Gość 12.01.2006 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 A swoją drogą, gdzie nam zaginął Adam? Jestem ciekawa czy myśli poważnie o tym owsie. My mieliśmy kocioł kupować dopiero za rok. Okazało się jednak, że musimy to zrobić już w tym na wiosnę i na gwałt się zastanawiamy - groszek czy owies. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 12.01.2006 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 Kwintal owsa na podkarpaciu chodzi po 25-40 zł tak więc tona wychodzi w granicach 100 - 160 z. Ja równiez cały czas rozważam ten rodzaj paliwa lae koszty mnie raża po kieszenie więc chyba padnie na ferrumowski fex-plus 9zeżre też prawie wszystko a jak by mu wywalić dziure to i palnik na owies by sie zmieścił sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rpudlik 12.01.2006 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 Nie wiem skąd się to wzięło że kwintal to 250kg. Zawsze myslałem że jest to 100 kg (tata czasami troche zboża sprzedawał). Zresztą potwierdzają to internetowe encyklopedie. Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.01.2006 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 Ja też nie wiem, skąd się wzięło 250 kg. Przecież kwintal = 100 kg, inaczej metr. A 100 metrów to tona. Przynajmniej tak mnie w szkole uczyli. Jeśli więc na Podkarpaciu kwintal owsa od 25 zł za metr, to tona od 250 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobi70 12.01.2006 17:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 a znacie kogos.......... 5400 ..... ja znam kogos i jest zadowolony 5400 co to za firma?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobi70 12.01.2006 18:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 witamzainteresowani z dnia wczorajszego: Mały i Anka Węgrzynfotki i wyniki experymentu macie na swoich skrzyniach. BOBI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 12.01.2006 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 WitamPilnie śledzę wszystkie wypowiedzi! Z pomysłu nie rezygnuję. Teraz kończę bezszmerowe pompy powietrza do rekuperatora. Nie da się wszystkiego naraz. Szkoda!Ale..... Rozważaliście układy kogeneracyjne?Jakby tak zamiast wymyślnego pieca gazowego z procesorem i bajerami postawić silnik samochodowy (tak ze 2.0l), zasilić go z tej rurki gazowej co ją do domu wprowadzili i obciążyć generatorem prądotwórczym? Na starcie mamy 40% energii ekstra dodatku w postaci prądu i superkondensacyjny odbiór ciepła! Utrzymanie domu wychodzi supertanio. Bez robienia czadnicy i zamiany owsa na gaz, co, przyznaję, nie każdy w szczegułach przyswaja. Wystarczy odebrać ciepło z obiegu wodnego i spalin, które można ochłodzić nawet do 20 stC (superkondensacja zapewniona!). Silnik usuwa spaliny samoczynnie. Potrzebny bardziej wydech niż komin. Ten baniaczek na wodę z kilkoma nierdzewnymi wężownicami da się wykonać.Może tak? Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 12.01.2006 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 Ja też nie wiem, skąd się wzięło 250 kg. Przecież kwintal = 100 kg, inaczej metr. A 100 metrów to tona. Przynajmniej tak mnie w szkole uczyli. Jeśli więc na Podkarpaciu kwintal owsa od 25 zł za metr, to tona od 250 zł. Wtórny analfabetyzm Was ogarnął? Co jest grane? Najpierw Sebo, później Ty Aniu. Sorki, nie doczytałem, że w szkole tak uczyli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 12.01.2006 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 witam zainteresowani z dnia wczorajszego: Mały i Anka Węgrzyn fotki i wyniki experymentu macie na swoich skrzyniach. BOBI Bobi, a ja? Ja też chcę!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 12.01.2006 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 A ja? Mogę też? Też bym sobie popatrzał! Adam M. Ogłupiałem już kompletnie i polazłem w google Znalazło w Wikipedii: kwintal=100kg, nazywany też metrem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 12.01.2006 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 Czyli jakby nie liczyć to tona jest równoważna 10q Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.01.2006 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 Zgadza się, Janusz. Tona to 10 kwintali. Przyznaję, że na matematyce w podstawówce nie spałam. Jeśli nie dowierzasz - sprawdź w google, wpisując "kwintal". Od razu wyświetli Ci się, że kwintal to 100 kg, inaczej metr. I niech tak już zostanie.Jeśli chodzi o palniki, ten za 5400 zwał się bodajże "Bioterm". Można go obejrzeć na stronie Termatexu. Ceny tam nie ma, znalazłam ją na stronie innej firmy. Nie pamiętam jakiej. W każdym razie w Google jest tego od zatrzęsienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.01.2006 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 Dzięki, Bobi za e-maila. No, no to Ci kociołek długo ciepło utrzymał, jestem pod wrażeniem. I o to chodzi, by się z kotłem zbyt często nie spotykać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 13.01.2006 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2006 Dzięki Bobi za zdjęcia - rozumiem ,że po prawej ta klapa to jest wsyp owsa a palenisko jest std na dole ? Czyli ewentualna zapalarke trza by zrobić na samym palniku. Ale jest