Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik ajupa


Recommended Posts

17 kwiecień

Mężulek dziś w pracy, a jutro wolne tzn. niezupełnie wolne, bo będzie ciężko pracował na naszej działce. Jesteśmy umówieni z ekipą na czwartek na kopanie fundamentów. Do tego czasu chcemy uporządkować działkę, bo jest jeszcze dużo do zrobienia i posprzątać w starym domku, gdzie będzie mieszkała ekipa. Mamy też zamówione transporty niektórych materiałów, więc Paweł tego dopilnuje. Muszę przyznać, że mojemu mężusiowi świetnie wychodzi organizacja w terenie. Po prostu ja jestem od teorii, a on od praktyki. :wink: Nie mogę się nacieszyć, że wreszcie budujemy dom! :D

ajupa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 76
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

20 kwiecień

Właśnie przywiozłam do domu piękną, żółtą i na dodatek całkiem darmową TABLICĘ INFORMACYJNĄ - zaraz się biorę za wypisywanie. :D Dostałam ją od szefa hurtowni, w której kiedyś byliśmy, a teraz zdecydowaliśmy się wziąść od nich niektóre materiały. Kupujemy tam m.in. cegłę pełną, bo ta którą zamówiliśmy wcześniej w markecie jest źle wypalana. :-?

Jutro ekipa zaczyna kopać fundamenty! :D :D :D Po pracy pędem na budowę!

Pozdrawiam

ajupa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 kwiecień

Normalnie nie wytrzymam! :D Myślałam, że ta moja ekipa wykopie dziś fundamenty, a oni wykopali, ułożyli zbrojenie i zalali betonem! :D :D :D Jest ich pięciu - szef ekipy i czterech chłopaków. Bardzo fajni ludzie! :D Narzucili takie tempo, że musieliśmy szybko organizować wszystkie potrzebne materiały, ale udało się. Kierownikowi budowy zepsuła się komórka, więc miałam problem żeby go poinformować o zalewaniu fundamentów. Na szczęście sam się napatoczył (w końcu miejscowy) i odebrał zbrojenie. :D O 18.00 przyjechała pierwsza grucha z betonem - w sumie były trzy po 7m3. Nie było żadnych problemów i chłopaki szybko się uwinęli - oby tak dalej! :D

ajupa :D

 

Ławy fundamentowe gotowe do zalania betonem:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG18.JPG

 

Zalewanie fundamentów i nasza ekipa:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG21.JPG[/i]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 kwiecień

Wzięłam urlop, bo nie mogę usiedzieć w tej pracy. Pojechałam rano z teściem na budowę. Przyjechały bloczki fundamentowe i chłopaki od razu wzięli się za murowanie. :D Szef ekipy wysłał nas po rury do kanalizacji i kazał zamówić ziemię i beton - do zrobienia posadzki na gruncie. Trafiliśmy na bardzo fajną hurtownię instalacyjno sanitarną w pobliżu, gdzie kupiliśmy kanalizację dobrej jakości i z dobrym rabatem. :D Wykonaliśmy jeszcze kilka telefonów i zamówiliśmy na następny dzień resztę potrzebnych rzeczy. Przyjechał przedstawiciel z Budokruszu i odebrał pieniążki. Niestety na tym skończyła się moja wizyta na budowie, bo musiałam jeszcze pojechać do banku po pieniążki. Późnym popołudniem pojechał tam Paweł zawieźć klej do styropianu. Powoli zaczynamy się przyzwyczajać, że jak szef ekipy mówi, że coś będzie potrzebne później, to oznacza, że będzie potrzebne... jutro. :o

ajupa

 

Murowamie ścian fundamentowych:

 

http://www.ajupa.republika.pl/IMG24.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 kwiecień

