Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nowy piec poci się i rezonują rury


Reynald

Recommended Posts

Dzień dobry.

Założyłem kocioł Pereko KSW 18 Plus, kupiłem go 10 lat temu ale stary był cały czas dobry więc stał 12 lat na palecie. Przed montażem zalałem go wodą aby sprawdzić szczelność, było ok.

Problem jest taki, że paliłem już 2 razy i za każdym razem kiedy temperatura zaczyna rosnąć, w okolicach 40 stopni pod piecem pojawia się plama wody koloru czarnego, kapie z górnych drzwiczek po kropli, ale pod piecem jest plama jakby było jeszcze inne źródło wycieku.

Po godzinie, dwóch następuje najlepszy zwrot akcji, wszystko pod piecem wysycha,

a w środku też robi się sucho. Nastawiałem się już na najgorsze, ale skoro po czasie wyciek ustępuje to płaszcz wodny musi być szczelny?

Dodatkowo instalacja lekko została przerobiona, nowy bojler, metr rury stalowej został zastąpiony miedzią, nowe zawory itd. Pojawił się też taki problem, po odkręceniu ciepłej lub zimnej wody w kranie rurka miedziana na górze bojlera rezonuje, tak, że słychać ja w całym domu, fachowiec skręcił ciśnienie na głównym zaworze na "3" i rezonans ustal jednak ciśnienie jest zbyt małe. Kiedy odkrece na "4" zaczyna kapać woda z zaworu bezpieczeństwa pod bojlerem, stary zawór trzymał mimo ustawienia przez lata na dużo większe ciśnienie. Co może być nie tak, możecie doradzić gdzie mogę szukać problemu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w okolicach 40 stopni pod piecem pojawia się plama wody koloru czarnego, kapie z górnych drzwiczek po kropli, ale pod piecem jest plama jakby było jeszcze inne źródło wycieku.

Normalny objaw pocenia się "nowego" kotła potęgowany brakiem lub niewłaściwą nastawą ochrony powrotu kotła. Podnieść start pomp na 55'C z krótką histerezą 2-3'C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest taki, że paliłem już 2 razy i za każdym razem kiedy temperatura zaczyna rosnąć, w okolicach 40 stopni pod piecem pojawia się plama wody koloru czarnego, kapie z górnych drzwiczek po kropli, ale pod piecem jest plama jakby było jeszcze inne źródło wycieku.

Po godzinie, dwóch następuje najlepszy zwrot akcji, wszystko pod piecem wysycha,

a w środku też robi się sucho. Nastawiałem się już na najgorsze, ale skoro po czasie wyciek ustępuje to płaszcz wodny musi być szczelny?

Wilgoć w powietrzu – wilgoć w ścianach kotłowni – wilgoć w paliwie – H2O które powstaje w procesie spalania – coś więcej na temat tej instalacji byś był łaskaw.

Jakiś rysunek lub fotki może – nie wiele na ten temat napisałeś więc różnie można to rozpatrywać.

Dodatkowo instalacja lekko została przerobiona, nowy bojler, metr rury stalowej został zastąpiony miedzią, nowe zawory itd. Pojawił się też taki problem, po odkręceniu ciepłej lub zimnej wody w kranie rurka miedziana na górze bojlera rezonuje, tak, że słychać ja w całym domu, fachowiec skręcił ciśnienie na głównym zaworze na "3" i rezonans ustal jednak ciśnienie jest zbyt małe. Kiedy odkrece na "4" zaczyna kapać woda z zaworu bezpieczeństwa pod bojlerem, stary zawór trzymał mimo ustawienia przez lata na dużo większe ciśnienie. Co może być nie tak, możecie doradzić gdzie mogę szukać problemu?
Na temat tego też coś więcej by się zdało – tak jak wyżej już napisałem o tym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał DUNIA.MD brak ochrony powrotu - najprawdopodobniej w ogóle w instalacji brak tego zaworu .

A co do ciśnienia - bardzo prawdopodobne że zawór ciśnieniowy jest na nastawę 3 bary - typowe ciśnienie zabezpieczenia zbiornika. Stary zawór jeśli nie był uszkodzony to być może miał większy zakres, albo zabezpieczał instalację pracy kotła zabezpieczoną np. na 6 bar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał DUNIA.MD brak ochrony powrotu - najprawdopodobniej w ogóle w instalacji brak tego zaworu .

