andrzejka 04.10.2005 17:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2005 Stan na dziś jest taki, że są już ułożone wszystkie belki na wieńcach Oto dowody http://manka.photosite.com/~photos/tn/210_348.ts1128443163875.jpg http://manka.photosite.com/~photos/tn/213_348.ts1128443167796.jpg http://manka.photosite.com/~photos/tn/214_348.ts1128443169140.jpg http://manka.photosite.com/~photos/tn/219_348.ts1128443173250.jpg Szalowanie balkoniku http://manka.photosite.com/~photos/tn/220_348.ts1128443174234.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 05.10.2005 10:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2005 W poniedziałek przyjechała na budowę stal i wszystko byłoby ok gdyby wszystkie wymiary sie zgadzały Mówiłam sprawdzić ale komu by się tam chciało Dziś podczas układania na szalunkach prętów okazało sie , że 55 szt fi 10 jest długości 9,50 a nie 9,80 m No cóz Pan który ciął chyba miał napsutą metrówkę Mąż dzwoni do mnie jak ja podałam ja mówię , ze dobrze i było sprawdzane kilka razy, dobrze, ze kartka na której Pani zapisywała wymiary przyjechała z powrotem za stalą bo tak to pewnie ja zostałabym winna A tak dowód rzeczowy był w ręce Pojechaliśmy do hurtowni z reklamacją Oczywiście przywiozą nam nowe pręty długości 12 m i sami potniemy ale praca stoi bo nie mogą ukladać zbrojenia Trzeba czekac kilka godzin na dowóz. Dostało sie trochę pracownikowi który ciął , aż mi go szkoda było ale cóż tak to jest, próbował sie tłumaczyć , ze on miał inny wymiar na kartce ale z szefem nie było gadki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 07.10.2005 20:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2005 Napiszę dziś krótko Jutro wylewamy strop Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 08.10.2005 18:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2005 No i dzień minął Od rana wszystko szło nie tak jak trzeba Ok godziny 10 na budowie doszli do wniosku, ze zabraknie żwiru no i trzeba było jeszcze domówić a, ze to sobota to nie było łatwo zorganizowac transport no ale dojechał, dojechał i zasiadł Może z godzinę boksował i kombinował na różne sposoby, doszło nawet do uszkodzenia styropianu na fundamentach całe szczęście, ze same fundamenty zostały nie naruszone Kierowca cudem wyjechał ale zawsze pchają sie tam gdzie najgorzej, zamiast od strony pola zajechac Zaszłam w dzień o 11 i była wylana tylko kuchnia i balkon i kawałek jeszcze już mnie to ostro zaniepokoiło, potem drugi raz poszłam ok 16 nawet połowy nie było zrobionej Do 18 byłam na budowie-i jeszcze miałam nadzieję, że zrobią dziś Mąż odwiózł mnie z dzieciakami do domu wziął z garażu żarówkę Mieli robić przy sztucznym oświetleniu aż skończą O godzinie 20 mąż wrócił do domu z wieścią , że garaż i kotłownia zostały na poniedziałek Podobno musieliby robić do północy by skończyć Załamka Nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś w jeden dzień nie zalał stropu Mam nadzieję , że można będzie czuć sie na nim bezpiecznie No i oczywiście fotki Już byłam zaniepokojona http://manka.photosite.com/~photos/tn/235_348.ts1128764567828.jpg Szymek sprawuje nadzór z powietrza http://manka.photosite.com/~photos/tn/232_348.ts1128764563406.jpg No i jest żwir ale i problem http://manka.photosite.com/~photos/tn/224_348.ts1128795002370.jpg http://manka.photosite.com/~photos/tn/222_348.ts1128795001480.jpg Całe szczęście już sobie pojechał polem http://manka.photosite.com/~photos/tn/226_348.ts1128795005308.jpg Dzieci z wrażenia zgłodniały