Rano znowu wybrałam się z teściem na budowę, bo Paweł pojechał do pracy. Obejrzeliśmy sobie zrobione poprzedniego dnia ocieplenie wewnętrzne ścian fundamentowych i szalunek klatki schodowej. Miałam wątpliwości co do tego ocieplenia, bo myślałam, że ma być na zewnątrz, ale szef ekipy wytłumaczył mi, że na zewnątrz będzie izolacja przeciwwilgociowa, a na to można dać jeszcze styropian przy okazji ocieplenia ścian budynku. Poprzedniego dnia pytałam też o to kierownika budowy i on potwierdził, że tak jest dobrze. Skoro jest dobrze, to ja jestem już spokojna. Przyjechała ziemia i chłopaki od razu złapali za łopaty i w kilka chwil rozgarnęli ją wewnątrz fundamentów. Poszła w ruch ubijarka i aż miło było popatrzeć. Nie chcieliśmy jednak przeszkadzać i pojechaliśmy do domu. Wróciliśmy na zalewanie podłogi betonem - to był dopiero widok! :D Wcześniej została ułożona w ziemii kanalizacja. Po godzinie cała podłoga była gotowa i zatopili jeszcze kilka prętów zbrojeniowych w odpowiednich miejscach. Pozostało mi tylko zapłacić chłopakom za pierwszy etap budowy, który w umowie wynosił 12 dni, a oni wykonali go w 2 dni! (trzeciego dnia robili dodatkowo podłogę na gruncie) :D :o :D Jestem pod wrażeniem! :D Chłopaki pojechali na zasłużony odpoczynek, a my wieczorem podziwialiśmy efekt ich prac. Za tydzień ma być już strop! :o

Zapomniałam napisać, że przy kopaniu fundamentów chłopaki wykopali 4 podkowy! Super - szczęścia nam bardzo potrzeba! :D Żeby temu szczęściu trochę pomóc zatopiłam w fundamentach trzy grosiki. :wink:

Cieszę się wiosną i tą naszą budową! Niedługo pewnie będziemy musieli rozejrzeć się za kredytem i już nie będzie tak fajnie.

Pozdrawiam

ajupa

 

Tak powstaje nasza podłoga:

 

http://www.ajupa.republika.pl/IMG29.JPG

 

Gotowe do zalewania:

 

http://www.ajupa.republika.pl/IMG30.JPG

 

Przerwa w pracy. Prawda, że fajne chłopaki? :wink:

 

http://www.ajupa.republika.pl/IMG31.JPG

 

Zalewanie podłogi na gruncie:

 

http://www.ajupa.republika.pl/IMG32.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 kwiecień

Tego dnia na budowę przyjechała cegła pełna, na którą ekipa czekała 2 godziny, bo było jakieś opóźnienie. :evil: Gdy już cegła dotarła, chłopaki położyli na ścianie fundamentowej folię, a na to wymurowali dwie warstwy tej cegły. Razem z cegłą przyjechały stemple. Nasza ekipa zaczęła murować ściany parteru - a mnie przy tym nie było! :cry: Przyjechała wywrotka piachu i drugi, ostatni transport BK.

 

26 kwiecień

Znowu nie było mnie na budowie, ale Paweł opowiadał, że ściany i kominy rosną. :D Paweł załatwiał rury do komina, które nasza ekipa ma od razu zamontować.

 

27 kwiecień

Rano stryjek przywiózł nam transport desek na szalunki. Po pracy byłam na budowie! :D Widok był imponujący - ściany zewnętrzne parteru gotowe! :D Ściany nośne w trakcie.

Paweł załatwił strop - dostaliśmy dobre ceny, bo to z pobliskiej betoniarni i na dodatek okazało się, że znają tam mojego teścia. :D Transport z elementami stropu przyjechał tego samego dnia.

 

28 kwiecień

Rano Paweł pojechał zapłacić za ten nasz strop - zapłaciliśmy jeszcze mniej niż było uzgodnione! :D Strop Teriva, pustaki keramzytowe + beton B20 - 8tys. Ekipa uwija się jak może żeby następnego dnia zalać strop.

 

ajupa :D :D :D

 

Nasz dom zaczyna rosnąć:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG35-2.JPG

http://www.ajupa.republika.pl/IMG34-2.JPG

http://www.ajupa.republika.pl/IMG32-2.JPG

 

Północna strona domu (ogrodowa):

http://www.ajupa.republika.pl/IMG30-2.JPG

 

Południowa, frontowa strona domu (po prawo garaż). Belki i pustaki stropowe czekają na ułożenie:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG29-2.JPG

http://www.ajupa.republika.pl/IMG28-2.JPG

 

Powstają kominy i ściany nośne:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG27-2.JPG

 

Układanie stropu nad garażem:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG24-2.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 kwiecień

