Wymiana komina w domu z 85 roku.

[Kamil00]

Dzień dobry wszystkim,

 

Jakiś czas temu wykupiłem od mojej rodziny mój rodzinny dom i go remontuję.

Dom ma trochę problemów i już jestem umówiony z inżynierem w celu wykonania analiz.

Postanowiłem wraz z wujkami murarzami (50 lat+, wyjadacze) wymienić wysłużony komin z cegły.

Planem było zastosowanie nowych systemów kominowych z zachowaniem przekrojów oraz ilości przewodów wentylacyjnych.

Komin palił się kilka razy, cegły w niektórych miejscach kruszą się - najwyższy czas na wymianę.

 

I tu zaczyna się problem, rozebrałem górną, zewnętrzną część komina i trochę się zdziwiłem - strop jest osadzony na tym kominie.

Rozebrałem komin (2 cegły) od dołu stropu i tu kolejne zaskoczenie, bo od razu zobaczyłem 2 pręty na oko fi20 może fi15 osadzone na właśnie wyjętych cegłach.

Pręty, chyba błędnie, są na samym dole stropu(widać je bez skucia stropu), choć na plus jest fakt że pręty które odkryłem są w perfekcyjnym stanie.

Czytałem już kilka wątków i wychodzi na to że 'kiedyś tak robiono', tylko gdy komin był robiony z pełnej cegły.

 

Wujkowie stwierdzili że rzadko stosuje się komin jako element nośny i że jest to raczej problematyczne niż na plus.

Dodali też że robiło się tak dawno temu, co ciekawe mój dom został wybudowany około 85 roku i raczej już wtedy powinni robić inaczej - widocznie dziadek wziął jakiś tani, podstawowy projekt który był zrobiony 'po staremu' lub ekipę która robiła po swojemu - magia tamtych czasów.

 

Kilka szczegółów:

Komin ma szerokość około metra, jeden przewód dymny oraz 4 wentylacyjne (które i tak były używane jako dymne do kuchenek).

Nie wykluczam że komin może być użyty do utrzymania belki nośnej.

Powodem decyzji o wymianie jest zły stan cegieł oraz pęknięcie dolnego stropu razem z kominem.

Strop to 'lany strop na belkach', 15cm. Widziałem że takie stropy robi się z płyt zbrojonych gotowych - tutaj zostało to w pełni wylane.

Dom ma dach płaski, parter i piwnica.

Komin znajduje się w ścianie nośnej.

Strop dachu jest w stanie nienagannym, brak pęknięć.

Dodałem zdjęcie prętów zbrojeniowych.

 

I teraz pytanie, dość trudne:

Co można z tym faktem zrobić i jakie opcje mam?

Jeśli okaże się że komin jest głównym elementem nośnym, biorąc pod uwagę jego rozmiar, nie mam nawet pomysłu jak można byłoby go rozebrać nie powodując ugięcia stropu.

Chcę sprawdzić opcje, mimo że inżynier przygotuje pewnie jakiś rozwiązanie.

Edytowane 5 Czerwca przez Kamil00
doprecyzowanie

[d7d]

W "dawnych czasach" powszechnie opierało się stropy na kominach a zwłaszcza na kominach które były wzdłuż ścian nośnych.

Belka stropu (dwuteownik?) opiera się na kominie czy jest ułożona równolegle do komina?

[Kamil00]

W "dawnych czasach" powszechnie opierało się stropy na kominach a zwłaszcza na kominach które były wzdłuż ścian nośnych.

Belka stropu (dwuteownik?) opiera się na kominie czy jest ułożona równolegle do komina?

 

Sprawdziłem odkuwając trochę tynku od komina i nie ma tam belek, znalazłem za to kolejny pręt zbrojeniowy odległy od tych na zdjęciu o około 10 cm.

Belki idą około metra od komina i ich rozstaw jest też około 1 metra.

Są ułożone równolegle.

[fry35]

Niech zgadnę.... Twój piec też wychodzi do komina... teraz tak się nie dzieje... i albo nie ma wkładu w kominie, albo zgnił dawno temu. Jeśli tak jest, to masz „osierocony podgrzewacz wody”, jego lekko kwaśne spaliny nie są dobrze odprowadzane z powodu niewystarczającego ciągu, a ich kwasowość zżera zaprawę.

 

Jeśli więc przebudujesz mur (zamiast przełączania się na wysokowydajny lub elektryczny podgrzewacz wody i po prostu demontaż komina), będziesz potrzebować również wkładu kominowego. Czapka chroniąca przed deszczem z drucianą siatką chroniącą przed wiewiórkami również nie byłaby złym pomysłem https://19216811.cam/ https://1921681001.id/ .

Edytowane 30 Czerwca przez fry35