domek_nad_jeziorem 16.11.2005 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 Nic, jutro zamierzam kran odkręcić, wsadzić dwie znalezione uszczelki (po cholerę one???) i przykręcić go jeszcze raz. Równo! No, równiej niż jest teraz... Witam... i doradzam (bo przerabiałem): mimośrody załóż... Tzn. nie chodzi mi, żebyś zakładał, mimo że jest środa, tylko o takie cuda, o: http://www.kfa.pl/_img_produkty/big/422.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Whisper 16.11.2005 21:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 Nic, jutro zamierzam kran odkręcić, wsadzić dwie znalezione uszczelki (po cholerę one???) i przykręcić go jeszcze raz. Równo! No, równiej niż jest teraz... Witam... i doradzam (bo przerabiałem): mimośrody załóż... Tzn. nie chodzi mi, żebyś zakładał, mimo że jest środa, tylko o takie cuda, o: http://www.kfa.pl/_img_produkty/big/422.jpg Uwaga, zaskoczę cię... Założyłem I było nawet w miarę fajnie, ale ponieważ jedno z wyjść nie jest prostopadłe do drugiego, to trzeba było używać naprawdę dużej siły, żeby dokręcić tak, żeby nie ciekło. I właśnie wtedy oprócz dokręcenia wodu, dokręcił mi się tez mimośród, dokręcając całość gustownie na ukos. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 16.11.2005 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 Rzeczywiście glazurnicy się nie popisali Chyba bym im j..... pourywała Kran powiem bardzo gustowny i taki inny Whipserki trzymma kciukasy żeby już wszystko poszlo gładko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domek_nad_jeziorem 16.11.2005 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 Uwaga, zaskoczę cię... Założyłem . to przepraszam ze cie posadzilem o takie zaniedbanie... a jak jeszcze raz przeczytałem to co piszesz, to faktycznie wychodzi na to, że jedyne wyjście pourywać glazurnikom co mniej potrzebne części ciała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pan Roman 17.11.2005 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 Pokrywa jest z dużej litery, bo będzie spora. 120x80x50 to wymiary Pokrywy, a konia z rzędem temu, kto zgadnie co ona ma pokryć.... Rozwiązanie zagadki chyba w sobotę, jak ją skończę i zamontuję. Korzystając z okazji chciałbym wziąć udział. Koń z rzędem piechotą nie chodzi bądź co bądź... Wywnioskowałem, że Pokrywa będzie ruchoma i z natury swej spoczywać będzie raczej w pozycji horyzontalnej - potrzebuję tylko jednej wskazówki: czy Pokrywa będzie bardziej pchana czy ciągniona w celu zmiany położenia..? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Whisper 17.11.2005 22:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 Korzystając z okazji chciałbym wziąć udział. Koń z rzędem piechotą nie chodzi bądź co bądź... Wywnioskowałem, że Pokrywa będzie ruchoma i z natury swej spoczywać będzie raczej w pozycji horyzontalnej - potrzebuję tylko jednej wskazówki: czy Pokrywa będzie bardziej pchana czy ciągniona w celu zmiany położenia..? Właściwe pytanie Otóż Pokrywa pchaną będzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jajcek 17.11.2005 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 Masz dar przekonywania patrzac na to jak przekonales grazurnikow do silikonowania umywalek. No i masz szczescie juz wiecej nie bedziesz na nich musial patrzec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 19.11.2005 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2005 Prezesie a czy ktoś mówił, ze będzie bezboleśnie Nio ale warto chyba te boleści znosić O kurcze ale jak to ostatnia transza to trochę tak smutno bo pewnie dużo rzeczy było jeszcze z nadzieją o tej ostatniej transzy No cóż wszystko się kiedyś kończy A spłaty kiedy zaczynacie Jakaś karencja będzie jeszcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 19.11.2005 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2005 Wiem co czujesz i tak jesteś w lepszej sytuacji niż My Ale co tam jakoś będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joanna i Janusz 19.11.2005 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2005 Bój się, masz rację. A dziś z Luśką doszliśmy do wniosku, że rozłożenie budowy na dwa lata to wcale nie jest głupi pomysł. Przez zimę można spokojnie pozastanaiwać się nad wykończeniówką. W następnym życiu bedę wiedział... właśnie dlatego chcemy rozłożyć budowę na 2 lata. A z mieszkaniem w niewykończonym domku nie jest źle. Gdy sprowadziliśmy się do nmaszego mieszkanka, nie mieliśmy wykończonego 1 pokoju ( na podłogę położyliśmy stary dywan) a łazienkę pomalowaliśmy tylko farbą i zostawiliśmy, czekając na kasę. Każda nowa rzecz w domu sprawiała nam dużo radości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Whisper 19.11.2005 20:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2005 A spłaty kiedy zaczynacie Jakaś karencja będzie jeszcze Karencji to my mamy całe mnóstwo... do 6 grudnia. Teraz będziemy pławić się w luksusie, pić szampanskoje i jeść łyżkami czarny kawior ze słoików, a 6go zaliczymy pierwszą pełną spłatę. W sumie dobrze - mdło sie robi od tego kawioru, trzeba przejść na salceson i wątrobiankę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 