Po południu pojechałam na działkę. Ściany nośne stoją, schody i wieńce zaszalowane, strop ułożony i podparty stemplami - sama radość! :D :D :D Okazało się niestety, że te nasze pustaki stropowe nie są najlepsze, tzn. dosyć kruche i sporo było odpadów. :cry: :x :cry: Do przyjazdu gruchy z betonem (19.15) chłopaki ciągle coś robili. Poszło w sumie 14m3 betonu lanego oczywiście z pompy. Szło im bardzo sprawnie, ale nie dało rady uniknąć rozgarniania betonu po ciemku. Mimo to nikt nie narzekał, a wręcz przeciwnie - chłopaki byli bardzo zadowoleni, że udało im się zalać ten strop przed długim weekendem. My też strasznie się cieszymy! :D :D :D Przygotowaliśmy ognisko i grilla dla naszej ekipy, więc po zalaniu stropu czekało na chłopaków pyszne (mam nadzieję) jedzonko i wódeczka. Tu muszę podkreślić, że nasza ekipa nie pije w czasie pracy, a że pracują od rana do wieczora, to wychodzi na to, że wcale nie piją. :lol: Daliśmy chłopakom premię, bo do tej pory jesteśmy bardzo zadowoleni z jakości i tempa pracy. Nie spodziewaliśmy się, że po 9 dniach od wbicia pierwszej łopaty, nasz dom będzie już taki wspaniały! :D Imprezka się udała i ok.1.00 w nocy wróciliśmy do domu.

ajupa

 

Las stempli w naszym domu:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG21-2.JPG

 

Frontowa strona domu (nad wejściem balkon):

http://www.ajupa.republika.pl/IMG19-2.JPG

 

Strona ogrodowa. Chłopaki kończą szalować strop:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG17-2.JPG

 

Szalunek i zbrojenie schodów:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG16-2.JPG

 

Strop gotowy do zalania (w tle budynek, w którym mieszka nasza ekipa):

http://www.ajupa.republika.pl/IMG15-2.JPG

 

Zalewanie stropu:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG11-2.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 kwiecień

Rano, tzn. jak odespaliśmy imprezkę, pojechaliśmy na działkę rozliczyć się z ekipą za drugi etap budowy. Nie zapłaciliśmy całości, bo do ukończenia etapu brakowało ścian działowych (nośne są) i tarasu, ale większą część zapłaciliśmy i myślę, że tak jest uczciwie. Pożegnaliśmy się z naszą ekipą na 2 tygodnie - tzw. przerwa technologiczna na wyschnięcie stropu. Szczerze mówiąc nam też jest potrzebna ta przerwa na oddech od budowy, podjęcie kilku decyzji, załatwienie różnych spraw... Ostatnio na nic nie mieliśmy czasu, chłopaki narzucili takie tempo, że musieliśmy odłożyć inne sprawy żeby za nimi nadążyć. Biegałam po placu z aparatem żeby uchwycić poszczególne etapy budowy, a to nie było takie proste. :wink:

Powiesiliśmy naszą tablicę informacyjną, która musiała poczekać na odpowiedni moment... :oops: 8)

Pozdrawiam

ajupa :D

 

Paweł przybija tablicę informacyjną (obok podkowy znalezione przy kopaniu fundamentów):

http://www.ajupa.republika.pl/IMG07-2.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 maj

Pogoda nam sprzyja i nie musieliśmy zbyt często jeździć na budowę w celu polewania stropu - deszcz lał z nieba wystarczająco. :D Zajęliśmy się w tym czasie głównie pracą, odrabianiem niedogodzin itp. :cry: Przyszły tydzień chcemy poświęcić na przygotowania do kolejnych etapów budowy. Dziś byliśmy na działce i trochę odgruzowaliśmy nasz dom w środku - gruzu było sporo, bo pustaki stropowe kruche. Strasznie mi się podoba taka praca we własnym domku i jaka satysfakcja! :D Niestety popracowaliśmy tylko dwie godzinki, bo Paweł musiał jechać do pracy - tej dającej dużo mniej satysfakcji, a przynoszącej dużo większe zmęczenie. :cry: :evil: :cry: Coraz bardziej podoba nam się nasz domek i nie możemy doczekać się chwili, kiedy będziemy mogli w nim zamieszkać. :D

