Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mam OWIES w glowie-a nie jestem Renata Berger


bobi70

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 416
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jestem, jestem!

Pilnie śledzę co się dzieje, ale tematy trochę się "rozłażą" i trudno wszystkie opanować.

Ostatnio wiodłem dyskusję o kogeneratorze pędzonym z rury gazowej (gazu sieci miejskiej). Wyjątkowo fajna sprawa!

Zima! Ciągnę pompy powietrza do reku do mojego domku. Liczyłem też tonę wody.

Otworzyć temat? Jak myślicie?

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Adam, Ty to masz ciekawe pomysły. Że Ty Nobla jeszcze nie dostałeś. Widać młody chłopak jesteś i jeszcze masz na niego czas. Właśnie dzisiaj czytałam Twój temat o lodowni. Dawaj nowy wątek, będzie co czytać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anka bardziej do mnie przemawiaja brykiety z owsowej słomy niż piece na owies.

 

Ja tam prosty błazenek jestem, ale mnie dziady uczyły co by chleb szanować i z tego szacunku to ja płatkami owsianymi palił w piecy nie będę.

 

Ale ostatnio widziałem ofertę brykieciarki i brykietów ze słomy w środku miasta stołecznego Poznań 8) .

Może to być ciekawy kierunek zważywszy ograniczenie kubatury magazynu opału w porówaniu do klasycznie sprasowane słomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płatków owsianych nie jadam, bo nie lubię. Owies to tylko dla konia, a tych coraz mniej. Jeśli Lepper może wysypywać zboże na tory, to może lepiej by je wykorzystać. Tyle ziemi leży odłogiem, bo się rolnikowi nie opłaca jej zasiać. A nie opłaca się, bo nie ma co z tym zbożem zrobić. Tym bardziej, że agencje rynku rolnego raczej owsa nie kupują, a przynajmniej nie gwarantują rolnikowi żadnej ceny. Na słabej ziemi nic lepszego nie wyrośnie, tylko owies. Nie mówiąc już o zbożu, które nie będzie się nadawało nawet na paszę dla zwierząt. Tak więc ja dam pracę rolnikowi, zamawiając owies na wiosnę przed zasiewem, rolnik będzie miał pewność, że ten owies sprzeda. On zarobi, ja nie stracę. Wilk syty i owca cała. Ale cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anka , to ty będziesz Linga kupować czy kupujesz zwykły i czekaz na tańsze palniki ? W sumie podstawowy kocioł Hefa ( otakim myślałem 25 kw) kosztyje 6500 więc do Linga różnica 1500, qrcze może warto zainwestować ? Za 1500 to nawet Bobi nie sprzeda swojego palnika :D , muszę go na własne oczy zobaczyć. Robię niedługo wycieczkę po drewno na południe, to może i zajade do Linga, zrobię zdjęcia i wszystko opowiem :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze, że mieliśmy chętkę na Linga, ale nam przeszło, gdy po rozkręceniu górnej pokrywy okazało się, że ciepło z tego kotła wali prosto w komin. Bardziej zainteresowani byliśmy żeliwnym Lingiem Combi. Tyle, że w sumie jesli chodzi o spalanie w nim owsa to jakoś tego nie widzę, bo ten kocioł nie różni się zasadniczo od innych na eko-groszek. Linga sobie podarowaliśmy. Kupimy coś na eko-groszek. Coraz bardziej skłaniam się ku Sasowi z Buska-Zdroju. A Hefy są cholernie drogie, nawet droższe od dobrych żeliwniaków. U nas musi być kocioł ok. 38 KW, więc taki Hef kosztuje już coś koło 10 tys. zł, tyle samo co żeliwny Ling i Kielar. Stalowy kocioł tej wielkości można już kupić za 7,5 tys. zł. Mówię właśnie o Sasie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z instalatorów, który robił nam wycenę kotłów ma w swoim sklepie Ekocentra, Żywiec i Linga. I tego Linga nam odradzał, bo było trochę problemów ze ślimakiem od podajnika. Co do palenia owsem, facet powiedział, że Ling budową nie różni się od innych kotłów na groszek. Firma produkująca Linga zrobiła z tyłu kotła jakiś zbiornik czy cóś tak, by w razie cofnięcia się płomienia owies nie zapalił się w podajniku (pali się go w specjalnym kołnierzu na retorcie) i na to zdobyła certyfikat. Od tej pory może reklamować kotły, że one niby również na owies.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja podjęta, zdecydujemy się na pewno na Sasa z podajnikiem, do którego w przyszłości zamontujemy palnik. Kocioł wykonany chyba najstaranniej z tych, które oglądaliśmy, ma dobrą cenę, dosyć duże drzwi, spory pojemnik na popiół i dostęp z każdej strony kotła do czyszczenia, chodzi w miarę cicho. Jedyne co mnie zastanawia, ma większą retortę od retort w innych kotłach. To dobrze czy źle?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Sas jest lepszy od Hefa ? cenowo wychodzi prawie tak samo ale Sas ma mniejsz sie
 serwisow chyba, a moze sie myle....  Poruszam jeszcze jeden watek, dalem to jako osobny temat a tresc tego powtarzam tutaj bo wydaje mi sie ze to dosc istotna sprawa: Oglądałem dzisiaj dwa kotły na ekogroszek: ekocentr z dodatkowym palnikiem i Hefa bez dodatkowego. Oba piece mają taką samą objętość i moc   , więc powstaje pytanie jakim sposobem wygospodarowano miejsce na dodatkowe palenisko ? Otóż po prostu zmniejszono o ok. 2/3 (!!!) częśc pieca która służy nagrzewaniu wody ! Oczywiście w opisie wydajność podają dla obu kotłów taką samą   . Nie dotyczy to tylko kotła ekocentra, bo Hef z dodatkowym paleniskiem ma też "wygospadarowaną" powierzchnię kosztem grzejnika. Czy to możliwe aby efektywność i moc tych kotłów była niezmieniona ??? Pani w dość wydawałoby się profesjonalnym sklepie "Luskar" (zajmują się głównie piecami i opałem) nie bardzo potrafiła podjąć dyskusję   na ten temat.... Wydaje mi się, że trzeba uważać na dodatkowe paleniska... Czy ktoś może się wypowiedzieć na ten temat ? Zastanawiam sie nad dodatkowym paleniskiem ale na zdrowy rozum to obiza skutecznosc pieca...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coś Ty Maciek, jak Ci wyszło, że cena Hefa i Sasa podobna? My musimy mieć kocioł przynajmniej 35 KW. Za Sasa zapłacimy z7% VAT około 7,5 tys, za Hefa ponad 10 tys. zł. Skąd więc to porównanie? Poza tym Hef nam się nie podoba, chćby ze względu na mały i bardzo płaski, wręcz zahaczający o dół retorty, pojemnik na popiół. Ma kiepskie wyczystki, zwłaszcza tę za podajnikiem. W naszej kotłowni nie ma możliwości do niej dojść. Sas ma problem czyszczenia pieca o wiele lepiej rozwiązany, w dole kotła dwie wyczystki, po jednej i po drugiej stronie. Ogólnie lepiej wygląda od Hefa. A Hef ma ceny wyższe nawet od kotłów żeliwnych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cos mi sie z tą ceną żeczywiście pomyliło, ale dzisiaj prówynwałem parametry pieców; Hef 25 KW i Sas 23KW, oto wyniki:

