Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co wam ukradli z budowy?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 556
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Włamywali się trzykrotnie, zawsze tuż pod koniec pobytu różnych ekip. Ukradli przedłużacze, szlifierkę kątową, czajniki (za każdym razem), inne drobne narzędzia. Przy okazji rozwalili ekspres do kawy (?), rozcięli ścianę blaszanego baraku, zniszczyli strop drewniany (weszli otworem okiennym nad garażem i rozwalili podłogę, aby wynieść narzędzia z gotowego już garażu, na szczęście wyszli otwierając drzwi garażowe bez ich uszkodzenia). Za każdym razem wzywałem policję i zawsze będę tak robił - przynajmniej pogorszę im statystyki, skoro nie potrafią złapać przestępców.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jeszcze przede mna, bo budowe dopiero rozpoczynamy, ale wasze wypowiedzi potwierdzają badania i moją teorie, ze złodzieje to głównie "sąsiedzi" z promienia najblizszych 3 km2. Niestety na kradzieże istnieje przyzwolenie społeczne, bo wiadomo, ze okna, rynny czy siatki sa kradzione na zamówienie , a więc przez innych budujących, którym niniejszym zyczę szybkiego skrecenia karku na owej budowie, która powstaje z kradzionych materiałów :x

 

Pozdrawiam uczciwych!!! :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam (odpukać!) nic, ale znajomemu wszystkie grzejniki wycieli z instalacji c.o. Nie była to jednak "mokra robota" - najpierw spuścili wodę (!!!). Znajomy tylko 3 dni cieszył się z grzejników :( . Sąsiedzi i psy wokół też nie pomogli. Drzwi też chcieli ukraść, ale chyba mieli za ciężko, bo pogubili jakieś drobiazgi uciekając do lasu.

 

Dzięki takim właśnie "miłym panom" nie zdecydujemy się na siatkę ogrodzeniową tylko wybierzemy przęsła z kątownika. Ale czy to pomoże...?

 

Pozdrawiam

 

Pearl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoich złodziei (dwóch nastoletnich chłopaków) "złapałem" na gorącym uczynku. Zdążyli już wyrwać przewód siłowy ze ściany i zaczęli giąć świeżo przywiezioną blachodachówkę (w biały dzień). Niestety na dźwięk kroków zdążyli uciec (bez łupów). Próbowałem ich gonić ale za dużą mieli przewagę. Na szczęście więcej się nie pokazali.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Strasznie sie wystraszyłam waszymi doświadczeniami !!! Ja buduję z pożałowania godnym efektem na wsi pod lasem daleko od sasiadów i teraz chyba przeprowadzę się na budowę i bede wszystkiego pilnować!!! tylko istnieje jeszcze ryzyko, że poza materiałami budowlanymi mogę stracić jeszcze zęby :) a to też kosztuje!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie sie dowiedziałem, że w nocy z soboty na niedziele złodzieje "nawiedzili" prawie, że gotowy do zamieszkania dom na sąsiedniej ulicy. Skradli przede wszystkim grzejniki. Nie pomogły: betonowe ogrodzenie oraz nawet 2 pilnujące domu brytany (potężny wilczur oraz mieszniec bernardyna z owczarkiem podh.)

Zresztą psy nad ranem zachowywały sie podobno jak pacjent przed operacja po "głupim Jasiu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pikuś
mam na budowie pakamerę z izotermy samochodowej/mocne zamki i dobra podłoga/ było 6 prób włamań i narazie jest 5:1 dla budy.Przy udanej próbie włamania jedynej zresztą jak wskazuje wynik nie zabrano niczego, zresztą kable silniki i elektronarzędzia zawsze wożę ze zobą lub przechowuję u życzliwego sąsiada. a tak nawiasem to nie warto mieć dobrych zamków bo mi strasznie pokrzywili drzwi, więc założyłem kłódkę za 3 PLN żeby sobie urwali a oni z uporem maniaka forsują te sejf demolując pancerne drzwi. Ambitna i rozgarniętą mamy młodzież nie ma co :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie sie dowiedziałem, że w nocy z soboty na niedziele złodzieje "nawiedzili" prawie, że gotowy do zamieszkania dom na sąsiedniej ulicy. Skradli przede wszystkim grzejniki. Nie pomogły: betonowe ogrodzenie oraz nawet 2 pilnujące domu brytany (potężny wilczur oraz mieszniec bernardyna z owczarkiem podh.)