A co do ciśnienia - bardzo prawdopodobne że zawór ciśnieniowy jest na nastawę 3 bary - typowe ciśnienie zabezpieczenia zbiornika. Stary zawór jeśli nie był uszkodzony to być może miał większy zakres, albo zabezpieczał instalację pracy kotła zabezpieczoną np. na 6 bar.

W rzeczy samej – dokładnie tak i nie inaczej :

fachowiec skręcił ciśnienie na głównym zaworze na "3" i rezonans ustal jednak ciśnienie jest zbyt małe. Kiedy odkrece na "4" zaczyna kapać woda z zaworu bezpieczeństwa pod bojlerem, stary zawór trzymał mimo ustawienia przez lata na dużo większe ciśnienie.

kapie z górnych drzwiczek po kropli, ale pod piecem jest plama jakby było jeszcze inne źródło wycieku.
Co z tymi co ochrony powrotu nie mają i nic im nie kapie oraz pod kotłem się nie zbiera?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co z tymi co ochrony powrotu nie mają i nic im nie kapie oraz pod kotłem się nie zbiera?

Ja również nie mam i jakoś z tym żyję. Nie każdy jest @samsu i wie jak sobie z tym poradzić by było dobrze.

PS.

Ogólnie to wystarczy podnieść start wszystkich pomp na ponad 52'C z krótką histerezą 3'C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ochrony powrotu nie musi być jak wszystko idzie na grawitacji ale jak już zakłada ktoś pompkę co to koniecznie musi być jakaś ochrona czy to przepływowo stale przez bojler (najprostrze) czy zastosować zawór dla ochrony i tyle chyba że ktoś ma starego strucla żeliwnego to niech robi co chce inaczej kocioł żelazny zgnije po niezbyt długim czasie .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)
Ja również nie mam i jakoś z tym żyję. Nie każdy jest @samsu i wie jak sobie z tym poradzić by było dobrze.

Zaś tak pędzić musisz? Poczekajmy - zobaczymy co w ramach uzupełnienia dostarczone zostanie.

 

Na Info ciągle jakieś nowe kotły z ochroną powrotu montują i ciągle takie same wpisy się pojawiają, że im się z kotłów leje - już sobie nawet wymyślili ścieżkę taką, że to tak jak by bo niby - stal kotła jest nasiąknięta wodą i do puki się tej stali nie wygrzeje, to lać się będzie.

 

Ogólnie to wystarczy podnieść start wszystkich pomp na ponad 52'C z krótką histerezą 3'C. - A co jeśli w obecny czas pompka ma startować nie przy 55*C a przy 70*C by to szło jak się należy - bacząc przy tym na stratę kominową by nie była za wysoka - coś ok. 120*C a nie 250-300*C na drewnie.

 

@goguś - ty to z tym swoim i tą swoją ochroną powrotu zaś nie zaczynaj - dość się z tym za tobą ulatałem po FM-ie w nadziei, że zmądrzejesz trochę ale z tego jak zauważam - jak głupoty pisałeś o tym tak dalej piszesz - tylko po co - może ty jednak zmień sobie AVATARA na takiego jak proponowałem, to w tedy wątpliwości nie będzie o co ci chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, od wczoraj ani kropli wody nie widziałem pod piecem, chyba się już "wypalił" zaworu na powrocie brak, ale nigdy nie było z tym problemu, temperatury na wyjściu i wejściu sa bardzo zbliżone. Nie wiem co mogę napisac więcej o tej instalacji, cały jej układ jest identyczny, nic się nie zmieniło dwa nowe zawory na bojlerze, lekko przerobiony pion nad piecem, kształtki moga być w odrobinę innym miejscu, nie wiem co tu ma za istotne znaczenie. Proszę mnie ewentualnie naprowadzić

 

313876177_413829074299976_2211978388514408263_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to jest info dobre (klawo jak cholera), by w temat kotła dalej nie wchodzić z tym Cię zostawiam : https://forum.muratordom.pl/showthread.php?379959-Nowy-krzaczek-i-problem - wolnym czasem poczytaj i pooglądaj sobie.

Na zdjęciu opisy nie czytelne.

