Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Izolacja ławy i ściany fundamentowej


jinx_20

Recommended Posts

Cześć,

 

zbieram się do budowy i jestem właśnie na etapie planowania izolacji przeciwwilgociowej/wodnej.

Układ warstw geologicznych po ściągnięciu humusu:

-piaski ok 50cm

-glina ok 70cm - warstwa ta trzyma wodę gruntową, która zaczyna się zaraz poniżej tej warstwy

-piaski i zwg o charakterze napiętym.

 

Zgodnie z projektem ława planowana jest zaraz pod humusem.

Ława będzie szalowana.

Pod ławą będzie ok 10cm chudziaka.

Z fundamentów będzie wychodzić 8 trzpieni.

 

Możecie polecić jak wykonać izolację ławy i ściany?

Mój wstępny plan to:

-pod ławą brak izolacji (chciałbym fundament wykorzystać do uziomu instalacji elektrycznej i odgromowej)

-1x papa na ławę (np. Icopal Fundament 4mm)

-w miejscu trzpieni szlam cementowy

-na ściany 2x KMB

 

Co o tym sądzicie? Może lepiej jakieś rozwiązanie systemowe

A może całość da się zrobić jakimś jednym szlamem?

 

Z góry dzięki za pomoc.

Edytowane przez Redakcja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Jednym produktem się nie da.

W przekroju trzpieni trzeba stosować szlam sztywny. Natomiast pionowo na ścianie fundamentowej murowanej z bloczków betonowych musi być szlam w wersji elastycznej (sztywne nie mostkują rys, które zapewne powstaną na spoinach między bloczkami). Chyba, że ściana monolityczna, ale trzeba czekać przynajmnije miesiąc, bo wtedy największe ryzyko zarysowania betonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie planuję pojechać elastycznym.

Pod trzpieniami również. Słupy i tak nie są lane na raz tylko na raty, więc to sztywne połączenie jest dość teoretyczne.

 

Szlam elastyczny jest dużo mniej wytrzymały na ściskanie niż szlam sztywny.

W warunkach domu jednorodzinnego szlam sztywny zapewnia wystarczające wiązanie by uznać taki trzpień żelbetowy za praktycznie monolit (przy budynkach wielokondygnacyjnych stosuje się jeszcze innego typu szlamy do hydroizolowania takich konstrukcji).

Produkty mają podane swoje parametry, więc można obliczyć na ile łączenia są stabilne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalistą nie jestem, buduję pierwszy i pewnie ostatni dom :)

 

Z tego co udało mi się rozeznać temat (a chwilę przy tym grzebałem i analizowałem) to z tymi szlamami sprawa jest dość tajemnicza (z papami zresztą podobnie). Producenci bardzo często nie podają wytrzymałości na ściskanie. Mają swoje systemowe rozwiązania i rekomendacje. Analizowałem m.in. KOESTER, REMMERS, WEBER, IZOHAN.

Np.:

KOESTER poleca NB1 (hydroizolacja krystalizująca) na izolację poziomą, który ma bardzo dużą wytrzymałość na ściskanie. Niby fajna, ale.... ma jedną poważną wadę - przed nałożeniem tego specyfiku trzeba na powierzchni zrobić hydromonitoring bo inaczej nic z tego nie będzie. Na izolację pionową ściany z bloczków kompletnie się to nie nadaje bo nie maskuje rys. Tutaj polecają KMB.

REMMERS z kolei ostro promuje "nową generację" MB2K (KOESTER zresztą też ma w ofercie analogiczny produkt) którą ponoć można jechać wszystko - pionowo i poziomo - również pod ścianami. Nie podaje natomiast informacji jaka jest wytrzymałość tego produktu na ściskanie. Zapewniają, że można stosować. Ale czy na pewno można skoro nie podaję konkretnych liczb w karcie produktu? :)

W szlamach WEBER również nigdzie nie znajdziesz informacji o wytrzymałości na ściskanie - nawet w tych sztywnych. Zapewniają natomiast, że ich szlamy elastyczne można z powodzeniem stosować zarówno jako izolację pionową jak i poziomą pod dużymi obciążeniami. Ale czy na pewno? Podobna sytuacja jak z REMMERS :)

IZOHAN - podobnie.

