Elektryczne Ogrzewanie Kawalerki 28m2

[Morsartt]

Witam, zakładam post z nadzieja ze znajdę tutaj rozwiązanie, wszelkim przedstawicielom oferującym TYLKO swoje produkty z góry dziękuje.

 

Otóż mamy kawalerkę 28m2, (pokój 19m, plus aneks kuchenny 2,5m, przedpokój 2m, oraz łazienka 1,7m) mieszkanie parter w czteropiętrowym ocieplonym bloku, generalnie dosyć ciepłe, okna PCV, drzwi na dniach do wymiany. Piwnice suche. Obecnie ogrzewania tam nie ma. Gaz jest. Lecz z racji metrażu odpada CO gazowe co by rozwiązało problem również cieplej wody. Doradzana mi wszędzie pompa ciepła również odpada, wspólnota nie chce dać zgody na montaż czy to na dachu czy elewacji. Wiec pozostaje elektryka. Do mieszkania dopuszczone 5,5kV taryfa do wybrania bo umowa przed Nami. Wstępnie z racji raczej małego zapotrzebowania na W/mkw planowałem CWU zrobić na 50L bojler, będzie tam jedna starsza osoba mieszkać wiec wystarczy na jej potrzeby.

 

Natomiast odnośnie ogrzewania myślałem żeby zamontować pod oknami a są dwa, grzejniki konwektorowe jeden 1500W pod okno dużego pokoju, 500W pod okno małej kuchni, plus do łazienki jakaś drabinkę również około 500W. Polecano mi również dopłacić do grzejników aby miały termostaty plus jakis sterownik tygodniowy co by nie grzać niepotrzebnie w dni nieobecności, oraz w nocy również minimalizować.

 

Czy może ktoś doradzić tutaj czy to dobre rozwiązanie? Czy może jest jakaś alternatywa aby nie pchać się w niepotrzebne koszta? Chciałbym aby koszt ogrzewania w sezonie zimowym zamykał się w maksymalnie 500zl miesięcznie. Sąsiadka z pierwszego piętra na elektrycznych grzejnikach twierdzi ze w zimie płaci za prąd 300/350zl utrzymując 22/23st. Z tym ze tam są 3 osoby. I wszystko to na zwykłej taryfie.