Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Andrzejkowe komentarze


Recommended Posts

Andrzejko to już.... Strasznie się cieszę, że kolejne zmagania prawie na ukończeniu :p :p Jeśli masz dostęp do samochodu, ładuj co większe graty i przynajmniej to przewieź. A potem sama zobaczysz, co lepsze: kończyć to z doskoku, czy pomału działać na miejscu. Jeśli wstrzymują Cię tylko parapety i schody - to żadne przeszkody ! W końcu są wakacje , wiele rzeczy dzieje się inaczej :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

masz gdzie gotować

:-? :-? :-?

Nie mam niestety, jak sie przeprowadzimy to będziemy musieli zadowalić sie mikrofalówką i grillem 8)

No i jeszcze można gorący kubek czasami przygotować 8)

A i jeszcze prodziż 8)

bardziej chcesz czy bardziej musisz

Chcę bardzo 8) a muszę :roll: :roll: :roll:

Sama nie wiem ale skoro powiedziałam, ze do końca czerwca sie wyprowadzę to należałoby tak zrobić :-?

Jeśli wstrzymują Cię tylko parapety i schody - to żadne przeszkody ! W końcu są wakacje , wiele rzeczy dzieje się inaczej

Chyba masz rację 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co do przeprowdzki to jeżeli wszytko będzie ok i nic i nikt nie zawiedzie to w piątek albo w sobotę zmieniam lokum :-? 8) 8) :roll: :roll: :-? :-? :roll:

 

8)

 

Andrzejko tu nie ma co robić tak :roll: :roll: :roll: tylko trzeba tak :D :D :D

:wink:

 

Naprawdę ci gratuluję...no i zazdroszczę (tak pozytywnie) :D

A o dzieci się nie martw, nauczą się szybko funkcjonować w nowym domu. Kiedyś też wprowadziłam się z rodzicami do domu na betony i było fajnie a moja siostra miała wtedy ok. 1,5 roku. Musieliśmy bardziej jej pilnować i tyle. Jak się boisz o schody to przecież możecie na razie mieszkać na dole. Będzie dobrze, zobaczysz 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejka dzieci i betony to nic strasznego moje funkconuja w nich bardzo dobrze :)

Do domu też szybko przywykną bo to całkiem inne życie niż w klitkach blokowych :)

Teraz są wakacje więc dzieciaki i tak raczej na dworze :)

Trzymam mocno kciukasy i życzę duzo dużo szczęścia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieci nie mam to nie wiem co Ci doradzać. Ale jeśli wstrzymujesz się ze względu na balustrady i parapety - to chyba nie ma co tylko przeprowadzać się.

1) Stolarz i tak może przesunąć po raz kolejny terminy - więc kolejne tygodnie

2) Z parapetami tylko taki problem że będzie się gość kręcił po domu je instalujac

3) Z balustradami to nie wiem - może względy bezpieczeństwa? Może bez balustrady można spaść? Tylko tym bym się ewentualnie przejmował jeśli już. Ale to sie może da jakoś zabezpieczć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko, zaimponowałaś mi tym numerowaniem i spisywaniem zawartości kartonów.. :D

Jeśli zaś chodzi o bezpieczeństwo, to moja glizdeczka rok temu szybko nauczyła się, że do czasu gdy zostanie zrobiona balustrada po schodach schodzi się z łapką przy ścianie i bez biegania. Obyło się bez upadków itp. Tak mieszkałyśmy z miesiąc bodaj. Bez podłóg jeszcze dłużej, ale najdłużej bez drzwi :D A jak pisała Aga - domu nie da się porównać z blokowiskiem.

Trzymam kciuki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się boisz o schody to przecież możecie na razie mieszkać na dole. Będzie dobrze, zobaczysz

i taki mam zamiar 8)

 

Aga dzięki 8)

Stolarz i tak może przesunąć po raz kolejny terminy - więc kolejne tygodnie

Bogus parapety mają być w następnym tygodniu 8)

balustradami to nie wiem - może względy bezpieczeństwa

Tak tylko to szczególnie przy dzieciakach ale to ma być tak przez dwa tygodnie 8) :-? :roll: :roll:

O ile drugi termin będzie dotrzymany 8)

Ale albo teraz sie przeprowadzam albo za misiąc, ze względuu na transport 8)

więc chyba nie ma co myśleć 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko, zaimponowałaś mi tym numerowaniem i spisywaniem zawartości kartonów.. :D

Jeśli zaś chodzi o bezpieczeństwo, to moja glizdeczka rok temu szybko nauczyła się, że do czasu gdy zostanie zrobiona balustrada po schodach schodzi się z łapką przy ścianie i bez biegania. Obyło się bez upadków itp. Tak mieszkałyśmy z miesiąc bodaj. Bez podłóg jeszcze dłużej, ale najdłużej bez drzwi :D A jak pisała Aga - domu nie da się porównać z blokowiskiem.

Trzymam kciuki :D

8)

A to numerowanie to było tak z nudów można bty powiedzić ale już mi sie przydało jak musiałam szukać czegoś co już miało nie być potrzebne :wink:

 

 

Tak dom to jest dom 8)

I mam nadzieję że i u nas obedzie się bez upadków po prostu będę musiała Julki pilnowac bardzo, bardzo i już 8) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko zgadzam się z Agnesk na początku będziesz schodzić z Julką po schodach ucząc ją trzymania łapki na ścianie, a jeżeli rozgościsz się na parterze to nie będzie sprawy.Pomyśl o kawce rankiem na tarasie i będzie OK.Trzymam kciuki za sobotnią przeprowadzkę i serdecznie pozdrawiam.Dasz radę - zobaczysz :wink: :p :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko, kolega też nie przeprowadzał się długi czas ze względu właśnie na barierki. Aż w końcu się przeprowadził, a zamiast barierek na schody położył kartony z "czymśtam". Mieszka tak już dlugi czas i wszystko jest ok. A też ma dwie córcie, tym małą, taką której wszedzie pełno.

Dasz radę :D :D :D i będziesz nareszcie u siebie 8) Doskonale Ciebie rozumiem 8)

 

 

 

 

Pozdrawiam :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dasz radę - zobaczysz

 

Dasz radę i będziesz nareszcie u siebie

 

Jak tak twierdzą co najmniej dwie osoby to napewno 8)

Pamiętaj, aby przeprowadzać się w sobotę albo w środę!!

Ave żeby to zależało ode mnie :-? , tez bym wolała w sobotę bo mam przynajmniej wolne, ale zawsze mogę powiedzieć , ze zaczęłam w sobotę bo tydzień temu woziliśmy kartony :wink:

Ale jeśli będę mogła na termin wpłynąć to napewno posłucham twojej rady :p

Aha, no i oczywiscie gratulki z okazji zakupu lodówko- zamrażarki, czy to ta ze zdjęcia w Twoim dzienniku

Aniu mam nadzieję, ze będzie taka bo wioza ją gdzieś z daleka, moze z Płocka :roll: :-? z innego sklepu :-?

Jak juz wybrałam to nie chciałam żadnej innej a i kwestia finansowa tez nie była bez znaczenia 8) :wink:

 

 

Tylko powiedzcie czemu mam jakiś wewnętrzny opór przed ta przeprowadzką, czy to tylko strach przed nieznanym czy też cos jeszcze :roll: :roll:

 

Dziwnie się czuję :-?

A moze po to czuje sie dziwnie by potem poczuć sie normalnie :roll: :roll: :wink: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...