Sonika 07.01.2005 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2005 Zbych, a nie wiesz, gdzie w Krakowie ja mogę kupić tego Sheetrocka, bo pytałam w PSB i nie mają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 08.01.2005 00:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2005 Maxymow uwazaj żebys nie pękł z dumy.Jezeli nie jest to za duży wysilek dla Ciebie to pomysl jezeli rozcienczysz farbe 50/50 to jaką ona bedzie miała wytrzymałośc?? czy nie obiło Ci sie o uszy ze dany material jest tak mocny jak jego najsłabszy składnik?? Czy widziales aby którykolwiek producent dopuszczał rozcienczanie farb o 50% Jeszcze raz powiem ze gadasz bzdury!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonika 08.01.2005 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2005 Zbych-u mam nadzieję, że towar był lepszy niż wskazywała nazwa ? Czy chodziło ci o "shit"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 08.01.2005 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2005 Zbych, a nie wiesz, gdzie w Krakowie ja mogę kupić tego Sheetrocka, bo pytałam w PSB i nie mają. Soniko, w zasadzie to szpachlę Sheetrock sprzedaje firma KWAPISZ, będąca częścią grupy PSB. Ja też pytałem w innym PSB, który mam bliżej budowy, ale nawet o takim nie słyszeli . Niestety Kwapisz nie ma oddziału w Krakowie, a nie wiem, kto jeszcze może mieć taka szpachlę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonika 08.01.2005 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2005 Dzięki Zbychu, zadzwonię da Wa-wy, do Sheetrocka i zapytam jeszcze raz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxymov 10.01.2005 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2005 Zbych-u mam nadzieję, że towar był lepszy niż wskazywała nazwa ? Czy chodziło ci o "shit"? Tak. Faktycznie brzmi tak samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxymov 10.01.2005 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2005 Maxymow uwazaj żebys nie pękł z dumy.Jezeli nie jest to za duży wysilek dla Ciebie to pomysl jezeli rozcienczysz farbe 50/50 to jaką ona bedzie miała wytrzymałośc?? czy nie obiło Ci sie o uszy ze dany material jest tak mocny jak jego najsłabszy składnik?? Czy widziales aby którykolwiek producent dopuszczał rozcienczanie farb o 50% Jeszcze raz powiem ze gadasz bzdury!! Sądząc po błędach w pisowni mojego nicku śmiem twierdzić, że nie tylko z pisaniem ale przede wszystkim z czytaniem Masz problemy. Dowodem na to jest drugie wytłuszczenie. WSZYSCY producenci farb zwykłych "dwuwarstwowych" zalecają (pisząc o tym na opakowaniach swoich produktów) gruntowanie rozcieńczoną farbą. Zamiast farby do gruntowania można użyć gotowego gruntu np: UNIGRUNT. Najśmieszniejsze jest to, że Unigrunt też nakłada się dwuwarstwowo z czego pierwszą warstwę rozcieńczoną. ŻADEN producent nie uzna reklamacji farby jeśli przed malowaniem powierzchnia nie była zagruntowana, bo pierwsze pytanie jest zawsze o TO. ... Tak więc mieszaj sobie gips z emulsją i emulsję z wapnem a czytający sami wyciągną wnioski. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 10.01.2005 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2005 Grunt to używanie przekonujących argumentów w dyskusji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 10.01.2005 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2005 maxymov(teraz dobrze??) obraziłes sie że napisałem z dużej litery ??zapamiętaj ze nie wielkosc liter swiadczy o wielkosci człowieka,tynkarze gruntuja sciany przed polożeniem tynku po co robic to jeszcze raz czasami przesada daje odmienne skutki.Teraz Unigruntem odwracasz kota ogonem.Producenci zalecają rozcienczanie farb ale jedynie do 10(dziesięciu)%do malowania pędzlem.Ja podałem swoje doswiadczenia malarskie jak ktos chce to skorzysta Ty jestes "taki mądry" że nie musisz.Teraz zacytuje naszego aktora:"nie chce mi sie z Tobą gadać" Jak chcesz krytykuj dalej moją pisownie,moje miejsce zamieszkania cokolwiek Ci przyjdzie na mysl ale mojej pracy nie próbuj bo efektów nie widziałes i za "cienki"jestes. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 10.01.2005 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2005 bigmario4 czy jesteś całkowicie pewny że na surowe tynki można od razu kłaść farbę? Może chociaż atlas unigrunt? Ja jednak nie zaryzykuję w ten sposób tynki wapienne "gruntowało" sie mleczkiem wapiennym,gipsowe gruntuj farbą emulsyjną i nie rozcienczaj jej ponad norme przewidzianą przez producenta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxymov 10.01.2005 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2005 Maxymow uwazaj żebys nie pękł z dumy.Jezeli nie jest to za duży wysilek dla Ciebie to pomysl jezeli rozcienczysz farbe 50/50 to jaką ona bedzie miała wytrzymałośc?? czy nie obiło Ci sie o uszy ze dany material jest tak mocny jak jego najsłabszy składnik?? Czy widziales aby którykolwiek producent dopuszczał rozcienczanie farb o 50% Jeszcze raz powiem ze gadasz bzdury!! Tutaj piszesz, że nie można rozcienczać maxymov(teraz dobrze??) obraziłes sie że napisałem z dużej litery ??zapamiętaj ze nie wielkosc liter swiadczy o wielkosci człowieka,tynkarze gruntuja sciany przed polożeniem tynku po co robic to jeszcze raz czasami przesada daje odmienne skutki.Teraz Unigruntem odwracasz kota ogonem.Producenci zalecają rozcienczanie farb ale jedynie do 10(dziesięciu)%do malowania pędzlem.Ja podałem swoje doswiadczenia malarskie jak ktos chce to skorzysta Ty jestes "taki mądry" że nie musisz.Teraz zacytuje naszego aktora:"nie chce mi sie z Tobą gadać" Jak chcesz krytykuj dalej moją pisownie,moje miejsce zamieszkania cokolwiek Ci przyjdzie na mysl ale mojej pracy nie próbuj bo efektów nie widziałes i za "cienki"jestes. Tutaj zaś, zupełnie coś innego. tynki wapienne "gruntowało" sie mleczkiem wapiennym,gipsowe gruntuj farbą emulsyjną i nie rozcienczaj jej ponad norme przewidzianą przez producenta ... ale na końcu dopuszczasz taką metodę. Na zwróconą przeze mnie uwagę, to właśnie Ty zareagowałeś nerwowo. Niestety kiedy brakuje rzeczowych argumentów pozostaje tylko złośliwość. Skoro twierdzisz, że to ja nie mam racji to napisz w którym punkcie się tak strasznie wg Ciebie mylę ? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 10.01.2005 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2005 maxymov człowieku ty inny jestes jakis,naskoczyłes na mnie od pierwszego postu i jestes zdziwiony że tak reaguje.Ty nawet nie potrafisz poprawnie odczytac tego co napisalem a próbujesz na kazdym kroku swoje racje udowadniać.Ale nie przejmuj sie tak bardzo to ponoc da sie leczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 07.10.2007 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2007 Temat sprzed dwóch i pół roku. Czy coś się od tego czasu zmieniło względem gruntowania tynków gipsowych z maszyny? Co polecacie - coś w stylu unigruntu czy rozcienczoną emulsję akrylową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 07.10.2007 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2007 Niecały rok temu było tak samo.Gładzie robiłem cekolem C45, potem finish AcrylPutz Śnieżki.Unigrunt jest ok - ale dopiero pod malowanie. Wcześniej nie ma sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekp71 07.10.2007 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2007 Gładzie robiłem cekolem