Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

podłoga-deski sosnowe


Gość

Recommended Posts

A jak będziecie układać te podłogi? Na legarach?

Ja chcę dać podłogę z desek tylko w jadalni a w pozostałych pomieszczeniach płytki i parkiet. Ślepą wylewkę już mam. Aby podłoga wszędzie była na jednym poziomie to chyba nie wykonuje sie wylewki w pomieszczeniu z podłogą tylko legary i wełna pomiędzy? Jak to jest. A może inaczej się teraz układa podłogę z desek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 92
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

na parapety kupowałem 2 dechy szerokość 400 grubość 50 - długości dokładnie nie pamiętam - drewna wystarczyło na 7 parapetów 1350, 1 parapet 580, + kilka desek około 1000 (szerokość 100) - różnica w cenie między modrzewiem a sosną była niecałe 30 złotych na kubiku...

 

odcień - połączenie czerwono-brązowego z jasnym (wyraźna granica podziału)

bardzo wyraźny wzór słoi, sęki niewielkie,

po pomalowaniu CAPONEM wzór słoi jeszcze bardziej się odznaczył (piękny kontrast między brązami i czerwienią a jasną częścią parapetu)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej - co do podłóg to nie wiem nie robił nikt ze znajomych z modrzewia - ale moge się popytać...ponieważ jak stwierdziłeś modrzewiowe dworki jeszcze stoją to trzeba by się nad tym zastanowić...modrzewia nie atakują szkodniki więc jest o co walczyć...kupowałem w tartaku niedaleko ojcowa k.krakowa na początku chciałem dąb ale nie było..namiary mogę ci podać - w przyszłym tygodniu...sam mieszkam na śląsku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile powinno zawierać takie drewno na deski wilgotności ? Ktoś się orientuje :grin:

Straszą mnie znajomi, że jak nie będzie dobrze wysuszone, to mi się zimą jak będę grzać robić szpary, a jesienią i wiosną będzie rozsychało.... :cry:

Jak tego uniknąć? Czy dobrze wysuszone deski i twardy ( może jakiś elastyczny) lakier temu zapobiegną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2002-10-20 12:09, mirzaw wrote:

Jeśli ktoś do mnie wchodzi to wie że w mieszkaniu u mnie nie chodzi się w butach .......

 

 

Nie ma głupszego widoku jak; facet w garniturze i w papuciach,

pani w eleganckiej sukni z bosymi stopami :razz: :razz: :razz:

 

U mnie od dawna wszyscy goscie wiedzą, że nie pozwalam na zdjęcie butów, sama idąc również ich nie zdejmuję.

Pomijam jakieś ekstremalne warunki, gdy komuś wygodniej bez butów.:smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywistą sprawą jest chyba to że podłoga drewniana powinna być odporna na chodzenie - po to dajemy materiał wytrzymały zby podłoga służyła przez lata - wiec powinno się chodzić po niej w butach bez obaw że coś się stanie...nie widzę jednak przeciwskazań aby chodzić i bez - kwestia gustu i wygody..

 

ładna podłoga drewniana zawsze będzie miała wiećej uroku niż najlepsze panele - tak myślę

snow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja Gajko na ten przykład nie przewiduje gości w szpilkach czy panów w garniutrach w naszych sypialnich na górze, gdzie mają być deski ( no chyba, że mi mąż wytnie jakiś numer :grin: :grin: :grin: )

Dla nich będzie salonik i pokój gościnny na dole, a tam juz będzie gres.

No i popatrz jak to można wszystko ładnie połączyć :smile:

Buła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam dech w Warszawie, może macie jakieś namiary na same deski, ale i na fachowców, którzy je położą na legarach? Czekam też na namiary modzrzewiowe. Wstrzymuję się z podłogą śledząc wiadomości. Pozdrawiam.

Mikołaj

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: mikolaj dnia 2002-11-20 00:02 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mikołaj - ja nie kupowałem podłogówek, tylko surowe deski (z przeznaczeniem na parapety) - nie pytałem się o podłogówki bo na razie nie są mi potrzebne - kupowałem modrzew w tartaku koło ojcowa (woj. małopolskie)...

poszukaj tartaku gdzieś koło WaWy i po prostu zapytaj czy maja modrzew...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponad rok temu położyliśmy z żoną w mieszkaniu podłogę z desek modrzewiowych. Jest naprawdę imponująca. Uważam, że pod względem estetycznym sosna nie umywa sie do modrzewia, który ma delikatny różowawy odcień, posiada o wiele ładnieszy wzór słojów (poza tym, jezeli jest wysokiej klasy, to sęki są rzadkie i bardzo małe). Podobnie z jakością Modrzew jest twardym drewnem i właśnie przede wszystkim nadaje się na podłogi (w starych dworkach modrzew króluje, obok dębu). Cena DOBREJ JAKOŚCI modrzewia jest niestety kilkukrotnie wyższa od sosny (jest go mało, bo uzyskuje się z naprawdę starych drzew, które w dodatku muszą rosnąć w odpowiednich warunkach, więc jest poszukiwany). Ale warto ! Modrzew nie ciemnieje tak mocno, jak sosna ale i tak warto go pomalować Caponem. Kilkukrotnie zdarzyło się nam czymć ciężkim "rzucić" o podłogę i naprawdę nic się nie stało (oczywiście nie jest "niewgniatalny" i kobieta w szpilkach na pewno go uszkodzi). Przykładem niech będzie to, że bezpośrednio na podłodze stoi stara, żeliwna maszyna do szycia SINGER na takich małych metalowych kółeczkach. Ostatnio ją przestawialiśmy i naprawdę nie było śladu !.

