Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

BAM - nasze wspomnienia


Gość abromba

Recommended Posts

Rok temu obudziła mnie wiadomość o trzęsieniu ziemi w Bam. Została mi po tym mieście chusta kupiona na bazarze, kilka rolek filmów, Zupełnie inaczej słyszy się o tragedii ludzi, których się widziało, a zupełnie inaczej, jeśli sie tam było i zaznało serdeczności. Pod gruzami zapewne została wiztówka męża, wetknięta tam obok kilku innych z Polski , w tym jakiegoś radcy prawnego ze Śląska i pracownicy biura podróży z Warszawy.

Ponieważ większość osób jadących lądem do Indii zatrzymywała się w Bam - więc może macie jakieś wspomnienia?

Ja przede wszystkim pamiętam te wspaniałe ciasteczka z masą daktylową, które je się w całej prowincji Kerman i bardzo ciepłą, acz zażywną właścicielkę herbaciarni w bramie cytadeli... Czy żyje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zupełnie inaczej słyszy się o tragedii ludzi, których się widziało, a zupełnie inaczej, jeśli sie tam było i zaznało serdeczności. Pod gruzami zapewne została wiztówka męża, wetknięta tam obok kilku innych z polski , w tym jakiegoś radcy prawnego ze śląska i pracownicy biura podróży z warszawy.

 

Kerman i bardzo ciepłą, acz zażywną właścicielkę herbaciarni w bramie cytadeli... Czy żyje?

 

smutne ale prawdziwe :( :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...