andrzejka 10.06.2005 19:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 10 czerwca 2005 roku - nareszcie odebralam zaadaptowany projekt Już nawet nie liczylam na to, że na dziś będzie gotowy ale jak się okazalo jest Kosztowalo mnie to tysiaczka Dużo czy malo to Trochę bylam zaskoczona bo umowa byla że trysiaczek za adaptację i kierownikowanie na budowie No ale zaplacilam bez gadania - oby tylko móc zlożyć wniosek o to wyczekiwane pozwolenie na budowę Dzis jednak nie zlożylam wniosku bo chcialam zapoznac się dokladnie z projektem po adaptacji A w poniedzialek jest trzynastego i choć nie jestem przesądna to pewnie jednak powstrzymam się z tym do wtorku No i niedlugo ta smutna kupka desek która leży na dzialce już ponad miesiąc może zamieni się w szopkę http://foto.onet.pl/upload/9/53/_489074_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 13.06.2005 16:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2005 13 czerwca 2005 roku wniosek o pozwolenie na budowę zlożony Nareszcie Może data trochę nie tego ale nie moglam wytrzymac do jutra Teraz zostalo tylko czekać ,czekac, czekać............................. Mam nadzieję, że nie strasznie dlugo Oprócz tego zaplacilam dziś zaliczkę na wykonanie przylącza energetycznego I tym sposobem minus na koncie jest coraz większy i większy no ale to drobny szczególik aby tylko wszystko szlo do przodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 17.06.2005 15:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 17 czerwca 2005 roku Spieszę poinformowac, że moje pozwolenie na budowę jest już gotowe I jak tu nie wierzyć w dobrą moc 13 Może to moja magiczna cyfra Zadzwonil dziś do mnie bardzo mily Pan z urzędu i poinformowal, że mogę juz odebrać moje pozwolonko Zaskoczyl mnie trochę a nawet bardzo, mialo być w ciągu dwóch tygodni a jest w ciągu 4 dni Szkoda, że już nie zdażylam dziś odebrać bo wiadomo przecież, że jak masz papier w ręku to wtedy jesteś pewien co masz W poniedzialek raniutko popędzę po ten ważny papier A dziś już mogę zacząć się cieszyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 20.06.2005 20:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2005 20 czerwca 2005 odebralam papierkowe pozwolenie i bardzo się cieszę teraz mam odczekac 2 tygodnie na uprawomocnienie ale co to jest tylko 2 tygodnie milego czekania A od jutra biorę się za skrzynkę, już wstępnie rozmawialam z elektrykiem i obiecal, że w miarę szybko się upora Już chyba czas najwyższy myśleć o prądzie na dzialce tylko jak pomyślę o tych kamieniach lecących w stronę skrzynki sąsiada to mnie strach ogarnia, że i moja skrzyneczka takie ciosy będzie musiala znosić tym bardziej, że ci wielbiciele rzutów do skrzynek mieszkają naprzeciwko mnie A fakt, że stanęlam w obronie skrzynki sąsiada też pewnie będzie mial znaczenie Ciekawe czy ktoś w obronie mojej skrzynki stanie Ale ja caly czas liczę na pokojowe kontakty z sąsiadami i mysle, ze to byl tylko pojedyńczy mlodzieńczy niekontrolowany rzut Chcę tak myśleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 30.06.2005 16:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2005 Dziś uzgodnilam z elektrykiem warunki montażu skrzynki Zamontowanie skrzynki ma kosztować mnie jeden tysiąc PLN oczywiście z materialem Nie wiem czy to dużo czy malo Z tego co wyczytalam w dziennikach Aga J.G za montaż sam placila 700 PLN a skrzynka 800 PLN ale i tak mam wrażenie, że coś mi tu za dużo Pan Elektryk chce Mam wyrzuty, że nie negocjowalam I tak już pewnie zostanie Lepiej niech ten mąż wraca i się targuje bo jak ja dalej będę to robić to koszty będą napewno znacznie wyższe Ale slowo się rzeklo i umowa stoi Odwrotu nie ma wszak slowo droższe pieniędzy Poza tym już w poniedzialek pozwolenie będzie prawomocne a we wtorek odwiedze naszego Kierownika budowy i Inspektorat Nadzoru Budowlanego a potem to już ................. hulaj dusza i budowa rusza ........................................ kiedyś tam rusza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 04.07.2005 20:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2005 Po milo spędzonym wekendzie u samiuteńkich zródel Biebrzy wśród lasów, pól i ląk jestem znowu pozytywnie naladowana Nie mam fotek z budowy to pokażę wam kilka fotek z moich rodzinnych stron http://foto.onet.pl/upload/12/72/_380713_n.jpg Moje rodzinne miasteczko No cóż teraz to wioska ale za czasów Królowej Bony bylo to calkiem spore miasteczko http://foto.onet.pl/upload/3/58/_380717_n.jpg Tak wyglądają praźródla Biebrzy wiosną Czyż to nie piękny widok A tak poza tym to mam już zamontowaną skrzynkę energetyczną - piękniutka, że ho, ho Mam równiez na dzialeczce szopkę co prawda na razie bez drzwi i dachu ale jest Córeczka jak ją zobaczyla mówi - to nasz dom I tak to dzieci się zarażają naszym zapalem budowlanym Ktoś nawet zdążyl opić szopkę bo walaly się przy niej dwie butelki jedna po "wyborowej" a druga po rosyjskim "primakowie" Podejrzewam, że ekipa budowlana sąsiada Mąż oczywiście ma zastrzeżenia co do umiejscowienia gniazdek elektrycznych i silowego na skrzynce Relację telefoniczną zdalam obowiązkowo Gniazdka mianowicie są pod skrzynką a nie w środku Szczerze mówiąc mnie to też zaskoczylo ale czy to tak ma być Jak zobaczę się z elektrykiem to napewno jest to do wyjaśnienia Nie spodziwalam, się że tak szybko ta skrzynka będzie gotowa Trochę zaskoczylo mnie tempo jej wykonania Oby nie bylo jakichś ukrytych sztuczek Tak się zastanawiam czy ktoś jeszcze kręci beton w betoniarce Czy też wszyscy biorą gotowy z betoniarni Ale to jeszcze kwestia do zastanowienia Jutro mam zamiar przy okazji szkolenia odwiedzic naszego kierownika budowy no i inspektorat nadzoru, a może nawet uda mi się zakupić Dziennik Budowy Oj bardzo bym chciala A w niedzielę mąż zawita na tydzień i niech on przejmuje przynajmniej na kilkas dni sterowanie budową chyba mnie ponioslo przygotowaniami do budowy A jeszcze jedno moja mama czyli babcia Tereska kupila dwie kózki Zuzię i Kacperka Są sliczniutkie i dzieci ich nie odstępują Miala być jedna stara, żeby dawala mleko- już nawet wszystko bylo zaklepane ale niestety nie przypadla babci do gustu I na dzisiaj to by bylo na tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 05.07.2005 14:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 5 lipca 2005 roku mam wreszcie upragniony Dziennik Budowy Wszystko dziś sprawnie zalatwilam i nawet na szkolenie się nie spóźnilam W starostwie zglosilam rozpoczęcie budowy, mila Pani podstemplowala mi dziennik budowy piecząteczką. W Inspektoracie zglosilam równiez zamiar rozpoczęcia budowy Teraz mam tylko odczekac do 14 lipca i budowa może ruszać Zostaje mi jeszcze jedno niezmiernie trudne zadanie przekonać męża, żeby zacząć w lipcu A to nie będzie takie proste No ale zobaczymy Mój mąż wychodzi z zalożenia że z kobietą to każdy na temat budowy rozmawia z przymróżeniem oka A jutro mam zamiar zorientowac się kto i za ile może mi zrobić przylącze wodociągowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 08.07.2005 15:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2005 Nie napisalam, ze mój dziennik budowy ma na końcu reklamę Muratora Czy to przypadek czy dobry znak , jakoś wcześniej w pośpiechu nie zwrócilam na to uwagi a tu taka niespodzianka Poza tym w popniedzialek mam mieć juz na dzialce prąd a więć będę mogla zaparzyć kawę czy herbatkę No tak ale woda ma być dopiero pod koniec tygodnia doprowdzona. Bylam dziś w Zakladzie Wodociągowym w sprawie przylącza i ma kosztować 1000 PLN wraz z ich materialem, chyba tanio Zresztż już zamówilam więc nie ma co rozważać A i jeszcze jedna dobra jak dla mnie wiadomość Mój mężulek jest już w drodze do domku po ponad dwumiesięcznym wyjeździe Wreszcie będzie można spokojnie ustalić parę rzeczy dotyczących budowy a szczególnie jedną tzn. datę rozpoczęcia No i wlaśnie rozpocząl się moj dwu-tygodniowy urlop a więc Huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 11.07.2005 08:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2005 Tadaam Przed chwilką spotkała mnie niesamowita niepodzianka mianowicie listonosz przyniósł list a w liście .................................pełne zaskoczenie ............................... etui na klucze od Muratora . Juz nawet nie wiem z jakiej to okazji ale bardzo się cieszę Wspaniale się złożyło bo dziś dostałam pierwsze klucze związane z naszym domkiem a właściwie to klucze od skrzynki przyłaczeniowej do prądu Prąd co prawda będzie dopiero jutro ale klucze mam i mam już gdzie je schować A co do wcześniejszego zaczęcia to dziś wieczorem mamy mieć rozmowę z naszym majstrem i wtedy wszystko sie ustali ale jestem jak to mówią dobrej myśli Muratorku dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 13.07.2005 19:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 No więć tak Zaczynamy już od jutra Narazie będzie równanie działek a potem wykopki jak mówi mój syn no i fundamenty Jutro ma przyjechać spycharko koparka i zebrać humus no i trochę wyrównać nasze góry i doliny Dziś nasz główny majster zrobił tablicę informacyjną która jutro ma zawisnąć na szopce Co prawda własnej roboty ale wedle opowieści męża bardzo piękna jest i dokładna Zapłaciłam też dziś ostatnią ratę za przyłacze-1200 PLn i dla elektryka za skrzynkę przyłaczeniową 1250 PLN Miało być 1000 ale za kostrukcję doliczył 200 i 50 za robotę kostrukcji w postaci rury zakopanej w ziemi i naciągi Traz mamy dylemat czy cement kręcić na budowie czy też zakupić gotowy z cementowni Liczymy przeliczamy i ni jak nie możemy djść co wyjdzie taniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 14.07.2005 18:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2005 Miało być równanie gór i dolin a powstała jedna ogromna góra To mój mąż tak zadysponował koparkowym Nie bardzo mi się podoba ale cóż nie mogłam brać udziału w tym przedsięwzięciu bo córka bała się spycharki A duża była I mogła wystraszyć Zdjęc też nie ma ale jutro w dzień pójdę i pstrykne pare fotek co prawda bez koparkowego ale z efektem działań owego Koszt imprezki to 100 PLN, mąż stwierdził, ze nie ma sensu żeby dłużej coś robił bo nie zanamy dokładnych granic działki a tylko na oko Pan geodeta odradził wyznaczanie działki oddzielnie, trzeba by wtedy chyba zaiadamiać wszystkich sasiadów z odczekaniem 2 tygodni Działka ma być wyznaczona niejako przy okazji wyznaczania domu Ma to byc prościej i taniej przede wszystkim I ma byc zrobione najpóźniej w poniedziałek A więć narazie prace zakończone do czasu wyznaczenia budynku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 19.07.2005 08:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2005 No nareszcie z wielkim trudem założyłam album i wklejam nowe stare zdjęcia Co prawda nie budowlane jeszcze bo te nadal dojżewają ale inne Na początek moja córka Julianka co prada o rok młodsza niż obecnie ale jak narazie ząb czasu ją oszczędza http://manka.photosite.com/~photos/tn/25_348.ts1093105680000.jpg Jej ulubieniec Brunio w jej ulubionej huśtawce http://manka.photosite.com/~photos/tn/10_348.ts1093195590000.jpg Teraz jest już znacznie większy I to narazie na tyle Dziś mam na działce Pana Geodetę i będzie pierwszy wpis w dzienniku i co najważniejsze budynek znajdzie już swoje miejsce na ziemi Bardzo mnie to cieszy Długo liczyliśmy co lepiej się opłaca beton z gruchy czy kręcony ale po dogłębnych rozmowach z majstrem doszłam do wniosku że z gruchy dlatego że on daje strasznie dużo cementu na betonirkę Kieruje się kolorem Jak wg liczydeł Muratora na 1 m3 B15 daje się 255 kg cementu to on daje na 1m3 500 kg cementu Dobrze bo fundamenty maja byc mocne ale kaaaasa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 19.07.2005 18:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2005 No to budynek ma swoje miejsce a i działka wytyczona jak należy Budynek wydaje mi się małowaty coś Wszyscy mówią , że to tylko wrażenie narazie ale coś dziwnie to wygląda Co do działki to dostało mi się nawet kilka łanów sąsiedniego zboża Tak na serio to okazało sie , ze sąsiad zza miedzy zaorał prawie dwa metry naszej działki w całkiem długim pasie Zwiedziłam też dom sąsiada Jeny jaki duży on jest Wszyscy na naszej ulicy hmmm naszej wkopują się dużo w teren a potem na końcu placu stawiają murki