Pa! ajupa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

19 maj

Nie mam czasu na pisanie, ale nie dzieje się znowu aż tak wiele. Na razie budowa sobie czeka tzn. strop nabiera wytrzymałości. My zajęliśmy się trochę załatwianiem instalacji. Mamy umówionych panów od instalacji gazowej, od hydrauliki, od elektryki na zewnątrz budynku i pozostaje nam znaleźć kogoś od elektryki wewnątrz. Jutro zamawiamy więźbę i może blachodachówkę (jak dostaniemy dobrą cenę). Długo zastanawialiśmy się nad kolorem dachu i podjęliśmy decyzję, że będzie ceglasty. Do tego chcielibyśmy żółte kominy i żółte kolumny przed wejściem. Ekipa ma być od poniedziałku, więc znowu się zacznie. :D

Pozdrawiam

ajupa

 

Nasza Julcia na budowie:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG02-2.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 maj

Dziś imieniny naszej Julci, ale niestety ukochany tatuś musiał iść do pracy. Niedługo Dzień Dziecka, więc sobie odbijemy. :D Jeśli chodzi o budowę, to jutro przyjeżdża nasza ekipa i budują dalej. :D Więźbę już zamówiliśmy - impregnowana 670zł/m3. Zamówiliśmy też łaty i kontrłaty oraz słupy na werandę (20cm).

ajupa

 

Wiosna na naszej budowie:

http://www.ajupa.republika.pl/__4_0113.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 maj

Przez 3 dni pracy (później przerwa na długi weekend) nasza ekipa wymurowała ściany działowe parteru, ściankę kolankową i wieniec. Na parterze zrobiło się ciaśniej, ale za to można już zwiedzać poszczególne pomieszczenia. Jest już spiżarka pod schodami, która powstała według pomysłu Zielonej - świetna sprawa! :D Jedyne do czego mam zastrzeżenia to zbyt duże wysunięcie korytarza prowadzącego do garażu - w poprawionym przeze mnie projekcie miał być bardziej schowany. :( Najgorsze, że jest już zrobione nadproże i nie da się już nic zmienić - trudno, zostanie tak jak jest. Jeśli chodzi o ścianę kolankową, to trochę mnie przeraziło, że to takie wielkie wyszło. :o :o :o Niby widziałam w projekcie, że jest 135cm, ale jakoś inaczej to sobie wyobrażałam - mam nadzieję, że to tylko takie wrażenie. Najgorzej jest w pokoju nad garażem, który jest niżej, więc ściana kolankowa jeszcze wyższa. Planowaliśmy umieścić tam okno połaciowe, ale dopiero teraz zauważyliśmy, że okno się tam nie zmieści, no chyba że nie zrobimy sufitu - zobaczymy. :-? Ekipa wylała nam też fundament pod taras - o jego wyglądzie decydowałam przez telefon :o - miałam się spokojnie nad tym zastanowić, ale ciągle nie miałam na to czasu.

Jutro przyjeżdża więźba, styropian do ocieplenia fundamentu i bloczki BK (zabrakło). W piątek jak nie było ekipy przywieźliśmy cegły klinkierowe, które trzeba było ręcznie przekładać z samochodu. :cry: Wybraliśmy klinkier o pięknej nazwie Jantar Melanż (1,85/szt) - w kolorach piasku i bursztynu. Niestety jest trochę mało żółtego (na próbce w hurtowni, gdzie było go sporo wyglądało super, a tak nie jest już tak świetnie, chociaż też mi się podoba). W pierwszej wersji miał być żółty klinkier, ale ten wydał nam się ciekawszy. Oprócz klinkieru przywieźliśmy też (a właściwie przywiózł nam stryjek, który ma Stara, więc nam w ten sposób bardzo pomaga :D ) izolplast na izolację fundamentu, cement (zabrakło) i styropian i folię na posadzki (już niedługo się przydadzą).

