Aga J.G 29.08.2005 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2005 Andrzejka gratulki zakończenia 1 etapu I niech się mury pną do góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Whisper 29.08.2005 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2005 Andrzejka, chciałem napisać dokładnie to co Aga J.G Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 29.08.2005 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2005 Fundament został zasypany i jakoś nie widać całej tej pracy no ale ja wiem co się tam kryje Właśnie to odróżnia nas od tych, którzy kupują gotowe domy, nie wiedzą ile tracą . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Whisper 29.08.2005 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2005 Albo maja nadzieję sie nigdy nie dowiedzieć jak ten dom wybudowano Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 30.08.2005 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 Witaj Andrzejko! Właśnie nadrobiłem spore zaległości w czytaniu Twojego dziennika. Widzę, że zaczyna się prawdziwa radość budowania czyli w końcu coś widać i coś rośnie. To prawdziwa nagrodza po długich oczekiwaniach i staraniach. CIeszę się razem z Tobą. Co do zakopanego samochody... dziwię się, że to TY płacisz za jego wyciąganie. W końcu to on świdczy usługę i powinien o to zadbać. A co będzie jak będą wieźli Ci pustaki i samochód się zepsuje? Również Ty zapłącisz za naprawę? A jak murarzom zepsuje się betoniarka? Co wtedy? Pozdrawiam i czekam na fotki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 30.08.2005 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 Fundament został zasypany i jakoś nie widać całej tej pracy no ale ja wiem co się tam kryje Właśnie to odróżnia nas od tych, którzy kupują gotowe domy, nie wiedzą ile tracą . No tak Nasze domy mają w sobie cząstkę naszego serca i naszej duszy Ja przynajmniej tak mam Niby to narazie bliczki beton i nic więcej ale ile tam tkwi radości, troski, wątpliwości Co do zakopanego samochody... dziwię się, że to TY płacisz za jego wyciąganie. W końcu to on świdczy usługę i powinien o to zadbać. A co będzie jak będą wieźli Ci pustaki i samochód się zepsuje? Również Ty zapłącisz za naprawę? A jak murarzom zepsuje się betoniarka? Co wtedy? Rafałku nie płaciłabym gdyby to było normalnie załatwiane a było po znajomości i za niższą cenę Ale nawet biorąc pod uwage dodatkowy koszt wyciągnięcia samochodu opłaciło mi się to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żona budowniczego 30.08.2005 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 29 sierpnia 2005 roku przyniósł kompletne pierwsze posadzki na gruncie w całym domku Fajnie można już stoły rozstawiać i imprezki urządzać Ja osobiście uwielbiam nasz chudziak! To było do niedawna jedyne miejsce na działce, gdzie piach i błoto nie pchały się do naszych butów. Jedyną wadą jest sprzątanie betonu po każdej pracy (jak już pisałam w dzienniku). Ale za to stół stoi stabilnie, deska na dwóch pustakach (robiąca za siedzenie) też stoi stabilnie, więc nie wyobrażam sobie jak można budować bez chudziaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 30.08.2005 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 Andrzejko, wreszcie Gratulacje!! Jejku, sama pamiętam jeszcze swoją radość - stan zero, kurcze, to było dla mnie tak, jakby już cały dom stał. Jeszcze raz - serdeczne gratulacje. I nie daj się dołkom - one przyjdą, pójdą a dom zostanie. Trzymaj się. Pozdowienia Aga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 30.08.2005 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 Andrzejko, Ty też masz tak z wieczorami? To też moja ulubiona pora na działce. Kiedy zachodzi słońce. Podobno wczesne poranki są równie urocze, ale ja jeszcze nigdy nie byłam na swojej działce tak wcześnie No to teraz od środy zacznie się prawdziwe budowanie, które będzie już widać na zawsze. Nic się nie zasypie. Gratuluję! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 31.08.2005 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 [ Ja osobiście uwielbiam nasz chudziak! To było do niedawna jedyne miejsce na działce, gdzie piach i błoto nie pchały się do naszych butów. Jedyną wadą jest sprzątanie betonu po każdej pracy (jak już pisałam w dzienniku). Ale za to stół stoi stabilnie, deska na dwóch pustakach (robiąca za siedzenie) też stoi stabilnie, więc nie wyobrażam sobie jak można budować bez chudziaka. Jakoś można ale z chudzikiem jak to ty mówisz jest super to jakby podłoga i można po niej pisac kredą Moje dzieciaki dziś rysowały meble na podłodze i kominek i autko w garażu Podobno wczesne poranki są równie urocze, ale ja jeszcze nigdy nie byłam na swojej działce tak wcześnie U mnie słońce wschodzi od strony miasta a zachodzi od strony pól więc myślę, że poranki ne będa tak urocze Jedyne co zauważyłam to to , ze do pracy będę szła pod śłońce i wracała do domu tez pod słońce a więc oślepiona jego blaskiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żona budowniczego 31.08.2005 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Co do zmiany okien i innych "istotnych zmian": w takim przypadku czeka cię tzw. projekt zamienny (cena architekta niemalże taka jak za wcześniejszą adaptację projektu gotowego) i od nowa procedura załatwiania pozwolenia na budowę. Niby nazywa się to "zmiana decyzji", ale w praktyce czasowo wygląda prawie tak samo długo My to już przeżyliśmy. Koszmar czekania. Nie mówiąc o tym, że tego typu projekt zamienny trzeba zrobić zgodnie z prawem przed dokonaniem "istotnych zmian" (jako ciekawostka: nikt nie