszy mi pomógł,bo choć chciał zaprojektować coś nie w moim stylu,za to wytłumaczył kopletnemu laikowi jak mnie, o co w tym wszystkim chodzi.Poza tym wiedziałam,jak nie ma wyglądać mój dom.

I nigdy nie wybudowała bym wg gotowego projektu,bo takiego dla siebie nie znajdę.Tym bardziej teraz,kiedy weszłam już troszeczkę w ten temat.

I tym bardziej dlatego,że liczę się z każdą złotówką.Tylko w projekcie indywidualnym mogę mieć to,co chcę, na powierzchni dopasowanej do możliwosci finansowych.A fantazja architekta - jasne,czemu nie?Tylko ma mnie słuchać uważnie,jeśli chce i potrafi.Bo mój dom ma być prosty,ale z charakterkiem.To chyba nie jest zbyt trudne :wink: I tylko z architektem przy projekcie indywidualnym mogę popracować nad wnętrzami i dopasować rozwiązania techniczne i przestrzenne do moich pomysłów.

 

Gosia - odpocznij troszkę,nabierz dystansu,na pewno znajdziesz :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam sondaż na temat wyceny domu z działką - średnia to około 350 tys.Nie wydaje mi się,by te 3 % wartości domu,jaką stanowi cena projektu,to było zbyt wiele.Bo za te pieniądze mamy coś naszego,niepowtarzalnego,na nasze jedyne w swoim rodzaju potrzeby i gusty.Poza tym dobry architekt uzmysłowi nam wiele aspektów,z których nie zdajemy sobie często sprawy,wybierając projekt z katalogu.Powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż sorki, gosiu, jak ty nie znalazłaś nic, co ci odpowiada to trudno żebym ja ... :)

Choć ja na 100.9 m2 (też tylko parterówka) mam 2 łazienki, pomieszczenie gospodarcze, qchnio-jadalnię, 4 pokoje, spiżarkę, hol i wiatrołap ... A może znajdziesz coś co będzie maiło np. 140 m2 ? Aha do tego dochodzi taras - ale to nie jest w pow. uzytkowej (coś koło 20 m2).

Gdzie i na jakim metrażu mieszkasz obecnie (jeśli to nie tajemnica) ?

 

pozdr - Krzysiek

mamy 100m mieszkanie i 43 metrowy taras. to żadna tajemnica :p właśnie dlatego sie wyprowadzamy, bo mamy za mało miejsca :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Mimi ...

1. Jak się wchodzi w etap wykończeniówki ,urządzania wnętrz i ogrodu to każde 10 tys. jest bezcenne. Na początku to są rzeczywiście zaledwie 3 %.

2. Mój dom też będzie "jedyny , niepowtarzalny aby zaspokoić jedyne w swoim rodzaju moje potrzeby i gust " gdyż projektów są setki /może tysiące/ a do tego dochodzą setki możliwości wykończenia elewacji i korekt wnętrz.

3. Na jakim etapie budowy jesteś ?

4. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

160 m z garażem czy bez ? Też radzę szukać - kto szuka ten znajdzie.

Analizuj projekty, nie rezygnuj, 10 tys. to duża kasa, a 20 tys. to wg mnie fanaberia. To jest forum muratora a nie milionera , a zresztą- gdybyś była milionerką nie miałabyś takich dylematów.

Gotowe projekty są dopracowane i pewniejsze, w indywidualnym nigdy nie wiesz ile byków popełni architekt .

Nie, nie jestem milionerką :p.Jednak uważam, ze dom musi być "szyty na miare"tj, moja miarę.Jak widze garderoby 1,8 m, to sie zastanawiam czy ktos sobie "jaja robi"a za chwile np 60 m salon.Nie chce za wszelka cene isc na kompromisy, uwazam ze lepiej sobie kupic cos pózniej np z wyposazenia, a projekt miec idealny :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całym sercem podzielam opinię Peilin: architekci są też artystami i tych, u których artyzm przważa nad wiedzą o materiałach i konstrukcji - strzeżcie się!!