Zapomniałam napisać, że zamówiliśmy już pokrycie dachu! :D Ofertę, na którą się zdecydowaliśmy złożył nam statek. Będzie to blachodachówka Lindab w kolorze ceglastym + rynny Lindab w tym samym kolorze + folia + okna Velux. Wszystko już umówione, zaliczka zapłacona i 13 czerwca zaczynają montaż! :D :D :D

Pa! ajupa

 

Powstają pierwsze ścianki działowe:

http://www.ajupa.republika.pl/__8_0117.JPG

 

Poddasze - widok na naszą przyszłą sypialnię z garderobą:

http://www.ajupa.republika.pl/_10_0119.JPG

 

Poddasze od strony ogrodu - tu będą pokoje dzieci:

http://www.ajupa.republika.pl/_11_0120.JPG

 

Gigantyczna ściana kolankowa w pokoju nad garażem:

http://www.ajupa.republika.pl/_13_0122.JPG

 

Schody i nasz komin w blasku zachodzącego słońca:

http://www.ajupa.republika.pl/_14_0123.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 maj

Rano miał przyjechać transport z różnymi materiałami z hurtowni i przyjechał po 11. :evil: Na nasze telefony szef hurtowni odpowiadał, że przecież to rano. :o :evil: :o Gdyby tak samo rano nasza ekipa zaczynała pracę, to nie wiem czy fundamenty by stały. O nie, z takimi niesłownymi ludźmi to my współpracować nie będziemy! :evil: Słowa przepraszam też nie usłyszeliśmy, a zamiast tego "tam będzie dopłata" :evil: - Paweł mu na to "dopłata miała być, ale jak na razie to ja nie mam do czego dopłacać, bo towar nie dojechał". :evil:

Poza tym przyjechała więźba - i panowie zadzwonili przed wyjazdem, żeby Paweł zdążył dojechać na budowę - można? Można!

Szef budowy wspomniał któregoś dnia, że w pokoju nad garażem można zrobić balkonik i wygląda na to, że balkonik będzie, tylko trzeba będzie zrobić schodek i podwyższyć wysokość podłogi, bo musi być dodatkowe zbrojenie.

Najchętniej byłabym na budowie każdego dnia przez cały dzień, bo wtedy miałabym pewność, że wszystko będzie OK. Takim momentem, którego trochę żałuję, to ściana kolankowa, ale właściwie nie ze względu na jej wysokość, co na brak przewiązań (czy jak tam to się nazywa) tych ścian. Ekipa zrobiła to zgodnie z projektem, w którym nie było takich przewiązań, a ja tego nie sprawdziłam i myślałam, że one będą. Jak pojechałam na budowę ściany były już gotowe, więc za późno na zmiany. :cry: Nie jest to wina wykonawcy, tylko ten nasz projekt jest do kitu! :x Ogólnie jestem bardzo zadowolona z naszej ekipy i z tempa prac> :D

ajupa

 

Garaż i pokój nad garażem z zewnątrz:

http://www.ajupa.republika.pl/_16_0125.JPG

 

Piwniczka pod schodami (w kształcie litery L) - ciasna, ale na pewno się przyda:

http://www.ajupa.republika.pl/_17_0126.JPG

 

Klatka schodowa i przejście do garażu:

http://www.ajupa.republika.pl/_18_0127.JPG

 

Nasza Julcia dzielnie pomaga:

http://www.ajupa.republika.pl/_21_0130.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

3 czerwiec

WIECHA!!! :D :D :D Nasza ekipa uwinęła się szybko, więc coby tradycji stało się zadość zorganizowaliśmy dla nich wiechę. Na szczęście nie padało i imprezka się udała. Przez cały tydzień chłopaki kładli więźbę, murowali ściany szczytowe, ściany działowe poddasza i kotłowni oraz kominy, wylali też taras. Kominy wyszły naprawdę fajnie - wkrótce zdjęcia. Większych problemów nie było, więc tydzień szybko zleciał. Codziennie po pracy jeździliśmy na budowę i szczerze mówiąc padamy na pysk. :wink:

 

4 czerwiec

Wiecha dla rodzinki. Tym razem w środku imprezy zaczęło padać, więc uciekliśmy do naszego salonu i na styropianie dokończyliśmy świętowanie.

ajupa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 czerwiec

Pożegnaliśmy naszą ekipę. Przez dwa dni kończyli robotę - wymurowali słupki przed wejściem (cudo! :D ) i wylali tam tarasik, zrobili schodki do kotłowni, posprzątali dom itp. Rozliczyliśmy się i tym samym stan surowy otwarty został zakończony! :D :D :D Z ekipą pewnie się jeszcze spotkamy przy niektórych pracach wykończeniowych.