19.11.2005 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2005 A spłaty kiedy zaczynacie Jakaś karencja będzie jeszcze Karencji to my mamy całe mnóstwo... do 6 grudnia. Teraz będziemy pławić się w luksusie, pić szampanskoje i jeść łyżkami czarny kawior ze słoików, a 6go zaliczymy pierwszą pełną spłatę. W sumie dobrze - mdło sie robi od tego kawioru, trzeba przejść na salceson i wątrobiankę. Ładny prezent na Mikołajki i jaki orginalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mpb1971 20.11.2005 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2005 skoro pachnie u Was szarlotką, to już prawdziwy dom... i wprowadzać się można . Fajnie juz macie...a z tymi niedoróbkami to naprawdę tak jest, że po pewnym czasie przestaje się zwracać na nie uwagę.Niestety albo stety... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 20.11.2005 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2005 Budowniczowie - patrzeć im na ręce nie wystarczy. Im te ręce trzeba obcinać Lepiej zakopać od razu w ogródku Kiedy przeprowadzka ? Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janoush 20.11.2005 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2005 Ja nie powiem złego słowa o mojej firmie wykończeniowej w postaci szwagra Roberta. Ja bym mu jeszcze dwie łapki przymocował, bo się biedak sam męczył. Ja mu tylko śmieci spod nóg wynosiłem.A zrobił mi mieszkanko na cacy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 21.11.2005 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 A propos ekipy wykończeniowej - wczoraj znowu znalazłem parę przykładów partactwa glazurników... Wszyscy mi mówią że szybko przestanę to zauważać, ale ja zaczynam widzieć coraz więcej Prawdę ludziska powiadają. Najpierw się człowiek wq... na każdy drobiazg, aż osiągnie stan nasycenia jak para wodna, skropli się, klapnie na du.. i jest szczęśliwy, że mieszka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 21.11.2005 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 A propos ekipy wykończeniowej - wczoraj znowu znalazłem parę przykładów partactwa glazurników... Wszyscy mi mówią że szybko przestanę to zauważać, ale ja zaczynam widzieć coraz więcej Prawdę ludziska powiadają. Najpierw się człowiek wq... na każdy drobiazg, aż osiągnie stan nasycenia jak para wodna, skropli się, klapnie na du.. i jest szczęśliwy, że mieszka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żona budowniczego 21.11.2005 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 Oczywiście w ciągu dnia elektryfikowałem. Tym razem prawie skończyłem Luśki łazienkę i zabrałem się za naszą sypialnię. Tu jest pewien problem, bo mamy trzy światła, każde włączane/wyłączane z trzech miejsc. Jeśli ktoś jest na bieżąco ze sprawami elektrycznymi, to wie, że oznacza to trzy układy, każdy po dwa włączniki schodowe i jeden krzyżowy. Schodowe zamontowałem bez problemu, ale z krzyżowym się męczę. Raz, że nie pamiętam schematu, dwa, że nie mam pojęcia jak "gdzieś tam" połączone są kabelki... Z takim samym problemem boryka się mój mąż. My mamy światło na przedpokoju zapalane z czterech włączników (wiatrołap, kuchnia, salon i schody). No i oczywiście kable przykryte tynkami, więc zero orientacji co skąd idzie. Oczywiście mam zdjęcia kabli, ale tylko na krótkich odcinkach, bo nasz obiektyw w aparacie niestety szerokokątny nie jest. Jak zapalamy w wiatrołapie - to pozostałe trzy działają. Ale jak w wiatrołapie zgasimy światło - to już żaden inny wyłącznik nie reaguje. Gdzie w takim razie powinny być włączniki krzyżowe? Gdzie powinny być schodowe? To dopiero jest pytanie retoryczne. Chyba nie obędzie się bez ściągnięcia elektryka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 22.11.2005 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2005 Whis ty sie miotasz. Ze spokojem człowieku. Wszystko w swoim czasie. Przegląd zasobów. Co tam jeszcze jest. Cytrynka na starszą. Znam ludzi, którzy przeszli do nowego se starą kuchnią. Tak wiem, ale jak to będzie wyglądać? Ano pewnie będzie wyglądać na jakieś +15k, jeżeli dołożyć AGD. Po stronie kosztowej utrzymanie należy skalkulować. Zakupy typu objazdówka po hurtowniach ograniczyć do raz w tygodniu. I jeszcze parę innych nie dotykanych dotychcas zasobów jeszcze sam znajdziesz. Dacie radę (oczywiście ). Oczywiście . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żona budowniczego 22.11.2005 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2005 Ja też zrobiłam podusmowanie:na tym etapie mamy połowę środków, które nam potrzeba do końca. No ale jeszcze zostało nam do sprzedaży mieszkanie. Tylko jak szybko uda nam się go sprzedać? Nie mamy z tym dobrych doświadczeń. Jak ostatnio sprzedawaliśmy mieszkanie to bujaliśmy się z tym chyba z pół roku... Na razie nastawiamy się, że musimy zrobić tyle, żeby oddać budynek do użytkowania. A potem zobaczymy... U was jednak zostało już tak niewiele do zrobienia, że na pewno dacie radę. Najwyżej - będziecie kończyć jak już zamieszkacie. To nie jest żadna tragedia - wiele osób tak właśnie buduje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.