Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Trzymaj się! To już historia.

Dzięki 8)

 

I to mnie podtrzymuje na duchu 8) :wink:

 

 

Nikt nie mówił,że będzie łatwo. Nie przejmuj się, takie rzeczy się zdażają.

 

Masz racje nikt nie mówił że to łatwizna a wręcz przeciwnie 8)

Że sie zdażają to już sie przekonałam :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27271-andrzejkowe-komentarze/page/37/#findComment-782831
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Andrzejko...

 

Nie cykaj nic..... czasami tak bywa...ale to nie znaczy że trzeba od razu wątpić w to co się robi. Mnie również nie omijały takie radości jak --prawie wywrócony samochód z barakiem budowlanym podczas jego przewożenia na moją działkę, sąsiad narwany cwaniaczek który przyleciał z wyciągniętą ręką po połowę kasy za ogrodzenie pomiędzy naszymi działkami ( pomimo że ja jeszcze nie zdążyłem dobrze rozejżeć się po działce od chwili kupna , nie mówiąc o jakimkolwiek zaczęciu budowy) i tak mógłbym wyliczać jeszcze długo. Należy się uodpornić na takie sprawy i dążyć do swojego celu .

 

Powodzenia i Pozdro... :D :D :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27271-andrzejkowe-komentarze/page/37/#findComment-782834
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko, nie daj się naciągać! Jak facet wpakował się samochodem i nie mógł wyjechać to jest jego problem! On przed wjazdem powinien sobie sprawdzić grunt i jaki jest dojazd. Przecież ty nie musisz się znać jaką siłę ma jego "maszyna" i czy da radę wyjechać. To on ma wjechać tak, żeby wyjechać bez problemu.

A ty biedna biegasz, szukasz kogoś do wyciągnięcia i jeszcze za to płacisz. :evil: Ci kierowcy są naprawdę czasami okropni - nie dość, że czasami bezmyślni, to jeszcze czasami próbują wpierać, że wina jest wszystkich dookoła tylko nie ich.

 

Następnym razem jak się zakopie - olej go. Jak nie myśli to niech się potem martwi, żeby wyjechać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27271-andrzejkowe-komentarze/page/37/#findComment-782848
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko, pamiętaj, że co Cię nie zabije to Cię wzmocni!

Jak się parę takich "drobiazgów" jeszcze by przytrafiło (tfu, tfu, tfu) to naberzesz takiej krzepy w radzeniu sobie, że będą sami biegać wyciągać samochody, przywiozą Ci co tylko będziesz chciała i jeszcze kanapki Ci zrobią jak będziesz głodna. Zobaczysz. Początki zawsze są trudne, teraz będzie tylko lepiej!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27271-andrzejkowe-komentarze/page/37/#findComment-783118
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko, nie daj się naciągać! Jak facet wpakował się samochodem i nie mógł wyjechać to jest jego problem! On przed wjazdem powinien sobie sprawdzić grunt i jaki jest dojazd. Przecież ty nie musisz się znać jaką siłę ma jego "maszyna" i czy da radę wyjechać. To on ma wjechać tak, żeby wyjechać bez problemu.

A ty biedna biegasz, szukasz kogoś do wyciągnięcia i jeszcze za to płacisz. :evil: Ci kierowcy są naprawdę czasami okropni - nie dość, że czasami bezmyślni, to jeszcze czasami próbują wpierać, że wina jest wszystkich dookoła tylko nie ich.

 

Następnym razem jak się zakopie - olej go. Jak nie myśli to niech się potem martwi, żeby wyjechać.

 

No tak tylko, że to było załatwiane po znajomości i za mniejsze pieniądze :-? CZułam się za to odpowiedzialna :-? i nie lubię jak przeze mnie ktoś ma problemy :-? :-?

 

Jutro będzie lepszy dzień. Na pewno, zobaczysz. A za tydzień, jak domek podrośnie zapomnisz o wszystkim.

Anka skąd o tym wiedziałaś :roll: :roll: :o

 

Andrzejko, pamiętaj, że co Cię nie zabije to Cię wzmocni!

 

Coś w tym jest :p

Dzięki wszystkim za słowa otuchy :p

Już dziś odbieram całą tą sytuację inaczej :-? :oops:

Trochę spanikowałam :oops: :oops: :oops: ale cóż i tak bywa :-? :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27271-andrzejkowe-komentarze/page/37/#findComment-785986
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że udało Ci się w końcu znależć hurtownię, która dostarczy Ci materiał.

Z niecierpliwością czekam na fotki z budowy. Zobaczysz, teraz juz wszystko pójdzie bez problemów :D

 

pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27271-andrzejkowe-komentarze/page/37/#findComment-786005
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko, nie daj się naciągać! Jak facet wpakował się samochodem i nie mógł wyjechać to jest jego problem! On przed wjazdem powinien sobie sprawdzić grunt i jaki jest dojazd. Przecież ty nie musisz się znać jaką siłę ma jego "maszyna" i czy da radę wyjechać. To on ma wjechać tak, żeby wyjechać bez problemu.

A ty biedna biegasz, szukasz kogoś do wyciągnięcia i jeszcze za to płacisz. :evil: Ci kierowcy są naprawdę czasami okropni - nie dość, że czasami bezmyślni, to jeszcze czasami próbują wpierać, że wina jest wszystkich dookoła tylko nie ich.

