Uller 13.06.2003 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2003 Kable i wiertarkę. Ostatnio także chcieli odkręcić silnik od betoniarki ale zabieram go do domu każdego dnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
empi 11.07.2003 05:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2003 Przyjechali po okna, ale ponieważ się nie dały to zabrali co było pod ręką: 2 poziomnice, 5 worków cementu, 10 worków kleju i jeszcze kilka drobiazgów no i zniszczyli (ukradli) część instalacji cwu ze zgrzewanego plastiku - debilizm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pilot 11.07.2003 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2003 Na osiedli gdzie bujemy dom grasują złodzie ale jak dotychczas okradają domy ZAMIESZKAŁE. Trzy tygodnie temu ograbili dwa domy gdzie gospodarze spali na górze. Wczoraj w nocy odkręcili koła z samochodów zaparkowanych na podwórku i próbowali okraść jedna budowę ale spłoszył ich alarm. Teraz zastanawiam się kiedy dobiorą się do mojego domu. Może za dużo nie ukradną bo nie ma co ale boje się że mogą dużo rzeczy zniszczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
helism 11.07.2003 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2003 U nas tylko 2 silniki od tej samej betoniarki Poza tym odpukać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agamon 12.07.2003 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2003 Po rozpoczęciu budowy miałem włamanie do garażu. Złodzieje nic nie ukradli bo .... nic nie było. Poszedłem do sklepu niby na piwo i z miejscowymi rozmawiałem o tym co mnie spotkało. Powiedziałem ze jak złapię złodzieja podczas kradzieży to będzie przeklinał dzien w którym przyszedł na świat. nie będzie mnie prosił o życie tylko o śmierć i nie będzie Hospadi pamiłuj A już mnie znają ze jestem stanowczy. Od tamego czasu odpukać spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GRom 15.07.2003 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2003 Ja takich drobnych rzeczy to nie liczę; jak młotek czy gwoździe, czy jakieś stare krzesła.Nawet nie zdaję sobie sprawy cco naprawdę zginęło przy murowaniu.Jednak dostałem piany, gdy zginęło mi 20 arkuszy blachy obróbkowej, a w tym czsie na budowie urzędowali murarze i dekarze i jaden na drugiego zwalał.Dlatego też tego samego dnia co mi wstawiali okna i drzwi wejściowe, uruchomiłem moniotoring.Od tego czasu spokój, sama tabliczka na parkanie działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość jacekpa 30.07.2003 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 u mnie ukradli słupek graniczny w miesiąc po wytyczeniu działki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ciechanka 30.07.2003 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 No to pięknie. po przeczytaniu tego wątku dowiedziałam się że nie jestem sama. mnie ukradli 50szt. tui oraz ostatnio z szopy kabel do betoniarki, taczkę, kątówkę i może czegoś jeszcze nie dopatrzyliśmy się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
H_ania 30.07.2003 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 Mam nieogrodzoną działkę, ale zginęło mi tylko kaweałek papy (tak 3-4 metry). Nie zauważyłabym, gdyby nie fakt, że była mi potrzebna!! Jak na razie sprawdza się sąsiadka - lepsza od najlepszego psa!! Nawe notowała, kto i kiedy był na budowie!! A jak ktoś się kręci, to interweniuje. Spotkało to nawet mojego teścia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rokas 31.07.2003 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2003 H_ania. Ciekawe czy będziesz z niej taka zadowolaona jak się wprowadzisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolana 01.08.2003 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2003 U nas ukradli tylko drabinę ekipie, która zostawiła ją na pięć minut Ale dzisiejszej nocy jakiś .... zaczął się dobierać. Do domu się nie dostał, ale pogiął jedną roletę. Na szczęście tego nie widziałam, bo moja dzielna ekipa rozłożyła ją i wyprostowała Nie ma śladu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sly70 05.08.2003 06:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2003 Wczoraj na teren budowy zajechało Żukiem dwóch kolesi, podeszli do moich majstrów i poprosili aby im pomogli załadować betoniarkę na samochód. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że betoniarka należy właśnie do owych majstrów, którzy zostali poproszeni o pomoc. Działo się to ok. godz. 10.00. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonja 05.08.2003 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2003 Tak, to jest naprawdę przykre, można się wkurzyć. Dlatego jednym z lepszych rozwiązań może być zatrudnienie ekipy z innej miejscowości, tak żeby musieli nocować, wtedy jednocześnie będą pilnować, no i niczego tak łatwo sami też nie ukradną, bo jeśli mieszkają daleko to nie zdążyliby wywieźć. Zastanawia mnie tylko jedno - po co własnie wymontowane okna komuś? Gdzie je sprzedaje? Rozumiem, że łopatę, betoniarkę itp. można sprzedać i mieć na flaszkę, ale z oknami chyba nie jest tak prosto? Mojego znajomego okradli w dniu, w którym nie właczył alarmu, ciekawe czy byl to przypadek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ciechanka 05.08.2003 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2003 Po ostatnich wydarzeń na naszym placu budowy mam nieodparte wrażenie, że złodziejom przydaje się prawie wszystko. Wczoraj między 8 rano a 14 ktoś odwinął sobie siatkę do góry by tamtędy wyciągnąć cement (kilka worków). Wydawało nam się, że już naprawdę zabraliśmy z działki wszystko co się da i co mogłoby skusić. Ale kilka worków cementu też komuś by się przydało. To już trzecia próba kradzieży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivo 08.08.2003 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 A u nas systematycznie wynosza deski. Wkurzyć się można, bo teren ogrodzony, wysoka brama, psy w sąsiedztwie szczekają.. I to kradną mieskańcy tej wioski :( Co robić w takim przypadku? Nic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 08.08.2003 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 Nic nie ukradli. Owszem "zatraciły" się gdzieś pazurki do wyrywania gwoździ, wasserwagi, śrubokrety, majzle, szpachelki, miarki .... ale to raczej "pomyłki" wykonawców przy pakowaniu "swoich" narzędzi po skończonej robocie. Generalna zasada - wykonawcy powinni miec wszystkie narzędzia własne. Jeśli "pożyczasz" im jakieś swoje "drobiazgi" to powinienieneś liczyć się z tym, że juz ich nie odzyskasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 08.08.2003 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 No teraz mogę już napisać. Teren nieogrodzony, garaż frontem do drogi bez bramy służył wykonawcą za skład materiałów wszelakich. I nic nie zginęło oprócz dwóch puszek piwa, którymi na fajrant poczęstowali się wykonacy. Od tygodnia mam już bramę i mam nadzieję, że też mi nic nie zginie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 08.08.2003 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 Ekipa od robót ziemnych zakosiła "nypel", takie coś między rurą wodociągową, a "szlauchem" do polewania. Drobiazg za 5 złotych, ale się wkurzyliśmy, bo trzeba było po to specjalnie jechać do hurtowni z sprzętem wodno-kanalizacyjnym - ma nietypowy wymiar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
masdaw 08.08.2003 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 Na razie trochę cegieł klinkierowych i stempli. Może jeszcze coś, bo przy stanie surowym strasznie dużo "wychodziło" materiałów (cement, stal, itp.), ale wolę o tym nie myśleć!. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bolek 09.08.2003 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2003 'Ciekwa' kradziez miala miejsce w domu w ktorym teraz mieszkam, dudowalismy go (no, bardziej ojciec budowal, my pomagalismy) gdzies tak z 6-7 lat temu. Przez cały czas budowy było względnie spokojnie, az do czasu montowania wkładu kominkowego. Wkład dobry, jak na tamte czasy nowy i dosc drogi. Wartosc samej szyby to ok 1500 zl. I wlasnie w pierwsza noc po zamontowaniu kominka szyba została skradziona. Sama szyba - nic wiecej. Zostawili wiertarkę udarową bosha i pare innych elektronarzędzi, poziomice i w ogóle niczego innego ni tkneli. Widać wyraźnie po co przyszli. Niezdziwiłbym sie, gdyby to nawet byli ludzie ktorzy montowali nam ten wklad. Znal wartosc szyby, a moze np. poprzedniego dnia przy podobnym montazu 'stlukla sie' szyba za 1500 zl i trzebabylo cos tam wstawic? Jeszcze jako ciekawostka - zlodzieje weszli wlazem dachowym, co juz zupelnie wprawilo mnie w podziw i pewne zastanowienie. Budynek podpiwniczony, parter, pierwsze pietro i poddasze uzytkowe. A oni musiel wlasnie przez najwyzsze okno wlezc... nic tylko podziwiac. Sprawa zakonczyla sie dosc ciekawie. Oczywiscie szyby ani sladu, policja nic nie wskurala (nowosc...). Jednakze ojciec doszukal sie w instrukcji kominka bledu. Niby literowka, ale kosztowna. w dwoch roznych miejscach w instrukcji byly podane dwie rozne moce kominka 9 i 11 KW. Dwa dni pozniej poszedl list do franji, do glownego producenta, ze czujemy sie oszukani, ze nasze kalkulacje bilansu cieplnego bazowalismy na 11KW, a skoro okazuje sie, ze kominek ma tylko 9 KW, to nasz obliczenia szlag trafil. Jako rekompensate za poniesione straty zaproponowalismy aby sprezentowano nam szybe (oczywiscie wytlumaczylismy po co nam ona). Udalo sie. Po 2 tygodniach z lokalnego biura przyslali szybe z notka z francji, z przeprosinami i pozdrowieniami. Moral z kradziezy jeden: rzeczywiscie oni wiedza po co przychodza. - jak to juz zostalo powiedziane. Jak tu kurka ludziom ufac... pozdraiam juz okradzioych i tych z nas, ktorzy okradzeni beda btw - jakie sa mozliwosci/koszty ubezbieczenia dóbr na budowie? np okien wstawionych a nie zamurowanych???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.