Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Choinka we wrześniu? Czy są granice bezmyślności?


Gość

Recommended Posts

Drogi Muratorze,

jako gospodarz stron swojego czaspisma masz chyba wpływ na to co sie w nim znajduje. Również na treść reklam. Przecież nie wszystkie przyjąłbyś , prawda?

Co więc zadecydowało, że zgadzasz sie, aby na Twoich łamach w okolicach końca sierpnia możne było podziwiac "mistrzowską" reklamę firmy Kinzo, ktora reklamuje swoje produkty wykorzystując zdjęcie oszronionej choinki. Opatrzone jest to bardzo błyskotliwym pytaniem-"czy pomyśleli już Państwo o prezentach na Swięta?"

Kończy to "dzieło" równie błyskotliwe stwierdzenie podsumowujące-"Nie po raz pierwszy wyprzedzamy konkurencję".

Muratorze,

Nie wdając się w analizę tego zjawiska, uprzejmie pytam, czy w numerze październikowym znajdziemy reklamę zakładu pogrzebowego z kuponem rabatowym dla czytelników? Myślę, że to dopiero byłby refleks i wyprzedzenie konkurentow. A jakie solidne podejście do klienta-moglibyśmy już na spokojnie wybrać sobie odpwiedni zestaw mieszkaniowy na ostatni etap?

Czy komercja zawsze musi się równać bezmyślności, brakiem przyzwoitości i łamaniem wszelkich zasad?Czy nie zależy Wam aby promować robienie biznesu w sposób etyczny i z poszanowaniem elementarnych zasad i reguł społecznych?

Na pewno nie będę klientką wspomnianej firmy, bo spodziewam się po niej samych najgorszych i najgłupszych rzeczy.

opal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Opalko droga, wyluzuj się. :cool:

 

Przecież wiadomo nie od dziś, że pismo goni w piętkę: brak pomysłów przekłada się na brak treści, to z kolei na nakład, to na kasę a raczej jej brak, to na odpływ mózgów, to na kolejny brak pomysłów itd. Dobór negatywny działa.

 

Pomyśl pozytywnie. Zalicz "M" do kategorii "humor" a w sprawie domu... zacznij czytać konkurencję!

 

:sad:

 

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: EM dnia 2002-09-02 13:02 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Nie granic nie ma, Opal... Ale skretynienia w OBi i Makro, etc. nie da sie pobic choinka we wrzesniu. Tuz przed Zaduszkami w wyzej wymienionych i nie wymienionych miejscach pojawiły sie bombki choinkowe i choinki. Czy to sugestia,ze 2 Swieta w 1 ???????

I nie bylo to po raz pierwszy. Widac, nie mozna zaczac Bozego Narodzenie sprzedawac PO Zaduszkach....

 

Glupota to ciezka, niewyleczalna i zakazna choroba.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie granic nie ma, Opal... Ale skretynienia w OBi i Makro, etc. nie da sie pobic choinka we wrzesniu. Tuz przed Zaduszkami w wyzej wymienionych i nie wymienionych miejscach pojawiły sie bombki choinkowe i choinki. Czy to sugestia,ze 2 Swieta w 1 ???????

I nie bylo to po raz pierwszy. Widac, nie mozna zaczac Bozego Narodzenie sprzedawac PO Zaduszkach....

 

Glupota to ciezka, niewyleczalna i zakazna choroba.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie na czasie jesteście. Ta chonka była nie na te a na przyszłoroczne święta. Ta na te była w zeszłym roku albo jakoś w styczniu. Szkoda że kapitalizm zabija święta sprowadzając je do spacerów po supermarketach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chodzę po zakupy do Supermarketów, złaszcza na zakupy świąteczne. Mój mąż od kilku lat jest najszczęśliwszy, gdyż wszystkie zakupy załatwiamy w okolicznych sklepach lub na bazarze.

Nie, kapitalizm nie zabija świąt. Dopóki my ich nie zabijemy, nic im nie grozi. Nie zrzucajmy winy na supermarkety, mamy chyba jakąś moc decydowania o tym, co robimy i gdzie chodzimy na spacery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajcie, na spacery jeszcze jest gdzie chodzić. Trzeba troszkę dobrej woli a i park się znajdzie, i to nie tylko w Warszawie.

A ja właśnie, na przekór większości, pojechałam z mężem do OBI i kupiłam w niedzielę (chociaż wolę robić zakupy w tygodniu i to przed południem, bo jest puściutko) piękną jodłę w doniczce. Stoi na balkonie a wiosną przesadzimy do ogródka/ i wcale mi to nie przeszkadza, że do Świąt Bożego Narodzenia jest jeszcze daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy owak konsumpcjonizm w naszym społeczeństwie wygrywa. Duża w tym zasługa mediów które twierdzą że rzeczywistoć opisują a tak naprawdę wcześniej je kreują. Nie podoba mi się to ale sam czasami podświadomie temu ulegam. I to jest smutne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam przeciwników Super,Hiper i wszelkich Bigsklepów,

lecz są to w zasadzie jedyne miejsca, w których ja lubię robić

zakupy. Zauroczyłam się nimi wieeeeeeeele lat temu, poza granicami naszego kraju, gdy u nas wówczas ocet i musztarda byly tylko na półkach. Ubolewałam, że czegos takiego nasz kraj jest

pozbawiony, marzyłam byśmy doczekali takich sklepów.

Mamy i jestem z tego bardzo zadowolona. Malutkie osiedlowe sklepiki też są potrzebne, czasami czegoś nie dokupię, to wtedy

mam taki straganik pod ręką. Ale na duże zakupy tylko do marketów.

Sorry, ale ja tak lubię :smile:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2002-11-14 20:04, Anonymous wrote:

Widzicie cwaniacy tacy niby jesteście nieanonimowi, a nie wiem kim jesteście by wam chałupy popodpalać, cobyście tyle nie kłapali.

 

 

przeciez to nie nas chcesz spalic, wiec dalej bedziemy klapali

az cie zaboli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opal - zdadzam się z Tobą co do głupoty takich reklam. Też skreślam tą firmę z listy potencjalnych dostawców. Tak robię z wszystkimi firmami. Też mnie wkurzają dekoracje w sklepach robione z dużym wyprzedzeniem i kolędy grane w Adwencie. Jak mogę to omijam to szerokim łukiem. Sądzę, że takie zachowanie jest poparte badaniami rynkowymi. Może choć denerwuje to dużą ilość ludzi, to pozwala przynajmniej z kieszeni części wyciągnąć większą ilość mamony. Na pewno nie z mojej :razz:

 

Gajka - zakupów w hipermarkecie nie należy mylić z nieodpowiednią reklamą. Sam robię zakupy w hiper- lub super-, co chyba oznacza brak patriotyzmu: 1 miejsce pracy w nich zabija 6 miejsc w drobnych sklepikach. Dla mnie oznacza to tyle, że nie muszę płacić 5 zbędnym osobom, czyli zapłacę mniej, a o miejsca pracy dba się wolnością gospodarczą i prostym prawem, a nie ręcznym sterowaniem i szumnymi hasłami. Jednak bułeczki, a zwłaszcza "kełbachę" kupuję w małych sklepikach, bo są znacznie lepsze, a to podstawa. W hiper- i super- mam jednak znacznie lepszą możliwość samodzielnego wyboru towaru, czasu do namysłu, możliwości odłożenia czegoś na półkę z powrotem i zapłaty kartą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...