Agnieszka1 12.01.2005 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.01.2005 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Jak bardzo wam zalezy w sensie czy jesli wybor by mial byc - ciaza i dziecko ze strata pracy lub praca i zapomnij o ciazy, codziennosc z rodzina i rezygnacja z aktualnej pracy lub praca w delegacji, praca z niedoceniajaca cie dyrekcja czy rezygnacja z takiej pracy itd - co byscie wybrali? Nie marudz tylko trzymaj sie tej roboty gdzie pozwalaja Ci 1000 postow w godzinach pracy wyslac a drugie 2000 przeczytac, a te Twoje 1200 z moich podatkow to i tak za duza rozrzutnosc Panstwa moja kasa. Czy sie gdzies pomylilem? Czekam na atak rzeszy slodkopierdzacych kawopijcow utrzymujacych sie z podatkow lub monopolu energo-gazowo-wodnego itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 12.01.2005 10:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Jak bardzo wam zalezy w sensie czy jesli wybor by mial byc - ciaza i dziecko ze strata pracy lub praca i zapomnij o ciazy, codziennosc z rodzina i rezygnacja z aktualnej pracy lub praca w delegacji, praca z niedoceniajaca cie dyrekcja czy rezygnacja z takiej pracy itd - co byscie wybrali? Nie marudz tylko trzymaj sie tej roboty gdzie pozwalaja Ci 1000 postow w godzinach pracy wyslac a drugie 2000 przeczytac, a te Twoje 1200 z moich podatkow to i tak za duza rozrzutnosc Panstwa moja kasa. Czy sie gdzies pomylilem? Czekam na atak rzeszy slodkopierdzacych kawopijcow utrzymujacych sie z podatkow lub monopolu energo-gazowo-wodnego itp. Anonimy nie zasluguja na odpowiedz ( swoja droga brak odwagi aby sie podpisac moze tez wynikac z frustracji zyciowej ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 12.01.2005 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Agnieszka, stoisz przed takim wyborem? Nie ma się co zastanawiać. Praca nie ta to inna. Widzę, że obecna Cię nie satysfakcjonuje, więc wybór jest chyba jeszcze prostszy. Wybieram oczywiście: ciaza i dziecko ze strata pracy i codziennosc z rodzina i rezygnacja z aktualnej pracy . Poczytaj sobie wątek "ranyy proszę o pomoc". Tam jest odpowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.01.2005 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Moja maksyma to:"NIE WAŻNE ILE SIĘ ZARABIA, WAŻNE ILE MOŻNA ZAROBIĆ" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 12.01.2005 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 To ja pisałem, tylko zapomniałem się zalogować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 12.01.2005 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Jest jeszcze taka opcja, że nie można zrezygnować z pracy, nawet, jeśli się jej serdecznie nienawidzi, bo z czegoś trzeba żyć. Ja bardzo bym chciała miec taką możliwość - nie lubię pracy, rzucam ja, rodzę dzieci i poświęcam się ich wychowaniu, a na dom i rodzinę pracuje mąż. Niestety, tak nie mam Ps. Szkoda mi takich strustrowanych urzędasów jak "gość" - autor drugiego postu w tym wątku. Tacy ludzie nie mają pojęcia, że istnieje świat prywatnych firm, poza urzędami i państwowymi molochami. Siedzi taki skwaszony za biurkiem, trzyma się kurczowo swojego wytartego krzesełka i do głowy mu nie przyjdzie, jak wygląda prawdziwy świat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 12.01.2005 13:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.01.2005 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Agnieszko - wydaje mi się, że dojrzałaś do zmiany (może pracy na początek?) . Osobiscie źle bym się czuła z koncepcją, w której budżet rodziny opiera się tylko na jednej stronie. Poza tym ja baardzo lubię pracować A dzieci - 3 Do goscia - opisani przez ciebie kawopijcy z rzadka budują domy. Chyba nie pod ten adres wylewasz frustracje BabaB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 12.01.2005 14:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olka 12.01.2005 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 wygrywam w LOTTO i mówię wszystkim, że mi to wszystkko już "LOTTO" Ach marzenie Dziewczyny jak tylko uważacie, że dacie radę wyżyć z 1 pensji to nie ma się co zastanawiać. Młodsze nie będziemy a czas tak szybko leci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 12.01.2005 14:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 