Zresztą psy nad ranem zachowywały sie podobno jak pacjent przed operacja po "głupim Jasiu".

Kurczę, chyba zrobię w całym domu podłogówkę... Przecież nie będą rozkuwać wylewek??? :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Mój sąsiad wszystkie okna zabił tylko jedno zostawił otwarte ale pod nim (dość wysokim) zawsze zostawaił deche z nabitymi gwożdziami.

Ku swojej satysfakcji znalazł kiedyś koło niej ślady, ze ktoś sie nadział. Poskakał poskakał nic nie ukradł.

"Instalacje" sciagnał dopiero jak sie wokol domu zaczely krecić dzieciaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ja na razie wybudowałem pomieszczenie gospodarcze (no takie które na działeczce pozostaniekilka ładnych lat) i niestety złodzieje już byli. Najgorsze, że byli to miejscowe dzieciaki, które z nudów chyba się włamały.

A było to po sobotnim grilu i gwizdneli: kilka piwek, winko (mniam mniam), siekierę, resztki styropiany z ocieplenia, siatkę do zacierania,kilka kantówek (a mogły jeszcze się przydać) i . . . reszty grzechów nie pamiętam (oczywiście ich).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm dzis i ja tu cos naskrobie.

W poczatkowej fazie budowy dzialka byla bez ogrodzenia. Praktycznie po kazdej sobocie odnalezc mozna bylo slady libacji (puste butelki po vinku i laweczki sklecone z desek i cegiel). To pewnie,, mlode wilki'' z pobliskiej wsi przysposobiali sie do dyskoteki.

Innym razem dom posluzyl za skrytke jakiemus drobnemu zlodziejowi. Pozostawil po sobie ten zlodziejaszek kilka damskich torebek. Pewnie nastapil podzial lupow.

Teraz dzialka jest ogrodzona. Zalozone sa rynny i jedna rura odprowadzajaca wode. Bledem moim bylo pozostawienie w murach zewnetrznych obejm do zamocowania pozostalych rur. Juz wiem co to za uczucie uswiadomic sobie, ze zostalo sie okradzionym. :o Wszystkie obejmy zniknely. Czym predzej zdemontowalem ta jedna rure spustowa i ostatnie 3 obejmy.

Ae mam dylemat. W dachu mam zamontowane 2 okna fakro. Moze zaczniemy przyjmowac zaklady ukradna czy nie? Czy jedynym sposobem jest ich demontaz, czy macie jakies inne pomysly na zabezpieczenie?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że nic tak nie chroni przed kradzieżą, jak uczciwi sąsiedzi.

 

Mieszkamy w szemranej dzielnicy, gdzie przed remontem mieszkania lokalne złodziejaszki rozwalili drzwi siekierą !! i wynieśli 50 m2 paneli. I nikt nic nie widział ani nie słyszał. Bo pewnie razem pili za to co "zarobili".

 

Natomiast chałupy, którą remontujemy pilnuje nam prawie cała wieś. Jeden sąsiad informuje drugiego, jeśli krąży wokół niej ktoś podejrzany. Dzwonią i nas informują, gdy dzieje się coś niepokojącego. Do tego stopnia, że jednemu pijaczkowi, który wyniósł spróchniałe płyty pilśniowe (i tak do wyrzucenia) zrobili taką awanturę, że się zawstydził i odniósł.

 

Dobry sąsiad to podstawa!

 

Pozdrawiam i współczuję wszystkim okradzionym. A najserdeczniej pozdrawiam wszystkich dobrych Sąsiadów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...