Zaczęliśmy się poważnie rozglądać za kredytem, bo zaczyna brakować nam kasy. :cry:

ajupa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 czerwiec

Przez weekend porządkowaliśmy nasz dom. Okazało się, że ekipa tylko bardzo powierzchownie go posprzątała. Roboty jest mnóstwo! :( Przy okazji dopatrzyliśmy się kilku niedociągnięć i błędów. :cry: Większość to drobne niedoróbki, ale jeden błąd zwalił mnie z nóg - otwór na drzwi wejściowe nie jest po środku, a tym samym nie znajduje się w jednej osi z oknem znajdującym się nad nimi. Nie wiem jak mogliśmy tego wcześniej nie zauważyć, ale z pewnością jest to element do poprawy - nie wiem tylko czy będzie to takie proste i czy efekt końcowy będzie zadowalający.

Od poniedziałku miał ruszyć dach, ale niestety pojawiły się problemy z wykonawcą. Najpierw umówił się na obmiar dachu, nie przyjechał, nie zadzwonił, a Paweł czekał... :evil: W końcu przyjechał, wymierzył (nas niestety przy tym nie było) i obiecał, że zadzwoni następnego dnia i poda wycenę - oczywiście nie zadzwonił. :evil: Zadzwoniłam do hurtowni skąd bieżemy materiał i statek powiedział, że wycena będzie w poniedziałek, a zacząć mogą od wtorku. Dla mnie OK tylko szkoda, że wykonawca nie zadzwonił jak obiecał i nie poinformował o wszystkim. :( Tak więc prawdopodobnie od wtorku ruszy pokrycie dachu - pod warunkiem, że wykonawca poda rozsądną cenę. Paweł chciał zrezygnować, ale ja mam nadzieję, że finał tej współpracy będzie szczęśliwy.

We wtorek składamy wniosek o kredyt.

Pozdrawiam

ajupa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

26 czerwiec

Nie było mnie tu troszeczkę, ale już opisuję co ciekawego wydarzyło się na naszej budowie.

Jeśli chodzi o otwór na drzwi wejściowe okazało się, że nie będzie z tym większego problemu, bo trzeba będzie go przesunąć jedynie o jakieś 10cm - jest to oczywiście zadanie dla naszego wykonawcy, który będzie musiał przyjechać i poprawki dokonać.

Dach to temat, o którym już niedługo zapomnimy, bo prawie jest już skończony. Dogadaliśmy się jakoś z wykonawcą, z którym ciężko nam było dojść do porozumienia, ale polecił go statek, więc zaufaliśmy, że jest to dobry fachowiec. Prace rozpoczęły się 15 czerwca i chociaż nie idą w szalonym tempie, to jesteśmy zadowoleni i nie mamy zastrzeżeń do ich pracy. Dobrze, że się na nich zdecydowaliśmy i cieszymy się efektami ich pracy. Z wyboru blachy (Lindab ceglasty) i rynien (też Lindab ceglasty) jesteśmy zadowoleni. Jeśli chodzi o okna dachowe, to miały być Veluxy, ale nasza ścianka kolankowa jest potwornie wysoka i zmieniliśmy na Fakro otwierane na dole.

Właśnie zadzwonił pan od instalacji gazowej i umówiliśmy się na jutro, bo ma już mapki i będziemy omawiać trasę przyłącza. Wstępnie jesteśmy umówieni również z elektrykiem, który miał oddzwonić kiedy mamy się spotkać i oczywiście tego nie zrobił. Temat hydrauliki chwilowo stoi w miejscu. :( Za to ostro ruszyły finanse - daliśmy książeczki mieszkaniowe do likwidacji, ale na pieniążki musimy trochę poczekać oraz wystąpiliśmy o kredyt - otrzymaliśmy 1,69% w CHF na 30 lat. Właśnie rzeczoznawca dokonuje wyceny i jak tylko ją otrzymamy, to jedziemy do banku podpisać umowę.

Na naszej działce zrobiło się też trochę ładniej, bo silną ekipą (tata, teść, Paweł i ja) sprzątaliśmy drewno, które było wszędzie porozrzucane. Pracy było mnóstwo i kilka dni ciężko pracowaliśmy, ale warto było.

