andrzejka 10.08.2005 18:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2005 Zaległe zdjęcia pomyślnie przeszły proces technologiczny więc czas umieścić je w dzienniku Zdjęty humus http://manka.photosite.com/~photos/tn/56_348.ts1123688403156.jpg Wytyczony budynek http://manka.photosite.com/~photos/tn/54_348.ts1123688388296.jpg Gotowe wykopy http://manka.photosite.com/~photos/tn/53_348.ts1123688383625.jpg Zbrojenie ław http://manka.photosite.com/~photos/tn/51_348.ts1123688360984.jpg Lanie betonu http://manka.photosite.com/~photos/tn/52_348.ts1123688377734.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 12.08.2005 18:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2005 Nareszcie bloczki zajmują swoje właściwe miejsce Dziś byłam na budowie i okazało się , ze stoją już dwie ściany fundamentowe Choć słońca nie ma to od razu jakoś tak weselej człowiekowi się zrobiło A do tego dostałam fakturę za przyłączenie do sieci wodociągowej i okazało się że zamiast 1000 PLN kosztować to mnie będzie 665,73 PLN . Obdzwoniłam wszystkie okoliczne hurtownie budowlane w poszukiwaniu jak najtańszych pustaków i okazało się , zę hurownia którą wszyscy straszą , ze ma najwyższe ceny daje cenę niższa niż producent Trochę mnie to dziwi ale myślę , ze chodzi tu o koszt transportu jaki doliczy producent a hurtownia ma swój transport Mają nawet HDS-a ale za rozładowanie jedej palety tym ustrojstwem życzą sobie dodatkowo 5 PLN A mąż zakazał mi tam czegokolwiek kupować I jak tu słuchac facetów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 13.08.2005 09:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2005 Dziś już byłam na budowie Rośnie i to cudnie rośnie Dokonałam też zakupu Emulbitu do izolacji Zastanawiam się czy fundamenty ocieplać styropianem teraz przed zasypaniem czy potem odkopywac Boję się że zniszczy się styropian w trakcie budowy Majster nie wie co zrobić Obdzwoniłam też już sprawę żwiru i pustaków Niestety przyjdzie mi płacić po te 5 PLN za rozładowanie palety Standardowo biorą 10 PLN To chyba nie tak źle Wyczaiłam tez bazę na tani żwir Majster zamawiał wcześniej 6-7 ton za 180 PLN i szczerze powiedziawszy ta kupka nie wygląda mi na te 6 ton Teraz będę miała 24 tony za 250 PLN Jest różnica Jaki z tego wniosek Trzeba kupowac wszystko samemu Majster dostał pozwolenie do dokonywania zakupów ale okazuje się , ze chyba trochę za szybko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 17.08.2005 18:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2005 Nie mam za bardzo co ciekawego pisać bo narazie monotonna monotonia tj cały czas murują się fundamenty bloczek za bloczkiem i tak w kółko mam nadzieję, że jutro skończą sie murować i w piątek lub w sobotę zostanie zalany wieniec fundamentowy Jak fundamenty rosną to wrażenie miniaturyzacji mojego domku staje się coraz mniejsze Wszystko mi się baaaardzo podoba Nawet czerń emulbitu No cóż miłość potrafi oślepiać Sąsiad skosił zboże i nawet nie wnosił zastrzeżeń co do kołków granicznych mojej działki stojących na jego polu Fundamenty zostaną podniesione o jeden bloczek w porównaniu do projektu A co se bedę żałować Nie tak na serio jakoś nisko wyszły a zamiast zbierać ziemię wolę zaostawić tak jak jest i podnieść ciut tym bardziej, ze grunt po deszczu robi się grząski a po ostatnich doświadczeniach sąsiada jak mu przez drzwi zalało cały dół wolę nie ryzykować Co jeszcze Cały czas drążę cenę pustaków na ściany Nie wiem czy już nie jestem upierdliwa Negocjuję raz z hurtownią raz z producentem Jutro ma nawet nawiedzić mnie przedstawiciel producenta Chodzi