wie co to są istotne zmiany w projekcie), a to oznacza wstrzymanie prac do czasu uzyskania nowej decyzji. Więc jak uda ci się zrealizować projekt takim jaki jest - to przynajmniej ominie cię papierologia. Chyba, że wasz kierownik budowy powie, że tego typu zmiana wymaga jedynie wpisu w dzienniku budowy (w różnych rejonach kraju różnie to bywa)... Ale zapytajcie jeszcze w urzędzie, żeby podczas odbioru budynku nie było niespodzianek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 02.09.2005 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Faktycznie masz rację , kierownik budowy powiedział, ze to istotne zmiany i zostanie najprawdopodobniej tak jak jest w projekcie Chociaż podobno nowelizacja prawa budowlanego która ma obowiązywać już we wrzęsniu nie uznaje takich zmian za istotne odstępstwo od projektu Ale czy to pewne nie wiem w każdym razie kierownik budowy tak powiada W inspektoracie nadzoru bez zmiany porojektu nie zezwalają na takie zmiany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 03.09.2005 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2005 hej Andrzejko Heca, hecą mury lecą tzn rosną Cieszy mnie to przeogromnie. Jeżeli chodzi o zmiany w trakcie realizacji to tez nasunęło mi się pare pomysłów w trakcie.Na parę zmian zgodę wyraził kierownik ( jestem bardzo zadowolona ze swojego kierownika , zawsze chętny do pomocy, punktualny, słowny...) Powiedział tylko, że zmiany konstrukcyjne i w elewacji są nie do ruszenia. No, cóz może przy drugim domku Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 03.09.2005 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2005 A nam jedyny pomysł zmiany projektu, w czasie realizacji, to zmiana szerokości drzwi od kotłowni z 1m na 1,4 m. To była totalna PORAŻKA !1 Po zapoznaniu się z ofertą owych( cena) poprosiliśmy usłużnie p. Romka o powrót do tych z projektu...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 04.09.2005 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 A nam jedyny pomysł zmiany projektu, w czasie realizacji, to zmiana szerokości drzwi od kotłowni z 1m na 1,4 m. To była totalna PORAŻKA !1 Po zapoznaniu się z ofertą owych( cena) poprosiliśmy usłużnie p. Romka o powrót do tych z projektu...... Obawiam, się żeby u mnie nie było odwrotnie i żebym nie musiała robić zmiany do projektu w związku z ceną zaokrąglonych drzwi i dwóch okienek na frontowej ścianie Aż boję sie składać gdziekolwiek zapytanie o cenę w tej kwestii A na tych łuczkach bardzo mi zależy może przy drugim domku Aniu gratuluję optymizmu Tak trzymać A co u ciebie Może zdjęcia jakieś będą gdzieś z twojej budowy Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 04.09.2005 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 A mój kierownik powiedział, że można zmienić wymiar okien w trakcie budowy i tak też zrobiłam. Mówił, że nie są to istotne zmiany i nie wymagają zgody. Mam nadzieję, że nie będę miała problemów.... Andrzejko, z niecierpliwością czekam na zdjęcia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 04.09.2005 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 Będzie zgodnie z projektem No i chyba dobrze U nas wszytskie odstępstwa od projektu kosztowały nas duuuużo nerwów i jeszcze więcej pieniędzy. No ale i tak bywa ps. czekamy na fotki z utęsknieniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 04.09.2005 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 Andrzejko, pięknie, że Twoje ściany rosną Mnie optymizm nie opuszcza, jak na razie U mnie w sobotę minął 9 dzień murowania ścian. Do dokończenia murowania zostały:jedna ściana domu i dwie nosne, tam, gdzie schody-czytaj małe scianki, kominy. Jutro zamawiamy nadproża i podciągi. Myślę, że to niezłe tempo Widać już niezły kawał chałupy tzn piwnicy ( szkoda, że to nie ściany domku ) Zdjęcia będa jak najbardziej, w wolnej chwili coś wkleję.Nie mogę się zalogawać do mojego albumu pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 05.09.2005 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Żaba gonia skoro kierownik tak mówił to tak jest U nas wszytskie odstępstwa od projektu kosztowały nas duuuużo nerwów i jeszcze więcej pieniędzy. I tego właśnie sie obawiam A swoją drogą to trzeba sie czegoś trzymać bo zmiany to w zasadzie mi na każdym etapie przychodzą do głowy Zdjęcia będa jak najbardziej, w wolnej chwili coś wkleję.Nie mogę się zalogawać do mojego albumu Szkoda , ja co jakis czas sprawdzam twój album czy coś nie przybyło a tu nic tylko rzuty domku Cieszę się , ze prace sie posuwaja u ciebie te ściany piwnicy trzeba traktować jak ściany jednej kondygnacji Widać już niezły kawał chałupy tzn piwnicy ( szkoda, że to nie ściany domku ) Jak to nie przecież to najważniejsze ściany domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 05.09.2005 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Hej Andrzejko Ja też uważam, że zmiany nasuwają sie na kazdym etapie. Mam podobnie. Dokonalismy tylko jednej zasadniczej zmiany- za zgoda kier. bud- zmianilismy okno przy garazu na drzwi.Myślę, że to jest dobra zmiana, a przede wszystkim praktyczna. To prawda, ta piwnica, to jakby jedna kondygnacja- wys 2.30- robi wrazenie. Moj mąz troche się denerwuje, jak powtarzam, że gdyby nie piwnica, to byłyby juz ściany domu W sobotę mają kłaść już strop- mam nadzieję, że chłopaki sie wyrobią. Jeżeli chodzi o zdjęcia, to wiesz, że nie poddaje sie ta łatwo Mam ogromną ochotę pokazać Tobie parę zdjęć. Jeżeli możesz, to na priva podaj mi adres meilowy, to przyślę parę fotek pa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.