Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Andrzejkowe komentarze


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witaj Andrzejko!

Właśnie nadrobiłem spore :oops: zaległości w czytaniu Twojego dziennika.

Widzę, że zaczyna się prawdziwa radość budowania czyli w końcu coś widać i coś rośnie. To prawdziwa nagrodza po długich oczekiwaniach i staraniach. CIeszę się razem z Tobą.

Co do zakopanego samochody... dziwię się, że to TY płacisz za jego wyciąganie. W końcu to on świdczy usługę i powinien o to zadbać. A co będzie jak będą wieźli Ci pustaki i samochód się zepsuje? Również Ty zapłącisz za naprawę? A jak murarzom zepsuje się betoniarka? Co wtedy?

 

Pozdrawiam i czekam na fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fundament został zasypany i jakoś nie widać całej tej pracy no ale ja wiem co się tam kryje

Właśnie to odróżnia nas od tych, którzy kupują gotowe domy, nie wiedzą ile tracą :D .

No tak 8)

 

Nasze domy mają w sobie cząstkę naszego serca i naszej duszy :wink: 8)

Ja przynajmniej tak mam :-? Niby to narazie bliczki beton i nic więcej ale ile tam tkwi radości, troski, wątpliwości :-?

 

Co do zakopanego samochody... dziwię się, że to TY płacisz za jego wyciąganie. W końcu to on świdczy usługę i powinien o to zadbać. A co będzie jak będą wieźli Ci pustaki i samochód się zepsuje? Również Ty zapłącisz za naprawę? A jak murarzom zepsuje się betoniarka? Co wtedy?

 

Rafałku nie płaciłabym gdyby to było normalnie załatwiane a było po znajomości i za niższą cenę :-?

Ale nawet biorąc pod uwage dodatkowy koszt wyciągnięcia samochodu opłaciło mi się to :wink: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 sierpnia 2005 roku przyniósł kompletne pierwsze posadzki na gruncie w całym domku

Fajnie można już stoły rozstawiać i imprezki urządzać

 

Ja osobiście uwielbiam nasz chudziak! To było do niedawna jedyne miejsce na działce, gdzie piach i błoto nie pchały się do naszych butów. Jedyną wadą jest sprzątanie betonu po każdej pracy (jak już pisałam w dzienniku). Ale za to stół stoi stabilnie, deska na dwóch pustakach (robiąca za siedzenie) też stoi stabilnie, więc nie wyobrażam sobie jak można budować bez chudziaka. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko, wreszcie :D Gratulacje!! Jejku, sama pamiętam jeszcze swoją radość - stan zero, kurcze, to było dla mnie tak, jakby już cały dom stał. :D

Jeszcze raz - serdeczne gratulacje. :D

I nie daj się dołkom - one przyjdą, pójdą a dom zostanie.

Trzymaj się.

Pozdowienia

Aga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko, Ty też masz tak z wieczorami? To też moja ulubiona pora na działce. Kiedy zachodzi słońce. Podobno wczesne poranki są równie urocze, ale ja jeszcze nigdy nie byłam na swojej działce tak wcześnie :oops:

No to teraz od środy zacznie się prawdziwe budowanie, które będzie już widać na zawsze. Nic się nie zasypie. Gratuluję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

Ja osobiście uwielbiam nasz chudziak! To było do niedawna jedyne miejsce na działce, gdzie piach i błoto nie pchały się do naszych butów. Jedyną wadą jest sprzątanie betonu po każdej pracy (jak już pisałam w dzienniku). Ale za to stół stoi stabilnie, deska na dwóch pustakach (robiąca za siedzenie) też stoi stabilnie, więc nie wyobrażam sobie jak można budować bez chudziaka. :wink:

Jakoś można ale z chudzikiem jak to ty mówisz jest super :p to jakby podłoga :wink: i można po niej pisac kredą :lol: :lol: :lol:

Moje dzieciaki dziś rysowały meble na podłodze :lol: :lol: i kominek i autko w garażu :lol: :lol: :lol: :wink:

 

Podobno wczesne poranki są równie urocze, ale ja jeszcze nigdy nie byłam na swojej działce tak wcześnie

 

U mnie słońce wschodzi od strony miasta a zachodzi od strony pól więc myślę, że poranki ne będa tak urocze :roll: :roll:

Jedyne co zauważyłam to to , ze do pracy będę szła pod śłońce i wracała do domu tez pod słońce :-? :-? a więc oślepiona jego blaskiem :lol: :lol: :lol: :-? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zmiany okien i innych "istotnych zmian":

w takim przypadku czeka cię tzw. projekt zamienny (cena architekta niemalże taka jak za wcześniejszą adaptację projektu gotowego) i od nowa procedura załatwiania pozwolenia na budowę. Niby nazywa się to "zmiana decyzji", ale w praktyce czasowo wygląda prawie tak samo długo :evil:

 

My to już przeżyliśmy. Koszmar czekania. Nie mówiąc o tym, że tego typu projekt zamienny trzeba zrobić zgodnie z prawem przed dokonaniem "istotnych zmian" (jako ciekawostka: nikt nie wie co to są istotne zmiany w projekcie), a to oznacza wstrzymanie prac do czasu uzyskania nowej decyzji.

