Gość 11.01.2005 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2005 Barti4, to co opisujesz tu, na forum o cenach swojego projektu, zmianach do projektu „na dziko” oraz korzystaniu z usług „piratów” przyprawia mnie o gęsią skórkę. ZGROZA! Na Twoim miejscu zachowałabym część tych informacji dla siebie. Powiem krótko: osobiście (jestem architektem) nie życzyłabym sobie, aby ktoś, kto nawet nie ma uprawnień bez mojej zgody dokonywałby zmian w moim dziele. Nie chciałabym pójść do więzienia, za to, że Twój dom się zawalił, bo ktoś mi „poprawiał” mój projekt. Doskonale z pewnością wiesz, że to nie jest zgodne z prawem. Co do Twojego „architekta”: życzę Ci po prostu, abyś nie zapłacił stokrotnie za zatrudnienie kogoś takiego. Bo rozumiem, że za te 600 zł nie pofatygował się na Twoją działkę i nie zadbał np. o sprawdzenie warunków posadowienia? Zmieniałeś okna i ściany? Jesteś pewien, że były to tylko ścianki działowe? Fajnie, jeśli nie, czy za te pieniądze pojawiły się w Twoim projekcie jakieś obliczenia? Bardzo wątpię. To, co piszesz o kolejnych poprawkach, które trzeba było wykonywać w Twoim projekcie po wizycie w urzędzie, może świadczyć o tym, że – być może – zatrudniłeś nie architekta tylko jakiegoś studenciaka alba technika, który jeszcze musi się duuuuużo nauczyć. Te ceny to nie są ceny promocyjne, ale zwyczajnie dumpingowe i żaden uczciwie wykonujący swoją pracę architekt (tj. płacący obowiązkowe ubezpieczenia, składki w Izbie Architektonicznej, płacący ZUS, podatki i Vat) NIE JEST w stanie przeżyć za takie pieniądze, choćby robił takich projektów wiele w ciągu miesiąca. Umarłby z głodu. Teraz jesteś zadowolony i życzę Ci aby tak już zostało... Ale jeśli jesteś ze swoimi poglądami przedstawicielem „średniej krajowej” to ja się stąd wyprowadzam. P.S. Nie jestem zmanierowana i nie wykonuję projektów za 25 000 PLN... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.01.2005 23:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2005 Ciesze sie, ze w tym watku wypowiedzialo sie dwoch architektow. Nie moge sie z Waszymi argumentami nie zgodzic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.01.2005 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 dzięki Moniś, wlałaś w moje serce odrobinę otuchy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.01.2005 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 dzięki Moniś, wlałaś w moje serce odrobinę otuchy Ciesze sie. Myslalm , ze tylko ja taka "dziwna" jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zibi2 13.01.2005 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2005 "płacący obowiązkowe ubezpieczenia, składki w Izbie Architektonicznej, płacący ZUS, podatki i Vat) NIE JEST w stanie przeżyć za takie pieniądze, choćby robił takich projektów wiele w ciągu miesiąca. Umarłby z głodu." nie zgodzę się z tym (nie jestem architektem) Jeśli chłopak pracuje w domu, nie zatrudnia pracowników, płaci 700pln miesięcznie ZUS do tego drugie 1000 (? chyba nie więcej) składki rocznej na izbę i 300zł VAT od projektu, to robiąc 4-5 projektów miesięcznie wyciągnie na czysto kilka tys. pln. "Na czysto" tzn za swoją robociznę, nie patrząc na to jak na "zysk firmy". O ile ma wzięcie oczywiście a przy cenie w granicach 2k za projekt + marketing i dobra reputacja może mieć wzięcie. Co do piractwa - do projektowania domków nie trzeba wypasionej i bardzo drogiej wersji CAD, zresztą można to robić na papierze ołowkiem i posądzenie z góry o piractwo jest nieuzasadnione. Problem leży w marketingu bo architekt, który robi 1 projekt na dwa miesiące przy tej cenie rzeczywiście umrze z głodu ale to nie z winy tych tańszych. pozdro PS: mój projekt kosztował 4-o krotnie więcej i nie żałuję. Ale nie zadecydował o tym wiek architekta ani przynależność do izby ani fakt płacenia ZUS tylko jego