Funia 01.07.2005 04:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2005 Ale się cieszę razem z Tobą . Cztery dni - to niesamowite!!!!! Aż się nie chce wierzyć. Andrzejko - GRATULACJE!!!! A ja wierzę - bo u mnie było tak samo. Teraz tylko do roboty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonika 04.07.2005 04:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2005 Ja już po prostu nie mogę chodzę przez dzień na dzilkę i obsewuję ją o różnych porach dnia Jest piękna, a już szczególnie przy zachodzacym slońcu Ale to chyba normalne Zachwyt nad swoim kawalkiem ziemi Pewnie, że normalne. A jak ma się tak piękną działkę , to staje się jeszcze normalniejsze. Nie ma na co czekać - ruszaj z budową Andrzejko!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonika 05.07.2005 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Andrzejko, tak się cieszę, że masz już skrzynkę i szopkę. Widoki u Ciebie przecudne . Tylko pozazdrościć Ale musi być dla dzieci frajda z tymi kózkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 05.07.2005 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Andrzejko To super, że nadajesz tempa swojej budowie Tak trzymaj No, no widać, że coś u Ciebie sie dzieje- skrzynka szopka Pięknie! A widoki i okolica, w której bedziesz mieszkać- cudne! Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 05.07.2005 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Hej dzielna Andrzejko Z urzędami sobie świetnie radzisz, to z własnym mężem tymbardziej Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 05.07.2005 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Ale musi być dla dzieci frajda z tymi kózkami. Sama nie zdawalam sobie sprawy, że to tak przesympatyczne zwierzątka A widoki i okolica, w której bedziesz mieszkać- cudne! Aniu te dwa piękne widoczki to niestety okolica w której mieszkalam kiedyś, od ponad 10 lat mieszkam 15 km od tego miejsca ale tez nie jest źle Dziś bylam w mieście wojewódzkim na szkoleniu, szok jak to wszystko w takie upalne dni jest straszne smród, kurzi niesamowity skwar Pewnie znadą sie tacy co w życiu nie chcieli by mieszkać w malej mieścinie ale ja nie wyobrażam soobie mieszkania w takim dużym mieście Co prawda do wszystkiego można się przyzwyczaić ale.............. I na tym polega urok świata, ze jednym podoba się to a innym to Pozdrowionka Aniu co u ciebie Czekamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 05.07.2005 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Myślę, że Twoja okolica jest również piękna A mieszkania w mieście mam dośc, dlatego przeprowadzam się na wieś i już Czekamy, czekamy...ale na pozwolonko to już lepiej brzmi A teraz leże w łóżeczku- w przerwie komputer, bo zmogło mnie jakieś chorubsko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 05.07.2005 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 To lecz się szybciutko musisz być wszak w pelni sil gdy nadejdzie czas budowy Zdrówka życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 05.07.2005 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Dziękuję Andrzejko Oj siły to będą potrzebne! Ale co tam damy radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 05.07.2005 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Andrzejko, gratuluję! A Twój mąż jest w błędzie.....Na początku wszyscy rozmawiali tylko z mężem(na temat budowy), ale gdy zadałam kilka pytań, od razu zaczęli mnie zauważać. Kiedyś nawet, w trakcie rozmowy na temat dachówki, gdy hurtownik traktował mnie jak powietrze, mój kochany mąż powiedział: - moja żona też jest zainteresowana, więc proszę również z nią rozmawiać, bo patrzy pan tylko na mnie, a moja żona jest ze mną. Facet się zmieszał, przeprosił i od tego czasu zacząl mnie dostrzegać w rozmowie... Podobnie na budowie. Gdy mnie zobaczyli po raz pierwszy małą na rowerze, a ja do nich: Dzień dobry, jak się pracuje!....to zwiesili kopary i nie wiedzieli, co odpowiedzieć...Teraz wszystko mi tłumaczą, pytają czy tak ma być.... Nawet kiedyś o moim mężu powidzieli "mąż naszej szefowej" Namów męża na lipiec. My, kobietki, mamy swoje sposoby..... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 05.07.2005 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Mój mąż też nie miał dobrego mniemania o mojej wiedzy budowlanej, ale stopniowo go zaskakiwałam (nie na darmo młócę wszytskie numery Muratora i wałkuje godzinami forum). Punk kulminacyjny nastąpił gdy okazało się, ze wiem co to "miksokret" a on nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 05.07.2005 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Mój mąż też nie miał dobrego mniemania o mojej wiedzy budowlanej, ale stopniowo go zaskakiwałam (nie na darmo młócę wszytskie numery Muratora i wałkuje godzinami forum). Punk kulminacyjny nastąpił gdy okazało się, ze wiem co to "miksokret" a on nie Funiu, napisz szybciutko co to jest, to zaskoczę swojego.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 05.07.2005 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Mój mąż też nie miał dobrego mniemania o mojej wiedzy budowlanej, ale stopniowo go zaskakiwałam (nie na darmo młócę wszytskie numery Muratora i wałkuje godzinami forum). Punk kulminacyjny nastąpił gdy okazało się, ze wiem co to "miksokret" a on nie Funiu, napisz szybciutko co to jest, to zaskoczę swojego.... To taka maszynka do tynków, betonu, wylewek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonika 05.07.2005 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Mój mąż też nie miał dobrego mniemania o mojej wiedzy budowlanej, ale stopniowo go zaskakiwałam (nie na darmo młócę wszytskie numery Muratora i wałkuje godzinami forum). Punk kulminacyjny nastąpił gdy okazało się, ze wiem co to "miksokret" a on nie Super Funiu!!! Tak trzymać!!!! Ale się porobiło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 05.07.2005 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Andrzejka forsuj lipiec, wpuść męża na Forum daj mu poczytać Dziennik Martki i jeszcze kilku dzielnych kobitek a zmieni zdanie o kobietach i budowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 05.07.2005 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Mój mąż też nie miał dobrego mniemania o mojej wiedzy budowlanej, ale stopniowo go zaskakiwałam (nie na darmo młócę wszytskie numery Muratora i wałkuje godzinami forum). Punk kulminacyjny nastąpił gdy okazało się, ze wiem co to "miksokret" a on nie Super Funiu!!! Tak trzymać!!!! Ale się porobiło... Nooo a najśmieszniejsze jest to, że on był sporo czasu przekonany, że ja to słowo po prostu wymyśliłam. Chodzil za mną i się śmiał. Pytał jak to sie nazywało i potem mnie wyzywał od miksokretów. Dopiero fachowcy go na ziemię sprowadzili. Żebyście widziałay jego minę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 05.07.2005 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Mój długo nie mógł załapać co to chudziak i gdzie ta ścianka kolankowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 05.07.2005 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 I co ci nasi mężowie by bez nas zdzialali Oj te nasze domy pewnie dlugo by się budowaly bez naszego udzialu Dziewczyny jesteście niesamowite Dzięki wpuść męża na Forum daj mu poczytać Dziennik Martki i jeszcze kilku dzielnych kobitek a zmieni zdanie o kobietach i budowie Chcialabym ale mój mąż uważa, że to zwykle gadanie ble, ble i nie chce zawracać sobie glowy forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 05.07.2005 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Chcialabym ale mój mąż uważa, że to zwykle gadanie ble, ble i nie chce zawracać sobie glowy forum Mój niby też tak uważa, a jak przychodzi co do czego - to każe mi szukać na forum cen do porównania albo sprawdzac co jak się robi i w jakiej kolejności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonika 05.07.2005 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Mój Mężuś Forum nie czyta, ale zawsze uważnie słucha co tutaj ciekawego wyczytałam, albo mówi jak czegoś nie wiemy - "zapytaj na Forum". Ogólnie nie mogę narzekać, bo słucha i się ze mnie nie nabija, ale np. ostatnio się uparł i twierdzi że wystarczy przekopać nasz ugór, posiać trawę i tyle, a wybieranie chwastów mija się z celem. Zupełnie nie wiem jak Go przekonać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.