o wyliczenie ilości potrzebnych materiałów, sama wyliczyłam ale wolałabym, żeby ktoś potwierdził maje rachunki No i może uda mi sie nie dopłacać za rozładowanie tym dźwigiem Piasek i żwir może też uda się załatwić w promocyjnej cenie tj po znajomosci Brat mi załatwia, 30 ton za 200 PLN Tylko czy mi aż tyle potrzeba Ale skoro ma sie płacić 200 niealeznie od ilości to chyba nie ma co się zastanawiać i brać ile dają A na koniec wklejam zdjęcie Julki w wianku z polnych kwiatów http://manka.photosite.com/~photos/tn/50_348.ts1123688408218.jpg I to by było na tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 18.08.2005 18:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2005 Jaaa co za mile było spotkanie z przedstawicielem producenta Teraz chyba bedę się umawiała na spotkania trzeba czy nie Pan przyjechał z torebeczką firmową z gadzetami Miły, uprzejmy, przestojny na dodatek Skserowałam mu kilka stron projeku w celu wyliczenia ilości materiałów, ma na jutro wyliczyć Ciekawa jestem czy wyjdzie podobnie jak u mnie W związku z podniesieniem fundamentów zabrakło bloczków W sumie to prawidłowo bo liczone było na sześć rzędów a będzie siedem Brakuje 80 sztuk i jest problem z transportem Bo transport kosztuje 70 PLN a z a bloczki mam zapłacić około 180 PLN Także te 70 złociaków to sporowato jak dla mnie Ale jutro mają wieź ten piach i może uda się namówić kierowcę, by zajechał po te bloczki bo to akurat po drodze Jutro moim przedstawicielem ma być brat i mam nadzieję,że jakoś wpłynie na kierowcę W związku z podniesieniem fundamentów sporo żwiru pójdzie do środka a moze nawet i zabraknie a tak się martwiłam co z tym zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 19.08.2005 16:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2005 A miało być tak ładnie Dzięń dzisiejszy był dla mnie egzaminem i nie wiem czy go zdam ale to chyba nie dla mnie samodzielna zabawa w budowanie domku Po kolei Samochód z piachem miał zabrać bloczki od producenta i dostarczyć razem z piachem na budowę Nie zabrał I już nie załatwiłam innego Przyjechał z piachem na budowę i kombinował jak to obrócić no i wykombinował najgorzej bo zakopał się na skarpie i przechylił się niebezpiecznie w bok z przyczepą podniesioną do góry ponad dachami okolicznych domów Modliłam się tylko, żeby się nie przewrócił i nie zdemolował okolicy Oczywiście nie było akurat nikogo kto mógłby go wyciągnąc W końcu udało mi się załatwić traktor ale za słone piniądze i to w hurtowni w której się zaopatruję tak zdarli ze mnie skóre za 20 min pracy z dojazdem ale i tak byłam szczęsliwa, ze wyciągną Na szczęście nie widziałam całej operacji wyciągania bo chyba bym padła jak kawka akurat wyszłam na spotkanie traktora który przyjechał z drugiej strony Z racji czasu i niebezpieczeństwa kierowca też musiał dostać znacznie więcej a więc ten żwir nie będzie wcale taki tani i to się nazywa okazja Transportu na bloczki też nie mogę załatwić , jest oczywiście ale za cenę dwukrotnie większa niż wartość bloczków Czy to normalne czy też oni wszyscy myślą ze mają doczynienia z naiwniaczką Do tego mąż nie dzoni od tygodnia bo cały czas pracuje Szlag jasny może człowieka trafić Ja chyba wymiękam , praca, dzieci, budowa i do tego bez samochodu zostałam Dobrze, ze jeszcze czasami brat wpadnie i podwiezie mnie gdziekolwiek Wypłakałam się wyżaliłam i mam nadzieję, ze mi przejdzie ten dołek bo przecież musze sama dac radę nie poddam się tak łatwo Czy ja jestem już histeryczką czy to jeszcze przede mną Musze chyba zastosowac swoje życiowe motto Mija wszystko dobre i złe a więc i