Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bet. słup telekomunikacyjny - jak usunąć z terenu działki?


Fidelis

Recommended Posts

Mam na oku ofertę sprzedaży działki z następującym problemem:

 

na jej terenie (pomiędzy ogrodzeniem działki a krawędzią jezdni publicznej - teren przeznaczony w perspektywie pod chodnik, ale nie wykupiony przez gminę), stoi słup telefoniczny podtrzymujący wiszącą na gałęziach drzew i krzewów (dosłownie) linię przecinającą przedmiotową działkę.

 

Słup ów, w połowie lat 80. właściciel sąsiedniej działki [do spółki z dzisiejszą TP S.A.] postawił nielegalnie (?).

Nie miał jakiegokolwiek przyzwolenia właściciela działki przedmiotowej, na której stanął słup.

Zrobił to w celu uniknięcia 2...3 razy większych kosztów MOŻLIWEGO doprowadzenia łączności WZDŁUŻ GRANICY innej działki. Tyle tutułem wyjśnień (zresztą wyjaśnień aktualnego właściciela posesji).

 

Tak na marginesie: rozmawiałem zupełnie przez przypadek z żoną właściciela sąsiedniej posesji - tej, do której doprowadzona jest liniia. Powiedziała, że nie widzi przeciwwskazań, aby linię i słup przesunąć...

 

Ze zrozumiałych powodów zależy mi na dobrosąsiedzkim układzie i przyjaznym rozwiązaniu problemu z przyszłym (?) sąsiadem.

 

ZASADNICZE PYTANIE: Znacie może orzecznictwo, procedury w podobnych sprawach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

No to samo masz co ja :-?

Co prawda słup betonowy, ja mam drewniany, ale to to samo. U mnie jest tak : słup stoi na działce i doprowadza ( TYLKO ) linię tel. do działki sąsiedniej. Rozgryzam temat od paru miesięcy i co ustaliłem.

Na postawienie urz. infrastruktury technicznej, telekomunikacja musi mieć zgodę od wł. działki. Jesli jej nie ma, to masz prawo domagać się usunięcia słupa, bądź opłaty odszkodowawczej za posadwienie słupa.

Właśnie załatwiamy z TPSA usuwanie słupa, tzn. piszemy do niej pisma ... :wink:

Poza tym zobacz : jeśli kabel od telefonu wisi Ci nad działką, to zmiejsza Ci wartość tej działki...

Ja niestety jestem już po zakupie i teraz z tym walczę. Sąsiadka ( ta do której idzie linia ) na razie stwierdziła, że kupuje się ziemię z wszystkimi dobrami i obciążeniami... A to nieprawda, bo zgodnie zarówno z KC jak i prawem telekomunikacyjnym słup nie jest częśćią skąłdową gruntu i jest własnością TPSA.

Powodzenia w walce ....

Pozdrawiam, Majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz sąsiadce, żeby poczytała sobie o prawie rzeczowym :)

A najlepiej w ogóle nie mów za dużo, bo prawdopodobnie jest to jej samowola budowlana. Echhhhh.... to były czasy! Wraca człowiek z urlopu a tu na działce słup.

 

Czy otrzymałeś już jakieś pismo od TP S.A.? Sprawdziłeś w Starostwie, czy budowa słupa nie była przypadkiem samowolą budowlaną (a najprawdopodobniej była)? Jeśli jest to "dziki" słup - sprawę zgłoś do nadzoru budowlanego.

 

Ja w postcie pytałem o konkretne wyniki działań zmierzających do usunięcia słupów. Np. jak TP S.A broni się przed usunięciem, czy sugeruje jakieś formy ugody? Jeśli tak, to jakie formy zadośćuczyniania?

 

W moim przypadku nawet "naciągnięcie" linii nic nie wniesie, bo krzyżuje to moje plany (projekt) inwestycyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

W Starostwioe jeszcze tego nie sprawdzałem, słup jest wrysowany w mapki geodezyjne, czyli chyba samowolą nie jest, co nie wyklucza, że teleporażka polska nie ma zgody na piśmie co do postawienia słupa. U mnie jest tak, że działka była jedna, została podzielona na dwie i na mojej został słup służący działce drugiej, czyli moim zdaniem powstała służebność mediów.

Na razie do tpsa poszły dwa polecone i brak odpowiedzi, byliśmy dziś na wizycie z dyrektorem, spisaliśmy oficjalny protokół i mamy otrzymać odpowiedź...