http://manka.photosite.com/~photos/tn/227_348.ts1128795006620.jpg Ostatni rzut oka na prace przy stropie, jeszcze z nadzieją jak sie okazało potem płonną http://manka.photosite.com/~photos/tn/229_348.ts1128795008198.jpg W poniedziałek ciąg dalszy Jestem przerażona, zła, wściekła i co nie tylko A to wszystko przez skąpstwo lub oszczędność bo gdybyśmy wzięli gruszkę i pompę to strop byłby zalany no ale nie wzieliśmy i nie jest Teraz można sobie już tylko pluć w brodę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 14.10.2005 17:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Cały tydzięń cisza i spokój na budowie Strop dojrzewa w jesienny czas wolniutko Na początku było słońce i trzeba było polewać http://manka.photosite.com/~photos/tn/266_348.ts1128859997296.jpg a ostatnio to już deszcz robił to za nas Tak pzrezentuje się domek ze stropem http://manka.photosite.com/~photos/tn/246_348.ts1129048016625.jpg Najbardziej mi się podobają słoneczne smugi światła w salonie i w kuchni Uwielbiam takie światło zachodzącego słońca A tu kawałek mojej przyszłej codziennej drogi do pracy Kiedy tylko to będzie http://manka.photosite.com/~photos/tn/244_348.ts1129013533218.jpg Od poniedziałku mają się robic ścianki kolankowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 17.10.2005 16:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 Scianki kolankowe zrobione ale coś mąż nie bardzo może z majstrem sie dogadać co do czasu zakończenia robót do dachu Niby było wałkowane tyle czasu ale dziś padło hasło, że dach można i w grudniu pokryć No tak można tylko czy już sniegi nie zawieją wszystkiego No i umowa z dekarzem jest co prawda ustna ale jak nie wyrobimy się to szukaj wiatru w polu Plan na dziś obejmował też zaszalowanie wieńców ale nie został zrealizowany Mam nadzieje, ze jutro nadrobią Cieszę sie tylko z jednego ,że ja już nie musze się tym wszystkim sama zajmować i mogę spokojnie pracować a nie latać na budowę co i raz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 19.10.2005 16:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 Powinnam ten wpis zacząć od słów "a nie mówiłam" Zaczynają sie zgrzyty międzi nami a majstrem który jest wujkiem mego męża Miałam wątpliwości co do takiej decyzji męża ale no cóż nie miałam wyjścia a teraz... Pracuje tak jakby specjalnie nie chciał zdąrzyć do krycia z robotą jakby miał to wszystko gdzieś Z mężem jest cały czas na budowie a do mnie dzwoni do pracy z prośbą o przekazanie mu na konto pieniędzy Choc jeszcze tyle jest do zrobienia ale dziś już chciał by mu wszystko przelać na konto Nie wiem o co chodzi, mąż z nim nie moze się dogadać ale chyba trzeba sprawę postawić jasno tylko ... jak Gdyby to był ktoś obcy to nie ma problemu a tak jest problem choć i tak podejzewam, że nie obędzie się potem bez komentarzy Już wiemy, ze chce więcej za swoją robotę niż się dogadywaliśmy Mamy już dosyć tych dziwnych sytuacji tylko co teraz zrobić Dziś zrobili drugi wieniec, zostało wyciągnąć kominy, zrobić ściany szczytowe no i więźbę a z więźbą to jest mały problem bo sam nie zrobi tego tylko musi kogoś wziąść do pomocy a raczej do majstowania przy robocie z więźbą Niedawno był u nas dobry znajomy i wszystko skwitował słowami- "nie mieliście problemów to teraz macie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 22.10.2005 13:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2005 Myślimy intensywnie nad blachodachówką W pierwszej wersji maiała to być blacha Ruukki ale ta cena Nie