O moim architekcie to mogłabym już chyba cylk opowiadań opublikować, ale właśnie przypomniało mi się, że uparcie projektując salon pokazywał mi, gdzie mogłabym postawić szafę gdańską (choć wiedział, że takowej nie mam i mieć nie chcę). Albo w pokoju kąpielowym na górze na samym środku zaproponował sedes. Obok była dyskretna wnęka, ale według niego idealnie nadawała się na szafę. Nocóż, uparłam się, że wolę mieć sedes w tej wnęce.

No, własnie, bo widocznie archi byl do bani :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znów sie dostaje architektom.

co do bledow w projektach - w gotowcach jest ich zwykle znacznie wiecej!

A dopracowane bywają (to tez nie regula) jedynie projekty indywidualne.

Co do kosztorysow domow katalogowych to tez rzadko informacje tam zawarte sie sprawdzają - wystarczy poczytac kilka wątków na tym forum.

Mysle ze znajdziesz projekt indywidualny z projektami przylaczy w cenie ok 10tys. Jesli ktos oferuje duzo taniej to radze go porzadnie sprawdzic.

A dyskutowac czy warto robic projekt indywidualny juz nie mam sily, zeby znow nie zostac posadzonym o chciwosc.

O, Robert jak fajnie, ze sie odezwałeś, szukałam namiarów nawet do Ciebie, bo chciałam sie zapytac czy te 5 % od inwestycji to norma???A, chciałam własnie powiedziec, ze wróciłam od tego drogiego :p i wróciłam........"zakochana"Bozzze jacy Ci do tej pory byli beznadziejni :evil: gadaliśmy 4 godziny, na wszystkie moje pytania architekt potrafił odpowiedziec, wypytywal o szczegoły, marzenia itdl, niby nic, a jednak duzo.Nie marudził, ze teren trudny, tylko widzi w tym zalete, i całe mnóstwo innych rzeczy które mi tu cięzko opisac, a które sprawiły, ze ten i tylko ten :p czekam jeszcze na dokładna wycene i spróbujemy ponegocjowac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zasadzie zgadzam się z Robertem Skitkiem, a sam kupiłem gotowca. Architekci za indywidualny projekt chcą minimum 10 kpln i to "rozwala" na początku prawie każdego, mnie rozwaliło. Teraz jednak rozwala mnie gotowiec. Czym? konstrukcja generalnie prosta, stara, tradycyjna z akcentami unowocześniającymi. Jakie to akcenty? Ot,:

1. wykusz przy jadalni (teraz modny, dla mnie nie musiał być ale już go nie wytnę, bo jeszcze się ktoś czepi)

2. konstrukcja ścian: 1W porotherm 38cm (od razu zamierzałem zmienić materiał)

3. częściowe otwarcie kuchni na salon/jadalnię (to był dla mnie plus)

A teraz duchy architektury iście socjalistyczne:

1. wysokość a raczej niewysokość pomieszczeń (na gotowo przy panelach 259 cm, raczej blokowa - żyrandol mi głowę poobija. a chcę deski na podłogę...)

2. strop akermana (kto jeszcze robi takie stropy dzisiaj?!!!)

3. konstrukcja więźby dachowej (wszyscy mówią, że krokwie zbyt solidne a rozstawy za duże - chociaż tutaj nie będę się zamartwiał - lepiej solidniej niż byle jak).

Są też ewidentne babole, np. brak wieńca bezp. pod murłatą.

Gdybym wcześniej miał ten projekt w ręku i mógł go przeanalizować, to mógłbym go ze swoimi uwagami i zmianami dać innemu architektowi do przerysowania, ale gotowca nikt nie da, póki go nie kupisz.

Z architektami problem jest ten, że oni często projektują a rzadko budują. I w realizacji zaprojektowane na styk drzwi nie otworzą się całkiem, albo spod prysznica wychodzisz nogą prosto do klozetu.

Zawsze coś "wyjdzie" po czasie... z indywidualnego projektu też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...