Poczekamy tak z tydzień i chyba tam ich zagotujemy :evil:

Do tej pory był tylko kontakt z tpsa z takim facecikem, który mówił, że na przesuniecie potrzeba projekt za 1200 zł i jest to robione na nasz koszt. Po usłyszeniu, ze ONI muszą to zrobić na swój koszt, trochę się wycofał... :wink: A nawet już proponował kolegę z frimą, która to za niewielkie pieniądze zrobi ... :o :lol:

Majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słup jest wrysowany w mapki geodezyjne, czyli chyba samowolą nie jest, lucza, że teleporażka polska nie ma zgody na piśmie co do postawienia słupa.

 

Co Ty opowiadasz :lol: ?

Geodeta naniósł sobie na swoją mapkę słup, który zastał... ot i wszystko. Ale pociągnięciem swojego ołówka stanu prawnego nie zmienił!

 

U mnie jest tak, że działka była jedna, została podzielona na dwie i na mojej został słup służący działce drugiej, czyli moim zdaniem powstała służebność mediów.

 

Ty swoje zdanie możesz sobie mieć. Prawo precyzuje "instytucję" służebności. Jeśli taka nie została wpisana do księgi wieczystej, zmuś [niestety] sąsiada do usunięcia linii. A to już delikatna sprawa - jesteśmy jakimś nerwowym narodem. Poza tym niektórym wciąż trudno zrozumieć, że coś "społecznie dobre" może być nielegalne.

Musisz to zrobić delikatnie, w końcu to Twój przyszły sąsiad. Niestety jest to JEGO zmartwienie. A tym samym poniekąd Twoje. I moje :wink:

 

Do tej pory był tylko kontakt z tpsa z takim facecikem, który mówił, że na przesuniecie potrzeba projekt za 1200 zł i jest to robione na nasz koszt. Po usłyszeniu, ze ONI muszą to zrobić na swój koszt, trochę się wycofał... :wink: A nawet już proponował kolegę z frimą, która to za niewielkie pieniądze zrobi ... .

 

Co za cwaniak! O rany! Nie daj się nabrać! Niech sobie robią projekt i za 10 tys. To jest ich broszka!

A swoją drogą przykra refleksja - ci ONI, to niestety MY WSZYSCY. Przepraszam, ale sami sobie tak układamy zycie.

 

Widzę, że chyba na forum szukam rady w zbyt precyzyjnie określonym przedmiocie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fidelis : służebności nie ma wpisanej ani w księgę wieczystą, ani w akt notarialny ( zapis, że działka wolna od zobowiązań, wad, itp ).

Sąsiadkę zmuszę do usunięcia tego słupa, nawet jak będę musiał iść do sądu :evil: Mam z nią już na pieńku, coraz więcej jej rzeczy zaczyna nie pasować ... :o :-?

A jeszcze dodatkowo : KC zaczynam znać na pamięć i już coraz mniej mi się wydaje a coraz bardziej jestem pewien, że w moim przypadku mam doczynienia z powstałą tzw. służebnością mediów.

 

Aib Marianna : cały czas czekam na materiały :oops: :p

 

Pozdrawiam, Majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam artykuł z żółtych stron wczorajszej "Rzeczpospolitej" - opisuje orzeczenie Sądu Najwyższego dot. rur wodciągowych na prywatnej działce, ale powinno mieć zastosowanie do innych mediów.

 

A służebność gruntowa nie powstaje ot tak sobie, ale w zasadzie tylko wtedy jak jest ustanowiona umową, orzeczeniem sądowym albo przez zasiedzenie. Pisałeś, że słup stoi od połowy lat 80-tych, więc jest spora szansa, że do zasiedzenia jeszcze nie doszło (terminy takie jak przy zasiedzeniu własności nieruchomości: 20 lat przy dobrej wierze, 30 przy złej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o :) Naczelny Sąd Administracyjny, Warszawa

Wyrok z dnia 6 maja 1999 r. (I SAB 33/1999)

Art. 124 ust. 1 ustawy z 1997 r. o gospodarce nieruchomościami uprawnia wojewodę do ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości przez udzielenie zezwolenia na zakładanie i przeprowadzenie instalacji w nim wymienionych. Zgodnie zaś z ust. 4 tego artykułu na osobie lub jednostce organizacyjnej występującej o zezwolenie ciąży obowiązek przywrócenia nieruchomości do stanu poprzedniego, a jeżeli jest to niemożliwe lub powoduje nadmierne trudności lub koszty, jednostka ta jest obowiązana do wypłaty odszkodowania. Odszkodowanie to jest zatem pochodną zezwolenia na zakładanie i przeprowadzenie urządzeń i bez tego zezwolenia nie byłoby prawa do odszkodowania. Ocena zatem zgodności z prawem tej decyzji rzutować będzie na prawo do odszkodowania, a wobec tego jest zagadnieniem wstępnym.