jest może zbyt duża w porównaniu do innych ale jak dala nas mogłaby być mniejsza Teraz znalazłam Krona Pruszyńskiego i szczerze powiedziawszy nawet mi sie podoba tylko, ze u nas w okolicy nie ma dachu krytego kronem i nie sposób ocenić jak na dachu on wygląda Kolor nadal brąz mi się podoba Druga sprawa to kominy Mam nadzieję, ze dziś się zrobią tylko trzeba je czymś przed kryciem obrobić I czym tu najszybciej i w miare tanio Myślałam może o tynku mozaikowym bo to chyba dość szybko Może cos takiego http://www.bolix.pl/img/faktury/416d4948ecd22.jpghttp://www.bolix.pl/img/faktury/416d4abae57f3.jpg Tylko czy to się nadaje na kominy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 22.10.2005 17:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2005 Komin dymowy jest Z wentylacyjnym się nie wyrobili http://manka.photosite.com/~photos/tn/277_348.ts1129997069984.jpg Podobno nikt nie robi kominów bez więźby a u nas proszę oto stoi samotny i wysoki Trzeba go w coś ubrać bo taki chyba nie może zostać http://manka.photosite.com/~photos/tn/281_348.ts1129997074515.jpg Więźba czeka na swoją kolej http://manka.photosite.com/~photos/tn/276_348.ts1129997068984.jpg Ułożona pod samiutkim domem. A taki będę miała kiedyś widok z sypialni http://manka.photosite.com/~photos/tn/279_348.ts1129997072328.jpg I na koniec Jula z grudą ziemi w ręce http://manka.photosite.com/~photos/tn/282_348.ts1129997075140.jpg Poczuła chyba zew ziemi bo jak opętana wpadła na poorane pole Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 24.10.2005 20:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2005 Dziś komin wentylacyjny już jest zrobiony Oto on http://manka.photosite.com/~photos/tn/297_348.ts1129962548390.jpg Przypadkiem został efektownie zakończony bloczkiem który służył do prac rysunkowych I tym sposobem Jula została wyniesiona pod niebiosa Oprócz tego zaczeli rozszalowywać strop Na jutro został jeszcze salon. No i najważniejsze, jutro ma być Pan specjalista od więźby Mam nadzieję, ze przyjdzie i pogoda pozwoli na prace Wciąż mam nadzieję, że zdążymy Jesze fotka konika polnego który wskakiwał na wszystkich po kolei a na koniec uczepił się spodni wuja http://manka.photosite.com/~photos/tn/298_348.ts1129962559250.jpg I Jula znową przytulanką http://manka.photosite.com/~photos/tn/291_348.ts1130184042796.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 25.10.2005 17:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2005 Zacznę od mroźnego październikowego świtu O godzinie 7.00 takie cudne niebo było dziś u mnie http://manka.photosite.com/~photos/tn/306_348.ts1130219841703.jpg Od rana u nas było ładnie ale około południa zaczął padac deszcz Myślałam, ze już nic nie będzie z tej więźby ale jednak udało sie coś zrobić Widok z ulicy http://manka.photosite.com/~photos/tn/303_348.ts1130259642453.jpg I od szczytu http://manka.photosite.com/~photos/tn/302_348.ts1130259641906.jpg Jestem przeszczęsliwa Jutro mają kończyć o ile pogoda pozwoli DZiś z mężem wykryliśmy, że komin prawdopodobnie jest za niski ale trzeba jeszcze dokonać pomiarów bo tak na oko to niebardzo oceniać dokładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 28.10.2005 17:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2005 27 października 2005 roku więżba została zrobiona całkowicie Robił ją Pan który zazwyczaj pracuje w okolicach Warszawy a był tu ponieważ przyjechał wcześniej na długi wekhend Więźba miała być wliczona w cenę która uzgodniliśmy z majstrem za całą robotę