to minie Mam taką nadzieję I tym optymistycznym akcentem o upływie czasu kończę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 22.08.2005 18:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2005 Mamy poniedziałek i już ochłonęłam po przeżyciach piątkowych W sobotę wynalazłam jeszcze jedną hurtownię, pogadałam z szefem i to u nich będę brała wszystko i okazało się, ze mają te nieszczęsne brakujące bloczki A jak dzwoniłam w piątek rano to nie mieli Taką informację otrzymałam przez telefon Co to znaczy osobisty kontakt Stan budowy na dziś jest taki, ze przygotowne są szalunki na wieniec i jutro zalewają wieniec na fundamencie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 26.08.2005 19:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2005 Nareszcie pomału zbliżamy się do etapu ściennego choć jeszcze przede mną pierwsza posadzka Wczoraj ściany fundamentopwe zostały obłożone styropianem, posmarowane emulbitem i owinięte folią Miał być sam styropian zabezpieczony emulbitem ale pomyślałam, ze trochę go szkoda no i dodali folię A dziś Ostrówek równał teren i wsypywał pospółkę pod pierwszą posadzkę w fundamenty i uszkodził dwie płyty styropianowe i juz nie jest tak pięknie trzeba je będzie wymienić Poza tym są już ułożone rury kanalizacyjne i nawiew do kominka Jutro mają zalewać posadzkę w salonie No i znowu problem bo na jutro żwiru starczy ale już na poniedziałek nie a tak szybko załatwić w promocyjnej cenie to prawdopodobnie mi się nie uda Ale za to pustaki na ściany będą taniej niz miały być o 3 grosze na sztuce Dobre i to I przywiezie nie producent ale najnowsza hurtownia Trochę przykro mi było odmowiac u przedstawiciela producenta ale okazło się, że nie ma żadnego problemu Będę budowała z pustaków ceramicznych z Lewkowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 29.08.2005 19:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2005 29 sierpnia 2005 roku przyniósł kompletne pierwsze posadzki na gruncie w całym domku Fajnie można już stoły rozstawiać i imprezki urządzać Ciesze sie bardzo, ze nareszcie ściany będą rosły Fundament został zasypany i jakoś nie widać całej tej pracy no ale ja wiem co się tam kryje We środę mają przyjechać pierwsze pustaki i zaczynamy Cudnie wyglądają zachody słońca na mojej działce Uwielbiam tam chodzić na wieczorne spacerki Wszędzie już słońce zajdzie a u nas jeszcze ostatnie promyczki grzeją i świecą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 31.08.2005 19:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 31 sierpnia 2005 roku Nareszcie na budowę przyjechały pierwsze pustaki i od razu zrobiło się tak poważniej Efekt dzisiejszych prac nie jest może zbyt imponujący ale są już cztery narożniki wyprowadzone i jeden rządek wymurowany Piękny dzionek Mam nadzieje że teraz to już pójdzie szybko w miarę Pojawiły sie również pierwsze dylematy odnośnie okien Zastanawiam sie czy w kuchni nie zrezygnowac z jednego okna bocznego od strony południowej i czy w salonie nie zrobić z dwóch wąskich okien jednego dużego Tak byłoby lepiej ale dochodzi jeszcze kwestia zgodności z projektem Czy warto tak zmieniać koncepcję w trakcie realizacji Trzeba to dobrze przemyśleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 04.09.2005 11:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 Nad zmianami które mi zaświtały myślałam kilka dni i postanowiłam z nich zrezygnować po konsultacjach telefonicznych z kierownikiem budowy , anonimowym telefonie do nadzoru budolanego i lekturze forum Będzie zgodnie z projektem no chyba, ze w późniejszym czasie co nieco