wczesniejsze dokonania, profil działalności i dobra współpraca. On tez korzystał wówczas z cudzego uprawnienia I CO Z TEGO ? Zrobił projekt który mi się podoba i o to chodzi. Ewent. namiar prześlę na PRIV Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.01.2005 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2005 Przede wszystkim nie posądziłam nikogo o piractwo, tylko odniosłam się do deklaracji mojego rozmówcy, że sam zaopatruje się w programy na stadionie po 30 zł za sztukę. Program AutoCad (czy inny) to teraz standard - za jego pomocą łatwiej i szybciej pracujemy; porozumiewamy się z projektantami branżowymi... Spróbuj zrobić 4-5 projektów miesięcznie kreśląc na kalce (nie ołówkiem, bo czegoś takiego nie przyjmą w urzędzie). Zresztą, nawet z pomocą Auto Cada wydajność = 4-5 projektów to utopia (mówię o pełnej dokumentacji, a nie o jakichś adaptacyjkach, projektach wnętrz, zmianach do projektów gotowych, etc). Także ze względu na "dłużyzny" w kontaktach z urzędami (wszyscy forumowicze dobrze to znają), opracowanie kilku projektów miesięcznie jest nierealne. I nie ma to nic wspólnego z marketingiem ani z wartością architekta jako takiego. Vat na prace projektowe wynosi 22%. Do tego podatek. Składki miesięczne w Izbie Architektów to wydatek 50 zł; 280 PLN to minimalna stawka ubezpieczenia od odpowiedzialności architekta. Kto może i stać go, ubezpiecza się znacznie drożej kupując sobie w ten sposób spokojny sen: wiadomo, tylko ten nie popełnia błędów, kto nie robi nic. Minimalny ZUS to teraz miesięcznie coś ok. 800 zł (lepiej wiedziałaby księgowa). Zapominasz o kosztach powielania dokumentacji, materiałach biurowych (kaliki, tusze, papier): wszystko to, niestety kosztuje. Zapominasz też, że architekt musi się swoim wynagrodzeniem podzielić z konstruktorem a często także z innymi branżystami. W Warszawie konstruktorzy chcą min. 1500 - 2000 zł (przy najprostszych rozwiązaniach) netto za projekt budowlany branży konstrukcyjnej. Słowem wg moich obliczeń, po podliczeniu wymienionych wyżej składników ceny projektu architekt otrzymuje z tego "do ręki" jakieś 40%. Ja też mam się za osobę młodą, choć uprawnienia do projektowania już mam. Pewnie dostałam je za moje wcześniejsze dokonania, profil działalności i wiedzę... Jak się ze mną współpracuje przekonają się inni, bo Ty już swój projekt masz Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barti4 13.01.2005 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2005 (edytowane) i wlasnie o to chodzi....kazdy wybiera kogos wg wlasnego uznania. Jako, ze nie mamy specjalnego doswiuadczenia i wiedzy na ten temat polegamy zazwyczaj tylko na wlasnym "nosie". Mnie ten czlowiek przypasowal i jest ok.A jesli chodzi o robote...w zasadzie kiedy u niego nie bylem to zawsze mial jakies teczki i projekty do robienia....A jesli chodzi o doswiadczenie ...no coz...niech nikt mi nie mowi, ze nie zna kolegi po fachu co bierze jak za zborze i odpiernicza aby bylo na sztuke....Jesli chodzi o vaty, podatki, licencje itp.. to sorki, ale to jego sprawa, jego emerytura i jego odpowiedzialnosc i jest mi to rybka czy placi czy nie. Nawet nie wiem bo nie pytalem. A powiedzialem o tych sprawach jako mozliwosci zaoszczedzenia na kosztach. To samo t7yczy sie konstrukcji... a do czego moi drodzy macie tablice wytrzymałościowe matwriałów budowlanych? Dodajcie jeden drut więcej, wzmocnijcie skład betonu, dodajcie jedna beljkę dla spokoju ducha i już... Znam architektów ze stażem kulkunastoletnim i korzystaja oni z tablic. Tylko wymyślne konstrukcje powierzają konstruktorom do sprawdzenia. Wytrzymałość betonu, stropu gęstożebrowego czy monolitycznego, słupłów i nadproży jest ogólnie znana...W czym problem? Chciec to móc.Zas na koniec napisze o gminie....hehehe piszecie, ze zle zrobil i stad poprawki...otoz jedyna