 

Generalnie to ze świeczką szukać jaka jest wytrzymałość na ściskanie produktów używanych do izolacji poziomej. I nie chodzi tylko o szlamy, ale również o papy.

Inna sprawa to temat podciągania kapilarnego obecnych betonów. Brak konkretnych danych i badań. Jedni mówią, że podciąga, inni że może i podciąga, ale to max na kilkanaście cm, więc izolację poziomą na ławie to właściwie można sobie odpuścić, ważniejsza jest izolacja pionowa, a najważniejsza ta na poziomie chudziaka.

 

Kogo nie zapytasz to mówi co innego. I bądź tutaj mądry i zrób dobą izolację :)

 

Ja finalnie zdecydowałem się na jeden szlam elastyczny producenta X którym będę jechał całe fundamenty - również pod trzpieniami.

Na poziomie chudziaka jeszcze nie wiem co użyję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również nie jestem specjalistą i również buduję swój pierwszy dom. Ale tematy budowlane okazały się dość fascynujące tak, że nawet zakupiłem literaturę specjalistyczną (jest też część bardziej opisowa dla laików + szczegółowe rysunki niektórych rozwiązań). Tak więc trochę się doktoryzowałem z tematu.

 

Niestety producenci stosują różne nazwy/opisy handlowe i jest to mylące.

Mnie wkurzało w szlamach, że na wielu stronach i produktach nie ma jasno określonego czy dana izolacja należy do elastycznych czy sztywnych. Potem doszedłem, że w KT produktu jeśli jest podany parametr jakie rysy preparat jest zdolny mostkować to znaczy, że szlam jest elastyczny, jeśli w ogóle parametru nie ma - sztywny.

Zresztą np. z papami też zamieszanie. Pod fundament musi być papa podkładowa, a szukając pod tym hasłem trafiamy na papy podkładowe, lecz są to w 90% papy podkładowe do systemów dachowych. Tak jakby producentom nawet przez myśl nie przeszło, że papy w fundamencie mają swoje wymagania. Jedne od drugich różnią się tym, że papa podkładowa fundamnetowa nie ma posypki (najwyżej posypka drobnego pisaku), a podkładowa dachowa najczęściej ma posypkę, co na dachu niczemu nie przeszkadza.

 

Każda hydroizolacja wymaga oczyszczenia betonu z mleczka cementowego (jeśli dobrze rozumiem funkcję hydromonitoringu?).

Każdy szlam sztywny ma wystarczającą wytrzymałość do zastosowania w przekroju rdzeni i innych konstrukcji żelbet w domach jednorodzinnych. To wynika z technologii tej grupy produktów. Dopiero przy większej liczbie kondygnacji trzeba dokładnie uwzględnić ten parametr i wówczas wychodzi czy trzeba zastosować jeszcze inny typ szlamów (siarczanowe, ale nie pamiętam dokładnie).

Rzecz w szczegółach. Papy również nadają się pod duże obciążenia. W przypadku szlamu elastycznego w takim zastosowaniu co papa, zaleca się zatopienie siatki szklanej w pierwszej warstwie szlamu. Papa może być nawet pod słup/trzpień żelbet. - POD (czyli na betonie podkładowym pod ławą, jeśli ktoś wykonuje pełną izolację ławy) a nie w przekroju. Papa czy szlam el. pod obciążeniem ulegną ściśnięciu, lecz nie przerwaniu i nadal będą spełniać swoją rolę. Natomiast analogiczna sytuacja wewnątrz żelbetu spowoduje, że beton nie mając wystarczającego oparcia na izolacji niejako "zawiśnie" na zbrojeniu - beton i stal nie będą oddziaływać solidarnie i taki układ zachowa się inaczej niż przewiduje konstruktor. Natomiast zastosowanie szlamu sztywnego pozwala aby taki element zachowywał się praktycznie jak monolit.

 

Trzeba założyć, że każdy beton podciąga. Stopień podciągania zależy od wielu czynników, da się określić ale już po wykonaniu danej konstrukcji. Silnie zależy od jakości wykonania, czy beton był prawidłowo wibrowany (o ile tego wymagał) czy powstały rysy skurczowe, etc. Nawet jeśli beton jest hydrofobowy (mieszanki napowietrzone) to takie skazy powodują, że podciąganie może wystąpić i wilgoć dotrze do zbrojenia, co kiedyś tam zainicjuje proces korozji stali (środowisko betonu jest czynnikiem zabezpieczającym stal przed korozją, ale sam beton z czasem też ulega własnej korozji i straci swoje własności).