 

Przewodniczący: sędzia NSA Joanna Runge-Lissowska (spr.).

Sędziowie NSA: Jerzy Nowak, Jan Tarno.

Protokolant: Gabriela Kieś.

Uzasadnienie

 

Roman W. i Janusz W. wnieśli skargi na bezczynność Prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast w rozpoznaniu ich odwołania od decyzji Wojewody w sprawach ustalenia odszkodowań za szkody powstałe na ich nieruchomości w związku z zezwoleniem na założenie i przeprowadzenie przewodów służących do przyłączenia gazu, urządzeń technicznych łączności i sygnalizacji przez System Gazociągów Tranzytowych S.A. w W.

Odwołania z dnia 7.09.1998 r. Wojewoda przekazał Prezesowi Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast przy pismach przewodnich z dnia 16.09.1998 r., ale do dnia złożenia skarg, tj. 5.02.1998 r. nie zostały one rozpoznane. Do odpowiedzi na skargi z dnia 8.03.1998 r. Prezes Urzędu Mieszkalnictwa dołączył swoje postanowienie z dnia 4.03.1999 r. zawieszające, na podstawie art. 97 § 4 kpa z urzędu, postępowania odwoławczego do czasu rozstrzygnięcia wniosków Romana W. z dnia 20.01.1998 r. i Janusza W. z dnia 1.02.1998 r. o stwierdzenie nieważności decyzji zezwalającej na założenie i przeprowadzenie gazociągu, wnosząc w niej o oddalenie skarg.

 

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

W niniejszej sprawie rozważenia wymagała kwestia, jaki wpływ na postępowania odwoławcze w przedmiocie odszkodowania za szkody wyrządzone na nieruchomościach w związku z zezwoleniem na założenie i przeprowadzenie gazociągu miały wnioski o stwierdzenie nieważności decyzji zezwalających na zajęcie nieruchomości, a zatem czy zasadnie Prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast zawiesił postępowanie odwoławcze uznając, iż rozstrzygnięcie w sprawie legalności tych decyzji jest zagadnieniem wstępnym. Analiza przepisów ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. Nr 115, poz. 741) prowadzi do wniosku, że istniały podstawy do zawieszenia postępowania odwoławczego, gdyż rozstrzygnięcie w tej sprawie zależy od rozstrzygnięcia w przedmiocie prawidłowości decyzji zezwalających na przeprowadzenie rurociągu.

Art. 124 ust. 1 ustawy uprawnia wojewodę do ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości przez udzielenie zezwolenia na zakładanie i przeprowadzenie instalacji w nim wymienionych. Zgodnie zaś z ust. 4 tego artykułu na osobie lub jednostce organizacyjnej występującej o zezwolenie ciąży obowiązek przywrócenia nieruchomości do stanu poprzedniego, a jeżeli jest to niemożliwe lub powoduje nadmierne trudności lub koszty, jednostka ta jest obowiązana do wypłaty odszkodowania. Odszkodowanie to jest zatem pochodną zezwolenia na zakładanie i przeprowadzenie urządzeń i bez tego zezwolenia nie byłoby prawa do odszkodowania. Ocena zatem zgodności z prawem tej decyzji rzutować będzie na prawo do odszkodowania, a wobec tego jest zagadnieniem wstępnym.

Złożone przez skarżących wnioski dot. zezwoleń uzasadniały zatem zawieszenie postępowania, a to w konsekwencji spowodowało uniemożliwienie uwzględnienia skargi. Do czasu wydania postanowień zawieszających postępowanie odwoławcze Prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast był bezczynny, co jest wysoce naganne, jednakże w dacie orzekania przez Sąd, z przyczyn wyżej omówionych, nie można mu już bezczynności zarzucić.

Wobec powyższego, na podstawie art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 11 maja 1995 r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym (Dz. U. Nr 74, poz. 368 ze zm.), orzeczono jak w sentencji.