się wypełni pustakami Przed chwilą byłam na budowie i widok jest wspaniały a mianowicie są już trzy ściany aż do wysokości parapetów , mam drzwi wejściowe, wjazd do garażu Gościnnie odwiedziła moją budowę ciotka i była zachwycona okolicą nawet ta nieszczęsna rozdzielnia prądu nie zdołała przytłumic jej zachwytów Mam nadzieję, ze już niedługo pokażę wam zaległe zdjęcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 06.09.2005 16:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2005 Myślałam, zę mieszkam w spokojnej sennej okolicy a tu się okazuje, ze to nie takie wcale pewne Wczoraj w nocy lub wieczorkiem ktoś na mojej budowie urządzał sobie zabawę Odkręcili wodę i polali całkiem porządnie posadzki wodą oczywiście łącznie z tym co na nich stało a stało trochę pustaków Zabrali nasadke na rączke od okręcania wody po co im A najdziwniejsze, ze to chyba bardzo wyspecjalizowani w drobnych kradzieżach znawcy bo zabrali z szopki przez szparę za pomoca drutu dwa papierosy Zrobili z drutu takie szczypczyki i wyciągneli Sprzet oczywiście zostawili Majster napisał do nich list i przybił na szopce Zbeształ ich porządnie i nastraszył policją bo sprawa oczywiście została zgłoszona Mam nadzieję, ze takie incydenty więcej nie powtórzą się Mój mąż od dawna mówił ,że trzeba na budowę kupić porządnego psa żeby pilnował ale mi po prostu szkoda byłoby zostawiać zwierzaczka uwiązanego na całą noc Zobaczymy jak będzie dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 13.09.2005 14:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Stan prac na budowie jest taki, że są juz wszystkie ściany zewntrzne aż po strop Jutro mają robić szalunki na nadproża Mam nie lada dylemat z okrągłyi okienkami i drzwiami Ceny takich fantazyjnych drzwi i okien przyprawiają o zawrót głowy i jak tak dalej pójdzie to zmuszona będę zrezygnować z tych fantazji Ogolnie dom wydaje mi się teraz taaaaaaaaaki ogromny, że szok Nie spodziewałam się takiego efektu, może jak popjawią sie scianki działowe to będzie onnaczej to wyglądać Za kilka dni wraca mój mąż i bardzo sie cieszę, ze już on zajmie sie budową Czasmi mam dość tego łażenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 15.09.2005 10:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2005 Wczoraj byłam na szkoleniu w Warszawie Musiałam wstać o 4.30 raniutko żeby zdążyć na autokar. Mój brat musiał mnie dotransportować i odebrać z przystanku I jeszcze do tego mieliśmy po drodze przygodę w postaci pęknięcia linki od sprzęgła Szok, wróciłam do domu autobusem a brat czekał aż mu zrobią i przyjechał przed samą północą W sumie dwie godziny później ode mnie Myślałm, ze dziś będzie spokojnie a tu od rana majster wydzwania do mnie, ze wczoraj nie dowieźli stali na nadproża do garażu i robota stoi Zajeżdzam do hurtowni, ugadane z szefem, ze będą a tu nie ma No cóż jak ktoś tak traktuje klienta .... jadę szukac do innej ale.................... nie dojechałam bo w drodze dzwoni Pani z hurtowni, że źle sprawdziła i stal leży u nich na placu No cóż bywa W każdym razie ma dojechać na budowe Jadę- z bratem oczywiście bo sama to bym nie jechała ale maszerowała - na budowę poinformaowac, ze stal dojedzie a tu nad drzwiami nadproże jest ale nie okrągłe ale proste I do tego majster mówi "a ja nie wiedziałem" , a tyle razy była mowa o okrągłych drzwiach No cóż albo okrągłe drzwi nie są mi pisane albo trzeba będzie próbowac przy wstawianu jakoś to obrabiać Tylko czy tak się da Wiem, ze rafałek obrabiał tak okienka ale drzwi czy nie za dużo trzeba by uzupełniac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 