Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Chodzi mi tu o komin od kotła olejowego. Ma wkład z kwasówki. Co jakieś 4 dni napełnia mi się całe pudełeczko po maśle...a jego wylewanie (kiedy przyjdzie tam mebelek) będzie mało wygodne.

Zapomniałem niestety o odpływie skroplin do kanalizacji. Poza tym mam oczyszczalnię, więc nie wiem czy to mogłoby tak być. Teraz to już po ptokach....a gdybym tylko trochę wcześniej pomyślał, to by nie było żadnego problemu, bo za kominem jest zlew w łazience....wrrrr. Teraz już są kafelki, więc nie będę rozwalał.

Mam tylko nadzieję, że może da się na to jakoś inaczej zaradzić. Jeszcze nie mieszkamy, więc kocioł nie chodzi ciągle....

 

Co na to poradzicie?

 

T.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27148-skropliny-z-kominachyba-o-czym%C5%9B-zapomnia%C5%82em/
Udostępnij na innych stronach

Ja mam ohydny wężyk do kratki w podlodze - tez mam oczyszczalnie przydomowa, ale sie nie martwie, bo pH skroplin w przyblizeniu jest takie jak moczu, wiec szklanka raz na 4 dni nie robi roznicy. Nb u mnie jest to ok 1 litra dziennie (wynika to z ogromnej dlugosci komina bo kotlownia jest w piwnicy i spaliny sie ochladzają na calej dlugosci komina). U Ciebie tez skroplin bedzie wiecej, jak przyjdą mrozy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27148-skropliny-z-kominachyba-o-czym%C5%9B-zapomnia%C5%82em/#findComment-498537
Udostępnij na innych stronach

u mnie tez skroplin jest około litra dziennie i wylewam je z butelki do kanalizacji. Radzę Ci poświęcić jeden czy dwa kafle w łazience i zrobić odpływ bezpośrednio do kanalizacji - inaczej bedziesz musiał stale pamiętać o opróznianiu pojemnika. A to jeszcze nic. Nie wiem jaki mocz ma Przekorek, ale u mnie po rozlaniu się skroplin na kafle w kotłowni - nie było mnie więc woda płynęła przez kilka dni do kratki niestety nie tylko fugami ale i po powierzchni płytek - pozostały ślady których nie mogę usunąć.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27148-skropliny-z-kominachyba-o-czym%C5%9B-zapomnia%C5%82em/#findComment-498543
Udostępnij na innych stronach

Niestety łazienkę mam już zrobioną na tiptop i nie wyobrażam sobie, żeby cokolwiek rozkuwać. Jeszcze mogę zrobić to inaczej, ale nie wiem, czy to będzie dobre rozwiązanie. Jakieś 60 cm od patelni i wężyka leci pion kanalizacyjny i jego wyczystka. Jeśli udało by mi się wwiercić w nią, wsadzić wężyk i zasilikonować, (czyli bez syfonu), to może jakoś by to było...jak myślicie?

 

Pozdrawiam

 

T.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27148-skropliny-z-kominachyba-o-czym%C5%9B-zapomnia%C5%82em/#findComment-498587
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem jak pisałem. Jest OK. Syfon zrobiłem poprzez wygięcie rurki. Teraz tylko muszę dbać o to, żeby wpust wężyka do rury kanalizy był szczelny :) Lepsze to od wylewania codziennie skroplin :)

 

Pozdrawiam

 

Tommco

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27148-skropliny-z-kominachyba-o-czym%C5%9B-zapomnia%C5%82em/#findComment-505852
Udostępnij na innych stronach

o to juz lepiej pogadaj z kimś kto się zna na rzeczy, żeby się nie okazało zę cały zapaszek kanalizy wydostaje się do Twojej kotłowni.

 

jeżeli ciąg w kominie jest choćby znikomy to raczej nie ma takiej możliwości.

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27148-skropliny-z-kominachyba-o-czym%C5%9B-zapomnia%C5%82em/#findComment-506504
Udostępnij na innych stronach

  • 10 years później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...