oporowe Ja chciałabym tego uniknąc ale nie wiem czy będzie dobrze jak podwyższę fundamenty trochę i lepiej lekko tylko ściągnąc ziemię i wyrównać a nie stawiać te nieszczęsne mury Ale emocje to są przy tym wszystkim naprawdę niesamowicie pozytywne Dla mnie to jak żywioł fala poszła w ruch i płynie Narazie płynie I mam nadzieję ,że jakoś to będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 21.07.2005 17:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2005 Najpierw wykopy pod fundamenty miała robić koparka ale, ze krzywo to robiła została przepędzona z placu boju Potem były łopaty Niestety okazało się , że lopatami to kopanie będzie trwało ho ho albo jeszcze i dłużej grunt gliniasty i do tego dużo kamieni polnych Więc jutro znowu koparka została wezwana na pomoc tylko juz inna koparka z innym Panem koparkowym Jak się spisze zobaczymy Na szopce pojawiła się tablica informacyjna wykonana własnoręcznie przez majstra W jej treści zasdtanowiło mnie tylko jedno - mianowicie piewszy wpis nie budowa a adaptacja budynku mieszkalnego Nie miałam okazji tego wyjaśnic ale to chyba nie taki straszny błąd Jak zwał tak zwał aby dom sie budował I oby tylko takie problemy były Dostarczono tez pierwszy transport materiałów- pręty , drut do strzemiączek no i cement Od wczoraj jest też podłączony prąd do skrzynki i już można z niego korzystać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 26.07.2005 17:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 O rany ja chyba oszaleję Maiał być fundament lany monolityczny a majster już coś kwęka o fundamentach z bloczków betonowych Ma byc taniej Podobno Obliczył, ze zabraknie desek na szalunek dla fundamantu lanego i ...... Jak na razie to nic ciekawego sie nie dzieje, robią się zbrojenia do ław, wykopy zrobone, może w czwartek albo w piątek będzie zalewanie ław betonem No i tu znowu, majster mówi, ze niekoniecznie polewac beton z gruszki wodą a ja po przeczytaniu tu wszystkiego o pielęgnacji betonu twierdzę , ze tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 29.07.2005 15:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2005 29 lipca 2005 ławy zostały zalane W sumie poszło 10 m3 betonu B15- no może trochę więcej bo kierowca trochę przelewał- tak przynajmniej twierdził Zapłaciłam jednak za 10 m3. W sumie ławy kosztowały mnie 1820 PLN (w tym 20 dla kierowcy za miłą obsługę ) Pogoda trochę nieodpowiednia bo niemiłosiernie grzeje ale majster ma polać teraz i jeszcze wieczorem- oczywiście pójdę sprawdzić Dzisiaj sama czuję się jak betoniara a to dlatego że 3 razy biegałam z pracy na budowę. Rano sprawdzic czy dojechała, potem zapłacić bo majster twierdził że 3 gruszki wystarczą ale zabrakło no i jak już 4 gruszka dojechała rozliczyć się z kierowcą Budowa jest na jednym końcu miasteczka a praca na drugim w sumie to niezbyt daleko ale spacerek niezły jeszcze w taką pogodę W beton pod progiem domku wrzuciłam pieniądze takowe: 1 $ USD -żeby teściowa więcej przysyłała 20 feningów-dawnej niemieckiej waluty -żeby mężowi dobrze płacili eurocentów niestety nie miałam a 5 EURO trochę szkoda było 5 sztuk naszych polskich pięciogroszówek- to za każdą osobę która ma mieszkac w domu za dzieci miałam zamiar wrzucić po 20 groszy ale pomyślałam, ze to będzie niesprawiedliwe I tym oto sposobem nareszcie coś zaczyna kiełkować choć jeszcze w ziemi ale zawsze to coś Zdjęcia będą w następnym tygodniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 02.08.2005 19:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2005 Narazie ciiiiiisza na budowie Zbrzydło mi już nawet codziennie chodzic i patrzec na tą ciszęi i nudę No bo ile mogą wiązac ławy Jeszcze muszą dosychac żeby związały na mur -słowa mego majstra Trochę nudnawo ale skoro to dla dobra to cóż czekamy Jutro mają robić wodę Mam nadzieję, że zrobią i bedzie dobrze wszystko W pracy trochę więcej pracy w związku z urlopami innych więc nie mogę już w ciągu dnia biegać i nadzorowac wszystkiego Czwartek i piątek mają się robić izolacje ław a w sobotę mają przyjechac bloczki na fundament - zdecydowaliśmy, ze