jego pomylka to napis studnia glebinowa zamiast wiercona. Pozostale poprawki byly tylko ze wzgledu na to, ze moja gmina jest dosc upierdliwa i zlosliwa. Ja mam z nia na pienku bo walczę o oczyszczalnie i stad mam problemy...Wam nigdy moi drodzy gmina nie odrzucila projektu do poprawy?...hehehe nie wierze ze nie.... Niechaj się taki ujawni... dostanie dyplom i wyrazy uznania....A jesli chodzi o warunki jakiegos posadowienia? Mniemam, ze chodzi o badanie gruntu.... czy tak?Zaproponowal mi zeby cos takiego zrobic i zrobilem...geolog wiercil 3 dziury na gl. 4 metry....Mina wam zrzedla?Jesli chodzi o czyjes przerobki, to wlasnie nie zgodzil sie na przerobienie dachu, bo nie bylo na to zgody architekta - glownego (pierwszego) autora. Pozostale zmiany byly zgodne z pozwoleniem na jakie wolno dokonac korekty. Jesli chodzi o konstruktora to znalazlem faceta co mi dach wyliczy (wiezbe dachowa nowa) za 300zl...Odpuscilem bo jakos mi nie przypadl do gustu i robie jednak dach oryginalny, mimo, ze mi nie na reke. Więc przeróbki "na dziko" też niestety odpadły.No nic...mysle ze dosc juz tu tych klotni, bo chyba nie po to jest ten portal. Ja was nie przekonam, wy mnie rowniez.I na koniec chcialem przeprosic tych co sie poczuli przezemnie dotknieci.zazwyczaj mowie co mysle i nie zmyslam dlatego czasem tak bywa ze sie mnie zle zrozumie.Nie chcialem nikogo urazic, a jesli do tego doszlo to przepraszam...BartekP.S.To nie ja mowilem ze robi bog wie ile projektow...jakos ktos to zarzucil....Mnie wiadomo glownie, ze robi adaptacje innych projektow bo takowe u niego widzialem. Mowil mi tylko, ze ma jakis duzy projekt, ktory pochlania mu duzo czasu. Piszesz, ze robicie projekty w cadie a i owszem, on tez powiedzial, ze woli robic budynek od podstaw, bo mazania na adaptacjach jest czasem tak duze ze mowi ze mu sie nie oplaca i nic nie widać. A ze pracuje tanio i po dumpingowych cenach...mozliwe...jak juz mowilem moze zalezy mu na zrobieniu sobie reklamy, a potem dopiero zada wieksze ceny. a w adaptacjach i poprawianych projektach faktycznie rysuje recznie. Na dodatek moja gmina nawrzeszczala na mnie, ze plan byl zrobiony komputerowo a nie odrecznie i tez to kazali poprawic...???? Nie wiem po cholere chyba dla zasady. Edytowane 10 Czerwca 2011 przez Barti4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KasikW 14.01.2005 23:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2005 Ach.., jak myślę architekt - to nóż w kieszeni mi się otwiera. Tyle ile krwi mi napsuła Pani "architekt" to chyba nikt inny w całym moim zyciu.Zaczęło się bardzo pięknie pani bardzo życzliwa , mnóstwo konstruktywnych rozmów, tyle, ze jak się potem okazało to jej nazwiska wcale nie było na projekcie ( nawet nie wiem czy wogóle jest architektem), żekomo dlatego, że kolega pracujący z nią jako jedyny był ubezpieczony i w związku z tym on podpisywał się na projektach.Sktkiem tego jak już zapłąciłam pieniądze ( 17 tyś - dom 500 m) to mogłam sobie co najwyzej porozmawiać z dwoma przygłuchymi dziadkami ( architekt i konstruktor) bo pani "architekt" na niczym się nie znała.Problemy były całą budowę ( np. dokładano zbrojenia , zmieniano szereg obliczeń w konstrukcji ), mój kierownik budowy po kolejnej awanturze telefonicznej z dziadkiem ( architekt) powiedział, że on rezygnuje bo do więzienia iść nie chce. Do dnia dzisiejszego nie ma rysunku górnego stropu ( zrobiony bez rusunku) i wielu wielu innych rysunków. Miałam do wyboru - albo iść do sądu i sadzić się ładnych parę latek, a budowa by stała albo budowac dalej. Wybrałam to drugie.najbardzie rozmieszyła mnie pani architekt, jak usłyszała, że ścianki działowe na dole już stoją i niektóre postawione są całkiem od czapy to powiedziała cyt. " No alez pani Kasiu, przecież one były narysowane tylko orientacyjne, dopiero jabyśmy weszli, zobaczyli