C45, potem finish AcrylPutz Śnieżki. w moich okolicach podobnie robi wiekszosc fachowcow (czasem zamiast c45 stosuja franspol), a tak bez obrazy: dazenie do supergladkich scian wszedzie i zawsze, sprawdzanie ich halogenami uwazama za hmhm, zboczenie. a odstepy miedzy plytkami mierzycie suwmiarka ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szczepek 11.10.2007 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2007 Gładzie robiłem cekolem C45, potem finish AcrylPutz Śnieżki. w moich okolicach podobnie robi wiekszosc fachowcow (czasem zamiast c45 stosuja franspol), a tak bez obrazy: dazenie do supergladkich scian wszedzie i zawsze, sprawdzanie ich halogenami uwazama za hmhm, zboczenie. a odstepy miedzy plytkami mierzycie suwmiarka ?? lepiej być zboczonym niż mieć krzywe ściany - bo je widać, a zboczenienie niekoniecznie, a po drugie zboczenie może być przyjemne a krzywe sciany to raczej wątpliwa przyjemność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekp71 11.10.2007 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2007 nie mowilem o krzywych scianach, a jedynie o przesadzie w dazeniu do ich doskonalosci. razi mnie po prostu, ze wiele osob czyni sobie z nich (tj. scian) fetysz, i biega przy nich z latarka. znam ludzi, ktorzy maja sciany niczym lustra - bo przeciez widac - ale za to nierowne fugi, stopnie na schodach nietrzymajace poziomu, krzywo wiszace lampy itp .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arluka 12.10.2007 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2007 Niestety, z moich doświadczeń również wynika, że bez gładzi na tynkach gipsowych się nie obejdzie. Wiosną robiliśmy tynki. Potem porwaliśmy się się na samodzielne malowanie- po uprzednich niewielkich poprawkach. Napracowliśmy się niemało, ale niestety efekt okazał się mierny. Rzeczywiście mam sporo kinkietów przy których widać WSZYSTKO ! Poddasze zrobili nam fachowcy- położyli "akryl putz" na całość i dopiero potem malowali- no i tam jest naprawdę ok. Myślę, że to zależy od poczucia estetyki. Mam znajomych, którzy mają tragicznie zrobione GŁADZIE, ale pokazując nam mieszkanko po remoncie- byli zachwyceni efektem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szczepek 12.10.2007 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2007 zgadzam się, to jest kwestia estetyki ale ktoś kiedyś powiedzial że Esteta to człowiek pozbawiony wszelkiej wolności odbioru i sądu i tak naprawdę to każdy z nas decyduje gdzie jest ta granica, bo moze lepiej nie przeginac i nie popadać ze skrajności w skrajność.Moje tynki zostały spieprzone, potem ta sama ekipa chciała je wyrównać gładziami Efekt - szkoda gadac. Na szczęscie tylko 3 pomieszczenia tak załatwili bo reszte, jak sie pokapowałem - zacząłem robić zupełnie inną techniką - suche tynki - placki gipsowe. O nich mozna powiedziec ze są idealnie równe - jak ekipa tylko na regipsach się zna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Radek-10 12.10.2007 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2007 WitamPo ułożeniu tynków gipsowym żeczywiście widać było rysy,wżery it..Ekipa najpierw to pokryła gruntem (bez rozcieńczania ) wtedy widać było wszystkie niedoskonałości.Następnie ubytki zostały pokryte punktowo gładzią ,przeszlifowane,zagruntowane ,pomalowane podkładem kolorowym tikkurili i następnie farbą zasadniczą tikkurili.Pokrycie tych ubytków i szlifowanie to raptem kilka godzin pracy.Mam wszędzie pozakładane żyrandole,punkty świetlne i efekt jest OK. Wszystko też zależy ile jest tych rys i jakiej wielkości,jeżeli jest "rysa na rysie "to trzeba niestety robić całość.pzdrradek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.