Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kobiety i lenistwo


Gość kaj105

Recommended Posts

Ależ ta żona szczęśliwa teraz być musi, bo od takiego przypała odeszła. Nie wiem, czy G2 prowokujesz czy taki jesteś naprawdę. Jeśli to drugie, to współczuję Twej żonie. Biedna będzie ta następna przy Tobie. Sam pisałeś, że sprzątanie, pranie i wszystkie "babskie" zajęcia, jak to niektórzy nazywają, to ciężka robota. Więc jeśli ta Twoja żona już wróciła to rusz dupę i jej pomóż, choćby w tych prostych czynnościach, bo inaczej długo oglądał jej nie będziesz. A może o to Ci chodzi?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 445
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jak to se dzieje ze kobiety gdy maja dziecko zaslaniaja sie jego opieka by nic nie robic?

 

 

Ja co prawda dziecka jeszcze nie mam, ale wiele moich koleżanek już zostało matkami. I nie zagadzam się z tym, że zasłaniają się opieką żeby nic nie robić...

Nie wiem jak jest z innymi matkami ale na przykładzie swojej koleżanki wiem że tyra od rana do wieczora. Wstaje o 5 rano żeby na 7 zdążyc do pracy, mieszka za Poznaniem więc dojazd do pracy trochę zajmuje...w pracy obowiązkowo 8 godzin, O 15.00 wyjazd do domu..a póżniej....

zapierdziel...

A więc odebrać dziecko od niani(mąż tez pracuje i mimo że pracuje w domu to nie ma czasu by zająć się dzieckiem :-? ) i wtedy się zaczyna, trzeba zrobic obiad i sobie i mieszkającemu z nimi dziadkowi. W miedzy czasie dziecko potrafi wejść na głowę..chce żeby się nim zając a tu nie ma jak. Ciężko jest dopilnować dziecka żeby znowu nie włożyło ręki do rozpalonego kominka i w między czasie doglądać mięsa co by sie nie przypaliło..kiedy już jest po obiedzie naczynia należy umyć nie zrobi tego mąż-który jest ponoć już zarobiony a teraz należy mu sie drzemka..a jak tatuś śpi to trzeba tak zorganizować czas dziecku aby swoimi krzykami nie przekszkadzało tatusiowi. Więć wychodzi się z dzieckiem na dłuuugi spacer...to nic że zlew jest pełen naczyń, w domu jeden wielki bałagan, więc wypadałoby poodkurzać , w lodówce pustka a w łazience jest stos prania..wiem wiem, przeciez pierze pralka ale jak sie mieszka z dziadkiem który całe życie nauczony że chodzi sie w jednej koszuli w jednych portkach i w tej samej bieliźnie przez tydzień :-? to wpierw trzeba to porządnie namoczyć

W szafie leży stos nie wyprasowanych ciuchów, które czekają...na ale tak naprawdę na jaką chwilę??? po spacerze z dzieckiem znowu trzeba się nim zająć..odpowiedzieć na mase pytań, w między czasie nastawić pralkę, pójść do sklepu i też z dzieckiem no bo sam nie zostanie...a tatuś dalej zapracowany a poza tym powie że jest już wieczór trzeba zrobić kolację i sobie, i dziecku, i mężowi, i dziadkowi. Oczywiśćie w tym czasie trzeba zerkać na dziecko, bo znowu może napsocić.. Wieczorem wreszcie wziąć się za porządki a wiadomo że małe dziecko potrafi tak nabałaganić, że mieszkanie wygląda jakby tornado przez nie przeszło..wykąpać dziecko poczytać mu jeszcze bajkę...znowu odpowiedzieć na stos pytań, a dlaczego a jak a po co a czemu...i dopiero wtedy kiedy jest już dużo po północy można iść sie wykąpać i wreszcie położyć się spać..bo o 5 znowu pobudka...

Czy życie nie byłoby przyjemniejsze gdyby Panowie czasem pomyśleli o swojej kobiecie i chociaż na jeden dzień zajęli sie wszystkim???

Ja nie mówię że wszyscy meżczyźni są tacy..ale trudno żeby kobieta sobie we wszystkim dawała radę...i trudno zebym zgodziła się z tym że kobieta zasłania się opieką aby nic nie robić... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Jak to se dzieje ze kobiety gdy maja dziecko zaslaniaja sie jego opieka by nic nie robic?

 

 

Ja co prawda dziecka jeszcze nie mam, ale wiele moich koleżanek już zostało matkami. I nie zagadzam się z tym, że zasłaniają się opieką żeby nic nie robić...

Nie wiem jak jest z innymi matkami ale na przykładzie swojej koleżanki wiem że tyra od rana do wieczora. Wstaje o 5 rano żeby na 7 zdążyc do pracy, mieszka za Poznaniem więc dojazd do pracy trochę zajmuje...w pracy obowiązkowo 8 godzin, O 15.00 wyjazd do domu..a póżniej....

zapierdziel...