:o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) jeszcze jeden wyrok :) Naczelny Sąd Administracyjny, Warszawa

Wyrok z dnia 8 lutego 2000 r. (I SA 356/1999)

1. Przy ustaleniu wysokości odszkodowania, o którym mowa w art. 128 ust. 4 ustawy o gospodarce nieruchomościami wlicza się również zmniejszoną wartość nieruchomości, jeżeli wynikała ona z przeprowadzonych przewodów elektrycznych.

2. Zmniejszenie tej wartości musi nastąpić w wyniku zrealizowanej inwestycji, a nie ograniczeń wynikających z planu zagospodarowania przestrzennego, który niezależnie od tego, kiedy zostanie zrealizowany, może ograniczać możliwość korzystania z danej nieruchomości, a co za tym idzie zmniejsza jej wartość.

 

Przewodniczący: sędzia NSA Jan Tarno.

Sędziowie NSA: Anna Lech, Izabella Kulig-Maciszewska (spr.).

Protokolant: Gabriela Kieś.

Uzasadnienie

 

Prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast decyzją z dnia 22 stycznia 1999 r. utrzymał w mocy decyzję Wojewody z dnia 15 maja 1998 r. odmawiającą Janowi M. ustalenia odszkodowania za szkody spowodowane położeniem przewodów linii energetycznej 220 kV nad nieruchomością położoną w Z. przy ul. P. 61 i 63.

W uzasadnieniu tej decyzji wskazano, że w świetle dokonanych ustaleń organ I instancji nie stwierdził, aby zrealizowanie inwestycji w postaci przeciągnięcia nad nieruchomością (na której w części prowadzony jest parking samochodowy) przewodów przesyłowych linii 220 kV, bez jakichkolwiek trwałych naniesień na gruncie mogło spowodować faktyczne szkody, o których mowa w art. 128 ust. 4 ustawy o gospodarce nieruchomościami.

W odwołaniu Jan M. podniósł, że przeprowadzenie linii energetycznej nad jego nieruchomością spowodowało, iż nieruchomość ta straciła na wartości, a także, że parking który prowadzi na tym terenie, może wykorzystywać zaledwie w 60%, ponieważ korzystający z usług tego parkingu nie chcą parkować swoich samochodów w pobliżu przeprowadzonej linii oraz, że projekty dalszej rozbudowy parkingu i budowa odpowiedniego zaplecza i motelu, także w takiej sytuacji nie są możliwe. Dlatego też uważa, że z tego tytułu w myśl art. 128 ust. 4 ustawy o gospodarce nieruchomościami należy mu się odpowiednie odszkodowanie.

Po rozpatrzeniu odwołania oraz całości materiału dowodowego organ odwoławczy stwierdził, że podnoszone zarzuty odnośnie niemożliwości zabudowy przedmiotowego gruntu, bądź ewentualnych trudności w zakresie zmiany profilu działalności gospodarczej, nie mogą stanowić w tym konkretnym przypadku podstawy do ustalenia odszkodowania w trybie art. 128 ust. 4 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami. Źródłem bowiem tych ograniczeń i zmniejszenia się wartości rynkowej przedmiotowego gruntu są postanowienia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który zatwierdzony został uchwałą Rady Miasta Zgierza Nr XL/297/94 z dnia 14.04.1994 r. W myśl tego planu część nieruchomości będąca przedmiotem niniejszego postępowania przeznaczona jest docelowo pod komunikację, tj. budowę zachodniej obwodnicy m. Z., o czym skarżący wiedział przed nabyciem działki nr 53/1, ale problem ten nie może być rozstrzygany w niniejszym postępowaniu i skutki tych ograniczeń nie mogą być wykorzystywane przy tej okazji. Prace związane z przeciągnięciem omawianej linii energetycznej nad nieruchomością będącą we władaniu Jana M., położoną w Z. przy ul. P. 61/63, jak to dowodzi postępowanie wyjaśniające, nie doprowadziły do powstania jakichkolwiek rzeczywistych szkód na przedmiotowym gruncie. W związku z powyższym, słuszne stanowisko zajął organ wojewódzki, uznając roszczenie Jana M. o ustalenie odszkodowania w trybie art. 128 ust. 4 ustawy o gospodarce nieruchomościami za nieuzasadnione i podejmując odmowną decyzję dnia 15.05.1998 r.