Niestety cały problem polega na tym, że aby zdobyć naprawdę dobry modrzew, trzeba się na drewnie znać lub mieć "starego" fachowca, który się zna. Inaczej wciskają bezwartościowe dechy, z mnóstwem sęków, z tzw. słabiznami (takie bardzo jasne miejsca) które nigdy nie powinny się znależć w desce na podłogę.

Z tego co wiem, to nasze dechy były sprowadzane przez zaprzyjaźniony tartak naszego stolarza gdzieś z okolic Bieszczad (a właściciel tartaku też po znajomości : )). Czekaliśmy na nie pół roku. Potem "tylko" rok suszenia w komorze i mona było zakładać.

Podłoga z desek kładziona bez legarów to naciąganie niezorientowanych. Muszą być legary - podłoga pracuje ! (mozna najwyżej oszukać na ich wysokości ale ostrożnie) Poza tym grubość deski to min. 32 mm. cieńsza będze się uginać i musi trzeszczeć, nie ma rady ! (no chyba, że są to naprawdę b. małe powierzchnie). Słyszałem też o "fachowcach", którzy takie deski kleili - zbrodnia ! Mocuje się gwodźami i to bitymi we wpust, nigdy w pióro !.

Jednym słowem polecam raczej zlecenie dobremu fachowcowi, no chyba, że ktoś rzeczywiście ma praktykę.

Ale, kto lubi ten styl, kto lubi drewno, na prawdę gorąco polecam!!! warto. Podłoga na dziesiątki lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać, że trzeba się liczyć z podniesieniem poziomu podłogi (czyli zmniejszeniem wysokości pomieszczeń) o grubość desek i legarów. W aszym przypadku wyniosło to ok. 5 cm, ale mieliśmy możliwość częściowego wpuszczenia legarów w starą podłogę. Jeżeli więc jest to remont mieszkania, to trzeba się liczyć z progami do łazienki, kuchni itp. Ale to nie przeszkadza. (można też podnieść odpowiednio poziom pozostałych podłóg w mieszkaniu)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coż pan anonim stwierdził że cena "dobrej jakości modrzewia jest kilkakrotnie wyższa od sosny" - dla mnie to bzdura - za swoje parapety (a właściwie drewno na nie) zapłaciłem 200 PLN - mam 5 parapetów 1350 + parapet 600 + odpady - kilka desek po około metra...wszystko grubość 50, szerokość 300...sosna kosztowałaby mnie 30 złotych mniej...

nie wiem jak wygląda sprawa z tzw. słabiznami - czyli bielą na deskach ( z tego co pamietam z wypowiedzi anonima) - parapetom ona nie szkodzi - wprost przeciwnie - kolorystyka parapetu jaes bardzo urozmaicona - swoją drogą szkoda że pan anonim pozostał anonimem...

ale na pewno deski podłogowe są droższe od surowej dechy - co fakt to fakt...a ja kupowałem surowe :smile:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja pan anonim i nim pozostanę, bo leniwy z natury jestem i logowanie to dla mnie ogromny wysiłek ; ). Może jak będzie nastrój...

A poza tym jestem tu przypadkiem, bo szukałem jakiś stronek na temat trąbki (do grania) i wywaliło mi w wyszukiwarce, zaraz z początka stronkę na forum Muratora i wielce mi się to ciekawe zdało co ma piernik do wiatraka : ))). No i poczytałem i postanowiłem podzielić się.

Wielce szanowny Panie Snowdwarf. Się nie kłócę. Nie znam wszystkich cen, ani też nie jestem znawcą wielkim drewna. Ale chyba jest logiczne, że: decha na parapet, a decha na podłogę to różnica jakaś jest, nie ? (chociażby w długości) a cena za 1 mb rośnie wraz z długością deski również. Poza tym chodzi o jednorazową ilość, którą trzeba kupić. W przybliżeniu 3, 4 kubiki na 50 m2 podłogi. Naprawdę nie jest łatwo kupić w detalu taką ilość DOBREGO towaru. Odpad też jest spory, chyba, że się ktoś zgodzi na deski o szerokości 5-7 cm ale wtedy, gdzie sens, gdzie logika ? No i obróbka, wpusty, pióra itd. Akurat w tym przypadku na własnej skórze przerabiałem i dlatego wiem. A kto nie chce, niech nie słucha... : )))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anonimowy - dzieki za zabranie glosu.

Opalko - mysle dalej o modrzewiu, ale fakt jak zobaczę cenę to nie powiem, może i przejdę na sosenkę. Jedno jest pewne - chcę deski. Zwykłe deski równo ułożone, a nie małe deszczułki. Z tym modrzewiem to wymysliłam tak: kupić, przetrzeć i wysuszyć w suszarni niedaleko moich rodziców (Karkonosze), a z położeniem to i tak chyba tzreba poczekać. Z tego co pamiętam na forum był kiedys wątek o kładzeniu desek na podłogę (Opalko jesli wiesz to proszę potwierdź :smile: - conajmniej po pierwszej zimie (rozsychanie, wypaczanie), tzn. jesli wylewki będę miała dopiero na wiosnę, to nie wczesniej podłoga niż wiosna 2004?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...