 

Cóż, trzeba pytać w wielu źródłach i dopytywać o szczegóły "dlaczego?" tak a nie inaczej. I szukać tego wytłumaczenia, które jest najbliżej nauki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie to zabrałeś wszystko to kupy, mam bardzo podobne spostrzeżenia. Widać, że też gryzłeś zęby na izolacjach i trudno było o konkretne odpowiedzi.

Argument, żeby w przekroju trzpieni dać szlam sztywny do mnie trafia i pewnie kupię jeden worek, żeby to zrobić zgodnie ze sztuką. Całą resztę polecę elastycznym.

 

Hydromonitoring to czyszczenie wodą pod bardzo dużym ciśnieniem ok 400-500bar. Ten KOSTER NB1 działa na zasadzie krystalizacji w kapilarach, pewnie stąd wymóg, że powierzchnia musi mieć otwarte kapilary przed nakładaniem tego specyfiku.

 

Ja finalnie zdecydowałem się na szlam elastyczny gdzie producent jak krowie na rowie w KT pisze, że nadaje się do izolacji zarówno poziomej jak i pionowej fundamentów. Jeden typ izolacji ma duży plus - nie trzeba łączyć ze sobą różnych izolacji, i banalnie prosto się go nakłada. A wszyscy wiemy jak działają wykonawcy.... byle do przodu bo następna budowa czeka. Może wydawać się to śmieszne, ale wcale nie było łatwo znaleźć taki produkt.

 

Jak pytam kolegów co się budowali to mówią, że ekipa smarował im ściany dysperbitem i na tym był koniec izolacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, sporo czasu zajęło wgryzanie sie w temat, ale w sumie fajnie spędzony czas.

 

Hasło hydrominitoring mignęło mi kiedyś przy okazji czytania o śrutowaniu betonu jako najskuteczniejszej metodzie oczyszczania.

Chciałem tym potraktować beton podkładowy podłogi na gruncie, bo mimo starań wykonawcy wyszło sporo mleczka cementowego. Ale śrutowanie to meotda raczej przemysłowa, ciężko było mi znaleźć maszynę do wypożyczenia a tym bardziej wynająć ekipę do tak małej powierzchni jak jednorodzinna parterówka. Cóż, szczotka druciana na szlifierce (koniecznie z regulowanymi obrotami) + solidne odkurzanie powinno być wystarczające.

 

Na tym betonie pod podłogę planuję właśnie własnoręcznie położyć szlam. Aby ograniczyć koszt na pierwszą warstwę dam sztywny - mogę tak zrobić, bo zamiast "chudziaka" kazałem wylać mocny beton b20, wcześniej zasyp fundamentów solidnie zagęszczona pospółką, teraz beton jest bez rys i spękań, swoje odleżał więc jeśli coś miało się pojawić to by się już pokazało.

Natomiast na fundamentach pionowo ekipa robiła mi izolację bitumiczną typu KMB. Tylko w strefie cokołowej, tam gdzie fundament wystaje ponad powierzchnię planowanego gruntu został dany szlam elastyczny. Oczywiście tu trzeba było pilnować technologii i najpierw nałożyć szlam a potem bitum. Miałem ekipę, która nie zrobiła wielkich oczu na hasło "szlam", zresztą mieli pojęcie o wielu innych aspektach - ogólnie jestem zadowolony z ich roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Fakt, sporo czasu zajęło wgryzanie sie w temat, ale w sumie fajnie spędzony czas......

 

Ławy wylane, powoli działam dalej...

Można zapytać jak ocieplałeś fundamenty? Tylko od zewnątrz czy również od środka?

Większość ociepla tylko od zewnątrz, ale opinie w tej kwestii również nie są jednoznaczne :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Cześć, dołączam do pytania powyżej.

 

Mam działkę ze spadkiem terenu, więc pod tarasem zrobiliśmy podpiwniczenie.

Myślałem, żeby po masie KMB ocieplić ścianę fundamentu, która jest ścianą "piwnicy" pod tarasem. Co o tym sądzicie? Powinien ocieplać coś więcej od środka czy ta jedna wystarczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...