Od decyzji tej skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego złożył Jan M., zarzucając naruszenie przepisów art. 6, 7, 10, 77 kpa i wnosząc o uchylenie zaskarżonej decyzji oraz poprzedzającej ją decyzji Wojewody. W jej uzasadnieniu przedstawiono okoliczności podniesione już w odwołaniu od decyzji organu I instancji. Jednocześnie podkreślono, iż w związku z przeciągnięciem nad nieruchomością skarżącego linii wysokiego napięcia nastąpiło ograniczenie możliwości korzystania z przedmiotowej nieruchomości. Skarżący ponosi również określone straty w prowadzonej działalności gospodarczej.

W odpowiedzi na skargę Prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, wnosząc o jej oddalenie, podtrzymał swoje stanowisko prezentowane w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

 

W tym stanie sprawy Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Podniesiony w skardze zarzut niewyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy jest zasadny. Bezsporne w sprawie jest, iż właściwy organ wydał zezwolenie na założenie i przeprowadzenie przewodów i urządzeń napowietrznej linii energetycznej na nieruchomości będącej własnością skarżącego. Zezwolenie to wydano w oparciu o przepisy art. 47 ust. 1, art. 49, 70 i 73 obowiązującej w dacie wydania decyzji ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. Bezsporne również jest, iż zrealizowano przedmiotową inwestycję bez konieczności wkraczania na nieruchomość skarżącego. Jednakże ten fakt nie jest jednoznaczny z brakiem szkody po stronie skarżącego. Zgodnie bowiem z art. 128 ust. 4 (obowiązującej od dnia 1 stycznia 1998 r.) ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. Nr 115, poz. 741 ze zm.), jako odszkodowanie wlicza się również zmniejszoną wartość nieruchomości, jeżeli wynikała ona z przeprowadzonych przewodów elektrycznych. Organy obu instancji tej okoliczności nie wyjaśniły, chociaż w aktach sprawy znajdują się dwie opinie biegłych rzeczoznawców przyjmujące, iż takie zmniejszenie wartości nieruchomości nastąpiło. Prowadzone bowiem były rokowania pomiędzy skarżącym a inwestorem - Zakładem Energetycznym SA, co do wysokości odszkodowania, ale z uwagi na rozbieżności w jego wysokości nie doszło do zawarcia stosownej umowy. I to właśnie na wniosek inwestora prowadzone było postępowanie administracyjne w niniejszej sprawie. Organy pomimo dwu opinii nie wskazały, na czym opierają swoje twierdzenie, iż zrealizowana inwestycja przeciągnięcia nad nieruchomością przewodów energetycznych, nie wpływa na zmniejszenie wartości nieruchomości. Nie ustosunkowały się także do wydanych w tej sprawie opinii. Oczywiste jest, iż zmniejszenie tej wartości musi nastąpić w wyniku zrealizowanej inwestycji, a nie ograniczeń wynikających z planu zagospodarowania przestrzennego, który niezależnie od tego, kiedy zostanie zrealizowany, może ograniczać możliwość korzystania z danej nieruchomości, a co za tym idzie zmniejsza jej wartość. Jednakże organy nie wyjaśniły, czy faktycznie zrealizowana inwestycja pociągnęła za sobą szkody w postaci zmniejszenia wartości nieruchomości, czy też nie spowodowała jej zmniejszenia. Zbadanie tej okoliczności m.in. poprzez uzyskanie stosownej opinii, jest niezbędne do wydania prawidłowej decyzji w niniejszej sprawie.

Z tych wszystkich względów, uznając, iż organy obu instancji naruszyły przepisy postępowania dotyczące obowiązku wyczerpującego zgromadzenia i rozpatrzenia materiału dowodowego, a naruszenie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, Sąd na zasadzie art. 22 ust. 1 pkt 1, ust. 2 pkt 3, art. 29 i 55 ustawy z dnia 11 maja 1995 r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym (Dz. U. Nr 74, poz. 368 ze zm.) orzekł jak w sentencji wyroku.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]więc jest spora szansa, że do zasiedzenia jeszcze nie doszło (terminy takie jak przy zasiedzeniu własności nieruchomości: 20 lat przy dobrej wierze, 30 przy złej)

 

Tak, ale powyższe nie dotyczy przypadku nielegalnego PRZYŁĄCZA. O przedawnieniu nie może być tutaj mowy.

 

Poza tym, jak Orzecznictwo definiuje w tych przypadkach złą lub dobrą wiarę/wolę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno, chyba najważniejsze, PODSUMUJĘ, bo widzę, ze odbiegamy od tematu:

 

czy znane jest Wam orzecznictwo w sprawach o usunięcie słupa TELEKOMUNIKACYJNEGO, napowietrznej linii telekomunikacyjnej, przyłącza?

