Sonika 15.04.2005 04:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 Nic się nie martw. Działkę masz śliczną, dom też napewno będzie, a reszta się sama ułoży. Głowa do góry! A jak Cię już zupełnie przyciśnie brak kasy, to użyczysz mi odpłatnie pokoju na wakacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 15.04.2005 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 Andrzejko Znowu masz wątpliwości? Mnie też one czasem dopadają! Zobacz jak dużo już osiągneliście: działka, warunki zab. i projekt!!! A z pracą tak już jest, że nigdy nie możemy być jej pewni.Ludzie biorą ogromne kredyty i też nie są pewni, że będzie dobrze.A wątpliwości ma napewno każdy.Mój mąż też pracuje poza domem już czwarty rok i też nie możemy być pewni jak będzie w przyszłości.( ja nie pracuję) Znajdz w sobie siłę, aby pomyśleć pozytywnie o wszystkim.Nie zamęczaj się złymi myślami! Zawsze jest jakieś wyjście. Nie jesteś sama Pa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 15.04.2005 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 Andrzejko, podpisuję się pod tym co powiedziała Ania. Powiedz sama, co dzisiaj jest pewne? czasem śmieszy mnie, że banki wymagają zaświadczeń o zatrudnieniu itp.. Co z tego że ktoś ma umowę na czas nieokreślony?? Jutro może jej nie mieć. My mieliśmy straszne problemy z kredytem - Radek pracuje daleko od domu, ja mam na uczelni umowy "pykane" na rok, dwa. Musieliśmy kredyt załatwiac przez znajomego w banku. Czasu są takie, że nic nie jest pewne. Ty możesz dostać inną propozycję pracy, możesz wygrać w totka (czego wszystkim budującym i nie tylko życzę ). Ważne to mieć zdrowie, miłość i marzenia. Najgorzej usiąś i płakać. No ale to wszystko przeca dobrze wiemy. Będzie gut, prawda? No jasne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 15.04.2005 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 Andrzejko, co ja mogę jeszcze dodać Gdy my staraliśmy się o kredyt ledwo ledwo wspólnych zarobków starczyło na satysfakcjonującą bank zdolność kredytową. A teraz, po dwóch latach mamy ponad dwa razy tyle. I to raz jedno, raz drugie więcej. To się tak często zmienia, kredyt hipoteczny brany jest standardowo na ponad 20 lat. Chyba nikt nie ma złudzeń, ze przez ten okres cały czas sytuacja finansowa będzie taka sama. I to absolutnie nie jest powód do zmartwień! Pozwodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 15.04.2005 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 Witam. Wiesz Aniu zaczęlam się zastanawiać czy dobrze robię budując dom na "zadupiu". Mam pracę ale niezbyt platną, marne szanse rozwoju, mąż pewnie nigdy tu jej nie znajdzie, dzieciaki też start nie za dobry mają. Wolałabyś mieszkać w centrum dużego miasta, gdzie hałas i smród samochodów uporczywie wciska sie przez szczeliny w oknach? Jak wielu ludzi wychowało sie na tzw."zadupiu", jak wielu z nich pokończyło dobre szkoły i zyje im się dobrze. Pesymistycznym myślom mówimy NIE!!! Pzdrawiam Cię serdecznie . Głowa do góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 15.04.2005 16:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 Wszystkim wam serdeczne dzięki za slowa otuchy A jak Cię już zupełnie przyciśnie brak kasy, to użyczysz mi odpłatnie pokoju na wakacje Sonika ci to z wielką chęcią użyczę pokoju ale nieodplatnie Znajdz w sobie siłę, aby pomyśleć pozytywnie o wszystkim.Nie zamęczaj się złymi myślami! Zawsze jest jakieś wyjście. Nie jesteś sama Aniu z wami napewno nie można myślec negatywnie. Dzięki. Ważne to mieć zdrowie, miłość i marzenia. Najgorzej usiąś i płakać Agnes masz rację to jest najważniejsze. Gdy my staraliśmy się o kredyt ledwo ledwo wspólnych zarobków starczyło na satysfakcjonującą bank zdolność kredytową. A teraz, po dwóch latach mamy ponad dwa razy tyle. I to raz jedno, raz drugie więcej. Anno też bym tak chciala Wolałabyś mieszkać w centrum dużego miasta, gdzie hałas i smród samochodów uporczywie wciska sie przez szczeliny w oknach? Jak wielu ludzi wychowało sie na tzw."zadupiu", jak wielu z nich pokończyło dobre szkoły i zyje im się dobrze. Olkalybowa nie, oczywiście, że nie chcialabym mieszkać w centrum dużego miasta Pesymistycznym myślom mówimy NIE!!! Zdecydowanie nie ale te ciągle wątpliwości :roll: Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 15.04.2005 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 Hej Tak sobie myślę, że to co przychodzi z trudem i wymaga poświęcenia ceni się najbardziej.To jest jak w górach z wchodzeniem na szczyt: idzie się mając jeden cel. A po drodze przychodzą chwile zwątpienia i zastanawiam się " po co ja to robię?", "nie mam juz sił!", "to nie ma sensu". Przystaję i spoglądam do tyłu-" już tyle przeszłam", "boję sie zawrócić" A kiedy juz "doczołgam" się na szczyt...mam satysakcję, jestem zachwycona-"udało się!". Nie ma nic piękniejszego od tego uczucia. A przeciez było tak ciężko, bolało... Dzisiaj znowu byliśmy na spacerze. Oglądaliśmy domki, budowy. Nie mogę już cofnąć tych marzeń!!! Nie chcę!!! Ale, czy się uda??? To jest silniejsze ode mnie! Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 15.04.2005 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 ....Nie mogę już cofnąć tych marzeń!!! Nie chcę!!! Ale, czy się uda??? To jest silniejsze ode mnie! Jak pięknie to napisalaś- czuje się w tych slowach emocje Aniu nie chodzilo mi o sens budowania domu bo tu nie mam wątpliwości tylko o miejsce gdzie ma on być. Wcześniej myślalam, że mogę się przenieść gdzieś indziej w każdej chwili jak znajdę coś lepszego lub z innych powodów a jak już będę miala dom to tu będę na zawsze i boję się trochę, ze mogę tego żalować kiedyś....... Ale nie jest tak źle, nie mam takich strasznych powodów do marudzenia. A tak jak napisala Olkalybowa nie chcę przecież mieszkać w dużym mieście. Teraz musze myśleć tak"ruszyla maszyna po szynach ospale"........i niech już się toczy do celu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 15.04.2005 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 Andrzejko To już brzmi bardziej optymistycznie Tak trzymaj Jak już ruszyła ta maszyna to niech sie toczy byle do przodu! Napisałam to, ponieważ dyktowała mi to moje serce na przekór wszystkim wątpliwosciom!!!!!!!! Pa Ps ja mieszkam w większym mieście i rwę stąd na wioseczkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 15.04.2005 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 Andrzejka skąd ja znam te dylematy Ale co tam na tych zadupiach też ktoś musi mieszkać Podpisuej się pod tym co napisały dziewczyny Głowa do góry będzie dobrze bo musi być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonika 18.04.2005 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2005 Sonika ci to z wielką chęcią użyczę pokoju ale nieodplatnie to szybciutko buduj, bo już się nie mogę doczekać tych pięknych widoków No i widzisz - synek się cieszy - wszystko będzie dobrze, nic się nie martw. Jak tylko zobaczysz pnące sie mury, to pozbędziesz się watpliwości. Budowa własnego domku to wielka radość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 18.04.2005 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2005 to szybciutko buduj, bo już się nie mogę doczekać tych pięknych widoków I ja również nie mogę się doczekać tych widoków na co dzień Jak tylko zobaczysz pnące sie mury, to pozbędziesz się watpliwości. Budowa własnego domku to wielka radość W to akurat nie wątpię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 18.04.2005 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2005 Hej Andrzejko Mam nadzieję, że dylematy budowlane uleciały w " siną dal" - martwiłam sie o Ciebie Czytam, że masz pracowitego męża- to skarb! Mój syn też wydaje się być zadowolony-nawet kopał grzadki i kłócił się ze mną o grabie Wcześniej nie chciał słyszeć o domku na wsi! Hej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 18.04.2005 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2005 Mam nadzieję, że dylematy budowlane uleciały w " siną dal" - martwiłam sie o Ciebie Dzięki za troskę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 18.04.2005 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2005 pozdróweczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 19.04.2005 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 No i jest pierwsza kontuzja Wczoraj mój mąż wsadzil nogę miedzy te nieszczęsne deski i albo jest zlamana, albo pęknięta, albo po prostu zbita Ojojoj wielka szkoda. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 19.04.2005 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 Dzięki Olkalybowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 19.04.2005 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 Hej Andrzejko Współczuję mężowi! mój niedawno stąpnął na belkę i to tak nieszczęśliwie, że nastąpiło zwichnięcie- efekt- 3 tyg. w gipsie! bolało i to bardzo! pa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 19.04.2005 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 Aniu 3 tyg w gipsie Ja jeszcze mam nadzieję, że to tylko zbicie bo gips namieszalby nam trochę w planach Jutro się wyjaśni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 19.04.2005 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 Wobec tego życzę Wam, aby wszystko sie wyjaśniło a gips to był aż do samego kolana- okropność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.