przestrzeń...".Szkoda gadac, na pewno jest dużo uczciwych architektów, ale ja mam kiepskie doświadczenia.Najgorsze, że pani była z polecenia..Oczywiście ja też dałam ciała bo byłam łatwowierna,dałam się omotać babie ( miała super gadkę, powinna byc adwokatem), nieposprawdzałam wszystkiego no i za wcześnie dałam kasę. No ale cóz, człowiek się uczy na własnych błedach.Trochę mi ulzyło jak to napisałam.Pozdrawiam i zyczę trafinych wyborów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barti4 15.01.2005 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2005 Uszy do gory moja droga.... Ja za pierwszy dom (dla tescia) rowniez zaplacilem za projekt cale 7.000PLN. Dodam, ze to bylo w 2000roku a architekt byl sasiadem obok. Na dodatek projekt byl z gotowcow ich autorstwa bo mamy na osiedlu 20 domkow, z czego 14 jest to ten sam projekt. Arkitekt dodatkowo nabil nas w butelke, bo powiedzial, ze zaden inny projekt nie moze byc inny zbudowany tutaj bo jakies takie dziwne warunki sa.... Oczywiscie byla to bzdura. Projekt jest bardzo nieekonomicny (ponad 220metrow i 3 sypialnie) za to ciagi piesze i korytarze zajmuja ponad polowe powierzchni hehehe) No coz...czlowiek sie uczy i na 2 raz sam poszukalem architekta ktory mi przypasowal zarowno cenowo jak i osobowosciowo. Masz za tem nauke, ze na szczescie problemy juz ci sie skonczyly, a w razie co przy nastepnej budowie bedziesz juz o tyle madrzejsza. Na dodatek pewnie sama nauczylas sie juz czytac projekty, umiec sobie wyobrazic to i owo, a ponad to bedziesz wiedziala z praktyki czego chcesz, a czego nie... Nie mowie o cenie, bo jest zatrwazajaca...choc przy bardzo wymyslnych konstrukcjach jest to pewnie mozliwe....no ale moze i na przyszlosc naucz sie, ze daje sie tylko mala zaliczke... Nie uwazam ze niezbedna jest umowa choc jest przydatna, ale nigdy nie szukaj na zasadzie 1-2 osoby... zawsze znajdz 5-7 potencjalnych wykonawcow i wtedy zdaj sie na wlasny nos, a nie tylko na opinie innych. W koncu opinie moze wydac rowniez kolega czy sasiad.... Pozdrawiam i zycze powodzenia w dalszych etapach Ja pozwolenie odbieram juz w poniedzialek, wiec wszystko u mnie dobrze Na wiosne zaczynam.... Bartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tres34 17.01.2005 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2005 Duzo tu ble ble. Ciezko wylowic cos sensownego.Postanowilem znalezc architekta na wlasna reke. Moge polecic faceta, co przez lata projektowal i budowal w USA. Starszy gosc, okolice W-wy, widzialem co i jak zrobil dla innych, robil (i bedzie) cos dla mnie. Nie jest tak drogi (nie bierze "wyjatkowo tanio", czyli 2200PLN za projekt, jak ktos pisze), nie ma strony www, nigdzie sie nie oglasza. Ma uprawnienia do nadzoru, sam zalatwia w urzedach. Jakby co, mozecie mnie pytac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wandzia 27.01.2005 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2005 Duzo tu ble ble. Ciezko wylowic cos sensownego.Postanowilem znalezc architekta na wlasna reke. Moge polecic faceta, co przez lata projektowal i budowal w USA. Starszy gosc, okolice W-wy, widzialem co i jak zrobil dla innych, robil (i bedzie) cos dla mnie. Nie jest tak drogi (nie bierze "wyjatkowo tanio", czyli 2200PLN za projekt, jak ktos pisze), nie ma strony www, nigdzie sie nie oglasza. Ma uprawnienia do nadzoru, sam zalatwia w urzedach. Jakby co, mozecie mnie pytac. Witam, witam. Jestem nowa i całkiem zielona. Jak czytam te wszystkie wpowiedzi to robi mi się mętlik ( conowy i jakościowy). Wizję własnego domku już mam od bardzo dawna i nawet znalazłam coś w moim typie w "czterech kątach", ale mąż chciałby poszerzyć domek o jakieś 0,5m z każdej strony i dodać drugie stanowisko garażowe. Zastanawiam się czy z moją wizją i tymi poprawkami nie zdecydować się na projekt indywidualny. Tak