ale zapłaciliśmy my za robotę całe szczęście, ze nie bardzo dużo kosztowało to nas 300 PLN Cieśla powiedział, ze w Warszawie bierze 250 PLN za dniówkę u nas robił 3 dni No ale tu u nas to przecież inny świat W międzyczasie robiły sie ściany szczytowe Przy drzwiach balkonowych dodaliśmy po jednym wąskim okienku i poszerzyliśmy okna na drugiej ścianie szczytowej bo chyba trochę ciemnowato byłoby Udało mi się wywalczyć jedno okno dachowe w naszej sypialni mam nadzieję, ze mąż nie zmieni decyzji Cały czas kwęka, ze będę żałowac bo to głośno przy deszczu i takie tam różności na niekorzyść tych okien wymyśla Przekonałam go wymaganym przepisami stosunkiem powierzchni okien do podłogi Co jeszcze Nie ma niestety jeszcze u nas schodów i jest problem z wciąganiem na strop pustaków i różnych innych materiałów Komin będzie napewno podwyższany Trzeba rozwalać czapę no ale nie ma wyjścia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 30.10.2005 15:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2005 Dziś same fotki Tak teraz wygląda poddasze http://manka.photosite.com/~photos/tn/315_348.ts1130685343687.jpg Kuchnia http://manka.photosite.com/~photos/tn/317_348.ts1130685346000.jpg No i domek z kompletną więźbą widziany z ulicy http://manka.photosite.com/~photos/tn/320_348.ts1130685349531.jpg Nie podoba mi się daszek nad drzwiami Inaczej go sobie wyobrażałam Zastanawiamy sie czy go trochę nie zmienić i nie wyrzucić dolnej belki, jutro więźbiarz ma coś jeszcze poprawiać i mógłby coś z tym zrobić Tylko czy to będzie lepiej Dla mnie jest trochę przytłaczający I raz jeszcze daszek z boku http://manka.photosite.com/~photos/tn/321_348.ts1130685350578.jpg Dom widziany od tyłu http://manka.photosite.com/~photos/tn/323_348.ts1130685352828.jpg I na koniec zdjęcie Julki z kózkami http://manka.photosite.com/~photos/tn/318_348.ts1130685346906.jpg I mama Zuzia z małym Filipkiem http://manka.photosite.com/~photos/tn/319_348.ts1130685348296.jpg Jutro mają sie kończyć ściany szczytowe no i ma być podwyższany komin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 02.11.2005 13:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2005 2 listopada 2005 została podjęta decyzja o kolorze dachu Będzie to kron grafit mat Sama nie wiem czy dobrego wyboru dokonaliśmy Brąz okazał sie dla nas zbyt wielkim wyzwaniem ztego względu, że nie łatwo do niego można zgrać kolorystycznie resztę Wydawałoby sie, ze to jeden z łatwiejszych kolorów na dach ale po wnikliwych obserwacjach stwierdziłam, ze tak nie jest Wieczorem mamy znac cenę materiału na cąły dach i wtedy podejmiemy decyzję odnośnie okien dachowych Okno łazienkowe kosztuje 1250 To trochę dużo jak na nasze obecne możliwości okno pokojowe 900 PLN Mąż się upiera żeby do łazienki wziąść okno zwykłe ale jak to przemyśłałam, to wolę zrezygnowac z wymarzonego okna w naszej sypialni a w łazience wstawić takie jak powinno być, czyli łazienkowe Kominy będą obrobione blachą Podobno ma być fajnie na jakąś zakładkę ala siding Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 05.11.2005 06:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2005 Cena materiału na dach okazała sie dla nas wielkim szokiem Nie spodziewałam sie, ze materiały dodatkowe- typu rynny, folia, jakieś tam wkrętaki itp będa nas kosztować tyle co sama blachodachówka Mąż próbował jeszcze się targować ale mało wskórał Choć jak dowiadywaliśmy sie o ceny blachy u miejscowego producenta to tylko o 500 PLN taniej a na jakości podobno znaczna