 

Więc jak uda ci się zrealizować projekt takim jaki jest - to przynajmniej ominie cię papierologia.

 

Chyba, że wasz kierownik budowy powie, że tego typu zmiana wymaga jedynie wpisu w dzienniku budowy (w różnych rejonach kraju różnie to bywa)... Ale zapytajcie jeszcze w urzędzie, żeby podczas odbioru budynku nie było niespodzianek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie masz rację :( , kierownik budowy powiedział, ze to istotne zmiany i zostanie najprawdopodobniej tak jak jest w projekcie 8)

Chociaż podobno nowelizacja prawa budowlanego która ma obowiązywać już we wrzęsniu nie uznaje takich zmian za istotne odstępstwo od projektu :roll: Ale czy to pewne nie wiem :-? w każdym razie kierownik budowy tak powiada :-?

W inspektoracie nadzoru bez zmiany porojektu nie zezwalają na takie zmiany :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Andrzejko :D :D :D

 

Heca, hecą mury lecą tzn rosną :D :D :D

Cieszy mnie to przeogromnie.

Jeżeli chodzi o zmiany w trakcie realizacji to tez nasunęło mi się pare pomysłów w trakcie.Na parę zmian zgodę wyraził kierownik ( jestem bardzo zadowolona ze swojego kierownika :D, zawsze chętny do pomocy, punktualny, słowny...) Powiedział tylko, że zmiany konstrukcyjne i w elewacji są nie do ruszenia. No, cóz może przy drugim domku :wink: :D

 

Pozdrawiam :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nam jedyny pomysł zmiany projektu, w czasie realizacji, to zmiana szerokości drzwi od kotłowni z 1m na 1,4 m. To była totalna PORAŻKA !1 Po zapoznaniu się z ofertą owych( cena) poprosiliśmy usłużnie p. Romka o powrót do tych z projektu......

 

Obawiam, się żeby u mnie nie było odwrotnie i żebym nie musiała robić zmiany do projektu w związku z ceną zaokrąglonych drzwi i dwóch okienek na frontowej ścianie :( :(

Aż boję sie składać gdziekolwiek zapytanie o cenę w tej kwestii :( :oops:

A na tych łuczkach bardzo mi zależy :oops: :oops: :oops: :oops: :-?

 

 

może przy drugim domku

Aniu gratuluję optymizmu :p :p :p Tak trzymać :p

 

A co u ciebie :roll: Może zdjęcia jakieś będą gdzieś z twojej budowy :roll:

 

Pozdrawiam 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko, pięknie, że Twoje ściany rosną :D :D :D

 

Mnie optymizm nie opuszcza, jak na razie :)

 

U mnie w sobotę minął 9 dzień murowania ścian. Do dokończenia murowania zostały:jedna ściana domu i dwie nosne, tam, gdzie schody-czytaj małe scianki, kominy. Jutro zamawiamy nadproża i podciągi.

Myślę, że to niezłe tempo :D Widać już niezły kawał chałupy tzn piwnicy ( szkoda, że to nie ściany domku :-? )

 

Zdjęcia będa jak najbardziej, w wolnej chwili coś wkleję.Nie mogę się zalogawać do mojego albumu :evil:

 

pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaba gonia skoro kierownik tak mówił to tak jest :-? :roll: 8) :wink:

 

U nas wszytskie odstępstwa od projektu kosztowały nas duuuużo nerwów i jeszcze więcej pieniędzy.

I tego właśnie sie obawiam :-?

A swoją drogą to trzeba sie czegoś trzymać :-? bo zmiany to w zasadzie mi na każdym etapie przychodzą do głowy :-? :wink:

 

Zdjęcia będa jak najbardziej, w wolnej chwili coś wkleję.Nie mogę się zalogawać do mojego albumu

Szkoda :( , ja co jakis czas sprawdzam twój album czy coś nie przybyło :roll: :roll: a tu nic tylko rzuty domku 8)

 

Cieszę się , ze prace sie posuwaja :p u ciebie te ściany piwnicy trzeba traktować jak ściany jednej kondygnacji 8)

Widać już niezły kawał chałupy tzn piwnicy ( szkoda, że to nie ściany domku )

 

Jak to nie :roll: :roll: :roll: przecież to najważniejsze ściany domu :wink: :wink: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Andrzejko :D :D :D

 

Ja też uważam, że zmiany nasuwają sie na kazdym etapie. Mam podobnie.

Dokonalismy tylko jednej zasadniczej zmiany- za zgoda kier. bud- zmianilismy okno przy garazu na drzwi.Myślę, że to jest dobra zmiana, a przede wszystkim praktyczna.

 

To prawda, ta piwnica, to jakby jedna kondygnacja- wys 2.30- robi wrazenie.

Moj mąz troche się denerwuje, jak powtarzam, że gdyby nie piwnica, to byłyby juz ściany domu :D

W sobotę mają kłaść już strop- mam nadzieję, że chłopaki sie wyrobią.

Jeżeli chodzi o zdjęcia, to wiesz, że nie poddaje sie ta łatwo :wink: :p

Mam ogromną ochotę pokazać Tobie parę zdjęć. Jeżeli możesz, to na priva podaj mi adres meilowy, to przyślę parę fotek :D

 

pa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...