więc bardzo proszę o namiary tego architekta. Budujemy pod W-wą, a raczej będziemy budować. Jako zupełni laicy jedziemy na opiniach innych "forumowiczów". Za wszelkie uwagi, rady, namiary będę wraz z moją Połowicą bardzo wdzięczna. Magda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alupin 27.03.2005 01:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2005 Witajcie kochani Nie miałem zamiaru wtrącać się w dyskusję, ale opinie pana architekta poruszyły mnie do żywego Nam projekt domu ( formalnie w umowie - koncepcję architektoniczną wykonał student V roku architektury, który jednocześnie pracuje w pracowni architektonicznej i uczy w szkole przygotowującej przyszłych adeptów architektury) , ściśle współpracując z konstruktorem, który policzył konstrukcję, srtropy etc. a potem architekt z uprawnieniami "przerobił" naszą "koncepcję " na projekt budowlany Dodam tylko że dom ma 310 m2 i już stoi i jest cudny.. Całość kosztowała 3500 zł z kosztem konstruktora i architekta w Warszawie !!!!!!!! Wcześniej rozmawialismy z jednym z architektów z zaprzyjaznionej pracowni architektonicznej ( jednej z najwiekszych w Polsce - moi klienci ) i koles chcial zrobic nam projekt jako "fuchę " po godzinach za 5000 + koszt konstruktora ... czyli ok 6500... !!!!!!!! Koncepcja, którą nam przyniosl wygladala jak pozny gierek, podrasowany do naszych czasow... Żenada.. Po prostu sztampa, aby szybko wziac kase... Nasz "student" wymyslil tak funkcjonalny, a jednoczesnie piękny designersko dom, ze szczeki nam opadly... Dodam tylko, ze studia architektonicze chcialy od nas od 12.000 do 25.000 netto!!!!!!! Moja siostra buduje dom pod Białymstokiem i lokalny architekt zaprojektował im dom ( od podstaw wg. ich wskazówek / wymagań ) za 1700 zł !!!!!!!!!!!! Chcieć to móc... !!!!!!!!! A Architektom w Warszawie do sie w d....ach przewraca... Za projekty chcą bajońskich pieniędzy, a nie rozumieją, że przeciętnie zarabiającego kowalskiego nie stac na wydanie na 7, 10, czy 15.000 zł za projekt... Sami kręcą bat na własny tyłek .. Architektów przybywa, a nie ubywa a bogaci ludzie i tak robą projekty w najbardziej renomowanych pracowniach... Ale nie mi analizować, mój dom jest piękny, budowany i projektowany zgodnie ze sztuką budowlaną i kosztował relatywnie niewiele.. Szukajcie a znajdziecie Pozdrawiam wszystkich budujących Alupek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbyszek 1 25.04.2005 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2005 Alupin czy możesz podać namiary na tego architekta. [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert skitek 25.04.2005 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2005 Witajcie kochani Dodam tylko że dom ma 310 m2 i już stoi i jest cudny.. Całość kosztowała 3500 zł z kosztem konstruktora i architekta w Warszawie !!!!!!!! Chcieć to móc... !!!!!!!!! Za projekty chcą bajońskich pieniędzy, a nie rozumieją, że przeciętnie zarabiającego kowalskiego nie stac na wydanie na 7, 10, czy 15.000 zł za projekt... Alupek tak Alupku, ale też przeciętnie zarabiającego Kowalskiego nie stać na dom o powierzchni 310m2. Spróbuj spytać swojego "studenta" za 2 lata ile wezmie za projekt, kiedy to już założy legalną działalność, zrobi uprawnienia i nie będzie musiał prosić się innych o podpis... i wcale mu się nie poprzewraca w dupie. po prostu bedzie chciał zarobić przynajmniej średnią krajową. W dupie to sie przewraca inwestorom, którzy budują dom za 600 tys, a za projekt wolą płacić dorabiającym sobie studentom 2tys (konstruktor + podpis kosztowały resztę) no cóż... dla niektórych praca architekta jest warta mniej niż praca pana Henia kładącego płytki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.04.2005 07:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2005 Mój kolega z klasy jest architektem...Nie było