różnica Coś mi sie wydaje, ze pożegnam sie z moim marzeniem o oknie dachowym Mamy czas na ostateczną decyzję do jutra wieczorem Wczoraj mąż przeprowadził zaległą rozmową z majstrem Oczywiście mamy dopłacić Dziś mają zacząć szalowanie schodów wewnętrznych Nareszcie bo wchodzenie na poddasze po drabinie nie jest zbyt wygodne a wciąganie pustaków też stanowi problem Pan od dachu przywiózł już na naszą budowę swoje sprzęty i w poniedziałek prace ruszają Ostatnio uświadomiłam sobie, ze w naszym dzienniku budowy jest tylko jeden wpis o wytyczeniu budynku przez geodetę Czy to dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 06.11.2005 18:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2005 DZiś dopiero zrobiliśmy objaz dachów i efekt tego objazdu jest taki, ze nie będzie to grafit W głównej mierze mąż bardzo nie chciał grafitu ale wcześniej tego nie mówił Dopiero potem , były nawet argumenty, ze ja jestem zimna i dlatego wolę zimne kolory a on jest ciepły i woli ciepłe Nie znaleźliśmy żadnego dachu grafitowego krona w naszej okolicy licząc w promieniu ok 100 km a sprzedawca nie miał nawet kawałka grafitowej blachodachówki więc jedynie mogliśmy ocenić kolor na podstawie fotek mbp Mieliśmy wybór albo dach bardzo rzadki u nas ale nie wiadomo do końca jaki albo sprawdzony zestaw Ale z drugiej strony to jak teraz sie tak nad tym zastanawiam to decyzja ostateczna była już podjęta i przekazana sprzedawcy a wczoraj mąż wrócił z budowy i powiada,ze jeszcze mamy czas dziś do wieczora Oj chyba był tu jakiś podstęp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 08.11.2005 17:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2005 No dobra pokarzę wam na jaki dach sie zdecydowaliśmy Oglądaliśmy rozmaite a głownie to grafity ale tylko jeden grafit był z blachą pruszyńskiego zresztą właściciel sam nie wiedział czy to grafit czy szary i nie był to kron tylko coś innego I nie mat a połysk Oto fotka domkuhttp://manka.photosite.com/~photos/tn/325_348.ts1131292722921.jpg Dla mnie dach sie podobał bardzo, mężowi srednio Potem pojechaliśmy pod konkretny dom który mąż wcześniej wynalazł i był tam taki dach z blachodachówką kronahttp://manka.photosite.com/~photos/tn/328_348.ts1131292725328.jpghttp://manka.photosite.com/~photos/tn/327_348.ts1131292724437.jpg No cóż chyba słońce mnie oślepiło bo dałam sie namówić a swieciło jakby specjalnie na zamówienie bo domek wydał mi sie taki przytulny i sympatyczny No i tym sposobem będziemy mieli krona ceglastego matowego Z okna dachowego wymarzonego niby zrezygnowaliśmy ale zastrzegłam sobie jeszcze możliwość zmiany decyzji jak sie okarze po obiciu dachu folią, ze jest za ciemno a pewnie nie jest bo są tam drzwi balkonowe i i wąskie okno od południa zresztą Stan robót na dziś jest taki, ze dach jest już obity folią ale na blachodachówkę mamy czekać aż do środy Schody nadal sie szalują i nic z tego nie wychodzi chyba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 12.11.2005 09:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2005 DZiś na budowie przerwa Wczoraj po prawie tygodniowych próbach udało sie zaszalować schody Nie obeszło sie bez pomocy majstra z sasiedniej budowy No ale są Wczoraj też schody zostały zalane Ale też nie obeszło sie bez "schodów" Pod koniec wylewania zepsuła sie betoniarka i nie było skąd wziąść zapasowej Beton był mieszany ręcznie Nie mam pojęcie jak ale tak mąż mi tak powiedział Mam nadzieję, ze schody będą wytrzymałe Jakiś pech z tym wylewaniem albo brak