17.09.2005 19:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2005 Obiecane zdjęcia Tak wygląda domek z ulicy http://manka.photosite.com/~photos/tn/133_348.ts1116306972000.jpg Ściana południowa http://manka.photosite.com/~photos/tn/131_348.ts1116306930000.jpg Widok na drzwi tarasowe http://manka.photosite.com/~photos/tn/130_348.ts1116306916000.jpg W srodku trochę bałaganu http://manka.photosite.com/~photos/tn/129_348.ts1116306860000.jpg Narazie na tyle Jak lepiej opanuję sztuke poprawnej fotografii cyfrowej napewno będą lepsze zdjęcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 20.09.2005 11:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2005 20 września 2005 Nareszcie zdjeli szalunki z nadproży Szczególnie intersowały mnie nadproża nad łuczkami i okazało sie ze są w porządku a tak się bałam o nie Wygląda to tak http://manka.photosite.com/~photos/tn/163_348.ts1116548214000.jpg w drzwiach stoi mój mąz i rozprawia z majstrem Tutaj mąż i majster pozują mi do zdjęć http://manka.photosite.com/~photos/tn/162_348.ts1116548198000.jpg I na koniec najprzyjemniejszy widok z okienka w garażu A taki widoczek będę miała z łazienki na parterze http://manka.photosite.com/~photos/tn/167_348.ts1116550350000.jpg Z salonu narazie mam taki widok, co prawda mało romantyczny ale mam nadzieję, ze to się zmieni http://manka.photosite.com/~photos/tn/165_348.ts1116550220000.jpg I na koniec najprzyjemniejszy widok z okienka w garażu http://manka.photosite.com/~photos/tn/166_348.ts1116550230000.jpg DZiś na tapecie był podciąg na ścianie nośnej miedzy salonem i kuchnią Jest też ściana dzieląca salon od kuchni, jutro ma być druga i zaczna sie robić kominy Aha pokaże wam jeszcze jakie drzwi przypadły mi do gustu zamiast łukowatych- kompromis między marzeniami a realiami http://manka.photosite.com/~photos/tn/161_348.ts1127203667546.jpg Mam nadzieję, że nie macie jeszcze dość zdjęć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 21.09.2005 18:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 Wczoraj spotkaliśmu się z blacharzem i jesteśmy umówieni na koniec października na krycie Obecnie myślimy nad blachą a głownie nad odcieniem, ja chciałabym chyba ciemny brąz i nie wiem czy mat czy błysk ale blacharz mówi ze to kolor bez sensu Mam na myśli coś takiegohttp://www.rautaruukki.com.pl/original/i/maxi-nova.gif Ciężka sprawa te wybory Ale jeszcze mamy na to czas A może wy macie jakieś propozycje Z nowości są już dwie ściany działowe i salon już widać będzie ogromny, garaż będzie strasznie wysoki To przez to obniżanie podłogi żeby był lepszy wjazd No ale powierzchnię pod sufitem też można jakoś wykorzystać, choćby do wiesznia rowerów czy takich tam różności Mam nadzieję Wczoraj dowieźli 20 t piasku do murowania i musiałam zapłacić za wszystkie pustaki no ale ściany rosną Przeraża mnie koszt betonu na strop z gruchy z pompą, żadnym sposobem nie mogę zanleźć mniej niż ok 260 PLN za m3 B20 A że trzeba mi 15 m3 to jak na moją kieszonkę sporo No ale wylewjąc z betoniarki samemu pewnie taniej to nie wyjdzie Okazało się również że brakuje nam desek na szalowanie stropu Jutro będą trwac poszukiwania Mam nadzieję, ze coś się załatwi- oczywiście coś po promocyjnej cenie Stemple na strop są juz pocięte i czekają w lesie tylko zapłacić i zabrać A i olśniło mnie gdzie mogę zamontować luksfery Wpadłam na pomysł, ze będą dokoła przejśc z salonu na korytarz i do kuchni Nie będzie drzwi tylko otwory no i przyszło i do głowy ze może dobrze to by wygladało tym bardziej że wydają mi sie takie duże te otwory A tak było by to