 

Przytoczone wyżej orzecznictwo dotyczy przesyłowych linii ENERGETYCZNYCH 220kV(!).

Koszt usuniecia bądź przesunięcia 35 metrów nielegalnego PRZYŁĄCZA telekomunikacyjnego (nad działką) do pojedynczej sąsiedniej posesji i słupa (w granicach działki) w porównaniu z usunięciem/przesunięciem linii przesyłowej jest doprawdy śmieszny. Ale ktoś go musi pokryć. Pytanie, jakie jest orzecznictwo w takich (jak by nie było drobnych) sprawach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobną sytuację.Na działce stoi 1 nielegalny oczywiście słup

a kabel leci na ukos działki przez ok.100 m do słupa już u sąsiada,

potem wraca-oczywiście ukosem w górę działki do drugiego sąsiada.

Słup jest wrysowany w mapki geodezyjne bo akurat robili u nas nowy

plan zagospodarowania i geodeta "rysował" z natury co widział.

W gminie powiedzieli,że to niczemu nie przeszkadza i możemy się w TP

"awanturować".Aczkolwiek może się ponoć doczepić wzut ,że linia "koliduje"z planowanym domem.

Na razie napisaliśmy grzeczne pisemko o usunięcie.

Po tygodniu zgłosiła się telefonicznie :D TPsa żeby nausznie usłyszeć

o kablu i poinformowali nas,że będą robić OGLĘDZINY w terenie.

To było tydzień temu.Poczekamy jeszcze tydzień .

Jeśli coś ruszy dam cynk .

Odstąpić nie mam zamiaru - nie chcę wojować z sąsiadami,więc mam zamiar męczyć TP, bo inaczej będę mieć kabel pod oknem (na pranie ?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi nieźle... :wink:

 

Jeśli Twoja linia została wybudowana nielegalnie, to wzut niczego nie może Ci zabronić. Linia, domyślam się, że w Twoim przypadku również nielegalna ("moja" została wybudowana bez pozwolenia budowlanego), nie jest chroniona przez prawo. Jest jednak "czyjąś" własnością a ta, choć postawiona w złej wierze, niestety, jest samowolnie nienaruszalna. Tyle prawo.

 

Co dołączyłaś do pisma? Skany mapy? Skany odpisu aktu własności?

Czekam na informacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pisemka do TP nie dołączyłam nic.

Teściowie (bo to ich była działka ) nie podpisywali żadnej zgody-nawet

nie wiedzieli co się na działce dzieje bo leżała odłogiem 20 lat !!!!

My też nic nie uzgadnialiśmy.Właściwie to nasi sąsiedzi wskazywali

naszą działkę jako nieużytek i teraz efekt.

Wyszłam z założenia że to gdyby co,to TP ma mi udowodnić,że ten słup i kabel jest legalnie.

Już ustalone ze ślubnym : w poniedziałek interweniujemy w TP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Witaj Agnes w klubie TP :wink:

Co u mnie w sprawie : no postęp jest !!!

Po trzech pismach do TP, wizycie osobistej i mailu ( znaleziony na stronie TP do kontaktów z klientami - trochę sarkastyczno-ironiczny ), DZIŚ zadzwoniła do mnie Pani i mówi, że TPSA na WŁASNY KOSZT przestawi ten słup. Ja jej mówię, ze to to ja wiem, tylko kiedy :lol:

No to projekt będą robili 6 miesięcy a realizacja u klienta max. kolejne 2 miechy :roll: :o :evil:

Ja jej mówię, że ok, poczekam 8) tylko może trochę szybciej poproszę bo ja tam będę różne rzeczy w miejsu tego słupa stawiał...

Zobaczą czy się uda, bo najpierw projekt przest. słupa idzie na jakąś komisję i ona określa czas realizacji zadania.

Ludzie, jak się nie pozna wewn. przepisów, prawa, ustaw, orzecznictwa, to by nam na emeryturze ten słup przestawili i to jeszcze na nasz koszt :evil:

Walczyć trzeba.

Pozdrawiam, Majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam słup na środku działki prawie. Ale elektryczny. Jeszcze nie sprawdzałam jego legalności, ale trzeba się za to wziąść. Mam tylko obawę, bo ja mam ogrzewanie elektryczne i nie wiem czy mnie ZE w akcie zemsty nie odłączy (podłączona jestem do drugiego słupa, który stoi w granicy).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...