Pozdrawiam

ajupa

Proszę o cierpliwość - niedługo będą kolejne zdjęcia. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

9 lipiec

W telegraficznym skrócie spieszę donieść co się dzieje na naszej budowie. Dach już jest skończony i jesteśmy barrdzo zadowoleni. Hydraulicy rozpoczęli już prace, a od poniedziałku rusza elektryk. Podpisaliśmy też umowę z bankiem 1,68% w CHF na 30lat (jak się uda spłacimy wcześniej). Obecnie rozglądamy się za tynkarzami, więc jak ktoś może polecić sprawdzoną ekipę od tynków cementowo-wapiennych, to poproszę. :D Jutro inspekcja znajomych - pozdrawiam! :D Jeździliśmy trochę za sanitariatami i szczerze mówiąc trudno się zdecydować. Najgorsze jest jednak rozplanowanie elektryki, no bo skąd mam wiedzieć gdzie w przyszłości będzie jakie oświetlenie?!? :o Muszę kończyć, bo zaraz jedziemy na budowę zmierzyć się z tym problemem.

Pozdrawiam i życzę radości z budowania.

ajupa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

25 lipiec

Kiedy to ja ostatnio pisałam...? :oops: :roll: :oops: Ależ to było dawno! Znajomi przybyli, zobaczyli, pochwalili. Oprócz gromadki znajomych pojawili się również niespodziewani goście - KozAnka z mężem. :D Fajnie, że nasz domek zainteresował kogoś na tyle, żeby przyjechać z dosyć daleka i pooglądać. :D To chyba dobrze, że dom przyciąga sympatycznych ludzi? :D

Elektryka prawie skończona. Nasz elektryk robi nam również przyłącze do budynku (oczywiście w ramach elektrowni). Hydraulika pod tynki gotowa - resztę po tynkach. Tynkarz wybrany - termin początek sierpnia (trochę późno, ale trudno). Drzwi wejściowe poprawione! :D Poprawiała nasza ekipa, która stawiała budynek, bo to przecież ich niedopatrzenie, ale cieszę się, że jest to już zrobione - teraz dom wygląda znacznie lepiej! :D

Było trochę problemów z rozbiórką szopy znajdującej się tuż przy naszym budynku - wewnątrz znajdowały się gniazda os. Teść zniszczył jedno małe gniazdo, ale one przeniosły się do naszego garażu. Najgorzej było z drugim gniazdem, wielkości piłki - osy użądliły mojego Pawła w dwóch miejscach na policzku i podobno przypominał arbuza. :lol: W końcu wezwali straż pożarną, która problem rozwiązała - szkoda, że mnie przy tym nie było i nie zrobiłam zdjęcia, ale gościu podobno wzbudzał powszechną ciekawość ubrany w specjalny strój do tego celu - jak jakiś kosmonauta. :lol:

Czekając na tynki robimy porządki na działce tzn. Paweł i nasi tatuśkowie. Kupiłam luksfery i szczerze mówiąc nie było prosto zdobyć takich jakie chciałam, a chciałam jasno-żółte, złociste, przezroczyste i teraz je mam! :D Zamontuje je Paweł z kolegą w łazienkach oraz w naszej sypialni. Wymyśliłam sobie, że te luksfery w sypialni będa malowane specjalnymi farbami i powstanie taki niby-witraż. Zamontują je po tynkach. Paweł razem z tym kolegą zrobią również DGP, a może nawet kominek! :D

Pozdrawiam

ajupa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 lipiec

Trwają porządki na działce, ale pojawił się nowy problem - szerszenie! :evil: Jest ich kilka, ale podobno są bardzo niebezpieczne, więc nikt ich nie zaczepia. Nie wiem jak Paweł ma zamiar rozwiązać ten problem, bo jeszcze się z nim nie widziałam. Przez telefon mówił tylko, że trochę im utrudniają pracę. :evil: Ja oczywiście wolałabym pracować z nimi niż siedzieć w pracy, ale jak tylko mogę, to pomagam jak mogę. Niestety mój mąż mnie nie docenia, a myślałam, że taki będzie ze mnie dumny... :cry: Jego zdaniem ja nie powinnam się wtrącać. :evil: :x :evil: A dla mnie to taka frajda i tyle satysfakcji! :D Przecież to ma być nasz dom, więc i ja chcę mieć w nim swój udział - i mam, tylko dobrego słowa czasami mi brakuje... :(

Pozdrawiam

ajupa

 

Ps. KozAnko - dużo szczęścia z okazji imienin!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...