by w tym dla mnie nic dziwnego,gdybym nie pamiętała,że chłopak nie kumał kompletnie z przedmiotów ścisłych,oblał maturę,poszedł do pomaturalnej szkoły,gdzie nie trzeba było mieć egzaminu dojrzałości.Więc jak projektuje domy?Otóż projektuje,pieczatkę wstawia jego ojciec z uprawnieniami.Mogła bym mieć u niego projekt za 2-3 tysiące.Zapłaciłam 5 razy więcej - za spokój i fachowość.Nie sadzę,bym miała możliwość zbudowania w życiu kilku domów.To cały majątek.Nie powierzyła bym go w ręce oszusta - nazwijmy to po imeniu.Tak samo jak nie wykupiła bym recepty na lek zalecony przez studenta V roku medycyny,nawet gdyby na recepcie była pieczątka profesora. p.s.myślę o kolejnym,innym domku,sporo mniejszym,także wg indywidualnego projektu.Mogła bym zgłosić się do któregoś z tych poleconych tutaj "fachowców",by zaoszczędzić te 5-6 tysięcy (planuję max 7-8 tys. za projekt).Przy małym,oszczędnym domku i ograniczonych funduszach każdy pieniądz jest ważny.Ale nie zrobiła bym tego.Dziękuję.Też chciała bym,by za moją wiedzę i doświadczenie płacono mi uczciwie.Studiowałam marketing,dumping to nie forma marketingu.To antyreklama dla kogoś,kto się szanuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 02.06.2005 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 Dobrego architekta zawsze i szybko rozpoznacie. A jak już rozpoznacie to nie żałujcie mu honorarium. Płacicie mu bowiem nie tylko za czas spędzony nad projektem, ale za wiedzę i doświadczenie, którym służy Wam w trakcie i potem. Z niektórych Jego rad korzystacie po wsze czasy a niektóre uratowały wam skarbonkę.Dobremu architektowi warto zapłacić dobre honorarium. Architekt nie może bowiem poświęcić całego czasu na zarabianie forsy. Musi się rozwijać, musi jeździć i oglądać projekty konkurencji, musi gromadzić i katalogować dane o producentach rozmaitych materiałów, musi wciąż śledzić, co nowego. Architekt nie jest cyborgiem i musi żyć jak człowiek. Inaczej wkrótce nie będziemy mieć dobrej architektury wokół siebie. Chcecie żyć jak w Wołgogradzie?Chcecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
modulor 03.06.2005 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2005 proponuję swoje usługi przylecę do warszawy jak trzebaprojekty tego typu realizacji poniżej są średnio u mnie po 500 ...http://www.brininstool-lynch.com/_img/projects/residential/yamamoto/yama_main.jpghttp://www.brininstool-lynch.com/_img/projects/residential/yamamoto/yama_1_large.jpghttp://www.brininstool-lynch.com/_img/projects/residential/yamamoto/yama_2_large.jpghttp://www.brininstool-lynch.com/_img/projects/residential/yamamoto/yama_3_large.jpghttp://www.brininstool-lynch.com/_img/projects/residential/yamamoto/yama_4_large.jpghttp://www.brininstool-lynch.com/_img/projects/residential/yamamoto/yama_5_large.jpghttp://www.brininstool-lynch.com/_img/projects/residential/yamamoto/yama_6_large.jpghttp://www.brininstool-lynch.com/_img/projects/residential/yamamoto/yama_7_large.jpghttp://www.brininstool-lynch.com/_img/projects/residential/yamamoto/yama_8_large.jpg http://www.brininstool-lynch.com/_img/projects/residential/burkhardt/burkhardt_main.jpghttp://www.brininstool-lynch.com/_img/projects/residential/burkhardt/burkdardt_1_large.jpghttp://www.brininstool-lynch.com/_img/projects/residential/burkhardt/burkdardt_2_large.jpghttp://www.brininstool-lynch.com/_img/projects/residential/burkhardt/burkdardt_3_large.jpg za drugie 500 sprężam się w 3 dni .... sorki 4 .. concordy już nie latają za wnętrza kolejne 500 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 03.06.2005 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2005 wystawiam referencje Panu Modulorowi jest naprawdę godny zaufania, rzetelny i solidny ja osobiście jestem bardzo zadowolona z jego usług i szczerze polecam go innym w swoje projekty wkłada dużo zaangażowania, serca i talentu ma jedną wadę- jest bardzo przystojny a to przeszkadza w kontaktach z klientkami zwłaszcza jeszcze raz gorąco polecam usługi tego architekta pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