A więc odebrać dziecko od niani(mąż tez pracuje i mimo że pracuje w domu to nie ma czasu by zająć się dzieckiem :-? ) i wtedy się zaczyna, trzeba zrobic obiad i sobie i mieszkającemu z nimi dziadkowi. W miedzy czasie dziecko potrafi wejść na głowę..chce żeby się nim zając a tu nie ma jak. Ciężko jest dopilnować dziecka żeby znowu nie włożyło ręki do rozpalonego kominka i w między czasie doglądać mięsa co by sie nie przypaliło..kiedy już jest po obiedzie naczynia należy umyć nie zrobi tego mąż-który jest ponoć już zarobiony a teraz należy mu sie drzemka..a jak tatuś śpi to trzeba tak zorganizować czas dziecku aby swoimi krzykami nie przekszkadzało tatusiowi. Więć wychodzi się z dzieckiem na dłuuugi spacer...to nic że zlew jest pełen naczyń, w domu jeden wielki bałagan, więc wypadałoby poodkurzać , w lodówce pustka a w łazience jest stos prania..wiem wiem, przeciez pierze pralka ale jak sie mieszka z dziadkiem który całe życie nauczony że chodzi sie w jednej koszuli w jednych portkach i w tej samej bieliźnie przez tydzień :-? to wpierw trzeba to porządnie namoczyć

W szafie leży stos nie wyprasowanych ciuchów, które czekają...na ale tak naprawdę na jaką chwilę??? po spacerze z dzieckiem znowu trzeba się nim zająć..odpowiedzieć na mase pytań, w między czasie nastawić pralkę, pójść do sklepu i też z dzieckiem no bo sam nie zostanie...a tatuś dalej zapracowany a poza tym powie że jest już wieczór trzeba zrobić kolację i sobie, i dziecku, i mężowi, i dziadkowi. Oczywiśćie w tym czasie trzeba zerkać na dziecko, bo znowu może napsocić.. Wieczorem wreszcie wziąć się za porządki a wiadomo że małe dziecko potrafi tak nabałaganić, że mieszkanie wygląda jakby tornado przez nie przeszło..wykąpać dziecko poczytać mu jeszcze bajkę...znowu odpowiedzieć na stos pytań, a dlaczego a jak a po co a czemu...i dopiero wtedy kiedy jest już dużo po północy można iść sie wykąpać i wreszcie położyć się spać..bo o 5 znowu pobudka...

Czy życie nie byłoby przyjemniejsze gdyby Panowie czasem pomyśleli o swojej kobiecie i chociaż na jeden dzień zajęli sie wszystkim???

Ja nie mówię że wszyscy meżczyźni są tacy..ale trudno żeby kobieta sobie we wszystkim dawała radę...i trudno zebym zgodziła się z tym że kobieta zasłania się opieką aby nic nie robić... :evil:

A jak ma sie troje dzieciaków i jeszcze prócz dziadka-babcie????I prowadzi sie samemu firme? :cry: :cry: :cry: Doba jest dla mnie zdecydowanie za krótka. :( :( Myślałam ,że tylko ja mam tak strasznie.Ale widze ,że są inni równie zabiegani.I miło ,że są też normalni ludzie którzy rozumieja jaka to harówa-DZIEŃ POWSZEDNI MATKI I ŻONY.A panom ,którzy chszanią pierdoły---KIJ W OKO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

tak Agniesiu i jeszcze dodam ,że mąż na budowę jeżdzi pilnować - ciężka praca a Ty siedż w domu z dwójką dzieci

I to TY nic nie robisz

a jak Cię dzieci zaczynają drażnić po zbyt długim przebywaniu non stop w dwóch małych pomieszczeniach to CO TY ZA MATKA JESTEŚ!?

 

może przesadzam i niesprawiedliwa nieco jestem wobec połówki, ale naprawdę wolałabym pilnować majstra niż dzień w dzień tej mojej dwójki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Znowu ci sie nudzi?

To poczytaj jakaś popularna publikację na temat zmian w organizmie kobiety w czasie ciazy. Potem o rozwoju płodu pod jej sercem. O zmianach hormonalnych.

A potem jeszcze raz to wszystko co ci tu madrzy ludzie popisali. I zastanów się co to jest sumienie. Potem porozmyslaj nad swoim.

I podziel się tym co ci wyjdzie. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O! mój ulubieniec ! He come back ! :D

 

Jak to sie dzieje ze zamineiaja sie w wykorzystywaczki i osoby bez sumiena.

 

I widzisz, man, wczoraj zamiast ogladać political pier* cza było na Discavery przyswoić na zwoje odcinek "sex w ciąży" to byś wiedział.

Za dużo endorfin :lol: :lol:

 

 

moja rada jest taka : kup se rękawiczki lateksowe (2,50 PLN 10 sztuk ) i za pucowanie okapu się weź - święta idą - się akurat wyrobisz, a kobiecie sumienie wróci :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak Agniesiu i jeszcze dodam ,że mąż na budowę jeżdzi pilnować - ciężka praca a Ty siedż w domu z dwójką dzieci

I to TY nic nie robisz

a jak Cię dzieci zaczynają drażnić po zbyt długim przebywaniu non stop w dwóch małych pomieszczeniach to CO TY ZA MATKA JESTEŚ!?

 

może przesadzam i niesprawiedliwa nieco jestem wobec połówki, ale naprawdę wolałabym pilnować majstra niż dzień w dzień tej mojej dwójki

Witajcie koleżanki, to mogę Was przebić bo ja na tę budowę zasuwam z dwójką dzieci.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...