przezorności bo betoniarka szwankowała już od jakiegoś czasu Zabrakło też cementu ale na szczęście właściciel hurtowni w której się zaopatrujemy mieszka przy niej i otworzył. DZiś mąż ma przetransportować betoniarkę od mojej mamy nie wiem jak bo to 14 km Maż na budowie pracuje dzień w dzień od 7 rano do 16( bo musi odebrać córkę z przedszkola) czasami przywozi ja do mnie do pracy i jeszcze wraca na budowę Jestem zła bardzo na taki obrót sprawy bo miało być zapłacone i miał nie pracować No cóz kolejny z uroków zatrudniania na budowie rodziny Nie można nic wymagać bo..., nie można narzucać terminów bo.... Jestem tym strasznie zmęczona Maż jeszcze bardziej pewnie ale juz nic nie mówi na taki stan rzeczy Na koniec kilka fotek z obecnego stanu zaawansowanie robót http://manka.photosite.com/~photos/tn/330_348.ts1131550566937.jpgWidok od frontu, krokwie w daszku mają być obrobione biała blachą http://manka.photosite.com/~photos/tn/334_348.ts1131550570593.jpg Widok od południa. Moja mama robi obchód domu http://manka.photosite.com/~photos/tn/331_348.ts1131550568000.jpgWidok od strony kotłowni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 13.11.2005 17:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 13 listopada 2005 dziś z mężem mogliśmy spokojnie przez całą godzinę wspólnie pochodzić po domu i pomyśleć nad szczegółami Jedno dziecię chore a drugim małe ale przyszła ciocia i wykorzystaliśmy okazję aby wspólnie skoczyc na budowę Wynik tych przemyśleń jest taki, ze łazienka na poddaszu będzie o 40 cm szersza kosztem pokoju młodszej pociechy Doszliśmy do wniosku, ze skoro ma tam być i pralka i prysznic i wanna to może warto więcej miejsca na to przeznaczyć Zimą pewnie będzie też tam stała suszarka na ubrania bo jak sie zastanowiłam to wyszło, ze zimą nie ma gdzie suszyć ubrań Wyszło też , ze nie ma gdzie zostawić ubrań po wejściu do domu Zastanawiamy sie jeszcze czy lepiej żeby wiatrołap był ciut dłuższy czy też lepiej za drzwiami do niego wygospodarować trohcę miejsca na wieszak i jakąś półkę na buty Mamy czas do jutra No i najważniejsze Na własne oczy widziałam schody Są naprawdę Nawet po nich chodziłam Co za luksus w porównaniu do drabiny Oto one Dolny bieg http://manka.photosite.com/~photos/tn/338_348.ts1131897556750.jpg Środkowy bieg z zakrętem http://manka.photosite.com/~photos/tn/340_348.ts1131897557921.jpg I widziane z góry http://manka.photosite.com/~photos/tn/339_348.ts1131897563765.jpg Jutro ciąg dalszy ścianek działowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 16.11.2005 13:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 Nareszcie blacha dojechała na budowę Nie widziałam co prawda jej jeszcze ale już za niązapłaciłam Okno dachowe do łazienki tez dojechało tylko, że troche większe niż panowaliśmy bo 140x78 Mieliśmy wybór zamiast zamówonego 118x78 albo to co wieliśmy albo 118x66 Oprócz tego ścianki działowe na poddasz są juz skończone I bardzo mi sie wszystko podoba a szczególnie nasza sypialnia bo jest ze dwa razy większa od obecnej Inne pokoje tez nie są takie malutkie Jest extra Mąż już pozabijał część okien deskami bo strasznie wiało dziś ma jeszcze skończyć Narazie dziś Panowie od dachu tną tylko blachę a jutro ma sie zacząć Majster już dziś chyba ostatni dzień działał na budowie Schody wejściowe i ścianki działowe przy wiatrołapie zostawiliśmy na wiosnę Jeszcze tylko ten dach niech zrobią i spokojnie można będzie zostawić wszystko na zimę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.