zakup dzialki w 2002- jakies odliczenia?

[bugal]

witam,

mam przeczucie, ze kupujac dzialke budowlana w roku 2002, nie bede mogl w zaden sposob odliczyc sobie togo wydatku w rozliczeniu rocznym...

czy ktos moze zna dobrze ta sprawe?

pozdrawiam

[Danajot]

przeczucie Cię nie myli - z odliczenia nici

 

[Jola_]

Bugal, niestety masz dziewięciomiesięczne spóźnienie.

[MagdaN]

Bugal, naprawdę Belka nie zrobił na Tobie pod koniec ubiegłego roku wrażenia??? Na nas tak, i tym sposobem dostaliśmy od fiskusika za działkę prawie 9 tys. zwrotu. To było miłe.

[Maco]

Ja tez się chciałem załapać na zwrot ale zauważyłem żę ceny trochę poszły przez to w górę (wydakje mi się, że sztucznie) więc policzyłem i mi wyszło, że obniżka ceny o 2$ da mi więcej oszczędności niż skorzystanie z ulgi. Więć poczekałem i w rezultacie pół roku później kupiłem działkę za cenę ponad 5$ niższą od ceny w grudniu. Czyli zaoszczędziłem więcej...

[bugal]

czesc,

 

szczerze, to w 2001 nawet nie mialem co myslec o kupnie dzialki, dlatego ten 'opozniony zaplon' natomiast kazdy kij ma dwa konce i kupilem dzialke, kotra mi sie podoba i ma na tyle korzystna cene, ze tak jak Maco, zaoszczedzielm wiecej dzeiki jej cenie niz odliczeniu - sadzilem jednak, ze cos tam jeszcze odzyskam, ale juz widze ze nic... jedynym echem duzej ulgi budowlanej sa te odestki od kredytu - widac, ze nasz rzad zaczyna dzialac bardziej marketingowo uruchomienie kredytu to zupelnie inna kwestia i podejsice do tematu niz gromadzenie faktur

[MagdaN]

Maco,

masz rację, że ceny gruntów nieco wzrosły, ale nie załapując się na ulgę na zakup działki, nie załapałeś się również na ulgę budowlaną, a to juz bardzo pokaźna sumka.

 

[Maco]

MagdaN,

masz rację i to mnie trochę bolało. Ale myślę, że nie byliżmy zupełnie gotowi, żeby zdążyć z pozwoleniem na budowę albo choćby ze zdobyciem WZiZT... więc myślę, że nie miałem zupełnych szans.