mały kłopot-obawiam się że nie ma metalu ,który rozgrzałby sie do temp zapłonu owsa jednocześnie nie przepalając się samemu.A z gazem kłopot natury zezwoleniowo technbicznej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobi70 13.01.2006 16:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2006 . Ale jest mały kłopot-obawiam się że nie ma metalu ,który rozgrzałby sie do temp zapłonu owsa jednocześnie nie przepalając się samemu.A z gazem kłopot natury zezwoleniowo technbicznej. domyslam sie, ale palnik ktorego nie widzialem na oczy -firmy Radmar - ponoc posiada auto zapalanie. wiec ktos cos jednak wymyslil. chyba ze to poprostu balach pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.01.2006 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2006 Ktroś pisał tu na forum, że ten palnik Radmaru bardzo drogi. Nie wiem czy widzieliście kotły Ling, które ponoć oprócz groszku i peletów spalają rzekomo owies. Kotły te, gdyby spalał się w nich owies miałyby dobrą cenę. Na chałupkę 250 m2 wyceniono nam Linga za 8000 zł. Z tym, że nie wiem na jakiej zasadzie miałby się ten owies spalać. Ponoć na retortę zakłada się jakąś nakładkę w kształcie piramidy(?). Nie mieli jednak tej nakładki w sklepie. Może widzieliście ten wynalazek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobi70 13.01.2006 19:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2006 Ktroś pisał tu na forum, że ten palnik Radmaru bardzo drogi. Nie wiem czy widzieliście kotły Ling, które ponoć oprócz groszku i peletów spalają rzekomo owies. Kotły te, gdyby spalał się w nich owies miałyby dobrą cenę. Na chałupkę 250 m2 wyceniono nam Linga za 8000 zł. Z tym, że nie wiem na jakiej zasadzie miałby się ten owies spalać. Ponoć na retortę zakłada się jakąś nakładkę w kształcie piramidy(?). Nie mieli jednak tej nakładki w sklepie. Może widzieliście ten wynalazek? probowalismy palic owsem w zwyklej retorcie. kompletna klapa. z Lingiem - uwierze jak zobacze. tez czytalem ze mozna. ale najlepiej zapytac czy istnieje mozliwosc demonstracji. kiedys z ciekawosci po otrzymaniu takiej informacji, pisalem do Linga i otrzymalem bardzo ciekawa odpowiedz - zadnej odpowiedzi!! z tego co wiem do spalania owsa wymaga sie palnika rurowego. retorta to nie to samo. ale gdyby zadzialalo..... czemu nie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.01.2006 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2006 Bobi, też chciałabym zobaczyć jak ten kocioł działa, niestety w tym sklepie nie uruchomili żadnego kotła. Namiarów na kogokolwiek, kto kupił od nich ten kocioł też nie chcieli dać - bo ustawa o ochronie danych osobowych. I też nic nie wiemy. W sumie ten kocioł w środku wyglądał podobnie jak pozostałe na groszek + owa nakładka do spalania owsa. Nie mieli jej jednak na sklepie, bo nie było jeszcze zainteresowanych paleniem owsem. Problem w Lingu - nie da się wyciągnąć retorty i całego osprzętu do podawania opału. Chyba weżmiemy kocioł Żywiec. Ciężko się na cokolwiek zdecydować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 20.01.2006 01:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2006 Nie napalajcie sie tak na ten owies.Troszke za duzo entuzjamu w waszych postach.Palniki , owszem pomimo ze drogie , tanieją i beda taniec , ale jak bedzie z owsem nie wiadomo.Ceny zboza ( w tym owsa ) maja to do siebie , ze w latach urodzaju spadaja , natomiast w latach nieurodzaju niestety rosna.Po drugie , bywaja tzw mokre lata i wtedy zboze zbierane z pol ma duza wilgotnosc. Nie wiem , moze da sie palic takim owsem , ale wezcie to pod uwage. Po trzecie , problem magazynowania zboza. To nie wegiel , nie da sie tak po prostu zasypac zbozem "po sufit" jakiegos pomieszczenia , bo zgnije i splesnieje. Inna sprawa , ze taki magazyn przyciagac bedzie z pola myszy i inne gryzonie. Owies jako paliwo alternatywne dla mieszczucha to wg mnie chybiony pomysl.Jak ktos ma gospodarstwo rolne , maszyny , odpowiedni aerał pozwalający na stosowanie płodozmianu (bo przeciez nie mozna rok w rok siac owsa na tym samym polu!!!) , odpowiednia powierzchnie magazynowa , to rzeczywiscie w latach urodzaju czesc zboza moze przeznaczyc na opal jesli oczywiscie odpowiedni palnik posiada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.01.2006 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2006 Fakt, może w mieście nie warto. Ale jeśli ma się kawałek własnego pola i łatwy dostęp do sprzętu oraz piwnicę do przechowywania, czemu nie sprawdzić? Nie sądzę jesnak, żeby ceny owsa szły tak szybko do góry jak ceny węgla, tym bardziej, że słychać o podwyżkach akcyz na prąd gaz i olej opałowy. To bardziej niż pewne, że węgiel też podrożeje. Nie podejrzewam, żeby owies był droższy od żyta czy pszenicy a te mają zagwarantowane ceny skupu w agencjach rolnych. A na marginesie, znależliśmy fajny kocioł na eko-groszek firmy Sas w dobrej cenie poniżej 8000 zł (http://www.sas.busko.pl - gdyby się komuś chciało, luknijcie i powiedzcie czy jest szansa zamontować w nim palnik). Tyle, że mówią, że w tym kotle nie da się spalać peletów. Czym to jest uzasadnione, że w jednym kotle na groszek się da a w innym nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.