 

Następnym razem jak się zakopie - olej go. Jak nie myśli to niech się potem martwi, żeby wyjechać.

 

No tak tylko, że to było załatwiane po znajomości i za mniejsze pieniądze :-? CZułam się za to odpowiedzialna :-? i nie lubię jak przeze mnie ktoś ma problemy :-? :-?

 

Rozumiem cię Andrzejko, ale niestety czasami tak bywa. Jak mieliśmy zdjąć ziemię przed fundamentami, to też przyjechał pan koparką i chciał nam pomóc. My nie mieliśmy nadziei, że mu się uda, ale on postanowił spróbować. Uszkodził sobie przy tym koparkę :( Musiał ją potem sprzedać. Fakt, głupia sytuacja, ale przecież nie mogliśmy potem zapłacić mu za naprawę koparki kilkanaście tysięcy. To była jego ocena sytuacji i pomylił się. Oczywiście my się też tym bardzo przejęliśmy, bo on naprawdę chciał nam pomóc, ale to jest ryzyko związane z jego działalnością. :(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27271-andrzejkowe-komentarze/page/37/#findComment-786123
Udostępnij na innych stronach

Masz trochę racji że to jego ryzyko ale to taka głupia i krępujaca sytuacja :-?

 

No ale fakt nie możemy sie tym zadręczać bo to przecież było by głupie :-?

Ale mieliście pecha z tym koparkowym :-? Współczuję :-?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27271-andrzejkowe-komentarze/page/37/#findComment-786143
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się Andrzejko że sytuacja się wyklarowała i że z perspektywy czasu patrzysz na nią inaczej. Chociaż wcale się nie dziwię że to całe zdarzenie wyprowadziło cię z równowagi.

A tak wogóle to podziwiam cię za to samodzielne budowanie i mam nadzieję że im dalej to będzie tylko lepiej :D Co do bloczków to miałam jakiegoś czuja że na pewno uda ci się znaleźć inne rozwiązanie :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27271-andrzejkowe-komentarze/page/37/#findComment-786164
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko, mam piekne ławy.Moje chłopaki- kochane :wink: wykonali je w trzy dni ( cieżko było kopać- glina i trzeba było szalować). Przez dwa dni wstawali o 4.00. W sobotę przyjechały dwie gruchy i pompa i oto już są i wysychają, oczywiscie dbamy o nie i lejemy wodą :D .

Od środy murowanie, na dobre. Tylko teśc trochę się rozchorował :cry:

Ale damy radę :D :D :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27271-andrzejkowe-komentarze/page/37/#findComment-786177
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko,

bardzo jesteś dzielna :D :D i podziwiam jak znakomicie dajesz sobie radę.

Dalej będzie szło jak po maśle, zobaczysz.

W każdym razie trzymam kciuki - tak na wszelki wypadek. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27271-andrzejkowe-komentarze/page/37/#findComment-786423
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko, mam piekne ławy.Moje chłopaki- kochane :wink: wykonali je w trzy dni ( cieżko było kopać- glina i trzeba było szalować). Przez dwa dni wstawali o 4.00. W sobotę przyjechały dwie gruchy i pompa i oto już są i wysychają, oczywiscie dbamy o nie i lejemy wodą :D .

Od środy murowanie, na dobre. Tylko teśc trochę się rozchorował :cry:

Ale damy radę :D :D :D

Dla teścia życzę szybkiego powrotu do zdrówka 8)

Czy to znaczy, ze już jutro murowanie zaczynacie :o

A chłopaki wykazali sie nie lada poświęceniem :wink: Mówisz dwa dni o 4 pobudka :roll: :roll:

Czyli można by rzec o świcie zaczynali pracę 8) :roll:

Trzymam kciukasy za murowanko :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27271-andrzejkowe-komentarze/page/37/#findComment-788115
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi z powodu kłopotów które miałaś. Ale będzie dobrze, musi być.

Nic nie piszesz co z ociepleniem fundamentów styropianem, bo miałaś jakieś wątpliwości.

Ja się nie znam na tym, jak powinno być, mogę Ci tylko powiedzieć, że u nas ocieplali i w kilku miejscach jest zniszczony. W jednym miejscu nawet fundament widać, tak odwalili, jak spadla im belka (właściwie taki ciężki słupek, nie wiem jak to nazwać) podtrzymująca cos tam na poddaszu. Inne miejsca to z kolei zrobiła kopiarka jak wrzucała piasek do środka, pomiędzy fundamentami... Więc nie wiem, jak to powinno być...Ale u nas będą ten styropian naprawiać. I nie wiem czy to tak dobrze?

:roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27271-andrzejkowe-komentarze/page/37/#findComment-788186
Udostępnij na innych stronach

Zelijka ty jedna powtwierdzasz moje wątpliwości co do niszczenia styropianu :-?

U mnie będzie tak, ze ocieplamy na razie tylko to co będzie zakopane piachem a to co wystaje nad ziemią potem :-? Nie wiem czy to dobre rozwiązanie ale tak postanowiliśmy :-?

 

 

Aha i dodam że wieniec na fundamencie wylany :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/27271-andrzejkowe-komentarze/page/37/#findComment-788282
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...