modulor 03.06.2005 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2005 wystawiam referencje Panu Modulorowi jest naprawdę godny zaufania, rzetelny i solidny ja osobiście jestem bardzo zadowolona z jego usług i szczerze polecam go innym w swoje projekty wkłada dużo zaangażowania, serca i talentu ma jedną wadę- jest bardzo przystojny a to przeszkadza w kontaktach z klientkami zwłaszcza jeszcze raz gorąco polecam usługi tego architekta pozdrawiam czuję się niebiańsko ... bo lecę concordem ale daleko mi do smagłego lica kapitana tego statku HDKP http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences01_1.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences01_2.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences01_3.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences01_4.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences01_5.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences01_6.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences01_7.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences01_8.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences01_9.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences01_10.jpg XXXX http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences02_1.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences02_2.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences02_3.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences02_4.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences02_6.jpg xxx http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences09_1.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences09_2.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences09_3.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences09_4.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences09_6.jpg XXX http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences03_1.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences03_2.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences03_3.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences03_4.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences03_5.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences03_6.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences03_7.jpg xxx http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences04_1.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences04_2.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences04_3.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences04_4.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences04_5.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences04_6.jpg xxx http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences08_1.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences08_2.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences08_3.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences08_4.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences08_5.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences08_6.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences08_7.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences08_8.jpg http://www.nhdkm.com/portfolio_images_residences/residences08_9.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert skitek 03.06.2005 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2005 średnio za 500??? modi, troche drogo.... no chyba że wliczone w cenę to bajerowanie klientki , wtedy to co innego pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.