 

SAS HEF

 

Cena (7%VAT) 5900 7062

Waga 385 kg 458 kg

Grubość ścianek

wewn./zewn. 6mm/4mm 6mm/5mm

Moc silników el

ślimak/nawiew 310W/60W 240W/30W

cena dodatkowego

paleniska: 150 zł 500 zł

Palnik z odlewu

żeliwnego tak tak

 

Uwagi: Sas nie poleca nikogo i nie montuje z 7 % Vatem, trzeba szukac kogoś kto zrobi taką "operację"

Ciekawe czemu Sas jest o 73 kr lżejszy.., może przez niższą moc i grubość ścianki zewn o 1 mm cieńszej.

W obu firmach można wynegcjować rabat 5-7 % od ww cen

Pani w Sasie powiedziała że dodatkowy palnik nie jest kosztem nagrzewnicy, jakoś go widocznie zmieścili :)

 

Jak by nie było nie obejdzie się bez wycieczki do Busko Zdroju, ale to w końcu zdrój :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku, szukaj sklepów z kotłami Sasa. My mamy w pobliżu sklep, który współpracuje ze swymi wykonawcami. Wtedy bez problemu kupisz ten kocioł i wszelkie instalacje z 7% VAT. Ten sklep jest w Myszkowie, to ponad 80 km. od Krakowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...