cos w formie obramowania Obaczymy zresztą jeszcze Na tapecie mamy równiez okna dachowe Ja chće je mieć a mąż mówi, że nie ma takiej potrzeby Chcę mieć bo zawsze chciałam leżeć pod takim oknem i patrzeć w gwiazdy A syn też zazyczył sobie No i mamy dylemat znowu, kasa czy spełnianie marzeń A okna mają być wstawiane razem z kryciem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 25.09.2005 16:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2005 Niedziela wyborcza Dziś korzystając ze wspaniałej pogody wybrałam się z synem na wycieczkę rowerową Wszystko było dobrze do czasu aż nie zajechaliśmy w drodze powrotnej na budowę Chciałam zrobic oszałamiające zdjecia pomieszczeń widzianych z lotu ptaka No i w tym celu wdrapałam się na rusztowanie Zdjęcie zrobiłam, tylko zamiast zejść spokojnie jak na mój wiek przystało coś mi strzeliło do łba i chciałam efektownie zeskoczyć No i wywinęłam niezłego orła Mam poobcierane łokcie, nadgarstki i kolana Całe szczęście, że aparat nie uległ uszkodzeniu Nawet jakoś zdjęce pstryknęło w czasie skoku ale skasowałam wszystko niechcący Najbardziej szkoda mi zdjęć z wycieczki bo piękne sa teraz lasy brzozowe no ale cóż A teraz zdjęcia Tak moja budowa wygląda z daleka http://manka.photosite.com/~photos/tn/173_348.ts1127654358734.jpg Widok z salonu na kuchnię http://manka.photosite.com/~photos/tn/170_348.ts1127654355812.jpg Salon, ściana z kominem http://manka.photosite.com/~photos/tn/169_348.ts1127654354593.jpg No i nieszczęsne rusztowanie http://manka.photosite.com/~photos/tn/172_348.ts1127654357671.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 29.09.2005 13:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2005 29 września 2005 rok Na budowie w salonie wyrósł piękny lasek sosnowy- pzrynajmniej tak mi się wydaje , ze sosnowy o ile znam się na drzewkach Mam juz równiez łazienkę na parterze i wcale nie jest taka malutka jak mi się wydawała No i to okrąglutkie okienko dodaje jej dużo uroku Mam nadzieję, ze jutro uda sie im zaszalowac cały budynek i w sobotę będzie wielkie lanie betonu a teraz intensywnie licze ilośc potrzebnej stali na strop Nawet nie przyszło mi do głowy, ze aż tyle tego trzeba Szok No cóż sma radość wydatki Mąż ostatnio trochę miał problem z kręgosłupem więc kilka dni musiał odpoczywac w domku ale już jest znacznie lepiej Wczoraj sam traktorkiem przywiózł stemple z lasu oddalonego ok 15 km od naszej budowy A przedwczoraj do późna woził deski na szalunki z tartaku Całe szczęście, że już nie muszę sama tym wszystkim się zajmować Jak to dobrze, ze mąż jest już w domku Teraz mnie dopada jakieś wstrętne przeziębienie Marnie sie czuję Jeszcze jakoś przetrwać w pracy piątek i będzie dobrze W domu komputer cos nie chce mi działać i nie mogę wam pokazać nowych zdjęć Ale myślę,ze w końcu zadziała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 01.10.2005 12:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2005 Dzisiaj bez opisów Same zdjęcia Kawałek zaszalowanego stropu z widokiem na szopę http://manka.photosite.com/~photos/tn/207_348.ts1128140875781.jpg Widok łazienki dolnej z lotu ptaka-pewnie ostatni raz ją z góry widziałam http://manka.photosite.com/~photos/tn/203_348.ts1128140870937.jpg Kotłownia http://manka.photosite.com/~photos/tn/204_348.ts1128140872406.jpg I garaż http://manka.photosite.com/~photos/tn/205_348.ts1128140873515.jpg Tu trochę dziwnie wyszły okna, bo trzeba mieć ze dwa metry żeby przez nie wyjżeć Mi trochę brakuje To przez obniżenie podłogi w garażu żeby był lepszy wjazd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.