Teraz jeśli o tą rurkę chodzi – ona na zdjęciu – tak jak by wisiała w powietrzu – ten dźwięk to „ze środka tej rurki się bierze czy raczej z zewnątrz”- jak z zewnątrz, to dłońmi ją chwycić, by sprawdzić i mieć pewność a później ją na uchwytach umocować a jak ze środka, to info na ten temat dalej za mało by to rozpatrywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaworu na powrocie brak, ale nigdy nie było z tym problemu

Mogło nie być gdyż stary kocioł miał wysoką temp. na czopuchu więc tylna ściana była mocno rozgrzana.

temperatury na wyjściu i wejściu sa bardzo zbliżone

A juści - chyba po 2 godzinach i nie przy tych temperaturach. Bez bufora i przy takim podłączeniu straty w każdym aspekcie (żywotność, opał, czas i wygoda). Przyjdzie kiedyś urzędnik i wytknie braki na instalacji.

 

PS.

Jak dla mnie instalacja wykonana przez partacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również nie mam i jakoś z tym żyję. Nie każdy jest @samsu i wie jak sobie z tym poradzić by było dobrze.

Zaś tak pędzić musisz? Poczekajmy - zobaczymy co w ramach uzupełnienia dostarczone zostanie.

 

Na Info ciągle jakieś nowe kotły z ochroną powrotu montują i ciągle takie same wpisy się pojawiają, że im się z kotłów leje - już sobie nawet wymyślili ścieżkę taką, że to tak jak by bo niby - stal kotła jest nasiąknięta wodą i do puki się tej stali nie wygrzeje, to lać się będzie.

 

Ogólnie to wystarczy podnieść start wszystkich pomp na ponad 52'C z krótką histerezą 3'C. - A co jeśli w obecny czas pompka ma startować nie przy 55*C a przy 70*C by to szło jak się należy - bacząc przy tym na stratę kominową by nie była za wysoka - coś ok. 120*C a nie 250-300*C na drewnie.

 

@goguś - ty to z tym swoim i tą swoją ochroną powrotu zaś nie zaczynaj - dość się z tym za tobą ulatałem po FM-ie w nadziei, że zmądrzejesz trochę ale z tego jak zauważam - jak głupoty pisałeś o tym tak dalej piszesz - tylko po co - może ty jednak zmień sobie AVATARA na takiego jak proponowałem, to w tedy wątpliwości nie będzie o co ci chodzi.

 

Ty mi awatara zmieniać nie będziesz ja nie tvnowiec ani pisowiec więc szanuj a będziesz szanowany a co do ochrony powrotu powiem wprost bo mnie już wkurwiasz od dłuższego czasu , gówno na ten temat wiesz a ludziskom durnoty wciskasz takie że za 2 lata będą latać i pisać dlaczego piec zgnił , popytaj MĄDRZEJSZEGO od siebie idź do jakiegoś zakładu instalacyjnego czy napisz do afrizo czy co kolwiek i wbij sobie do tej zakutej pały że ochrona powrotu musi być , być może dostanę ostrzeżenie ale tobie ktoś już dawno za te brednie powinien coś zrobić .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ochrony powrotu nie musi być jak wszystko idzie na grawitacji ale jak już zakłada ktoś pompkę co to koniecznie musi być jakaś ochrona czy to przepływowo stale przez bojler (najprostrze) czy zastosować zawór dla ochrony i tyle chyba że ktoś ma starego strucla żeliwnego to niech robi co chce inaczej kocioł żelazny zgnije po niezbyt długim czasie .

Ty mi awatara zmieniać nie będziesz ja nie tvnowiec ani pisowiec więc szanuj a będziesz szanowany a co do ochrony powrotu powiem wprost bo mnie już wkurwiasz od dłuższego czasu , gówno na ten temat wiesz a ludziskom durnoty wciskasz takie że za 2 lata będą latać i pisać dlaczego piec zgnił , popytaj MĄDRZEJSZEGO od siebie idź do jakiegoś zakładu instalacyjnego czy napisz do afrizo czy co kolwiek i wbij sobie do tej zakutej pały że ochrona powrotu musi być , być może dostanę ostrzeżenie ale tobie ktoś już dawno za te brednie powinien coś zrobić .
A co ty masz za problem jakiś nowy – aż tak ciemny przecież nie jesteś, byś nie mógł zaś zacząć pisać jak to było u ciebie z podłogówką i bojlerem.

To samo się tyczy zasilania grawitacyjnego – że niby jak i co, bo na grawitacji zimna woda schodząca powrotem z instalacji – grzać będzie kocioł a nie go wychładzać – no chyba – tak to tylko głoszone to być maże ale jedynie przez „konfy popaprańców”.

Masz problem - pisz i przestań piepszyć, że coś gdzieś słyszałeś ale za jasną cholerę nie wiesz o co chodzi - dupsko ci się od tego nie pogniecie - z jakiej racji ktoś ma prostować te twoje brednie.