będzie prościej no i wychodzi taniej A co powicie na moje zdolności majsterkowicza W sobote zrobiłam córci piaskownicę Miałam zbijac z desek ale wszystkie były jakieś takie z zadziorami no więc wyciągnęłam szufladę ze starego tzw. regaliku, miską nanosiłam piaseczku no i jest świetna no załóżmy że nie świetna a prowizoryczna piaskownica http://manka.photosite.com/~photos/tn/33_348.ts1117796580000.jpg Jula jak widać wynalazek zaakceptowała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 03.08.2005 15:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2005 3 sierpnia 2005 jest woda na działce Co prawda nie widziałam ale jest chyba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 06.08.2005 12:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 Bloczki betonowe nareszcie dotarły na plac budowy Można będzie od poniedziałku ruszać Przyjechały 3 wywrotkami nie wiem czy to było konieczne moim zdaniem zmieściły by się na dwie ale skoro tak to trudno W sumie 950 sztuk, kosztowało mnie to 2422,50 złociaków Co za huk był jak te nieszczęsne bloczki kierowca potraktował w najbardziej możliwy brutalny sposób tj po prostu zrzucając z wywroty Miałam wielkie obawy co do ich stanu po takim lądowaniu na mojej ziemi ale okazało się , ze ani jeden nie uległ rozpadowi Majster położył już na ławy papę izolacyjną, na działce płonie ognisko na którym w kubełku topi się lepik i gdyby nie straszny deszcz to możnaby upiec kiełbaski Przy każdym spotkaniu z majstrem wysłuchuję plotek i wieści z sasiednich budów Sąsidka zza miedzy nie może odżałować , że mocno wkopała się w dół ze swoim domkiem Jej działka jest od naszej gdzieś o 1,5 m niżej i będzie murek oporowy, cały czas myśleli, że my też będziemy tak zbierać ziemię Podobno jej geodeta i kierownik budowy narzucili takie działanie a teraz szlag ją trafia No tak ale ona ma dom trzykondygnacyjny można powiedzieć a ja z poddaszem No i niby nic ale już rozpowiedziała sąsiadkom z bloku że ja chyba coś tu po znajomości załatwiałam że nie kazali mi ziemi wybierać A ja naiwana myślałam że to poczciwa pani No cóż tak to już jest, ja mam tak a ty tak , ja robie tak a ty tak Komentatorów jak to zwykle bywa jest wielu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 10.08.2005 16:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2005 I jak tu nie wpadać w dołki pogodowe jak przez wichury i ulewy budowa stoi ba nie tylko stoi ale się rozmywa w strugach deszczu Przez cały poniedziałek i wtorek niemiłosiernie wiało i lało u nas Ten kto nie musiał nie wystawiał nosa z domu Ja niestety musiałam dojść do pracy Przez dwa dni doszczętnie połamało mi 3 parasole ale cóż to za strata w porównaniu do sytuacji na naszej budowlanej ulicy Dziś po pracy juz nie wytrzymałam i poszłam zobaczyć co się dzieje Całe szczęście , że już nie padało tylko wiało ale na moich oczach łamały się gałęzie Ciężka kiedyś bedzie moja droga do domu w jesienne dni Chyba dwa autka w rodzinie będą konieczne Na działce widok raniący serce poobsuwały się wykopy i prawie całe ławy są zasypane piachem i zalane wodą Nie wiem czy ta izolacja króra była zrobiona to jeszcze do uratowania czy trzeba będzie ją wyrzucić Najbardziej bałam sie , żeby mi skrzynka elektryczna nie odleciała gdzieś w przestworza dla umilenia towarzystwa mającego problemy z lądowaniem promu kosmicznego Discovery ale na szczęście okazała się mało towarzyska i pozostała na swoim miejscu Ogółnie sytuacja na ulicy nieciekawa, sąsiadce tej od plotek zalało cały dół domu, robotnicy pompuja wodę Ma rację , ze tak kwęka teraz z tym obniżeniem budynku bo naprawdę widok tragiczny U drugiego sąsiada w garażu wody po kostki Że już nie wspomne o zbożu wszystko wymłocone przed deszcz i wyłożone przez wiatr Całe szczęscie, ze u nas ta górka nie została zrównana z innymi działkami bo cienko byśmy piszczeli przy każdym większym deszczu W obecnym mieszkaniu też nie obeszło się bez zalania, jak nie przez sufit to przez ścianę pod parapetem Nie pamiętam takiego deszczu jak żyję Dwa dni non stop Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.