wygrywam w LOTTO i mówię wszystkim, że mi to wszystkko już "LOTTO" Ach marzenie Dziewczyny jak tylko uważacie, że dacie radę wyżyć z 1 pensji to nie ma się co zastanawiać. Młodsze nie będziemy a czas tak szybko leci Taaaak niestety ale twoja pielegniara ( po lewej) zacheca ladnie - jakby mowila - no chodzcie , ktora nastepna rodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przekorek 12.01.2005 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Praca - rzecz nabyta. Raz jest, raz jej nie ma. Dziecko zmienia nas i nasz swiat. Sa to nieporownywalne wartosci i jesli masz dylemat czy najpierw urodzic, a potem szukac pracy, czy szukac pracy, a odlozyc urodzenie, to ja bym sie nie zastanawial. Im pozniej masz dzieci tym krocej sie nimi (jak i wnukami) nacieszysz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 12.01.2005 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Ja na 1 miejscu rodzina i dzieci już tak mam Obecny stan rzeczy to 2 dzieci ale jak się wybudujemy planuje 3 Jestem w tej dobrej sytuacji że z pracy to mnie raczej nie zwolnią bo brak rąk do parcy w mojej profesji więc będą cierpliwie czekać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 13.01.2005 07:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2005 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 13.01.2005 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2005 Hej Mamy taką własnie hipotetyczną sytuacje, jakiej boi się Agnieszka1. U żony w pracy jest brzydki "zwyczaj" zwalniania osób, które wracają z macierzyńskiego. I co my na to? Nam to "rybka". Od niedługiego czasu jesteśmy w ciąży (BTW, pierwszy raz piszę o tym na forum, więc jeśli ktoś mnie lubi to czekam na gratulacje ) i co będzie to będzie. Reasumując. Nie wiem co masz za prace, ale życze Ci, żebyś też sobie powiedziała "mi to rybka " Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 13.01.2005 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2005 Hej Od niedługiego czasu jesteśmy w ciąży (BTW, pierwszy raz piszę o tym na forum, więc jeśli ktoś mnie lubi to czekam na gratulacje ) i co będzie to będzie. GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dużo zdrowia i dobrego samopoczucia dla Żony, cierpliwości dla Ciebie i wszystkiego dobrego dla małej Fasolki życzę!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 13.01.2005 08:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2005 Hej Mamy taką własnie hipotetyczną sytuacje, jakiej boi się Agnieszka1. U żony w pracy jest brzydki "zwyczaj" zwalniania osób, które wracają z macierzyńskiego. I co my na to? Nam to "rybka". Od niedługiego czasu jesteśmy w ciąży (BTW, pierwszy raz piszę o tym na forum, więc jeśli ktoś mnie lubi to czekam na gratulacje ) i co będzie to będzie. Reasumując. Nie wiem co masz za prace, ale życze Ci, żebyś też sobie powiedziała "mi to rybka " Pozdrowienia B. GRATULACJE NAJSERDECZNIEJSZE!!!!!!!!!!!!! ZYCZE ZDROWEGO PIEKNEGO DZIDZIUSIA Benicio prace mam dobra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magmi 13.01.2005 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2005 Benicio, gratuluję!!! I trzymam kciuki za dobre samopoczucie żonki. Aga J.G. - wasze plany dokładnie pokrywają się z naszymi. A co do głównego wątku - po pierwszym dziecku i rocznym urlopie wychowawczym musiałam zmienić pracę, choć z żalem (nie dlatego, że taka wredna firma, tylko się przeprowadziłam). Więc zmieniłam. Po drugim dziecku sama chciałam zmienić pracę, ale moje firma bardzo mnie namawiała na jak najszybszy powrót i zgodziła się nawet na pół etatu. Skorzystałam z tej propozycji i bardzo mi to w tej chwili na rękę. A teraz usilnie myślę nad trzecim bobasem (w końcu dom już stoi), a co potem będzie z pracą? Życie pokaże. Nie ma co się z góry martwić, i tak zawsze wszystko jest inaczej, niż człowiek się spodziewa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 13.01.2005 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2005 Benicio wielkie GRATULKI wszystkiego dobrego dla żony, duzo dużo zdrowia dla całej trójki Magmi cieszę sie Wasz dom już stoi więc do roboty ja jeszcze muszę poczekać ale co tam dam radę i będziemy mieli naszego 3 bobaska ( córki też nas naciskają ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.