 

@Reynald – się tą paplaniną nie przejmuj – nie Twój problem – poczytaj co wypisuje a pojmiesz co to jego pisanie warte i do czego zmierza.

Ochrony powrotu nie masz – nie planujesz mieć – no i bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również nie mam i jakoś z tym żyję.
A juści - chyba po 2 godzinach i nie przy tych temperaturach. Bez bufora i przy takim podłączeniu straty w każdym aspekcie (żywotność, opał, czas i wygoda). Przyjdzie kiedyś urzędnik i wytknie braki na instalacji.

PS.

Jak dla mnie instalacja wykonana przez partacza.

Dlaczego u siebie instalacji nie przerobisz i ochrony powrotu sobie nie zrobisz - nie mówię tu o tej mpm-a ochronie już za 1 639,00 zł - https://www.fuego.pl/uklad-antykondensacyjny-mpm-55.html. U ciebie jest antysmogowa i co urzędników się nie boisz - jakoś nie kojarzę byś pisał kiedy, że masz bufor.

Ja nie czepiam się tego co było robione kiedyś (dobrze) tylko tej protezy wykonanej aktualnie przy kotle.

Nawet jak jest to jest wyłączana lub niewłaściwie wykonana i sterowana.
Co zaś ciemna strona mocy się odzywać zaczyna - może antysmogowej w rejonie @Reynalda nie ma, to na cholerę ma robić coś co w jego ocenie potrzebne mu nie jest - nie tobie osądzać co lepsze dla nie go jest - to samo się tyczy zużycia paliwa - se na info poczytaj jak im tam pięknie z drewnem idzie w mpm-ie na drewno a nie ty tu jeszcze pogromy urządzać se będziesz - jak ten z tym : chyba że ktoś ma starego strucla żeliwnego to niech robi co chce inaczej kocioł żelazny zgnije po niezbyt długim czasie.

Fasz mać - o czystym spalaniu mowy tu nie ma a i kiedy czegoś takiego jak ochrona powrotu też nie było i kotły blaszaki bez tych wymysłów nowych nawet po 20-ścia lat bez problemu szły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co zaś ciemna strona mocy się odzywać zaczyna - może antysmogowej w rejonie @Reynalda nie ma, to na cholerę ma robić coś co w jego ocenie potrzebne mu nie jest

A co ty się tu mnie czepiasz - opierdu. dostałeś od @gogusia więc walcz z nim.

Fasz mać - o czystym spalaniu mowy tu nie ma a i kiedy czegoś takiego jak ochrona powrotu też nie było i kotły blaszaki bez tych wymysłów nowych nawet po 20-ścia lat bez problemu szły.

Co ty porównujesz - kiedyś kotły miały co robić (-20'C) a zaspy były równo z płotem. Poza tym instalacje pracowały na grawitacji a w każdej kotłowni był pieniek, siekiera i suche drewno. Przejedz się teraz a zobaczysz jak miernota rozpala niedosuszonym drewnem i pali w kotłach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ty się tu mnie czepiasz - opierdu. dostałeś od @gogusia więc walcz z nim.

 

Co ty porównujesz - kiedyś kotły miały co robić (-20'C) a zaspy były równo z płotem. Poza tym instalacje pracowały na grawitacji a w każdej kotłowni był pieniek, siekiera i suche drewno. Przejedz się teraz a zobaczysz jak miernota rozpala niedosuszonym drewnem i pali w kotłach.

 

Myślisz że on to ogarnie ? nie sądzę ,powiedz mu że kiedyś kotły na grawitacji chodiły i wymiana wody w kotle była umowna a raczej temp krążyła a po dołożeniu pompki zalewa zimną lodowatą wodą i po 2-3 latach dziury w kole na samym dole , wg niego ochrona powrotu to pic na wodę a skoro tapie pierdoły na publicznym forum opowiada to ktoś to powinien ukrócić bo to szkodnik .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ty się tu mnie czepiasz - opierdu. dostałeś od @gogusia więc walcz z nim.
Jakie opier. i od jakiego @gogusia – on jak „legion” imion ma wiele a prawdziwego nie poznasz za cholere – teraz na info chłopakom już nie wiem po raz który swoim bez papierów złomem zawraca głowę : https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/34804-kocio%C5%82-ds-mpm/?do=findComment&comment=642997 – ciekawe czy w nim se ochronę powrót zamontował przez tą podłogówkę i bojler się ma rozumieć i rzecz jasna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...